maniek10141

Opryski rzepaku i innych oleistych

Polecane posty

pracaipasja    0

moje miski max 2-3 tygodnie na polu i ida do ludzi,a ja mam tylko nadzieje,ze wreszcie trafie zbieracza i mu przy..... np.wale ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

TOREZ    35

a trzeba je czyms przykryc czy maja stać otwarte ?

Solek, nie obraź się, ale te robale nie są tak inteligentne aby zesunąć przykrywke i wejść do środka miseczki.

Nieco własnej inicjatywy.

Prosta logika przyda się na przyszłość.

 

I pare kropel detergentu dodajcie do wody znajdującej się w żółtej misce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelek98    1179

ja te miski chyba raz postawiłem i uznałem że to bez sensu i dla amatorów, no chyba że ma się słaby wzrok, jak jest się już w miarę doświadczonym plantatorem to i bez miski można się obejść :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darolee    12

Gratuluję podejścia!

To właśnie doświadczony plantator będzie stosował narzędzia pomocniecze, jak miska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chomik111    18

ja te miski chyba raz postawiłem i uznałem że to bez sensu i dla amatorów, no chyba że ma się słaby wzrok, jak jest się już w miarę doświadczonym plantatorem to i bez miski można się obejść :P

 

także gratuluję skoro jako "doświadczony plantator" jesteś w stanie określić na oko np pojawienie się chowacza 3 chrząszczy w ciągu trzech dni na plantacji i trafić z zabiegiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelek98    1179

ładujesz środek o przedłużonym działaniu w roślinie, nawet robactwo może się troche wykluc, Tylko fakt taki że u mnie w dwóch sąsiednich gminach jest raptem z 800 ha rzepaku wszystkiego to tego brukwiaczka tak nie zawiele ale prewencyjnie się stosuje i tyle. Przyznam wam chyba jednak racje, za ostro z tym doświadczeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chomik111    18

Ale o jakim przedłużonym działaniu mówisz??? Proteus jak na razie chyba najsilniejszy środek na robale w rzepaku ma niby działać do 3 tyg a tak naprawdę jak mówią w rozmowach prywatnych przedstawiciel firmy góra 10 - 12 dni, a pryskać musisz od samej wiosny aż do pełnego wykształcenia łuszczyn... Słyszałeś o takich robalach pomijając już brukwiaczka ale też czterozębnego chowacza, tantnisia, pryszczarka, słodyszka rzepakowego. i żaden środek nie jest w stanie utrzymać rzepaku przez 3 miesiące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelek98    1179

Ale o jakim przedłużonym działaniu mówisz??? Proteus jak na razie chyba najsilniejszy środek na robale w rzepaku ma niby działać do 3 tyg a tak naprawdę jak mówią w rozmowach prywatnych przedstawiciel firmy góra 10 - 12 dni, a pryskać musisz od samej wiosny aż do pełnego wykształcenia łuszczyn... Słyszałeś o takich robalach pomijając już brukwiaczka ale też czterozębnego chowacza, tantnisia, pryszczarka, słodyszka rzepakowego. i żaden środek nie jest w stanie utrzymać rzepaku przez 3 miesiące...

no ale te miski to raczej na brukwiaczka pierwszy zabieg, no i w pierwszym proteusa stosuje, czterozębny to raczej z nalotem pierwszych słodyszków itd. ogólnie to w tamtum roku 5 razy pryskałem, 1. proteus (brukwiaczek) 2. pyretridy (słodyszek)3. pyretroidy + dursban (słodyszek)4. mospilan (na słodyszka i podobnika) i 5. mospilan (na podobnika i kapustnika) , a ten proteus to faktycznie tak długo nie trzyma.

nieraz też trzeba wjechac z zabiegiem a tu dzeszcz przez tydzień i słabo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chomik111    18
Napisano (edytowany)

tu się mogę zgodzić że najważniejsze są miski w pierwszym a później to takie przeglądowe jeśli się wykona pierwszy to następne jedzie się w miarę upływu terminu działania poprzedniego. Ale też dzięki miskom jak pogoda jest nie sprzyjająca można ocenić czy nalot jest czy go nie ma i można przyspieszyć lub opóźnić zabieg... a co do środków które stosujesz to i u nas to samo tylko że na pierwszy zabieg idzie dursban a proteus w póżniejszym na trzeci...

 

tylko wiesz ja stawiam jedną miskę na polu najbliżej domu i jak się coś pojawi jadę wszystko jak leci... nie bawię się w nie wiadomo ile tego...

 

P.S ogólnie rzecz biorąc doszliśmy do porozumienia...

