Spojler

Przestroga dla "tych z turem"

Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
tomi382    99

kris19911 nie mówię o jeździe po asfalcie bo ja to rozumiem ale kto nie miał lekkiego ciągnika to nie wie i się już chyba nie dowie co to znaczy praca z ładowaczem. W mojej sytuacji jest zbyt uciążliwe jeżdzenie z przeciwwagą, czasem jeżdzę ze snopkiem jako przeciwwaga ale nie zawsze jest na to czas a napęd jest zbawienny gdy chcemy nabrać "obornika" , grząski teren i górki. Na równinie wogóle nie potrzebny napęd i wynika to z postów kolegów wcześniej ale dodatkowym utrudnieniem jest pagórkowaty teren i wiadomo jak wygląda zagroda z 60 szt bydła gdzie trzeba wjechać postawić baloty i wyrzucić gnój z pod wiat w polach bo mamy postawione tam wiaty i kto nie miał z tym do czynienia to lepiej żeby sobie oszczędził klawiatury. Chętnych do sprawdzenia warunków polowych u mnie gorąco zapraszam i uprzedzam że noga wpada na 20cm i wzwyż w ziemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EppS    90

Nie śmiałbym nic ci sugerować gdybym sam robił inaczej. Pracuję krokodylem 1,5m na płycie obornikowej nigdy nie pracowałem z włączonym napędem na pryzmie zdarzyło mi się to mniej razy niż mam palców u jednaj ręki (a mam wszystkie), jednak stosuję mały a jednak skuteczny trik - przeciwwagę o masie 880 kg praca przyjemna a przednia oś odwdzięczy się długoletnią bezawaryjną pracą. Zdania swojego nie zmienię (tak przy okazji kilkukrotne awarie półosi o których wcześniej wspomniałeś nie dają ci do myślenia że coś jest nie tak) być może właśnie twoja opinia świadczy o twojej niedojrzałości skoro dość rzeczowe argumenty przytoczone wcześniej do ciebie nie trafiają.


NAPIS ćWICZEBNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luki0489    10

Czytając powyższe posty muszę stwierdzić że każdy z was ma trochę racji... Wiadomo że napędu nie można nadużywać ale też trzeba z niego korzystać. Wg wielu źródeł bezpiecznie można jeździć z włączonym przodkiem do 15km/h. A przy pracy po betonie z dużymi ciężarami to przy spokojnej pracy tak od zaraz napęd się przecież nie rozleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomi382    99

gallery_76_75_121700.jpgPodaj dane techniczne swojego ciągnika i porównaj z zetorem 5748 i wtedy oceniaj! Wraz z danymi na temat przedniego mostu: więc czekam kolego

Ułatwie Ci kolego że półoś bezpośrednio napędza koło (może to Ci da do myślenia czy narysować?)

Jak sprytnie ktoś zawuważy ten przedni most nie ma przekładni przy kole tak jak mają zetory 5245 i 7245

więc półoś jest bardzo nadwyrężana

EDIT przepraszam za foto któregoś użytkownika AF ale wybrałem to zdjęcie bo dobrze widać ten most

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janusz20    106

Czyli sprawa jest prosta jak jest lekki ciągnik to zawsze się jakoś kombinuje żeby dało się co kolwiek zrobić jak nie ma innej opcji na jazde z pełnym ładowaczem jak jazda zalączonym przednim napędem to toprzecież nikt ciągnika pod płot nie postawi tylko ten napęd włączy a że może jakaś awaria wyniknie z tego po jakimś czasie no to już trudno nie ma nic za darmo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EppS    90

Rysować nic nie musisz (choć sądząc po twoich wypowiedziach była by to niezwykle ekspresyjna i pełna emocji twórczość) gabaryty, wiek, czy budowa przednich mostów (chyba że ciągnik posiada międzyosiowego mechanizm różnicowy choć osobiście nie znam takiego) nie mają większego znaczenia w naszej dyskusji. Jeżeli jak twierdzisz półosie w twoim ciągniku są szczególnie narażone (ww. model z ładowaczem posiada mój dobry znajomy i nigdy jeszcze nic takiego mu się nie przytrafiło - przyznaje niewiele nim pracuje) na uszkodzenia tym bardziej nie rozumiem dlaczego próbujesz swoimi działaniami zwieńczyć dzieła zniszczenia, nikt nie zabrania jeździć na włączonym napędzie w barwnie opisanym przez ciebie bajorku ale nie mogę pojąć dlaczego jeżdżąc po wybetonowanej posadzce na której nie można cofnąć, czyli tył ma tylko symboliczną przyczepność więc praktycznie cały ciężar ciągnika + masa ładunku spoczywa na przedniej osi w takiej sytuacji awarie rzeczywiście są kwestią czasu prosta przeciwwaga znacznie złagodziła by to zjawisko. Z moją znajomością fińskiego jest dość krucho ale wywnioskowałem że twój ciągnik waży ok. 3400 kg a to na pewno mało nie jest chyba że swoim ładowaczem nabierasz po 2 t ziemi lub obornika - przypuszczam że na zetorze nie masz takiego ładowacza. Pozdrawiam.


NAPIS ćWICZEBNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13

Tu nie ma nad czym dyskutowac ja jak wjezdzam na pole to zawsze wlaczam przod (chodzi o prace w ziemi) przy turze to tez przewaznie z wlaczonym przodem mimo iz mam z tylu przeciwage ponbat 1 tone to i tak z przednim napedem jezdze i tak juz bedzie 9 rok jak uzywam tego przodka w ten sposob w moim mtz i nic sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EppS    90

Zgadzam się z tobą na polu praktycznie zawsze używam napędu przy pracach uprawowych, masz solidną przeciwwagę więc obciążenie przodu jest znacznie mniejsze, przy pracach na nie utwardzonym podłożu gdzie koła przednie maja możliwość minimalnego zerwania przyczepności nic nie może się stać.


NAPIS ćWICZEBNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomi382    99

Ja jeszcze nigdy nie słyszałem żeby przy zawracaniu czy jeżdzie po utwardzonym podwórku lub gdzieś w stodole na betonie coś pękło czy uległo uszkodzeniu a zna sie wielu rolników. A pojedynczy przypadek nie potwierdza reguły. Mnie poszły półosie jak ugrzęzłem po mise w błocie a o dziwo nie przy oborniku gdzie przy dopychaniu wideł czy łyżki gdzie jeszcze ją unosiłem aby dociążyć przód na betonie i nic ;) więc kto nie miał do czynienia z takim problemem nie może się wypowiadać na podstawie opowiadań że coś komuś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sebe1033    397

EppS Masz rację prawie mechanizm różnicowy między osiowy załatwił by sprawę ale jest jeszcze sprzęgło na wałku przedniego mostu i ono ma za zadanie ochronić przedni most

Druga sprawa zgoda beton ale zagnojony beton ma jednak niezły poślizg :lol:

 

tomi382 Masz problemy z półośką bo ten zetor (a i nawet 7xxx) nie ma sprzęgła na wałku a zwolnicę to jednak posiadasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gustlikus    2

Ja osobiście MF 3060 jeżdżę zawsze z przednim napędem;) I jakiś wielkich mankamentów nie ma;) Zdążyło się oczywiście że zaczął mi przeskakiwać dyfer z przodu (taki bez satelitów tzn przeskakuje koło po przeciążeniu na takich ząbkach oba odzienie) A zwolnice w kole rozp... bez tura:P Popuściło wewnątrz koło i ścięło łepek śrubki;) Resztę sobie można wyobrazić;) Na przednich kołach też już go postawiłem kilka razy;) Ogólnie ciągnik jest do tego według mnie przystosowany i musi to wytrzymać;) Tur mam pomocowany wszędzie gdzie było miejsce;) Przód ciągnika,środek, pod skrzynią i tylne osie;) Wywlekam pełnego krokodyla 2m szerokości z zagłębienia;) Jak mam więcej do ładowania zakładam przeciwwagę;) A tak jak coś przerzucam albo baliki wożę to bez;) Tur na razie bez amortyzacji;) Miał dostać ale kasa pójdzie w zwolnice;)

 

Obciążenie to 3 x płyta drogowa taka mała z dziurami nie wiem jak się to nazywa;) 670kg mają wraz z ramą;) Ale mam go raczej z uwagi na niemiłe doznania z odrywaniem kół od ziemi;) Nie mam dość odwagi na takie zabawy;)

 

A jeszcze aby wam zepsuć teorie że ta zwolnica przez to;) Ona już lubiła popuszczać niż miałem tura;) I tak samo niż miałem tura złamałem wałek atakujący przedniej osi;) Poprzednik tura nie miał;) Po prostu luz na osi i wzięło - złamało:P Po asfalcie faktycznie mogę cofać bez przedniego;) Po betonie natomiast nie ma szans;) Pod gorę to w ogóle tragedia;) Na asfalcie jeżdżę bez bo mi tył głupio skacze i szkoda opon;)

