Ursus 5314 + Monosem

Chciało Ci się dzisiaj latać ?

dla relaxu

Bez urazy według mnie sianie kukurydzy w niedzielę to już jest lekka przesada. Zboże kosić rozumiem bo czasami deszcze nadają a było dwa dni pogody i w końcu wyschło. No chyba że masz kilkaset ha do obsiania

:mellow:jaka przesada, robi się wtedy kiedy jest pogoda, bo samo modlenie nic nie da, jak ni zasiejesz to nie urośnie

Ale to zdjęcie jest z małopolski i raczej u nas jest już jakiś czas pogoda bardzo ładna!!! I ja do tego znam tego właściciela tych maszyn na zdjęciu i nie wydaje mi sie że potrzebanie sieja w niedziele bo pola tak znowu ogromnie nie mają że nie dawali w normalne dni. A to już jego wybór.

Moim zdaniem trzeba chleba i trzeba Nieba

 

@kizo, jak tata w trasy jeździł, to mówił, że na zachodzie niedziela jest naturalnym dniem pracy-nawet bez kozery obornik wywożą niedzielą-co u nas do tej pory nie było do pomyślenia. Do tej pory...

Ale jak by nie było dawniej ludzie się wyrabiali bez taki maszym a pogoda była ta sama. I nie musieli robić w dzień wolny

do obsiania jest 45 ha.

O widze że znajoma maszyna i miejsce też, miałem się tam wczoraj wybrać ale pojechalim na kryspinów...

U nas jakbyś na pole wypadł w Niedzielę to cała wieś by powiedziała , że grzesznik . W niedzielę to tak jak Kizo mówi - jak niema w inne dni pogody to sie zboże kosi , albo najwyżej u mnie w niedzielę siano przewracają. Jeden dzień wolny człowiekowi nie zaszkodzi jak jest taka pogoda ciągle .

właściel sieje w niedziele ponieważ w tygodniu pracuje, więc ma ograniczony czas pracy w polu.

ps. w kościele był

A ja uważam że jak pracuje cały tydzien i w niedziele zdaży mu sie coś zrobic w polu to rzaden grzech... gorzej jak by caly tydzien balowal a w niedziele robil...