Zetor 5211 + Unia Grudziądz 2 skibowy

@pawle raz tylko zachciało mi sie pdorywac miedze w spbote już wieczorem ostatni raz za miedzą koło (jeszcze ursus c330) i jedną razą maszyna staneła Pług do góry i do tyłu a tu nic (siadłem na sktzyni i zaczepie dolnym) I tak sobote wieczór zamiast jak chłopaki energy 2000 to ja telefon i po polach kamienie do bluzy zbierałem zby pod koła podkładać

heh jak to mówią "Tu nie chodzi o gruszki tylko po co się pchasz?"  

Paweł w zupełności się z Tobą zgadzam to wszystko zależy od ludzi! 

Hahaha u Nas ciężko odorywać od miedz bo miedze wysokie i można skończyć jak @mario666 heheh ale też mam sporo sąsiadów którym zawsze mało ale teraz jak są duże pługi u mnie i strzele bruzde od miedzy to ivana można przewrócic i jeszcze z pretensjami do mnie heheh No i też są kamienie i słupki graniczne.

Ja tam sie tym nie przejmuje 

 

ale jak ktoś nie umie za orac  to co ma tzn swojego pola wygląnda jak  poligon  a wras miedze wyorze bo mu mało 

 

a z reszto to stare ludzie sie tylko kłucą o miedze  ten na zdjęciu to zawsze stary orze  bo młody nie umie  bo miedzy nie wyoruje 

 

tak samo u mnie jak ojciec orze to dziadek  krzyczy czemu ty miedzy nie pod orujesz 

@mario - znam temat orałem kiedyś tak samo i było ścięte pobocze spychaczem po wylewanie nowego asfaltu i na tym "zwoju" darni się zawiesiłem - to była moja pierwsza podorywka po remoncie trzydziestki , od tamtej pory gdy podczas orki tylko na chwilę się zatrzymam to bez wahania wciskam  sprzęgło i podnoszę pług

 

  @michał -  U mnie jak zameldowałem tacie (bo on tylko sporadycznie gdy ja nie mogę orze) ,że sąsiad podorał miedzę to od razu widział co sąsiadowi powiedzieć , mianowicie " ... pole na działki wysprzedałeś a teraz Ci mało pola ze podorujesz miedzę ///"

 teraz będzie orał  (rozkładem) lada dzien to te miedze całkiem zawali i nie będzie

u nas to się zaczyna na słowach a kończy na sądzie

Ja bym się ucieszył gdyby w końcu upierdliwy sąsiad wezwał policję , albo poszedł do sądu ,żee mu rzekomo pole zaoruje wtedy napewno nie obeszło by się bez geodety i byłby w końcu spokój

Ja mam taką zasadę jak sąsiad się nie woruje to i ja się nie pcham,ale jak drugi zaorał mi w tym roku miedzę i jest bruzda zamiast miedzy.

 

 

Pawle to po prosto orai swoje i ciekawe czy pujdzie do sodu i czyja będzie racja ja bym tak zrobił

 

 

 

 

 

Ale ty jesteś mądry i zrobisz jak będziesz chciał pozdrawiam

 

 

 

 

Michał, zwracaj uwagę na czerwone podkreślenia   

Supermichal - własnie tak robię , ba wymierzył sobie pole , mówi ,że będzie miedza - ok. w takim razie machnąłem ręką o te 20-30 cm i myślałem ,że będzie spokój a on znowu po chamsku pcha się

 

  Ja mądry ? ha ha ha

pewnie że mądry  

 

Paweł, nie zawsze ten geodeta zrobi tak jak trzeba

Nie no  z tą ,,MĄDROŚCIĄ'' to na prawdę  jak  czytam twoje wyczerpujące wypowiedzi to zawsze  mam uśmiech na twarzy   

a jak komentujesz moje zdjęcia moje sprzęty to się bardzo ciesze   

Tzn ja też mogę się sądzić  o ziemie ale raczej postaram się to tzn ojciec rozwiązać u godowo a jak nie to do sodu 

z gminą  o całe 17 arów   pozdro

raczej z gminą nie, tylko powiedzą ci by zrobić rozgraniczenie albo wznowienie znaków granicznych jak się mylę to niech mnie ktoś poprawi