maniek10141

Opryski rzepaku i innych oleistych

Polecane posty

slawek2209    161

podobne efekty miałem w ubiegłym roku po zastosowaniu caryxu.przyczyną mogł być niedobór wilgoci w moim przypadku.pryskałem rzepak odżywką fosforową ale koloru nie zmienił do zimy.były fioletowe przebarwienia.wpływu na plon nie było po zastosowaniu caryxu.rzepak sypał tyle samo co ten traktowany toprexem

Edytowano przez slawek2209

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BARABUS    6

Po zastosowaniu środka Caryx w zalecanej dawce 1 litr liście sercowe zmieniły kolor jak na zdjęciu. Po oprysku rzepak stanął i powoli liście sercowe zaczęły zmieniać kolor ( zdjęcia zrobione ok. 14 dni po oprysku ) Po ok. 8 dniach przyszły przymrozki. Zgłosiłem sprawę przedstawicielowi Basfu, który nie chce przyjąć jakiejkolwiek reklamacji że środek dziwnie zadziałał i mówi że muszę podać azot. Oczywiście w miejscach niedopryskanych nie ma takich efektów dlatego z pewnością stwierdzam, że to po tym środku. Jak sądzicie co jest przyczyną takiej reakcji w moim rzepaku?

 

dm270_caryx.jpg hl84_caryx3.jpg ku459_caryx2.jpg

 

miałem podobnie w ubiegłym roku ale nie tak mocno, wiem że się powtarzam ale nie polecam stosowania Caryxu w pelnej dawce czyli 1l/ha, bo za mocno skraca a słabo od grzyba chroni, lepiej pomieszać go z tebukonazolem pół na pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maly00    26

ja negatywnego działania caryxu w tamtym roku nie zauwazylem byc moze to przez przymproski tak sie stalo albo zbyt wczesnie zastosowales u mnie w tamtym roku to za malo skrocil bo rzepak byl juz za bardzo rozwintety i szedl jak burza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

Sadek    1116

miałem podobnie w ubiegłym roku ale nie tak mocno, wiem że się powtarzam ale nie polecam stosowania Caryxu w pelnej dawce czyli 1l/ha, bo za mocno skraca a słabo od grzyba chroni, lepiej pomieszać go z tebukonazolem pół na pół

 

 

Jak pisałem w zeszłym roku że dawka Caryx-u 1l/ha jest za duża to dostałem cięgi, u nas stosuje się 0,6 l/ha i z efektów jesteśmy zadowoleni.


"Cogito ergo sum"
Pozostaję: otwarty, elastyczny, ciekawy.

 

GG 8872878

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Czyli wniosek jest taki, że producent powinien napisać na opakowaniu w uwagach informację w stylu: Pełną dawkę 1 litr stosować tylko na silne rzepaki, szybko zasiane, gdy powstaje obawa o zbyt wysokie wybujanie. Lub: Przy pełnej dawce 1 litr liść sercowy może zmienić kolor na fioletowy. Jednak zaznaczam, że na etykiecie Caryxu w uwagach nic takiego nie ma ! Nawet nie ma podanej dawki minimalnej. Jest po prostu zalecana dawka: 1 litr. Dlatego zgłosiłem dziwne działanie środka w celu reklamacji, zasugerowałem że postąpiłem zgodnie z etykietą i zastosowałem zalecaną dawkę. Jeszcze raz piszę, ponieważ nikt się do tego nie odniósł, przedstawiciel Basfu powiedział, że nic złego się nie dzieje, spytał o to ile dawałem azotu, a skoro dowiedział się że dawałem tylko na słomę/ściernisko RSM to powiedział, że muszę jak najszybciej podać azot. Dodam, że sprawa ma miejsce na 62 ha, a na 10ha gdzie nie zastosowałem Caryxu ( bo był za mały ) nie ma takiego objawu. Po przymrozkach, by poprawić wigor mojego rzepaku i objawy minęły po Caryxie podałem 5kg siarczanu magnezu oraz 1,5kg NPK 20-20-20 z mikroelementami. Jednak, gdyby nie te objawy nie wiem czy bym ten zabieg robił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

