maniek10141

Opryski rzepaku i innych oleistych

Polecane posty

panRys87    2

Różnica jest ogromna. U mnie podobnie pole wyglądało tyle że różnica nie była taka równa tylko zygzak taki. Muszę sprawdzić bo możliwe że został mi apis, na pewno mam 3 butelki insodexu ale on ponoć mszycy nie ruszy. 

Edytowano przez panRys87

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

U nas pare plantacji poleciało po mieszankach robak chwast nawozy Nikt nie chce się przyznać co dokładnie namieszał. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniu    841

jak jest masa mszycy to lepiej sobie odpuścić nawożenie dolistne i jechać solo z insektem. Przynajmniej ja tak myślę, po drugie teoretycznie środki, zależy jakie działają do 3 tygodni, a nie jeden robi zabiegi co kilka dni, więc kumulacja w roślinie jest spora. To tak jakby był na kacu i jeszcze się doprawiał alkoholem, jeden się tak wyleczy, drugi się obrzyga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

Gość   
Gość

Z alkoholem to chyba zły przykład. Jak wypije pierwszego dnia troszkę to drugiego mogę dużo więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniu    841

No i pewnie tak jest z rzepakiem. Jedna odmiana inaczej reaguje np na chlomazon a druga jeszcze inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamil2963    39

Sądzę, że pryskanie od mszycy w tym momencie kiedy mamy już tak niskie temperatury jest bez sensu. Żaden insektycyd nie zadziała. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poderwa    24
7 godzin temu, kamil2963 napisał:

Sądzę, że pryskanie od mszycy w tym momencie kiedy mamy już tak niskie temperatury jest bez sensu. Żaden insektycyd nie zadziała. 

Co wy z tymi myszycami opisujecie,u mnie rzepak zasiany chrobry-zaprawiany tym Cruserem,czy jak tam,pryskany raz  zapobiegawczo ceperkilem.Kawałków mam 7 po całej parafi i ja tam nie za uwarzyłem presji myszyc !Okolice Piask

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392
48 minut temu, poderwa napisał:

Co wy z tymi myszycami opisujecie,u mnie rzepak zasiany chrobry-zaprawiany tym Cruserem,czy jak tam,pryskany raz  zapobiegawczo ceperkilem.Kawałków mam 7 po całej parafi i ja tam nie za uwarzyłem presji myszyc !Okolice Piask

Moje okolice LSW. Gnatarz był problemem nawet poplony gorczycy zeżarł, ale w rzepaku został unieszkodliwiony przy okazji ze śmietką, potem muchozol na latającą mszycę i wszystko. Najwięcej szkód to dziki narobiły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomek73    579

A u na co tydzień oprysk na mszycę, a ci co nie pryskali to rzepak żółty i  teraz pryskają,  Mi po litrze Dynadinu i 50% wiekszej dawce perytrioidu padła ale jest nowy nalot, teraz wszyscy czekamy na przymrozek. 

Proteusa nie ma gdzie kupić. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marian_machler    326
Ja Was, szanowni plantatorzy oleistych, całkowicie rozumiem.. U Was nie było problemu z mszycą, a u nas już trzeci sezon nie zwalczano słodyszka, bo po prostu go nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ansu    392

Jak pryskałem w nocy słodyszka przed opryskiwaczem czarno za praktycznie spadał, a za dwa dni znowu czarno. Gdzie nieopryskany nawet strąki się nie zawiązały.

Edytowano przez ansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniu    841

Kolega posiał poplon owies z grochem. Został mu tylki owies bo groch mszyca zjadła. Łodygi grochu olepione że nie było widać żadnej części zielonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    832
12 godzin temu, poderwa napisał:

Co wy z tymi myszycami opisujecie,u mnie rzepak zasiany chrobry-zaprawiany tym Cruserem,czy jak tam,pryskany raz  zapobiegawczo ceperkilem.Kawałków mam 7 po całej parafi i ja tam nie za uwarzyłem presji myszyc !Okolice Piask

Widocznie dobrze na mszę dajesz... 😉

U mnie presja mszycy jak była tak jest do tej pory mimo dwóch zabiegów.. może coś te zabiegi pomogły bo nieopodal sąsiada rzepak daaaawno kolorowy się zrobił..