Edytowano przez Gustlikus

Jeżeli potrzebujesz licznika do prasy, owijarki (nawet tych co oryginalnie nie mają) lub jakiś sterownik elektroniczny - pisz!
W miarę możliwości postaram się coś/znaleźć w zapasach lub wykonać (może być wymyślony od podstaw).
Ewentualnie udzielę rad jak coś naprawić elektrycznego/elektronicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomi382    99

EppS Masz rację prawie mechanizm różnicowy między osiowy załatwił by sprawę ale jest jeszcze sprzęgło na wałku przedniego mostu i ono ma za zadanie ochronić przedni most

Druga sprawa zgoda beton ale zagnojony beton ma jednak niezły poślizg :lol:

 

tomi382 Masz problemy z półośką bo ten zetor (a i nawet 7xxx) nie ma sprzęgła na wałku a zwolnicę to jednak posiadasz

Nawet na suchym betonie dociążany nie pękał bo beton jest gładki. Sprzęgła nie ma na wałku. Mylisz ciągniki które dzieli szmat czasu technologicznego. Napęd jest zazębiony bezpośrednio bez sprzęgła. Słusznie ująłeś że nie ma na wałku sprzęgła. I zwolnicy też nie ma więc coś tu się mylisz ;)

Grunt że zrobione i działa. Ma nowe laczki z tyłu to nie powinno być problemu z przodkiem.

@ Gustikus dobrze mówi widać że pracuje duzo z turem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakub667    161

no to jak to jest kiedy można uszkodzic przedni napęd z turem ? bo od 19 będę miał nówkę i nie chcę go na dzień dobry zje..c :unsure:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gustlikus    2

Nie można :P Jak maż normalny sprawny ciągnik to on jest na tura przewidziany;) Robisz co chcesz wszystko ma działać i koniec;) No chyba że cholerę weźmiesz przewrócisz;) Ale to nie uszkodzisz akurat przodka:P


Jeżeli potrzebujesz licznika do prasy, owijarki (nawet tych co oryginalnie nie mają) lub jakiś sterownik elektroniczny - pisz!
W miarę możliwości postaram się coś/znaleźć w zapasach lub wykonać (może być wymyślony od podstaw).
Ewentualnie udzielę rad jak coś naprawić elektrycznego/elektronicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafZielak    13

Panowie ... wymagają od Was teraz do wszystkiego ukończonych szkół, kursów, szkoleń, a nie obrażając nikogo i bez personalnych utyskiwań ... czytając ma się wrażenie, że edukację w znacznej części zakończyliście na szkole podstawowej, a jeździcie co najwyżej rowerem i to z doczepionymi kółkami bocznymi.

 

Jeżdżę zarówno ciągnikami rolniczymi z napędem 2x4 jak też 4x4, jeżdżę samochodami osobowymi i terenówkami 4x4, powiem więcej zdarza mi się jeździć samochodami ciężarowymi od 4x2 do 8x8 włącznie. Prawda jest taka, że jak nie trzeba użyć napędu dodatkowej osi zawsze lepiej tego nie robić. Mniej spalicie, dłużej pojeździcie. Nie bez powodu to tylna oś w ciągnikach rolniczych jest większa, mocniejsza i podstawowa do napędu. Przód jest napędem pomocniczym. Jeśli nie widzicie różnicy podczas jazdy bez dociążenia tyłu i uzyskania dzięki temu dodatkowej przyczepności tylnej osi oraz odciążenia przedniego mostu to proponuję raz jeszcze udać się do szkoły podstawowej (być może na konsultację do nauczycielki fizyki Waszych dzieci) by wytłumaczyli Wam zasady działania najbardziej podstawowej maszyny jaką jest "dźwignia".

 

Jeśli dla Was podskakiwanie tylnej osi i wiążące się z tym obciążenie przedniego mostu całą masą ciągnika, tura i ładunku nie stanowi problemu to życzę wielu sukcesów. Jaką wytrzymałość mają Wasze przednie opony? 2, 2,5 tony? Przyjmując dwie daje to 5 ton. A ciągnik z turem i ładunkiem może przekraczać tą wielkość nawet o kolejne 2-3 tony. Czy uważacie, że to jest zdrowe dla mostu?