jak w tamtym roku kupowałem Caryx to sprzedawca mówił aby nie dawać więcej jak 0,7l ale i tak drogo wychodzi. Gdyby nie to że już nie raz grzyb mocno mi atakował jesienią to pewno bym wcale nie stosował fungicydów jesienią, a kase przeznaczyłbym na ubezpieczenie. Jak już ktoś tu napisał że jak przyjdzie mróz bez śniegu to i tak nie pomoże, wiem z doświadczenia. W tym roku dawałem Oriusa 40zł ha i efekty widać, a reszta kasy pójdzie na ubezpieczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BENNY82    242

ja mam (miałem) podobne podobne objawy przebarwienia rzepaku na bordo badz fiolet jak kto woli :) i nie stosowałem ani toprexu ani caryxa wiec generalnie wpływ na to zjawisko miała temperatura a konkretnie przymrozek nocny !!!! niska temp zastopowała pobór pierwiastków z gleby a przymrozek dodatkowo podkręcił zjawisko i tyle w temacie. a caryx zastosowany przed przymrozkami mógł ale być może nie miał wpływu na te przebarwienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RAPSCASE    1

Ale koledzy co zdecydowało że caryx był tak agresywny? Jego skład czy niekorzystna aura? To chyba najdroższy środek regulujący wzrost w rzepaku czyli działanie powinno być najlepsze. Ja zazwyczaj stosowałem tańsze środki typu toprex i nigdy takiego czegoś nie zaobserwowałem. Jak było za zimno, lub za późno pryskałem to działanie było słabe ale nie hamował go, czy szkodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poosa21    839

U nas były kiedyś takie przypadki jak stosowali carambe, jak były przymrozki to młode liście tak sie przebarwiały. W zeszłym roku stosowałem 3 mieszaniny caryx w pełnej dawce 1l, 0,75l + caramba 0,25 i 0,5 caryx + 0,25 caramba, efakt praktycznie taki sam jeżeli chodzi o skaracanie, w tym roku dałem 0,5 caryx i 0,5 orius.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

Ale koledzy co zdecydowało że caryx był tak agresywny? Jego skład czy niekorzystna aura? To chyba najdroższy środek regulujący wzrost w rzepaku czyli działanie powinno być najlepsze. Ja zazwyczaj stosowałem tańsze środki typu toprex i nigdy takiego czegoś nie zaobserwowałem. Jak było za zimno, lub za późno pryskałem to działanie było słabe ale nie hamował go, czy szkodził.

 

Wg mnie jedno i drugie. W składzie ma regulator który silnie skraca, słyszałem że liście też, a przy przymrozkach większosc środków może powodowac niekorzystne zjawiska. Toprex ma 2 triazole które agresywne nie są, jako fungicyd bardzo dobry, przy skracaniu dobry szczególnie zastosowany w optymalnym terminie przy 4 liściu.

A stosowanie niższych dawek caryxu powinno się jednocześnie dodać triazol. 0,6l caryxu to tylko 18g metkonazolu, gdzie przy carambie zaleca się nawet 60g.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BASF    19

Przyczyn antocjanowych przebarwień na roślinach rzepaku może byc wiele. Poniżej kilka z nich:

 

1. Wadliwa agrotechnika, zagęszczenie podglebia ograniczające dostępność składników pokarmowych N, P, K, Mg,B, S,Ca

2. Zbyt duża ilość substancji organicznej (resztek pożniwnych) powodująca okresowe braki dostępności N zwłaszcza w okresie

przedzimowym

3. Wczesne wystąpienie niskich temperatur hamujące pobieranie ,,P,, warunkujące prawidłowy rozwój systemu korzeniowego roślin

 

Antocjanowe przebarwienia to tez typowe objawy dla zaklóceń w pobieraniu boru. Bor wzmaga prawidłowy transport metabolitów w roślinie. Ale także bierze udział w procesie przemiany węglowodanów oraz w procesie syntezy aminokwasów oraz białek. Jest niezbędny w procesach podziału i różnicowania się komórek wzrostu. Bierze udział w procesach tworzenia chlorofilu.