Mój był ładny do drugiego skracania z insektem, na 1poszedl mepik z czymś tam, pewnie tebukonazol, na drugi raz dałem carambe, i rzepak od tamtej pory nie wybujal, porobił się kolorowy miejscami tak dziwnie pasami.. dawałem na ściernie wapna weglanowo magnezowego do 1,5t/ha ale sądzę aby to był tego efekt.. obstawiam długotrwały brak opadów+ drugie skracanie go uziemilo i + mszyca.. ale.mysle że coś tam będzie bo obsada spora i nie raz bywał kolorowy i przyzwoity plon się osiągało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cihu    151

Podobna sytuacja u mnie. Długotrwała susza, klasa ziemi IV-VI, skracany topreksem, drugi raz  tebukonazolem. Walka z mszycami przegrana, ze względu na niskie temperatury. Rzepak bardzo wyrośnięty. Po drugim skracaniu rzepak zaczął robić się fioletowy ale nie wiem od czego.

Moje pytanie: jak rozróżnić czy to wirus żółtaczki rzepy czy braku fosforu, azotu czy brak  boru. Macie jakiś sposób na wykluczenie niedoborów. W internecie te same zdjęcia jednym razem obrazują wirusa, innym razem niedobór składników. 

Czy od tego wirusa na prawdę są takie wysokie straty plonu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fugeo    281

Co wiosną warto zastosować oprócz siarczanu magnezu (10 kg/ha) i bormaxu (1,5 l/ha)? Coś w stylu Plonvit Rzepak (2 l/ha) czy może coś innego?

Czy do każdego zabiegu (ochrona fungicydowa, insektycydowa) mogę dodawać mocznik oraz jakiej ilości? (10 kg/ha, 300 l wody na 1 ha)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gomez181    197

Cihu napisał:

Podobna sytuacja u mnie. Długotrwała susza, klasa ziemi IV-VI, skracany topreksem, drugi raz  tebukonazolem. Walka z mszycami przegrana, ze względu na niskie temperatury. Rzepak bardzo wyrośnięty. Po drugim skracaniu rzepak zaczął robić się fioletowy ale nie wiem od czego.

Moje pytanie: jak rozróżnić czy to wirus żółtaczki rzepy czy braku fosforu, azotu czy brak  boru. Macie jakiś sposób na wykluczenie niedoborów. W internecie te same zdjęcia jednym razem obrazują wirusa, innym razem niedobór składników. 

Czy od tego wirusa na prawdę są takie wysokie straty plonu?

sam jestem ciekawy co bedzie z tego zjedzonego przez mszyce...,czy odbije wiosną. dobrze ze był przymrozek osatnio to wreszcie ta gowniana mszyca zdechla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Jakie opryski dajecie wiosną? Co na skracanie i od grzyba i kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniu    841

Rok temu na jeden kawałek dawałem ambrossio 0,5 + mepik 0,5. Na drugi kawałek szedł ambrossio + dafne po 0,5l.

W tym roku możliwe że spróbuje mieszanki jak dwa lata temu czyli caryx + ambrossio po 0,4 tylko nie wiem jeszcze w jakich dawkach. 

Kiedy pryskać? Tuż po ruszeniu wegetacji. Poźniej nastepna grzybówka od początku opadania pierwszych płatków

Edytowano przez koniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lassie    127

oprysk regulatorem najlepiej wykonać tuż przed wybijaniem w pęd tzn.przy wysokości ok.25-30cm, w moim rejonie jest to ok.12 kwietnia prawie rok do roku.

Edytowano przez lassie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mich9    671
Cieszcie się że minister przepchał zaprawy bo teraz pół polski by leżało i kwiczało a mszyce zwalcza tylko jeden środek i to w podwójnej dawce.
  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loquito    240

@lassie 25 ÷ 30 cm, że to niby przed  wybieganiem w pęd, jak zaczynasz doradzać to doradzaj mądrze. 
Regulator na wiosnę w rzepaku najlepiej podać gdy rzepak ma w pędzie głównym 5÷10 cm i wtedy podziała najlepiej. 

Edytowano przez loquito

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj