Pomidor

ja wsadzam do pomidorka drut miedziany i spokój z chorobami

Phytophthora infestans - zaraza ziemniaczana

Yngel To ma on jakiś wpływ? Ja dawałem zwykły drut, tylko pomalowałwm, żeby może rdza nie poszkodziła.

 

Aro Czyli tak jak myślałem pryskałrm środkiem, który właśnie głównie bierze zarazę ziemniaczaną, a nie wzią, może po prostu słaby środek. Muszę kupić coś innego, dzięki.

Bo jak juz grzyb wejdzie czy to w ziemniaka czy pomidora to problem to powstrzymac

Najlepiej przed infekcja pryskac

na zarazę stosuje się środek o nazwie Miedzian. Ja moje pomidory łapie do sznurka klipsami lecz i tak zawsze kilka drucików miedzianych zastosuje zawsze. W tym roku presja zarazy na pomidorach jest naprawdę duża.

BizonFan321 Niby wiem, ale żyłem najdzieją, że jakoś obejdzie się bez chemii, ale nie wyszło za rok już raczej tego błędu nie popełnię, bo wychodzi na to, że jak nie popryskasz to jie zbierzesz.

 

MichalUrbaniak Jeżeli będzie takowy w sklepie to kupię go, ale w mojej okolicy nie ma nic konkretnego (sklepu) i będzie ciężko.

Teraz żaden kontaktowy Miedzian nie pomoże ,

Ja środki kupuję przez neta bo u mnie też słabo ze sklepami ;/

Sprawdziłem i ten mój środek to właśnie miedzian to da się coś jeszcze z tym zrobić czy nie? Poleciłbyś coś?

Drut musi być miedziany kawałek 1,5-2cm (1.5mm gruby wystaczy) oczyszczony dodatkowo papierem ściernym i wkładamy go 2cm nad ziemią równolegle jak się da do łodygi. Efekt jest taki że działa tak samo jak miedzian tylko ze cały czas tylko warunek jest taki że wkładamy drucik jak pomidor jest prawie co posadzony z rozsady do ziemi pierwotnej.

Ja tam w przypadku swoich ziemniaków jestem zadowolony z Infinito

Zaletą jest to ,że dostaniesz go w małej butelce ( od 25 ml )

http://www.bayercropscience.pl/att/2/artykuly/2010/warzywa_infinito.pdf

Yngel Dzięki za radę za rok spróbuję

 

BizonFan321 wczoraj na ziemniakach u mnie zaczęła się pojawiać zaraza, ale to dosłownie kilka listków na tym moim poletku to opryskalem zapobiegawczo, ale nie pamietam nazwy środka. Pryskalem też drugi raz na stonkę.