 

O tym jakim produktem jest Caryx świadczy dobre przezimowanie roślin po sezonie zimowym 2011/2012, gdzie po stosowaniu Caryx uzyskano najlepiej zimujące plantacje rzepaku. Faktycznie na niektórych odmianach rzepaku wizualnym efektem zastosowania produktu Caryx są antocyjanowe przebarwienia roślin, które to nie mają negatywnego wpływu na plonowania rzepaku. Jest to wynikiem oddziaływania Caryxu na rozwój liści, (przebarwienia te są widoczne na najmłodszych liściach lub też wzdłuż ogonków liściowych) , nie jest to efekt jakiejkolwiek fitotoksyczności produktu, jest to tylko efekt pozytywnego oddziaływania na gospodarkę hormonalną rośliny.

Wskutek tego działania system korzeniowy jest silnie sytmulowany do prawidłowego rozwoju, Caryx wzmaga intensywność pobierania składników pokarmowych z gleby, wzrasta poziom zmagazynowanych substancji zapasowych w korzeniach co również poprawia przezimowanie roślin oraz powoduje szybszą regenerację liści oraz lepszy start roślin wiosną.

Dawka 1,0 l/ha jest dawka zalecaną i po jej zastosowaniu uzyskujemy optymalny efekt fungicydowy i morforegulacyjny.


BASF Polska Crop Protection

Aleje Jerozolimskie 154
02-326 Warszawa
tel. +48 22 570 99 90
www.agro.basf.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szynszyl    0

Panowie ze wzgledów suchoty na polu póżniej kiepskich wschodów nie pryskałem na chwasta ,czy moge teraz nawigatorem 17 .10. <rzepak ma2-6 liści ale chwast do wiosny go zabije -zawsze pryskalem po siewie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RAPSCASE    1

I jak graminicydy wreszcie zadziałały? Jest dość ciepło a ma być jeszcze cieplej. U mnie po fusilade samosiewy wyglądają podobnie do zastosowania glifosatu, samosiewy wydaja ostatnie tchnienia. Chwastów nie ma, rzepak nawet dość gęsty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek2209    161

podziałał leopard tylko długo mu się zeszło około 3 tygodnie.ma ktoś doświadczenie z tytanitem jesienią?stosowałem go z odżywkami aby podpędzic rzepak i widać poprawe we wzroście po tygodniu od zabiegu.czy mozna po 10 dniach zrobic drugi zabieg tytanitem.nadaja ładna pogode to rzepak by nadrobił ze wzrostem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vladoo1    9

Ja powiem tyle ze nawet Tebu z CCC w dpowiedniej temperaturze i fazie rzepaku zadziała ale trzeba dokładnie pilnowac temperatury i lisci w rzepaku przy odpowiedniej obsadzie caryx zostawiam w ostatecznosci jak bym sie nie wyrobił wczesniej. a efekt rzepak jak zwałowany :) kolega sie smieje ze kulam sie po polu heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jacekrol    32

podziałał leopard tylko długo mu się zeszło około 3 tygodnie.ma ktoś doświadczenie z tytanitem jesienią?stosowałem go z odżywkami aby podpędzic rzepak i widać poprawe we wzroście po tygodniu od zabiegu.czy mozna po 10 dniach zrobic drugi zabieg tytanitem.nadaja ładna pogode to rzepak by nadrobił ze wzrostem

 

pozostawałes jakis kawałek nieopryskany tytanitem? widac roznice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek2209    161

pryskałem cały kawałek ponieważ placami był mały.wygłąda że działa tytanit na rzepak.odżywki też coś pomogły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BENNY82    242

Witam. ja dzisiaj pryskałem rzepak mocznik+siarczan + aminokwasy OSD Osadkowski+po1 kg fosforu na 1 ha plantacja jest po ataku gnatarza i nie wygląda za dobrze wybujałe liscie wyglądają jak po gradobiciu dodatkowo martwia mnie samosiewy żyta pryskane ze 2 tyg wstecz . tydzień temu był toprex + fosfor i zauważyłem że na rzepak w rozecie od 6 lisci w góre nie działa tak jak bym sobie tego życzył. liście osiadły ale nie w takim stopniu jak na kawałku gdzie rozeta była na etapie maks 4 liście na tym kawałku rzepak ładnie sie wyłożył . ale wracając do samosiewów odzyskały wigor w moim odczuciu. perspektywa zimy stulecia wkurza mnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milanreal1    319

