Skocz do zawartości

Piły spalinowe.



Większość mojego zaplecza maszyn do walki w lesie :)
-Stihl MS 270 -Husqvarna 335XPT -Husqvarna 359. Maszyny wyczyszczone i zakonserwowane po tygodniu ciężkiej pracy,
Stihlem przez 5 dni wypaliliśmy jakieś 6 litrów mieszanki, husqvarna 335XPT jakieś 10, a husqvarną 359 ok 25litrów benzyny, Ogółem zużyliśmy 4 łańcuchy. najwięcej pracowały husqvarny, bo ten stihl to był jeden z gorszych moich zakupów, to pomyłka nie pilarka. Nikt nie chce nią ciąć.


Rekomendowane komentarze

Kolego jak widzisz ja mam i stihla i drugą wiodącą markę husqvarnę- więc moje opinie nie są wyssane z palca bo użytkuje obydwie marki i z odczuć z pracy tymi maszynami widać wyraźnie, że husqvarna jest lepsza (większa wydajność, lepsza filtracja powietrza, filtr sie nie brudzi, dzięki funkcji air injection [tydzień cięcia w lesie i filtr jest lekko zapylony, a w stihlu po jednym dniu jest zapchany] mniejsze wibracje poprzez sprężynowe amortyzatory a nie gumy jak w stihlu, dużo łatwiejsze uruchamianie, bardziej ergonomiczny kształt i tak można wymieniać i wymieniać...)

A Ty? masz husqvarne? użytkujesz? żeby takie rzeczy mówić, że stihl nie ma sobie równych?

ja mam 023 stihl i sobie chwalę na szwedy nie powiem dobre pilarki ale nowe np 560 550 555 lubią się psuć trochę dorabiam w serwisie husqwarny i te pilarki bardzo często tam goszczą albo sprzęgła albo kable od modułu się przepalają... ogólnie na te modele trochę narzekają ale nie ma rzeczy idealnych. ale stare np 372 to miód malina lepszych od nich nie ma.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v