Fortschritt ZT323A

baĹagan i pordzewiaĹe trochÄ ale jak kupiĹem to jeszcze nie byĹo okazji tego wyczyĹciÄ i pomalowaÄ. A baĹagan bo kupiĹem prosto z pola jeszcze w Ĺrodku kiszonkÄ ĹmierdziaĹo

nie patrz na to waĹźne Ĺźe jeĹşdzi mĂłj ma 3 lata i teĹź w Ĺrodku Ĺmierdzi jak nie ma Ĺźadnej choineczki 8-)

w moim Ĺmierdzi poprzednim wĹaĹcicielem, nie mogÄ wytÄpiÄ tego smrodu, facet chyba myĹ sie na wielkanoc i BoĹźe narodzenie :-x :-? :cry: a co do 11 to jest niby regulacja szybkoĹci reakcji- podnoszenia i opuszczania, 6 teĹź u mnie nie ma, a 7 to jest od hydrauliki zewnÄtrznej, bardzo Ĺadnie dziaĹa u mnie przy wywrotce, agregacie uprawowym- malutkie obroty, a wywrotka Ĺmiga w gĂłre Ĺźe hej

jak ktoĹ chce pogadaÄ o 323A to zapraszam na gg 9784658 mam swojego co prawda dopiero 32 miechy ale pogadaĹbym z innymi posiadaczami takiego ciÄgnika...

6 to jest to samo co 7 z tym Ĺźe 7 jak wciĹnisz to trzyma i jest to do np. rozrzutnika t088 co napÄdza taĹme a pod 6 jest takie samo tylko takie co aby przeĹanczasz jak do obrotu pĹuga czy kipowania labo skaĹadania agregatu moĹźe w tym byÄ odwrotnie ale u mnie jest tak jak opisaĹem ;-) ;-)

10 - ustawiasz gĹÄbokoĹÄ na ktĂłrÄ za kaĹźdym razem po podniesieniu maszyny i po opuszczeniu dĹşwigniÄ 8 ciÄgnik bÄdzie opuszczaĹ w danÄ pozycje 12 i 13 moĹźna powiedziec Ĺźe sÄ do dokĹadnego wyregulowania tej pozycji bo 10 jest bardzo czuĹy lekko przesuniesz a ten zapierdziela... ja swojego mam od 1990 - od nowoĹci LUDZIE JAK TO CHODZIĹO......... wtedy na wsi panowaĹy c-360 a to byĹa Ĺwiatowa czoĹĂłwka i do tego przedni napÄd... :lol: :lol: :-D :-P :lol: :lol: :lol: :lol:

to skÄd Ty go wzioĹeĹ??moĹźna byĹo u nas nowe kupiÄ??

dj.... skoro masz go od nowoĹci to powinieneĹmieÄ do niego instrukcjÄ obsĹugi ?? daj znaÄ bo poszukje takowej

NO WITAM..... co do kupna to moĹźna byĹo.. wtedy byĹ jakiĹ limit przyznany przez wĹadze na sprowadzenie takich maszyn, byĹ to wtedy koszt dwĂłch C-360... (mĂłj wuj sprowadzaĹ sobie do prac leĹnych takÄ maszyne wiÄc byĹo mu bez róşnicy jeden czy dwa.... :-) byĹo kilka ciekawych histori z tym zwiÄzanych... wiozÄc te cuda z GdaĹska na naczepach nie mieĹciĹy siÄ pod mostami ).. instrukcje sÄ oczywiĹcie po niemiecku.. byĹy prĂłby przetĹumaczenia tego lepsze czy gorsze ale po zĹoĹźeniu tego w caĹoĹc wychodziĹo coĹ logicznego .. wracajÄc do tego drugiego sprowadzonego sprzÄtu to byĹ katowany ile wejdzie.. co dzieĹ z lasu z dwiema przyczepami woziĹ drewnmo do tartaku... od 1990 do 1999 zdarĹ 6 kompletĂłw opon.... pewnie chodziĹ by do dziĹ gdyby nie ta zeĹşnia..... skoĹczyĹ na przejeĹşdzie kolejowym tzn. Ĺryby mocowania osi przedniego napÄdu do ramy prawdopodobnie poluzowaĹy siÄ i urwaĹy :cry: caĹoĹÄ wpadĹa pod tylnie koĹa :shock: wszystko podbiĹo i upadĹo na szose...... pÄkĹ silnik, rama...... jednym sĹowem zostaĹ dawcÄ organĂłw :-( :cry: ..... no to tyle... mĂłj chodzi do dziĹ troszke zaniedbany ale cyka ... wymieniony zostaĹ silnik, bo rok po remoncie korbowĂłd wyskoczyĹ bokiem....... notabene na moĹcie we wĹocĹawku.... :lol:

dj ... odezwij siÄ do mnie na gg 5118068 lub na maila zorak@op.pl bo moĹźe dogadali byĹmy siÄ co do instrukcji ??

my mamy mtz-a i ojciec powiedzial ze wtedy to za to to dwie 360 sie kupilo