Pronar 82 SA

Uuu, szerokim gestem Niezła wtopa. Wygramolił się jakoś?

Wgramolił sie pewnie z pomoca 130km na linie z przodu

teraz jeszcze jakies nawozy stosujesz?

Ja myślę, że ten ciągnik jest za mały do siewów nawozów i ma za szerokie opony, bo u mnie wszyscy posiadacze takich ciągników i większych śmieją się ze mnie jak sieję C-330. Także jakiś 300 konny z węższymi oponami będzie do tego lepszy, no i przede wszystkim należy zaczepić większy rozsiewacz, tak ze 2,5t, bo z mojego NO29, który mieści 250 kg też się śmieją. Tylko, że w takich warunkach jak tu mój 330 na bliźniaczych kołach nie zagłębia się nawet na 5 cm...

czym jeszcze zasilasz zboże nie za późno?

czym jeszcze zasilasz zboże nie za późno?

zdjęcie z wiosny 2011r

Elektrohejter, jak się ma te 80ha czy więcej, siew nawozów jakąś siewką 300kg to śmiech na sali, jak sypać to dużo jak siadać to głęboko

 

To nie jest hejtowanie. Załóżmy, że na każdych 10 ha z tych 80 utopi się dwa razy (w takich warunkach pewnie częściej, ale mniejsze o to). Wyciągnięcie niech zajmie godzinę (to już wariant optymistyczny). Ja swoim 330 sieję około 5 ha/h, czyli w ciągu dnia 50ha bez przestoju. To kto wcześniej obsieje te 80ha?

Jak sypiesz 50kg na hektar to może i dasz radę tym lejkiem rozsiać nawóz na 5 hektarach w ciągu godziny. Poza tym lejek rozsiewa nierównomiernie i nie dorzuci na 15m. Sam miałem kiedyś lejka i przy 20 hektarach to była męka a co dopiero przy 50.