 

Przednie napędy są zwykle szybsze od tylnych. Zwykle to jest niby niewielka, ale jednak znacząca różnica 7%. Czyli przednie koło bierze na siebie przy jeździe 4x4 na dobrze przyczepnym podłożu bez zagłębiania się w dokładne wyliczenia, ale zapewne jakieś 80% obciążenia jeśli wręcz nie więcej bo przecież musi jeszcze ciągnąc za sobą wolniejszy tył który stanowi tutaj dodatkowe obciążenie. Porównajcie sobie wielkości mostów napędowych przedniego i tylnego, wielkości trybów w nich zastosowanych i może zrozumiecie dlaczego przód włącza się tylko tam gdzie jest potrzebny czyli gdy występuje duży uślizg tyłu lub tenże przód jest potrzebny np. dla zachowania zadanego kierunku jazdy i nie służy do niczego innego jak do naciągania przodu w zadanym kierunku, ale pcha nadal tył.

 

Balast z tyłu jest zdecydowanie najlepszym lekiem na całe zło jazdy z turem do którego żaden ciągnik nigdy nie został stworzony. Tur jest dodatkiem do ciągnika, kolejną maszyną którą można zastosować wykorzystując ciągnik, ale ... każdy szanujący się producent ma nie bez powodu w swojej ofercie dedykowane ładowarki i tylko o nich można pisać, że są one przystosowane fabrycznie do takiej pracy. Ciągniki rolnicze w standardzie nie wychodzą ani z turami, ani nawet z przednimi tuzami tylko z belkami zaczepowymi z tyłu i to jest w nich fabrycznie wymyślone miejsce podwieszania obciążeń.

 

APEL: Dociążajcie tył zawsze gdy wieszacie cokolwiek z przodu. Dociążenie podwieszone na tuzie tylnym spowoduje znaczne zwiększenie przyczepności kół tylnych (tak samo jak obciążniki na kołach lub woda do nich wlana), a dodatkowo przesunięcie środka ciężkości ku tyłowi dzięki temu odciążenie przedniego mostu (czego już obciążniki na kołach nie dają).

 

Z poważaniem i pozdrowieniami od świeżaka na tym forum.

Rafał Zieliński

 

P.S. Ktoś szukał metody na zabezpieczenie się przed pęknięciem węża lub innymi uszkodzeniami w hydraulice ... wystarczy na wyjściach siłowników odpowiadających za podnoszenie tura zamontować zaworki bezpieczeństwa np. takie http://allegro.pl/zawor-zabezpieczajacy-np-silownik-przy-peknieciu-i1708590928.html

Edytowano przez RafZielak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbych    6

Kolego - pięknie piszesz, ale... o temacie "zasady działania najbardziej podstawowej maszyny jaką jest dźwignia" nie uczą w podstawówce bo tu się kłania przedmiot mechanika, czyli nauczą tego w szkole średniej lub wyższej technicznej ;-) A ten "zawór bezpieczeństwa" o którym piszesz nazywa się zamkiem hydraulicznym - to tak w woli ścisłości... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
janusz20    106

No co ty o dzwigni, przekładni itp. to w gimnazjum jest fakt faktem nie podstawówka ale wielkiej różnicy nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafZielak    13

Mechanika jest częścią/działem Fizyki i nie wiem jak wygląda program nauczania obecnie, ale mnie uczono zasad działania dźwigni maksymalnie w 4 klasie szkoły podstawowej czyli na samym początku mojej styczności z fizyką. Wszystko się w zasadzie zaczęło od dźwigni i bez niej człowiek nie umiałby nawet ciężkich głazów przetaczać z miejsca na miejsce. Pamiętam, że jeszcze przed fizyką w szkole dostałem książkę bogato ilustrowaną mamutami o wdzięcznym tytule "Jak to działa" która wiele wyjaśniła młodemu majsterkowiczowi.

 

Pozdrawiam

Rafał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

No wiesz dziś system nauczania się sporo zmienił. Dziś w podstawówce nie ma fizyki, chemii, geografii. Jest jedna przyroda a to są same pier.... o biologi. Byłem 1 rocznikiem który miał ta zmianę i strasznie przez to cierpiałem. Z tego co wiem to obecnie jest tylko gorzej. Wiec się nie dziw że ludzie nie wiedza o dźwigni. Dzis w szkole nie uczą na zrozumienie tylko na zaliczenie. Każdy wklepie regułki, wzory i tak leci szkoła.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafZielak    13