Witam. ja dzisiaj pryskałem rzepak mocznik+siarczan + aminokwasy OSD Osadkowski+po1 kg fosforu na 1 ha plantacja jest po ataku gnatarza i nie wygląda za dobrze wybujałe liscie wyglądają jak po gradobiciu dodatkowo martwia mnie samosiewy żyta pryskane ze 2 tyg wstecz . tydzień temu był toprex + fosfor i zauważyłem że na rzepak w rozecie od 6 lisci w góre nie działa tak jak bym sobie tego życzył. liście osiadły ale nie w takim stopniu jak na kawałku gdzie rozeta była na etapie maks 4 liście na tym kawałku rzepak ładnie sie wyłożył . ale wracając do samosiewów odzyskały wigor w moim odczuciu. perspektywa zimy stulecia wkurza mnie .

W tym roku graminicydy działają z opóźnieniem ze względu na warunki atmosferyczne. Ale w przyszłym tyg ma być bardzo ciepło to powinno podziałać.

Toprex dałeś dopiero przy 6 liściu? Jak tak to nie spodziewaj się dobrego skracania, bo to już za późna faza.

A daj spokój z zimą, co roku mówią o zimie stulecia i jakoś jej nie ma. Racja zimy są dość ostre już kilka lat więc może być tak że przez większość zimy temp będzie w granicach 0 stopni, mrozu będzie mało a opadów będzie dużo.


Zapraszam na swój profil
Pozdro :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BENNY82    242

milanreal 1 też tak uważam że za pózno jak na toprex. została mi 5l z zeszłego roku . w zeszłym roku lepeij zadziałał bo temp były wyzsze. czy moge czymś to poprawic tanio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brutus44    5

hej-mam problem.Moze mi ktos cos podpowie? Miałem w tym roku rzepak a sąsiad za granicą gorczyce na nasiona.Ja na swoim polu zasiałem teraz pszenice-jeszcze niczym nie pryskałem na chwasty.Sąsiad na swoim zasiał rzepak.Widzę ze popryskał po siewie command+coś. Jeszcze z nim nie rozmawiałem.A caly problem polega na tym,że u niego nie powschodził rzepak przy granicy.Tak mniej więcej na szerokosci 6mSzerzej na górce gdzie słaba ziemia,na dole na glinie moze z metr nic nie ma.Kurcze tak wyglada jakbym mu popryskał-na tym pasie(klinie) nie ma ani jednego rzepaku-reszta pola u niego wschody srednie(sa jakies place gdzie mniej powschodzilo ale kilka roslinek na metrze jest.Jezeli ja mu wypryskałem-to są tylko 2 mozliwosci.Jedna pryskałem rzepak na dosuszenie-glifosat+sklejacz w bezwietrzną pogodę o 5 rano.Gdy kombajn młócił rzepak byc może trochę słomy brał wiatr i leciało w jego gorczycę.Czyżby jakaś reakcja glifosatu z słomy rzepaczanej???Druga opcja-zaraz po wschodach samosiewów rzepaku pryskałem chwastoksem extra w dawce1.8 l/ha.Nie pamiętam czy cos leciało na jego jeszcze zielonkawą gorczyce-ale raczej nie bo zawsze na to uwazam.Efekt taki ze czesc samosiewow stanela ,czesc zgineła ale po 3 tyg tak musiałem talerzować bo powschodziły nowe a czesc rzepakow się wykurowała.Zrobiłem tak na 2 polach-jedne potalerzowałem ponownie i posiałem pszenice.Drugie te feralne zaorałem i tez posiałem pszenice. Na obu przenica ladnie powschodziła ,chwasty również i bardzo duzo rzepaku tez powschodzilo.Kurcze ratunku-jakieś macie przemyslenia-bo czeka mnie rozmowa-a stosunki sąsiedzkie są najważniejsze.Maciewiadomości co do jakiś komisji ktore mogly by to rozstrzygnąć? Help ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj