Prawo przejazdu!!

[David-Zetor 0]

Czy sąsiad może zabronić przejazd kombajniście przez drogę.

Droga jest wytyczona 2,3m a kombajn ma szerokość 3,2m

bez hedera.Droga znajduje się pomiędzy polami.Obok tych 

pól jest posiana kukurydza.Czy kombajnista może wjechać

i te 90 cm zniszczyć tę kukurydzę.Dodam że innego dojazdu

nie ma jest tylko ta mała droga.

Może ktoś miał takie do czynienie.Nie wiem jak to jest według 

prawa.Bym był wdzięczny za udzielenie informacji.

[romek6340 221]

Najpierw zorientuj się ile rzeczywiście ma droga i wtedy kombinuj, a najlepiej dobrze żyj z tym sąsiadem i się z nim dogadaj bo prawnie po jego działce nie możesz jechać, a tym bardziej niszczyć upraw.

[wojtal24 2471]

nie wiem jak było wcześniej ale teraz geodeta nie wytyczy drogi mniejszej jak 6m w szczególnych przypadkach 4m, na poczatek przejdz sie do geodezji i sprawdz ile ta droga ma szerokosci bo może okaże sie że ma 4-6 m a ktos ja podorał u mnie na wsi tez tak było wkońcu sie jeden zdenerwował i zawołał geodete i wyszło inaczej jak sie każdemu wydawało 

[Gość Luke16]

Popieram Ja miałem kontrole gruntów i nawet o tym nie widziałem ale w pewnym miejscu powinna być droga o 3m szerokości Tylko formalnie nikt tej drogi nie ma bo jest na pola całkiem inny wjazd... Ale w papierach jest i formalnie każdy mógłby tam przejechać... Dowiedz się ile ma metrów ta droga i już...

[marko-kolo 709]

jeśli jest to droga planowa to raczej mniej jak 3 m  nie może mieć 

wystarczy pójść do gminy bo to pewnie gminna droga i oni powiedzą ile faktycznie tam jest w planie

jeśli okaże się że w planie jest więcej  jak w rzeczywistości , należy zgłosić do  Wójta na piśmie , że jest spór z sąsiadem o przejazd  i wystosować prośbę o przywrócenie stanu faktycznego czyli zgodnego z planem  co umożliwi dojazd na pole 

dalej sprawę ma obowiązek wyjaśnić Wójt i to poczyni bo ma taki obowiązek - może nawet zarządzić rozgraniczenie i obciążyć winowajcę

najpierw oczywiście będzie rozmawiał ze stronami konfliktu  

[David-Zetor 0]

Byłem już na gminie i w geodezji i powiedzieli że mam ok 2,3m gdzie nie gdzie 2,5m.

Ale i tak nie wjadę kombajnem a z sąsiadem mam właśnie spór.

Myślałem że jest takie prawo że musi dojechać do pola.

[krzysiek1979 328]

Jak koledzy wyzej watpie aby droga byla planowo tej szerokosci. U mnie tez sa takie drogi ze na szerokosc ciagnika wyjezdzone (wszyscy podoruja) ale kiedys byla taka sytuacja ze jeden zaoral cala droge i bylem w gminie w tej sprawie .Pokazali mi mapy i okazalo sie ze drogi maja miec od  min.4 do 6m.

[David-Zetor 0]

Byłem wszędzie i mi powiedzieli to co napisałem że droga wynosi 2,3m.

Po za tym ta droga nie jest gminna i no prywatna u której mam służebność.

[marko-kolo 709]

 

Myślałem że jest takie prawo że musi dojechać do pola.

takie prawo jest i to się nazywa -droga konieczna 

tylko tu nie ten problem bo masz drogę dojazdową , to że  dla Ciebie za wąska to inna bajka i tu nic za bardzo nie zdziałasz 

jeśli zniszczysz uprawy to będziesz płacił 

są mniejsze kombajny które przejadą , wynajmij a będziesz miał spokój i mniejsze koszty  

 

 

skoro masz służebność to dlatego tylko tyle , niestety nic nie zdziałasz 

najlepsze wyjście to postaw flachę i się dogadaj  , bo inaczej nic nie zdziałasz 

Edytowano Październik 23, 2016 przez marko-kolo

[wieslaw16 79]

Tak, jest coś takiego jak służebność drogi koniecznej za opłatą, ale jak kolega wyżej wspomniał drogę masz a że za wąska to już co innego jest prawo ale i obowiązek zadośćuczynienia za spowodowane zniszczenia ,a nawet i za przejazd jeśli to jest droga prywatna ,tak że lepiej po dobroci się dogadać , zapewne będzie taniej.

