Warfama N-218

fajnie go zrobiłes w tych PGR-ach to o nic nie dbaja my jak 30-stke kupiliśmy z PGR-u co miała moze 4 lata od nowosci i juz połowy części w niej nie było wszystko poniszczone itp ;/

W PGR-ach tak było nie dbali o nic, a ci co pracowali w PGR i teraz prowadza gospodarstwa to też nie dbają o maszyny jak i swoje tak i pożyczone, wiem coś o tym bo już jedną maszynę po takich osobach naprawiałem

Moj tez nie jest w ciekawym stanie, ale robi i nie psuje sie, wiec nie narzekam.

No jak widać osłon nie ma, urwana jest ta taka blacha która powinna być z tyłu na dole. Dodatkowo są miejsca w których są bardzo głębokie wżery po rdzy, po prostu wozili obornik i potem tak stał do następnego wożenia. Jeden wałek jest nowy bo był całkiem pogięty. Do naszego gospodarstwa przyjechał 20 lat temu i wtedy miał robiony kapitalny remont bo nie wiele z niego zostało. Od tego czasu jeździł aż do teraz, bardzo dokładnie go czyściłem i jest pomalowany znowu na parenaście lat.

 

jedyne awarie w nim to łożyska na wałkach, a tak to się nic nie dzieje. Wizualnie wyglądał nie ciekawie, roboty było bardzo dużo bo albo rdza albo zaschnięty olej którym jest smarowany po każdym wożeniu.

Prawie jak nowy,dobra robota