Edytowano przez chomik111

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silva    19

Na początku dursban później patriot a na końcu proteus, trafić z terminem i jest czyściutko przynajmniej było w tym roku. Bez misek, na grzyba tebukonazol na kwitnący i git. Na wiosne graman i galera. To cały oprysk na rzepak u nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darolee    12

Pewnie, że w pierwszym zabiegu miska najbardziej przydatna, bo wtedy znależć chowacze to mistrzostwo. Owszem, są techniki zabiegu licząc średnie temperatury, ale z miską jest jasna sytuacja. Również w kolejnych. Robaczek sie utopi i widzisz ile sztuk ..a nie fika to tu to tam :) I nie trzeba łazić "pół dnia", tyliko sobie zerknę chwilkę i wszystko jasne ;)

 

A @silvia może u Ciebie było czyściutko. U mnie w zeszłym roku naloty non stop. Można było pryskać codziennie :) Ciekawe jak bedzie w tym roku. Mam nadzieję, że żepak wytrzyma te morozy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silva    19

Ważne też by rzepak nie kwitł najwcześniej ani najpóźniej. Jak ze wszystkimi to sie robactwo rozkłada na różne pola. I mają wybór. A dodawaliście zapach cytrynowy może do oprysków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darolee    12

Pierwsze słyszę o tym zapachu :blink: Może coś więcej co to ma odstraszyć i na jak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silva    19

Słysałem że u nas w okolicy stosowali cos takiego. Nie wiem nawet czy to legalne. Ale podobno coś działa. Nie zabija ale odstrasza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelek98    1179

wracając do misek , kiedyś w amju siałem grykę która była w żółtych workach wiecie ile słodyszków i chowaczy na workach było? wracając do szukania brukwiaczka to nauczyłem się go znajdowac, ale byc może to już zapuźno, siedzi zawsze w kątach łodyg? a ten zapach cytrynowy to ile tego tzeba na 200 litrów wody , cytryna wystarczy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
silva    19

Nie wiem w firmie gdzie brat pracuje (hurtownia produktów spożywczych) ktoś przyjechał i wykupił cały skład jaki był i podobno na ten cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darolee    12

Z tego co zaopserwowałem, to dla mnie Caryx lider w oprysku jesiennym. Bardzo ładnie skraca szyjkę i rozkłada liście. Z kolei na mój gust najlepszy na pierwszy zabieg wiosenny, to Toprex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LeF    43

Caryx jesienią wychodził po ok 102 zł na ha w dawce 1 litr, na wiosnę to koszt ok 140-150zł/ha bo daje się 1,4 litra.

Toprex w dawce 0,5 litra/ha wychodzi trochę taniej bo ok 120 zł/ha.

 

Takie ceny mi podano i po obliczeniach tak wyszło, nie wiem tylko po ile Ty kupisz w swoim punkcie te środki.


Czym chata bogata tym goście rzygają...
Ursus tractor emotion
Neo's & Ursus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Słysałem że u nas w okolicy stosowali cos takiego. Nie wiem nawet czy to legalne. Ale podobno coś działa. Nie zabija ale odstrasza

 

A kto Ci sprawdzi co masz w opryskiwaczu? Jak będziesz na ambonie dolewał różne środkei niewiadomego pochodzenia to Ci zaraz naślą jakąś kontrolę, ale u siebie na podwórku? Nikt Cie nie monitoruje (póki co)

Ja dodawałem cukier do opryskiwacza, ale lipnie to wyszło,

1. Słabo się rozpuścił i rysze sie zapycahły

2. Robactwa owszem, wiecej naleciało na plantację ale k*rwa jak ciezko było to później zwalczyc!!

 

Z tego co zaopserwowałem, to dla mnie Caryx lider w oprysku jesiennym. Bardzo ładnie skraca szyjkę i rozkłada liście. Z kolei na mój gust najlepszy na pierwszy zabieg wiosenny, to Toprex.

 

Może mi ktoś wytlumaczyć sens stosowania skracaczy wiosną ? Korzeń rozwija się głównie jesienią, wiosną to lotto. 100zł/ha płacić i jaki ma sie efekt? Niskie rośliny? Co mi to da? Łatwiejszy zbiór? Guzik prawda...Lepszy plon? Również bym dyskutował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrebski1    103

przede wszystkim środki skarcające są też grzybobujcze (przynajmniej ja takie stosuje), a skrócone rośliny mniej są podatne na wyleganie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczepan84    21

to prawda jak rzepak wybuja to jest problem z zabiegami desykacji jak się go zkruci to idzie w plon a nie w łodygę ale to nie zawsze się sprawdza wszystko zależy od roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj