Skocz do zawartości

Władimirec T25A



Dawno mnie nie było... Władek sporo w tym roku pracuje w lesie-to przy wożeniu lub przy zrywce. Wszystko z nim w porządku ale na wiosnę parę części do wymiany :)


Rekomendowane komentarze

@VladimirT-25A No w lesie mam dowalone z 20cm, bo nie topnieje z racji cienia ;) ale problemu nie ma, bo mu buciki dodatkowe ubrałem i idzie jak czołg :) raz już odśnieżałem drogę osiedlową, bo samochody miały problemy... dzięki ;)

 

@Sebastian432 Przednie koła pare metrów wcześniej to zanurzone są do połowy, a na zwolnicach to przywożę teraz z lasu jakieś 40cm błota :D filmiki mam tylko zmontować i wgrać ;)

 

Sprzęgło muszę zrobić tzn. wymienić tarcze (poprzedni właściciele niewłaściwie chyba używali) bo mi brakuje przeniesienia napędu czasami przy wałku (wciągarka, łuparka). Silnik idzie bez przyduszenia a sprzęgło zaślizga i klocek drzewa stoi... Tzn. wysprzęgla dobrze nic nie zgrzyta ale chce zrobić, żeby szło wszystko jak należy.

 

Taśmy hamulcowe jeszcze do wymiany-reszta gra i huczy ale jeszcze wspomaganie dojdzie chyba :)

 

Nie wiem też co mam ze silnikiem, że kopci niemal cały czas na jakiś dziwny kolor (jasny niebieski)... z góry nie tylko podczas jazdy na gazie. Wtryski zrobione, oleju nie bierze a kopci i kopci i wyznać się nie idzie :/

Z kopceniem , ja miałem podobny problem w tym roku na jesieni dymił na czarno i niebiesko na zmianę

zmieniłem sekcję pompy wyregulowałem wtryskiwacze i problem ustąpił po orce poszła głowica wyleciało gniazdo i zrobiło dziurę z

0,5 cm w tłoku kupiłem nowa głowicę już nowego typu i tłok i na razie chodzi elegancko

-_- a u ciebie sprawdź może filtr powietrza i te sekcję też zobacz :mellow: albo jakąś ropę nie dobrą lejesz i dlatego ;)

Powiem Wam Koledzy tak jeśli chodzi o tą wciągarkę: jest to fajna sprawa, bo jest płyta, ma swoje sprzęgło itp. łańcuchy zaczepisz o płytę, przyczepę zapniesz, piłę, kilof powiesisz (bo i są uchwyty) i do zrywki dłużycy takich drzew kubikowych jak czasami ściągałem to w sam raz, bo zapinam ok. 3 kubiki i za wierchy idzie, bo dociążony a nie ma znów fest ciężaru zawieszonego :)

 

Ale gdy przychodzą drzewa jakie teraz ścinam (przecinke w lasach robię) i mam drzewo na 2,5-3 kubików (jedlica) długie na 40m to wiadomo, że całej nie uciągnie. Odcinam od pnia 5,5m, zapne 2 takie klocki i stawia go strasznie (bo masa takich kłód ogromna+masa wciągarki) i przy tym widać, że ona jednak odstaje te 20-30cm dalej niż sztaba no i że waży te prawie 300kg ;) a z przodu mam obciążenia 300kg i to dość daleko wysuniętego, bo na Tuzie i brakuje tak i tak ;)

 

No i dla porównania ze sztabą jestem w stanie ciągnąć 3 takie klocki bez dźwignięcia przodu :) po prostu wyciągam z lasu czy z zakamarków, wciągarkę odpinam (5min.), daje sztabe i ogień a na koniec zabieram wciągarke i do domu ;)

 

Oryginalne ale mam konkretne odciągi założone ;) tyle, że jedna się mi wygięła troszkę, gdy się z drzewem kiedyś nakręcałem z góry (za krótko mi pomagier zapiął, przyblokowało o płytę i wypychało poza ciągnik) ale w porę zauważyłem...

Myślę płaskownikiem wzmocnić je kiedyś ale są one mocne jak na tą grubość gdyby do tych z Ursusa porównać :)

Mygłuje prostopadle do klocka więc nie dzieje się nic od tego a z 4 takie klocki sunie na polance :)

Teraz i tak dorobiłem metrową mygłownice do przodu (więcej popchnie) żeby m.in. łańcuchy na niej powiesić i mieć się czym ratować gdy mnie pcha z góry-jak ostatnio kiedyś... Nie wiedziałem czy wyskakiwać z kabiny czy co :/:)

Dziękuję za wyczerpujący i treściwy opis. Nie wiem czy widziałeś ale w galerii mam wciagarkę, którą niedawno sobie zrobiłem, na własny użytek. Doskonale wiem o możliwych obciążeniach przy profesjonalnej zrywce (znajomy ma firmę leśną i zrywa belarusem 90KM). Mój sprzęt ma mnie wyręczać przy wyrobie opału na zimę i myślę, że tyle to da radę. Jak na Władka to i tak podziwiam, że te 30- pare KM tak daje sobie radę (mały decik- z pługiem też ;) ) Jeśli chodzi o mygłowanie to na prawdę uważaj, miałem kiedyś zetora k-25 i lagi od podnośnika miał sporo grubsze i przy odśnieżaniu jedna się zgięła ale to pewnie z mojej winy. Wzmocnić jeśli masz czas to pewnie, że nie zaszkodzi. Będzie takie T do góry nogami i to będzie sporo wytrzymalsze niż same cięgła.

Jeśli chodzi o mygłownicę z przodu to na pewno będziesz z niej zadowolony.

Pozdraiwm :)

Na swoje potrzeby to masz to w sam raz ale gdybyś coś większego chciał pociągnąć to wiadomo zaraz przód w górze, bo wystaje w pierony ;) tyle, że znów masz przełożenie dobre to i sporo pociągnie z grapy przy tym traktorku...

To na lata masz taką maszynę a jeść jej dawać nie musisz ;)

większy ciągnik-więcej zapniesz ale i więcej spalisz, drogi więcej trzeba ;) a ja nie powiem, bo Władkiem dość fajnie mi się robi w lesie i jak na swoje gabaryty potrafi stosunkowo wiele względem innych ciągników. Wjechać wjade gdzie chce choć to 4x4 by się przydało gdzieś czasami przy cofnięciu-taki T30 byłby w sam raz. Myśli się kiedyś kupić ale tego szkoda mi sprzedać... (sentyment) :) choć kupcy byli :)

Pozdrawiam ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v