Podwójne uchwyty

siema po co ci podwójne uchwyty pozdro

żeby brony nie szły w powietrzu tylko po ziemi

Tego to też niekapuje, jak w powietrzu? Przecież to sie na ciągniku reguluje jak mają iść.

 

 

Powód edycji: ort. Moderator.

dokładnie to za chwile jeszcze moze do pługa przyspawa dodatkowe uchwyty zeby szedł głębiej czy płycej ,to sie ustawia tuz'em a nie

Popatrz na jakiej wysokości są robione uchwyty przy nowych bronach, gdy opuszczałem na ciągniku to nieraz odpinały się zawleczki zaczaskowe bo za nisko szły przy ziemi a przy pługu nie są mi potrzebne

Dzięki temu usprawnieniu nie trzeba opuszczać wieszaków. Też bym tak zrobił!

No właśnie dalej nie kumam po co ci to regulacje masz na podnośniku i śrubie

Jak dla mni to jest bardzo dobry pomysł, zastępuje opuszczanie wieszaków, u mnie ywystapił taki problem przy spięci Zetora z bronami okazało sie ze poprostu Zetor nie opuszcza tak nisko bron i borny tylko tylną częścią rysały!!!!

Nieraz zapinam brony za kultywatorem, przed przerubką rysały tylko po ziemi a teraz się zagłebiają, regulacja na ciągniku nic by niedała.

Bolo 12121 , TZW śrubą łącznikiem centralnym regulujesz tylko końcówki bron , a i dzięki temu nie trzeba opuszczać wieszaków żeby były nisko zawieszone brony ...

U mnie tez by sie coś takiego przydało

dobre rozwiązanie , bo jak by trzeba przestawiac na ramionach TUZ-u to by póżniej tak wysoko nie podnosił np. pługów ,a do kazdego narzędzia przestawiac - szkoda czasu !

ale niema pottrzeby ja też mam takie brony i zaminam je do rozkładanego kultywatora cały zestaw ciągnie MBtrak1300 i mi brony nieskrabią po ziemi, tyle tyloko że ja niewiem czy wy tak dacie rade uciągnąć bo umnie kultywatr idzie równo z ramą w ziemi

Na wiosnę robiłem w szkole ciągnikiem i na koniec pożyczyłem brony od kogoś kto blisko mieszka i po mimo opuszczenia do samego dołu szły w powietrzu. Ja mam u siebie barkę własnej konstrukcji i nie ma tego problemu. Przy sadzarce tata tez tak zrobił bo mu się nie chciało co roku opuszczać ramion przy ciapku a na oryginalnych nie zawsze sadzarka szła opuszczona.