[Kris1976 48]

u mnie tak samo jest droga ma mieć 4 m a ma nie całe 2 m,przy każdym jego polu gdzie ma pole,a pola ma 1500 ha i jeszcze mało

[damianos95 436]

Jesli drooga na 2.3 m to raz ze jesli zniszczysz mu kukurydze to musisz mu zapłacic za te zniszczenia i kazdemu komu zniszczysz np przejazdem zboze trawe itd

U nas jedne ma zatarg z gosciem i konczy sie policja i nigdy nie moze przejechac chyba ze czyms co sie miesci na drodze i teraz nie ma dojazdu to dogadał sie z innym ze wsi i czeka az on skosi zboze i wtedy przejezdza polem do siebie i suma sumarum wszystkie prace opruski robi pod sasiada bo pozniej nie ma dojazdu ale jakos 3 rok tak ciagnie

Nie da inaczej albo płacisz mu za zniszczenia lub zyjesz w zgodzie i jezdzisz i nikt nic do cb nie ma

[slawek74 12187]

za przejazd po czyjeś uprawie zasiewie grozi nawet kara pozbawienia wolności w zawieszeniu . znajomy dostał jeden rok w zawiasach na dwa za przejazd po zasianym przejazd sieczkarnią !!!

[wieslaw16 79]

Z tego co ja wiem jak miałem geodetę,wydzielał działki i zakopywał słupki graniczne przy drodze to w odległości trzech metrów jeden naprzeciw drugiego ,odstęp zachował trzy metry pomiędzy nimi, bo mówił że taka droga musi mieć trzy metry czyli droga tgz. polna dojazdowa powinna mieć trzy metry.

 

[mrozon07 10]

Teraz już drogi nie zmienisz, idziesz do sąsiada, mówisz że musisz dojechać do swojego pola a za poniesione straty wyrównasz mu i tyle, ja innego rozwiązania nie widzę a jak sąsiad nie będzie chciał się zgodzić to mu wytłumacz że co to za różnica czy ty mu zapłacisz za kukurydzę czy on ją sam zbierze. 

[Gość]

Taaa , znając życie to spór jest już na etapie " Ja mądrzejszy i moje musi być na wierzchu" . Od dogadywania to się zaczyna , a nie najpierw się lata po urzędach B) .

[jonek98 2650]

@up Dokładnie tak,kiedys podczas sporu w "Sprawie dla reportera" jeden prawnik chyba powiedział ze w sporze żadne sądy nie pomogą itp. jak sie sami między soba nie dogadacie i tego się trzeba trzymać ale wielu ludzi zawsze musi byc tym mądrzejszym.Jak sąsiad tam mam qq to powiedz żeby wykosil na tyle zeby kombajn przeszedl albo ty możesz wymówić i dac mu parę zloty za to

[David-Zetor 0]

Tak się składa że chciałem się z nim dogadać że za straty mu zapłacę.Ale on na przekór się nie 

zgadza i mam teraz problem.Bo jak mu zniszczę uprawę to mi złoży pozew o zniszczenie mienia.

Nie wiem co w tej sytuacji zrobić.Może jeszcze wystąpię o drogę konieczną tak jak ktoś wspomniał 

wcześniej.Dookoła mam pole koło niego i nie ma mnie kto puścić.

[marko-kolo 709]

no ale przecież masz służebność przejazdu  więc nie ma mowy o drodze koniecznej bo  dostęp do pola jet 

możesz próbować to poszerzyć ale  zajmie Ci to lata w sądzie 

 

 

[karol19920 69]

A co mu można teraz zniszczyć jak na polu nic nie ma, chyba że coś posiał ale mimo wszystko. Złośliwość ludzka nie zna granic

[wojtal24 2471]

to kupiłeś taka działkę z wąskim dojazdem czy odziedziczyles czy jak

[stefan8244c2 9]

A ja zapytam się tak jak ta droga jest na mapie jak ci przychodzi z agencji o dopłatę? Możesz sprawdzić na geoportal.pl. Ale no cóż jak nie idzie się dogadać to cóż jakoś kombinować trzeba. Ja miałem podobną sytuację lat temu a z 13 14 koło kawałka 0.80 ha była droga dojazdowa do innych pól ale zawsze ktoś na moim wjeżdżał jak jeszcze było zorane pal licho niech jedzie jak musi ale jak było owsiane no to już gorzej bo to raz ,że zajeździ a drugie plonu tam nie będzie na drugi rok jak orałem od granicy specjalnie walnąłem bruzdę do pół metra kółko u pługa na maksymalną wysokość i drę MTZ wiem jedno ktoś i dobrze tam wparzył bo go wyciągali

[Kris1976 48]

a ja bym zgłosił do gminy niech wydziela dojazd do działki bo rolnik ci podorał drogę,i niema jak dojechać.Jak się okaże ze masz racje to zapłaci.  

[David-Zetor 0]

Mam w akcie napisane że mam służebność przejazdu po działce takiej i takiej.Nie jest napisane

jakiej szerokości.Pytałem się na gminie jaka jest ta szerokość tej działki i mi powiedzieli 

że jest 2.3m.

Przedtem było droga od stopiona ok 5 metrów.Teraz sąsiad zaorał i jest 2,3m tak jak niby ma być.

Raptem chodzi mi tylko o kombajn żeby raz tylko przejechać.Ciągnikiem dam radę przejechać

zetor 7711 się jeszcze mieści.Myślałem że jest takie prawo że kombajn musi dojechać

ale z tego co słychać to nikt o takim czymś nie słyszał.Sam nie wiem co w tej sprawie zrobić.

Ci ludzie w tych dzisiejszych czasach się coś robi w tych głowach.

Edytowano Październik 26, 2016 przez David-Zetor

[Gość]

Wystarczy wynająć kogoś z wąskim kombajnem . B)