Jednymi słowy ... paranoja. :-) Nie ma się co dziwić, że Polscyy rolnicy psują swój sprzet znacznie częściej niż zachodni (pomijając już nawet jakośc tego sprzętu). Oni po prostu nie znają podstawowych praw fizycznych z którymi na codzień mają do czynienia i próbują tworzyć własną "fizykę rolniczą". Wszystko byłoby dobrze gdyby uczyli się na własnych błędach i nie radzili przynajmniej źle innym, ale cóż "ja tak robię więc tak jest dobrze" mimo iż złamałem ciągnik na pół 10 razy i nie wiem dlaczego tak się stało. :-) Poleciały mi przeguby, ale i tak 4x4 jest lekiem na całe zło i to wcale nie jest wynik skrajnego przeciążania przedniego napędu.

 

Pozdrawiam

Rafał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PLis87    2

Witam. Mam problem, przygiąłem tura i jedna strona ramki jest niżej niż druga ok.4-5cm.Czy da się to jakoś po prostować?Próbowaliśmy na jednej stronie(tej która jest wyżej)powiesić obciążnik ok.1t a drugą podeprzeć i hydrauliką dopomóc ale to nic nie dało.Czy da się to jakoś wyprostować czy zostało już tylko przyzwyczaić się do tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafZielak    13

Kolego ... napisz jaki tur, przy jakim ciągniku i wtedy coś spróbujemy doradzić.

Z takim wieszaniem, naciąganiem itp. musisz pamiętać, że stal najpierw ugina się sprężyście, a dopiero po przekroczeniu pewnej granicy obciążenia zaczyna się odkształcać plastycznie. Trzeba uważać by wejść w ten przedział plastyczności nie przeginając za bardzo bo można mieć pokrzywionego tura w drugą stronę lub co gorsza ... pękniętego tura.

 

Pozdrawiam

Rafał

Edytowano przez milanreal1
cytowanie poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PLis87    2

Ładowacz to trima(bez samo poziomowania),ciągnik zetor 8145.problem w pewnym sensie "rozwiązany", w kilku miejscach gdzie było widać pęknięcia przeleciałem spawarką. Wygląda na to że jest skręcony w miejscu gdzie łączone są oba ramiona wysięgnika.Chyba już tak zostanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil1616    41

u mnie zetor ma 10 lat i przepracowane 5400 mth przy turze i nigdy nie miał balastu z tyłu i nic się na razie nie dzieje z przednią osią więc ciężko mi uwierzyć że mając balast z tyłu mniej się niszczy przednia oś. wiadomo jak tył obciążony to pewniej się jeździ ale czy to pomaga, sądzę że jak ma siąść to siądzie czy jeździsz z balastem czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zyz1o    9

a co ma przeciw waga do rozwalenia sie twojego mostu... ja mam deutza z turem i nigdy nie mam przeciw wagi a zawsze jak cos robie to mam naped odpalony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez zetor6211
      Mam taki ładowacz. Chciałem podpiąć krokodyla ale coś jest nie tak. Ulistnić na 4 guziki. Ale najpierw pytanie czy to podpięcie jest wszystko okej i po co są te 2 kostki. 3 kostki są podpięte a 2 są luźno. 


    • Przez MKHarikeen
      Witam,
      Mam problem ze znalezieniem nazwy tego typu mocowania:


      Mam taki rodzaj, posiadam łyżkę i szukam do niego wideł. Nie jest to mocowanie typu SM ani EURO
       

    • Przez waldekwaldek
      Cześć. Mam problem z ładowaczem Mailleux mx 80. Jak pociągnę yoistyk  do końca do się blokuje przepływ oleju i nie podnosi. Musze tak na minimalny przepływ oleju pociągnąć to powoli podnosi. Jak się zablokuje i nie podnosi to muszę opuścić i dopiero zacząć podnosić. 
      Gdzie jest przyczyna ? W rozdzielaczu wymienione zostały oringi i nic się nie zminiło. 
       
      Z góry dziękuję za pomoc 
       
    • Przez MiłoszKr
      Witam, ma ktoś może dane techniczne ładowaczy mx t10 lub t410 albo t12 i t412. Interesuje mnie dokładnie szerokość mocowań na haki. Jeśli ktoś ma taki ładowacz i jest w stanie zmierzyć i podesłać informacje to byłbym wdzięczny.
    • Przez Pajej
      Rozglądałem się za ładowaczem do ciągnika nh TM, ale ceny kosmos. Za te same pieniądze można kupić Ostrówek. Teraz pytanie czy warto?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj