Weidemann

A wiedziałem że znam skąs ten sad z czereśniami. Byłem kiedyś u Ciebie po czereśnie ale nie pamiętram żeby stała gdzieś ładowarka .chyba nowy zakup?

Pomysłowy Dobromir

Możliwe, przez ten sad to się tyle wiary przeszło, że heh

daje rade ta ładowarka hehehe

Wyjścia nie miała, była jednym z dwóch koni pociągowych w gospodarstwie w pewnym dniu. Ale renault nie chciało mi się od prasy odczepiać