Sebastian

zgarniacze obornika

Polecane posty

Adik_ziel    3

Ja mam taki i jestem bardzo z niego zadowolony ;] http://www.agrofoto.pl/forum/index.php?aut...i&img=32857


«Adik_ziel will do anything for you.»

Jeżeli, ktoś, komuś, coś ewentualnie nikt nikomu nic... To z punktu widzenia masz ode mnie pzdr...... xD

Kocham to co robię, robię to co kocham, choć czasem muszę robić to, co tylko lubię, ale wtedy za to mi płacą. I znowu mogę robić to co kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Donek1    2

W mojej oborze zastosowałem zgarniacz szynowy-górnolinowy. Urządzenie wykonałem we własnym zakresie i jak się okazało koszt wyniósł około 5 tys. zł (obora długości 23 metrów). Jeśli wszystko jest wykonane tak jak trzeba, zgarniacz jest na dobrą sprawę bezawaryjny. Ogromną zaletą jest minimalny kontakt stalowych elementów ze szkodliwym środowiskiem. Styczność z obornikiem maja jedynie widły, których koszt wykonania wynosi około 30 zł. Cala reszta w powietrzu. Dodam, że u siebie na wykonanie całej konstrukcji zastosowałem ceownik 65x50 a nie jak niejednokrotnie się już spotkałem 80x50. Koszt jak wiadomo niższy, konstrukcja lżejsza, delikatniejsza a zarazem wystarczająco wytrzymała. ;)


1111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chaner123    12

Mam ten zgarniacz u siebie od 2 lat (używany 2 razy) dziennie prawie żadnego zużycia koszty to ok. 100tys. z montażem i nowymi kanałami mnie wyniosły główny tłok przy prasie silny może wypychać gnój na wysokość do 3 metrów (zgnieciony oborniki nie grzeje się) . jeżeli ktoś chce takie cudo montować to przy robieniu płyty zróbcie wylot prasy na samym środku płyty ja zrobiłem trochę z boku i część płyty jest pusta. Czas wypychania jest dość długi 35 min obie strony. Postaram się zrobić parę zdjęć i wrzucę tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FARMER33    0

Witam mieszkam niedaleko szepietowa i mam w swoim gospodarstwie juz 7 lat zgarniak hydrauliczny firmy grądzki i nie narzekam :) dziala bez problemy zimaą i latem. Średnio wypycha 100-140 rozrzutnikow na pryzmę bez odwalania a i cena tez rozsadna bo zaplacilem ok 30tys zl za dwie strony po 67mb.polecam to urzadzenie poniewaz jest bezobslugowe a i obornika jest miej i jest on lepszej jakosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mefiu890    15

witam jeśli ktoś by potrzebował zgarniacz obornika szynowy, górno linowy to pisać bo będę miał do demontazu po nowym roku bo bo będę przerabial chlewnie na ruszt i potrzebny mi nie będzie. Zgarniacz ma 33 metry długości ale można dosztukowac jeśli ktoś potrzebował by dłuższy

 

witam jeśli ktoś by potrzebował zgarniacz obornika szynowy, górno linowy to pisać bo będę miał do demontazu po nowym roku bo bo będę przerabial chlewnie na ruszt i potrzebny mi nie będzie. Zgarniacz ma 33 metry długości ale można dosztukowac jeśli ktoś potrzebował by dłuższy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
blacha    26

To takie moje porównanie z innego tematu.

U siebie w chlewni mam dwa typy wyciągów, zgarniacz linowy podwieszony na szynach(już 2 lata pracy na tuczarni i odchowalni), oraz stary zgarniacz łańcuchowy(działa już 20 lat, w budynku obecnie przeznaczonym dla stada podstawowego). Oba wykonane samodzielnie w gospodarstwie, przy małej pomocy znajomego spawacza(ktoś musiał równo i fachowo pospawać szyny). Więc tak korzystając częściowo z części z odzysku, typu silniki, szypa zgarniacza, wsporniki, a także zakupując część nowych elementów, typu ceownik na szyny, i koła, oraz rolki, oraz łańcuchy, udało się dość znacznie obniżyć koszt budowy zgarniaczy. Zgarniacz łańcuchowy jest niewątpliwie silniejszy od linowego, ale niestety trzeba nim wypychać cały korytarz gnojowy na raz(ponad 20m, ganek 1,20m), bo nie opłaca się nim cofać po kawałku bo jest też strasznie wolny (wyjazd zgarniaczem i powrót zajmuje ok. 30 min), no i zdarza się, że łańcuchy pękają bo mają stały kontakt z obornikiem i są narażone na dość duże siły, no i zdarza się, że z czasem trzeba je skracać ręcznie bo naciągacz(stara, szeroka skręcana felga na osi) nie daje rady. No a wyciąg linowy jest znacznie szybszy, wypchnięcie całego 30 m przy szerokości szufli 1,30 m korytarza zajmuje ok 10-15 min, żaden element nie ma stałego kontaktu z obornikiem, można wypychać naraz dowolne ilości obornika, linę można łatwo naciągnąć w razie potrzeby. Główny dylematem przed jakim stanęliśmy przy budowie tego typu wyciągu był wybór liny. No trochę pojeździliśmy, popytaliśmy się, no i okazało się, że prawie wszyscy w okolicy mili linki stalowe 10mm, ale jak się okazuje wymiana takiej liny następuje już po około max. 7 latach wraz z wymianą wszystkich kół, i rolek(wytarte przez linę), a w międzyczasie wymienić też trzeba łożyska przy niektórych kołach bo przy siłach jakie wywiera lina stalowa, szybko się zużywają, no i lina jest dość ciężka, oraz sprawia problemy na mrozie bo sztywnieje.. Trafiliśmy też na konstrukcję z liną polipropylenową. Rolnik co prawda narzekał, bo przedtem miał linę stalową i według niego ona miała plus bo się tak nie rozciągała. W końcu sprawdziliśmy jak kształtuje się sytuacja na allegro, bo mieliśmy też znacznie ograniczone środki finansowe, a chcieliśmy uruchomić już produkcję. W końcu zdecydowaliśmy się na linę polipropylenową fi 16 mm, sprzedawaną przez gościa ze Żnina(kupiliśmy całe 100 m, bo lepiej mieć więcej niż mniej), lina doszła po dwóch dniach pocztą(paczka ważyła 13 kg) i 2 lata temu zapłaciliśmy za nią 1,90 za metr + przesyłka), doraźnie to miała ona wystarczyć na pół roku, aż zbierzemy środki na linę stalową, jak się okazało pracowała ona całe dwa lata (obornik wywalamy dwa razy w tygodniu, najpierw wypychając zawartość korytarza gnojowego, a potem kojców), no wczoraj się zerwała ale już jutro, najpóźniej pojutrze dojdzie nowa, tyle tylko, że obecnie kosztuje ona 2,20 za metr(to i tak są grosze w porównaniu do liny stalowej, a co więcej nie musieliśmy wymieniać, żadnego łożyska, koła, ani rolek (chociaż część rolek jest plastikowa). Kolejnym plusem tej liny jest to, że strasznie łatwo ją się naciąga nie trzeba dużej siły, a gdy jest zbyt ciężko to się ona rozciąga, ale potem wraca do poprzedniego kształtu, no i nie prawdą jest to, że ona się rozciąga(no przynajmniej przy takim splocie liny jaki my mieliśmy) bo w czasie tych 2 lat naciągaliśmy może ją z dwa razy. No i zimą nie sprawia problemów, a jedyne co to trzeba ją regularnie smarować smarem, nie koniecznie musi to być smar grafitowy, starczy zwykły tawot do smarowania maszyn, chroni to line przed działaniem słońca i zapewnia jej odpowiedni poślizg.


Pomogę tyle co mogę - dalej się zobaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MTZ1    0

Ja mam wyciąg z firmy A........ z K........ super sprawa z obornikiem mają kontakt tylko widły lina jest pod sufitem. Używam go od 6 lat lina jest jeszcze w oryginale oczywiście stalowa no i raz czasem dwa razy w miesiącu jest smarowana smarem po prostu w czasie usuwania obornika smaruje line pędzlem, tylko wybieram do tego dosyć rzadki smar żeby go łatwo rozprowadzić pędzlem po linie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tofik420    45

Witam! Może ktoś z was ma lub wie kto może mieć, do sprzedania używany zgarniacz podstropowy linowy! Proszę pisać na GG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
st220    20

Po co się bawić w jakieś wynalazki, według mnie najlepszy wyciąg do obór jest wyciąg hydrauliczny, widziałem wiele typów wyciągów, może jest drogi ale za to bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peres100   
Gość peres100

.

Edytowano przez peres100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peres100   
Gość peres100

.

Edytowano przez peres100

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

a moze mi ktoś powiedzieć ile kosztuje zalozenie 3 wyciągów hydraulicznych dwa o dł 20 m a trzeci o dł 24. tak orientacyjnie :wacko:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuba5997    11

Witam.Mam pytanie odnośnie zgarniacza szynowego.nie posiadam rynsztoku w którym znajduje się obornik tylko on leży na równo z korytarzem a oczywiście niżej od stanowiska.Przerobienie nie było by możliwe.i mam pytanie czy do tych widełek które mają styczność z obornikiem jakbym dospawał 2 blachy po bokach aby obornik się nie zsuwał na korytarz czy to by zdało egzamin ?.Czy to wcale by nie miało sensu i szkoda wydawać na to pieniądze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogrodnikPPL    0

Mam pytanie czy to w przybliżeniu tak wygląda? Bo jeśli tak to wszystko tam można zrobić a najlepiej to zrobić ściankę oporową (20cm) na korytarzu. Ja mam 2 zgarniacze tego typu jeden w lini prostej a drugi z dwoma zakrętami po 90 stopni i tutaj kanał jest bardzo ważny. Z tymi blachami można by spróbować ale z moich obserwacji myślę że musiała by być dość spora szufla.

_____stanowisko_______________

........................................................ I

........................................................._______korytarz___________

 

:)

Edytowano przez ogrodnikPPL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuba5997    11

Tak w przybliżeniu tak to wygląda tylko z drugiej strony jest tak samo ponieważ są 2 rzędy krów a ścianka oporowa nie wchodzi w grę bo tam jest bardzo wąsko około 120 cm na oba zgarniacz i była by to duża niewygoda krowy odwrócone są tyłem do siebie ;/

_____stanowisko_______________ dojście do korytarza paszowego _____stanowisko_______________ i on wywalał by się na obie strony ;/ więc jedynie myślałem nad taką szuflą. ścianka oporowa była by problemem gdy krowy wychodzą na pastwisko i się przychodzą były by okulawizny ;/ Chodzi mi bardziej o szuflę bez dna bo wiadomo dna nie może być bo inaczej nie spadnie z widełek

Edytowano przez kuba5997

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aster453    26

Ja co jakiś czas powracam ze swoim problemem z wyciągiem linowym podwieszanym coś jest z nim nie tak liny wytrzymują dwa trzy miesiące wyciąg ma ok 20 m (10 w oborze 10 na zewnątrz) Mniej więcej pośrodku (czyli na wejściu do obory) znajduje się nad nim silnik i koło obrotowe na które nawinięta jest lina 3 razy i po jakimś czasie lina właśnie na tym kole się przeciera. Nie wiem co robić patałachy nie firma ja tylko znajdę adres wrzucę ku przestrodze. Koło jest półokrągłe w środku (czyli tam gdzie chodzi lina ) więc nie wiem czy to nie jest problem lina schodzi się do środka i w momencie obrotu lina zachodzi na linę. Wieczorem powieszę zdjęcia w galeri

.

 

Firma która to robiła Agro Stach Granowiec, Wojciechów

Edytowano przez aster453

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Karol12
      Czy zastanawialiście się kiedyś nad hodowlą tego typu zwierząt??
      Ja myśle że może być to nasza przyszłość co wy na to??
      Z moich obliczeń do mojej obory wejdzie taki kózek ok. 25sztuk :rolleyes:
      Co dawać kozom??
      Jak użądzić dla nich obore?? i miejsce do dojenia??
       
       
      Pozdrawiam Karol12!!!
    • Przez LukasSch
      Witam mam pytanie około 5 dni temu kupiłem kury nioski wszystko z nimi ok tylko niechcą wyjść z kurnika na wybieg i tu pytanie czy dać im czas czy wyciągnąć je samemu na zewnątrz ? 
    • Przez Szejmuś
      Ma ktoś namiary na handlarza końmi na mięso?
      I przy okazji ile za kilogram. Ogierki, klacze, ale dorosłe nie źrebaki.
    • Przez Lupek
      Czy ktoś zajmował się tym, co o tym sądzicie?
    • Przez elektrotech
      Ciekawe czy u kogoś pracuje jeszcze koń....tak tak u mnie dziadek ma i śmiga bronami ) takie drobne prace
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj