Bizon z 056

@rafalos1222 chyba masz racje bo sie nie odzywa tu w ogóle, taki cwany był pod zdjęciami claas a tutaj cisza, wygląda na to że wszystkie jego teorie legły w gruzach

na jakim podajniku poszło to nieszczęsne łożysko?? 

@rafalos1222 chyba masz racje bo sie nie odzywa tu w ogóle, taki cwany był pod zdjęciami claas a tutaj cisza, wygląda na to że wszystkie jego teorie legły w gruzach

Tera tylko zobaczyłem.

chciał dorównać claasam i się udało. Szkoda bo teraz pewno germański będzie.

Mi rok temu też poszło te łożysko na podajniku ( gardzielu ) poczułem dym zatrzymałem się i wtedy się zaczęło... 6 gaśnic które miałem tylko przytłumiły ogień, dopiero straż ugasiła. Spaliła się opona, podajnik ( gardziel ) i nadpaliła prawa strona, paski itd. Wyremontowałem i jakoś koszę. Szkoda maszyny 

rafalos, tu sie nie ma z czego śmiać. Ja szczerze współczuję właścicielowi. Kombajn to nie jest tania rzecz. Życzę aby nie było podobnych przeżyć w przyszłości.

a no cóż szkoda sprzętu jak byś miał brać coś innego bierz zachodniego sporo lepszy

Czy to zachodni czy nasz bizon , czy wart dziesiątki czy setki tysięcy złotych to najgorszy jest ten "ból" właściciela - kombajnisty gdy jednego dnia kosi pięknie a drugiego zostaje już tylko osmędzona blacha

 

  Ja przed sezonem wymieniałem podłogę podsiewacza i miałem dostęp własnie do tych łożysk , oba już nie miały kulek (!) tyle tylko ,że były zasmarowane to nic się nie stało , ale strach pomyśleć co by było gdybym w tym roku tego nie wymienił .

 

  Osobiście jak koszę to bardzo się martwię czy coś się gdzieś nie zaciera , nie raz jest tak ,że wydaje mi się ,że coś tłucze ale okazuje się to tylko moim przewrażliwieniem

 

  Tegoroczne żniwa były bardzo sprzyjające pożarom ...

ja jak kosie to co zbiornik wychodzie i sprawdzam czy coś nie hurgocie czy wali

no w tym roku były sprzyjające warunki u nas gałąrz spadła na druty wysokiego napięcia i rów się zapalił rżysko i uschnięty sad straż przyjechała ugasiła a z dwie godziny  spowrotem się zaczęło palić

albo kombajn bizon 56 z skr nie chciał odpalić z guzika to kombajnista wżął klucz płaski i na krótko chciał zapalić iskry poszły i zaczęło się palić  dwie gaśnice i wiadro wody i go ugasili

był przypadek też że busem wjechał na trawę bo przywiózł części do kombajnu zapowietrzył się czy coś zdążył dojść do kombajnu a samochód  w ogniu nie daleko robili drogę do wiatraków mieli grube liny i duży traktor i kombajn wyciągnęli z pola i go uratowali

 

Nie jesteś jedyny