Skocz do zawartości

John Deere 6200 + AgroMasz AS 2,7 + Poznaniak



Pomimo dodatkowej godziny i tak dzień jest za krótki :P

Nocne manewry, siew łubinu.

Ledy robią robotę, strach pomyśleć co będzie jak zamontuje jeszcze 4 z tyłu :D

PS. Co do zakłóceń radia przez Ledy to u mnie to nie występuje, może dlatego że mam w Johnym starego kaseciaka :)


Rekomendowane komentarze

Rozumiem ludzi którzy mają w ch** hektarów, ale czasami to żal patrzeć jak 18 czy 19 godzina wieczorem a on w pole jedzie robić jak by mu dnia było za mało. Jeszcze jestem skłonny zrozumieć osoby w żniwa przy prasowaniu bel, bo szczerze wolę chłodnym wieczorem belować słomę niż w upalny dzień, lub osoby z problemami snu, ale to da się leczyć :P

Żebym miał na głowie tylko gospodarkę, to bym w tygodniu za dnia się spokojnie wyrabiał, a że na gospodarstwo jeżdżę po pracy, to czasami trzeba po nocach robić ;)

 

Teraz to sieję na ziarno, część się sprzedaje, część zostaje sobie na poplon i na kolejny rok do siewu. Łubin sieję głównie dlatego że jest to super roślina jako przedplon. A na tych moich piachach trzeba się czymś ratować, żeby jako tak rosło :)

Mam jedną fajną działkę na której uprawiam ziemniaki co drugi rok na przemian po połowie i na przyszły rok planuje takie zmianowanie. Po ziemniakach na oborniku zimowa orka na wiosnę łubin na ziarno po zbiorze talerzówka i to co wzejdzie na poplon na zimę orka z obornikiem i na wiosnę ziemniaki. Powinno być ok?

A ja wam powiem ze zależy gdzie sie robi i co się robi, pracuje w dużej firmie usługowej i jakieś tam talerzowanie czy gruberowanie w nocy nie jest najgorsze ale "obkaszanie" malutkich działek obsianych kukurydzą miedzy płotami gdzie na jednym hektarze pola stoją z 3 słupy i jeszcze do tego padam jakaś mżawka nie należy do przyjemnych zajęć co innego koszenie w nocy na równym długim polu...

@Frytek, jak chce sie pogodzić dwie różne rzeczy, to trzeba iść na kompromis, zakasać rękawy i pracować w czasie gdy niektórzy leżą do góry brzuchem przed telewizorem.

 

Waldku, na moje może być, tylko po ziemniakach myślę że można by było zrezygnować z orki. Chociaż z drugiej strony, po orce na pewno będzie mniejsza presja chwastów w łubinie.

Ja mógłbym jeździć po polu całymi dniami i nocami, jedzenie zapakować do traktora i ogień. :D Niestety, nie ma na czym tak długo robić, ale być może uda mi się powiększyć swój areał, aby pracy na dłużej starczyło. :) Nie lubię jedynie pracować niedzielami, bo wtedy jakoś tak dziwnie jest. Czuje się to, że to dzień świąteczny i pracować trochę głupio w niedziele. Nie licząc tylko prac koniecznych do wykonania.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v