Limousine

W jakim budynku je trzymasz? i czy jak jest zimno to prawda że mają dużo mniejsze przyrosty? tak w ogóle to czym karmisz?

W jakim budynku je trzymasz? i czy jak jest zimno to prawda że mają dużo mniejsze przyrosty? tak w ogóle to czym karmisz?

mam starą oborę ale na dzień wypuszczam na dwór w oborze troche wyższa temp niż na zewnątrz, ale chroni od witru, a przyrosty chyba nieprawda bo to nie drób, jak chodzą po świerzym powietrzu to chyba zdrowiej, a trafiają się u mnie mrozy do 30 poniżej zera, wszak bydło te do trudnych warunków przyzwyczajone, karmię sianokiszonką i sianem, mieszankę witaminowo mineralną zapodaje i lizawki, młodzież dokarmiam śrutą z jęczmienia, owsa i peluszki

widać że mamki w bardzo dobrej kondycji.

 

temperatura ma znaczenie. im niższa tym bydlak więcej energii zużywa na ogrzanie ciała a mniej na przyrost masy ciała. pzry mamkach akurat nie ma to znaczenia ale już przy odsadach/opasach jak najbardziej

Dzięki ~filantrop~, pytam się bo zamierzam trzymać mamki i opasy razem w jednej oborze przerobionej ze szklarni. Od fundamentu mam zamiar dać murek wys ok 120 cm a dalej to ściana i sufit to albo płyta falista bitumiczna(najtańsze pokrycie dachowe jakie znalazłem) albo celulozowo-cementowa (euro fala) i po prostu boje się że będą tam miały chłodno.

Czy jeśli w dawce zwiększę ilość energii (tzn więcej kiszonki z kuku) to zdołam trochę zneutralizować ten zły wpływ niskiej temperatury? NIe wiem jaki to będzie miało wpływ na kondycje opasa.

nie przesadzAJ z budynkiem, bydlaki oddziel, mamkom nic nie będzie, ja jestem z podlasia i zima trwa 4 miesiące, jak temp nie spada poniżej -5 to się nie martw, u mnie jest dzis - 20 i też na spokojnie, idea bydła mięsnego jak najtańszym kosztem, jeden cielak od krowy na rok, a jak byczki hodujesz to różnie bywa nawyżej więcej objętościowej zużyjesz, w ciepłym chowac zawsze lepiej, ale nie zawsze się opłaca

gdzie na podlasiu?

tak