Kiszonka qq

koszyk na krowę czy na dwie?

nie lepiej taczką czy czymś podobnym ? od takiego noszenia szybko sie wyeksploatujesz.....

 

Co wy? Ktoś koleżance pewnie pomógł dźwigać, co nie?

chociażby to i tak lekko napewno nie było. zresztą to nie nosi sie raz na miesiąc tylko pewnie codziennie.

No właśnie, czemu nie wozisz taczką, przecież jest lżej i więcej wejdzie.

pewnie fotograf schowa aparat w kieszeń i do noszenia może się zabrać

Nie ma to jak strój roboczy.

jeżeli jest ciasno w szopie i nie da się dojechać taczką takie rozwiązanie jest dobre, nie wszyscy mają szopy przejazdowe

jak to u nas mówią :"w czym kotka za piec,w tym i na wesele"

Halama co kot konteno dobry cytat

 

hahaha*

Wygodnie Ci w tym płaszczyku ? i ten szalik  :blink: 

Ja bym pierdyknęła te gable, i się rozebrała

hahaha

oprócz koszyków były i taczki 2 tylko na zdj już ich niema narzeczony nosił więc się koledzy nie martwcie a ubrane hah to na szybko chciałam mu pomóc a tylko kładłam mu gablami więc sensu nie było się przebierać

marcinl43 wiesz zależy od sztuki ale tak przeciętnie koszyk na dwie krowy

eee... jak narzeczony to już przepadło

to ktoś stąd ? tzn ma tu konto?

Do obory w kościelnym odzieniu? 

Może prosto z kościoła

 

 

tak ma konto a co na wsi to tylko brudne ciuchy mają być ;pp

Siłą rzeczy się ubrania brudzą

Chyba że ktoś tylko stoi i się przygląda to może tylko przesiąknąć zapachem

Nie ma co się rozdziewać albo przeubierać dla 2 koszy kiszonki  

przynajmniej dziewczyna swoja

'swoja' z miasta jestem na wsi krucho z dziewczynami to mój mnie zgarnął bo u niego niechwapią się na wieś a ja wsi się nie wstydzę i lubię pracować tu i nawet poszłam teraz do szkoły na kierunek agroturystyki wiejskiej żeby mieć jakąś szkołę coś z rolnictwem związaną

 

i o to chodzi przyszłość też z gospodarstwem wiąże

Zamiast pierścionka narzeczony powinien ci wycinak kupić :-D