Prasowanie słomy John Deere 6810 i Z224

A gdzie osłony na wałek

nigdy w tej prasie nie widziałem osłony na wałek, może po prostu kiedyś nie dawali?

w mojej były osłony ale moja była prawdopodobnie młodsza

Ehh nawet o Kubicy w radiu mówią.

To słoma jeczmienna? Szef sobie jezdzi a reszta zbiera

to są lata 70.

tak słoma jęczmienna z ozimego.

ktoś musi zielonym jeździć. wcześniej wujaszek zetorem nam prasował, teraz do zielonego jakoś się nie pcha więc ja jeżdze, a ojciec ciapajem

Prasy nie rozerwało?

staram się bardzo delikatnie jeździć, póki co żyje

Można wiedzieć czym nagrywasz filmiki ?

kamera cyfrową

Nie ekonomiczniej byloby zamienic ciagniki?

Sasiad trzydziestrka kabrioletem prase ciąga

nie w tym roku i nie na tym polu - tutaj woda stała

w kilku miejscach po prostu wrzucałem C2-C4 i gaz w podłoge a błoto tylko fruwało ponad dachem

Pozatym C330 cierpi w takiej Sipmie, znajomy jak prasuje C330 to az zal jak biedactwo schodzi z obrotów jak sie prasa zadławi słoma

U mnie w takiej prasie MF 255 świetnie sobie radził

Wacek - dalszy sasiad tą samą trzydziestką kabrio i tylko nią jeździ pryskać ciągniętym sprzętem. Nie wiem tylko jaką ma beczkę, ale 800 przynajmniej :rolleyes:

Maks95 - no MF to calkiem fajnie chodzi z sipmą.

255 to zupełnie co innego.

ja pryskam opryskiwaczem ciąganym 1200l ale nie porównuj opryskiwacza do prasy

Trzydziestka? Ja bym jednak cos wiekszego do niego zapiął...Zawsze to wiecej sily gdyby sie grząsko zrobiło

tak C330M ciągam opryskiwacz z beczką 1200l 15m lance - przy moich pagórkowatych polach radzi sobie elegancko.

Co do pagórków na moich polach niech się wypowie Bartek albo Józek ostatnio byli u mnie w polu to wiedzą o czym mówie