Obora

czemu nie wolnostanowiskowa ?? Z czego jest ta podbitka pod dach ???

ie cie ta obora kosztowała i na ile sztuk?

nie wolnostanowiskowa bo jakoś źle to widze może jak bym miał ze 150 krów to tak...gadałem z wieloma wżytkownikami wolnostanowiskowych to odradzali mi mówili że dużo krów sie marnuje trzeba cały czas pilnowac...podbitka na dach jest z aluminiowej foli ale będzie blacha...a koszty to powiem szczerze ale przeliczyłem sie troche budowa szła z własnej kieszeni i wszystko było zapisywane i liczone i niestety w 5 koła sie nie zamknęło a sztuk to chyba wejdzie 64.....gdyby była wolnostanowiskowa dużo więcej by weszło....

Wszystko ładnie , ale co wtedy , gdy zechcesz sie rozbudowac , powiększyc stado? Pociągniesz wszystko dalej w długośc?

 

 

Na czym stoją krowy - słoma , maty?

A niem myślałeś nad oborą wolnostanowiskową, w której do jedzenia krowy stoją na rusztach , a do leżenia mają troche niżej miejsce wyscielone słomą?

narazie nie mam w tej wszystkich stanowisk zajętych a i stara obora na 40 sztuk też pusta stoi z dojarką przewodową i całym wyposażeniem, może sie ją na byki przerobi...narazie to wiadomo jak z cenami a gdy będe chciał powiększec stado to jeszcze placu mm dużo to ze 4 można takie postawic....mi jakoś sie nie podoba ta wolnostanowiskowa za duży rozpi****el a tu mam suchutko czyściutko krówki zadowolone no i nie trzeba tyle pilnowac, wszystko na swoim miejscu mniej na głowie...krowy stoją na słomie

A mam takie pytanie co lepiej kupic krowe z papierami mleczną czy jałówkę zacieloną także z papierami...moim zdaniem to z jałówkami to nie wiadomo jak będzie czy dobrze sie ocieli i jak będzie doiła a krowa już jest wprowadzona do większej wydajności nie mówie tu o krowach starych...co wy o tym myślicie???

Dzięki za odpowiedź. A co do pytania - u mnie czasem kupujemy zacielone jałówki, a krów nigdy. Ale z tymi to różnie bywa , na początku problemy z dojarką , mała wydajnośc , mały cielak... Może lepiej kupic dobrą krowę z papierem i wychowac od niej jałówkę...

Można kupić do stada "pierwiastki", cena podobna do jałówek i przewaga, że już się raz wycieliły i doją. Niektóre firmy je oferują.

a może ktoś ma namiary na taką firmę i po ile teraz chodzą takie jałowki czy krowy????

a obornik wypychasz turem?

nie...wyciągiem widac szyny na zdjęciu...

A ja mam pytanie takie jakie wymiary ma ta obora.I jakom długość majom stanowiska i ganek gnojowy.

obora z socjalmym ma ponad 50m a szerokości 19 metrów...stanowiska są długości 185 jeśli sie nie myle a co do tego ganka gnojowego to jeśli zrozumiałem o co ci chidzi to ma 75-80 cm już dokładnie nie pamiętam...

Co to jest za blacha pod podbitke?

po co ci ten wyciąg? lepszy, tańszy i szybszy byłby tur na c330

no jak bym miał nie zakładac wyciągu to napewno obornika nie wypychał bym trzydziestką (bo nawet jej nie mam) tylko ładowarką...tylko że wyciąg kosztował ok 50 tyś a ładowarka 150 tyś ale wszystko powoli będzie i ładowarka...

A czy wyciąg taki zły jest? Stoisz w oborze , włączasz i jedzie, a obornik to można póżniej na płycie podsunąc dalej. Mnie to się za bardzo nie podoba to wypychanie ciagnikiem - rozpalaj takiego ciapka codziennie, maltretuj a po jakimś czasie to już coraz gorzej i gorzej on wygląda. Takie moje zdanie bo mam przykład gospodarza w moim pobliskim mieście - ciapek po kilku latach wypychania obornika wygląda że tak powiem jak żywy trup

no wyciąg jest dobry i nie trzeba posówac obornika bo ja mam bardzo wysoko zawieszony i daleko od obory więc gnoju troche wejdzie...obecnie chcialem czubek pruzmy popchnąc do nie mogłem turem sięgnąc... :lol:

mam taki wyciąg i jest nawet ok ale nie przy takiej długości obory. a c330 kosztowało by 15tyś

no to zetorem można by jeszcze dobrze bo 4x4 to by sed