Skocz do zawartości

Łuskarki do kukurydzy



nie jest to może jakiś wielki wynalazek, ale sprawuje siędobrze


Rekomendowane komentarze

Jakieś 25 lat temu, też skubałem kukurydzę ręcznie do siewu. Tak mi ferie zimowe ojciec organiziwał, :( ale było trochę radości. ;) Pewien czas temu jego koleżka podarował na, łuskarkę na korbę. To był duży krok do przodu. B)Może nie taki jak przy zakupie przetrząsaczozgrabiarki(wcześniej ojciec kazał nam widłami przetrząsać siano), ale też nastąpił postęp. No kolego, jak byś mieszkał bliżej, bym ją Tobie pożyczył.

Oczywiście od kilku lat już kupujemy nasiona z centrali i zamawiamy usługę siewu, bo po poznaniaku, marnie było patrzeć na pole(nierówne wschody, oraz nieregularna opsada)- czyli niewłaściwie zagospodarowane pole, mniejsza wydajność. Ale już nie nudzę pozdrawiam i na razie, a ja też lubię trochę pomajsterkować w poprzednim roku zrobiłem np. wóż do żboża ze żmijką, jak to mówił sołtys z "Samych swoich" ręce w kieszeń i na piwko...Nara.

a jak później z plonami QQ po ręcznym łuszczeniu zaprawianiu itp

czy wyłuszczone i zaprawione ziarno (z kolb zebranych z pola po koszeniu QQ na kiszonkę) jakiejś dobrze plonującej zachodniej odmiany dałoby na takim samym , identycznie przygotowanym stanowisku (i przy identycznym nawożeniu) wyższy plon niż polska odmiana?

nie powiem bo nie wiem "ja nie sieje a zbieram" :D  zbieramy co roku po sieczkarni w pobliskiej fermie krów , ale dawniej jak sialiśmy  QQ to wyrastała i była ładna ,raczej plon powinien być taki sam :ph34r:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v