T-25

Widzę że nad turem masz jakiś drut który łączy oba wsporniki tura to fabryczne? bo ja w swoim "władku" też mam tura tyle że innej firmy ale takiego rozwiązania nie miał.Zresztą też jest na galeri.

Mysle , ze ten pręt ściąga oba slupki do siebie bo przy spychaniu cięższych rzeczy rama tura nietylko do tylu odpycha te slupki ale i na boki moglyby sie delikatnie rozchodzic. Calosc jest przez to sztywniejsza. Pod ciągnikiem niema zadnych dodatkowych wspornikow takich jak przy turach innej produkcii, ale nie zauważylem zeby cos sie wygielo czy pęklo. Ten tur podnosi okolo pół metra wyzej niz inne

Rzeczywiście bo on jest wyżej zamontowany niż mój mój co prawda ma pod spodem taki gruby ceownik ale to też wszystko przykrecone tylko do tych śrub tak więc twoje rozwiązanie chyba lepsze bo przynajmniej nie masz pod spodem szyny a ja już raz sie zawiesiłem na niej.

A jak jest u ciebie z opuszczaniem tura? Ja musialem dlawik dorobic bo tak walil lychą o glebe ze na pol kilometra byl huk. A moze miales w zestawie dlawik? Umnie nie bylo.

Szczerze mówiąc jeszcze nie używałem wcale łyżki ładowałem nim jedynie obornik i baloty ze słomą ale z widłami wcale nie wali mocno o glebę samo dobrze opada bo bez wideł to wogule bardzo powoli opada .Ja tam żadnych dławików nie zakładałem wszystko jest fabryczne .

Moze miales w zestawie takie cos. Ja między tą rórke co wychodzi z rozdzielacza a trójniczek, który jest za nią wsadzilem starą aluminiową zlotówke przewierconą cienkim wiertłem. Różnica w szybkosci podnoszenia jest niezauwazalna a opadanie lagodne

No nie wiem czy coś takiego było wszystko poskręcałem to co dali ale tam w sumie nic zwyczajnego nie było zwykła rurka przykręcona bezpośredenio do rozdzielacza i żadnych tam innych specjalnych częsci nie było a podnośi i opuszcza łagodnie.