Świeca płomieniowa w Zetorze 7245

Dobra sprawa, ja w rusku miałem tak i w zime nie było problemu nzwet prz -20stopni ; ).

zeby odpalić w takiej temperaturze to musze sobie sprawic jeszcze rozrusznik szybkoobrotowy bo nastarym to jednak bez grzania ponizej -5 stopni nie pojdzie ale jak jest tak koło -5 to pali elegancko

a ja swojego pale bez grzałki w bloku ani świecy nie posiadam na zwykłym rozruszniku w tym roku najwiekszy mróz przy którym był palony to -20 stopni.zetor pracuje co 2 dzień wozi belki do obory dodam stoi we wiacie blaszanej. tak wam cięzko palą zetory???

ja od kad pamietam zawsze go grzalismy albo jak był mniejszy mroz to szedł przysłowiowy "kopciuch" ktorego własnie zastapiła swieca

przez ile minut trzymasz przed rozruchem ?

minut to moze przesada poprostu podnosze sobie maske zdejmuje gume od powietrza i widze jak ogien sie pojawi to zaczynam palic cały czas trzymajac ja aby sie paliła. Mysle ze w 30sec sie miesci

A ja powiem tak to fajna sprawa świece płomieniowe, grzałki itp. I tak jak czytam wasze wypowiedzi to mój zetor dobrze pali. Ja swojego do -8 pale tylko z włączoną dawką, poniżej to psykam samostartem w kolektor i pali od strzała i aby akumulator był dobry to jeszcze mi sie nie zdażyło żeby nie odpalił a stoi cały czas pod chmurką

Zasilanie z pompy wtryskowej to porażka. Ja mam zasilane osobne (pompka od spryskiwacza), podpięta pod rozrusznik. według mnie lepsze rozwiązanie.