maniek10141

Opryski rzepaku i innych oleistych

Polecane posty

darolee    12
Napisano (edytowany)

SC był szkodliwy dla pszczół, tylko, że jego już nie puszczają na nasz rynek. Teraz alert, to formulacja SE i EW, więc nie mówmy o nieobecnych :)

Edytowano przez darolee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmerixon    0

witam ,przepraszam ze nie na temat ,

Panowie mam problem i moze na forum znajdę jakąś podpowiedz mianowicie( pominę dlaczego bo szlag mnie trafia) ,w chwili obecnej mam dużo żyta w rzepaku i nie wiem co z tym teraz zrobić i czy można cos zrobić ,rzepak ładnie przezimował ale te żyto normalnie szlak mnie trafia ,pytanie czy można czymś to przypalić ,czy rzepak opryskać typu RANDAP i wcześniej zebrać , z obserwacji zauwazyłem ze u mnie rzepak około tygodnia wcześniej zakwitł niz w porównaniu do okolicznych siewów, jeżeli ktos mial z czymś takim juz do czynienia proszę o info.

pozdrawiam sylwek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrebski1    103
Napisano (edytowany)

No teraz to jak się mówi "po ptokach" :) Jedynie zostaje desykacja przed zbiorem ale nie wiem czy to coś da i ziarna żyta nie będzie z nasionami rzepaku.

Edytowano przez wyrebski1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ewentualnie mozesz troche powyrywac lub ztasakowac jakims taskiem bo ci duzo ceny odbija za to zyto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
farmerixon    0

oki dziękuje za wypowiedzi ,wyrywanie nie wchodzi w gre zbyt wielka powierzchnia i ilość żyta ,no nic na pewno opisze jaki skutek i jak sie to skończyło bo nigdzie nie znalazłem tego typu problemu ,sadze ze przysusze i zobaczymy ,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jeszcze jedna rzecz to bylo by przemlynkowanie heheheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrebski1    103

...czyli łuszczyny :) Te "glizdy" to robota pryszczarka i są to larwy. Pryskałeś na chowacza i pryszczarka, bo teraz to już za późno? Najczęściej na obrzeżach pola można zauważyć najwięcej uszkodzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JPH2    25

tomaszkopa - a jakimi srodkami robiłeś opryski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszkopa    0

2 x durspen + cyperkil 1 mospilan i teraz jakieś 2 tygodnie temu coś jak sam cyperkil byłem teraz zobaczyć to prawie w każdym są jak żółknie to są dość duże a w zielonych to takie małe że ledwo widać trzeba coś z tym zrobić tylko jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrebski1    103

najgorsze w tym, że te łuszczyny się pootwierają i nasiona się wysypią ale może masz tylko tak na obrzeżach pola także tak nie panikuj? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ja mam na obrzerzach pola pryskalem 3x 1 mospilan 2 fastack 3 cyperkill a klej przy randapowaniu utrzyma zamkniete luszczyny czy sie otworza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzys037    1

Ja mam na obrzerzach pola pryskalem 3x 1 mospilan 2 fastack 3 cyperkill a klej przy randapowaniu utrzyma zamkniete luszczyny czy sie otworza?

ja tez byłem dzisiaj na polu i co szok tez u mnie sa te pojedycze uszkodzenia tych szkodnikow czyli mospilan do ki---u jeszcze pryskałem po tygodniu mawrikim mospilan podobno 7 dni działa nieuwieze w to szkoda kasy , no to teraz przed zbiorem randap +jakis sklejacz zabezpieczy od tych szkodnikow czesciowo straty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprite    0

u mnie tez duzo poskrecanych strakow, zolknacych i w srodku biale glizdy.. pomoze cos jak opryskam czy juz za pozno? dodam ze rzepak juz przekwitl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pOngO88    4

Uważam że na oprysk już stanowczo za późno, u mnie w okolicy jest podobna sytuacja, aczkolwiek w jednej części wsi jest w miarę ok. jeśli chodzi o pryszczarka w drugiej już o wiele gorzej mimo 3 krotnego pryskania rzepaku akurat ten najważniejszy i ostatni zdecydowanie zawiódł i to nie tylko u mnie. Z tego co rozmawiałem z znajomymi czy to Mospilan, czy Mavrik a u mnie poszedł proteus na części a na reszte ten pierwszy i tak widać efekt zeru pryszczarka, akurat jest to cięzki owad do zwalczania a nurelka:) go nie załatwisz bo pszczoły... więć te 10%-15% trzeba odliczyć... cóż może producenci SOR coś wymyślą na przyszły sezon :rolleyes: ... aczkolwiek duzy wpływ może mieć częste sianie rzepaków i dość spora ilość w regionie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JPH2    25

U mnie były takie środki owadobójcze:6.04-dursban -fastac -siarczan magnezu,16.04-cyperkil -pilar -siarczan Mg -ekosol ,28.04-pilar- ekosol- siarczan Mg i rzepak na schwał,grzybobójcze swoją drogą, a mospilan to wyrzucone w błoto pieniadze!!!!!!!!

Tylko deszczu,deszczu brak Ostatni raz padało przez 7godz 1,5tyg temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprite    0

@pong088 czyli jak? ;) pryskac czy nie pryskac? ;P;) nie mam za bardzo natchnienia na to pryskanie ze wzgledu na to ze z tegorocznego rzepaku moze z tona uleci z ha.. zreszta tam sa juz wyklute larwy wiec juz chyba po ptokach :P i oprysk nie wiele pomoze jezeli wogole cos pomoze.. nie wiem czym jest spowodowane tak duze nasilenie tego szkodnika w tym roku.. w ostatnich latach go nie bylo.. nie sadze ze to za czesty siew (moge sie mylic) bo co 3 lata.. nie sadze rowniez zeby to spora ilosc w regionie bo przez ostatnie dwa lata rzepaku bylo chyba wiecej i jakos nie bylo tego robactwa.. wzial sie znikad....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pOngO88    4

No właśnie przez ostatnie dwa lata było więcej rzepaków i myślę że i o to główny powód nasilenia sie pryszczarka, z tego co wiem (może jestem w błędzie - bo to co wiem to przeczytałem i usłyszałem a 10% to praktyka) to larwy pryszczarka spadają na ziemie i tam zimują więc wziął się z .... bo z ciepłych krajów nie przyleciał :lol: , co z larwami, na moje oko to ona już bardzo dobrze sie zadomowiły i strąk i tak jest już uszkodzony, raczej napewno sie osypie, druga sprawa jakiego środka użyć, perytroid odpada, pszczoły i działa powierzchniowo jedynie coś z systemicznych ale czy jest sens wjeżdzać po to w rzepak, chyba że razem z środkiem na grzyba ale to chyba już za nami, a wjeżdżać i gnieść po to by zniszczyć owada i uratować jakieś 200kg jest sens.? chyba wiecej ugnieciesz i pozałamujesz a co za tym idzie choroby.? bynajmiej ja tak podchodze do sprawy.? moze źle.? chętnie przeczytam innych opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WyDaB    0

Czytając wypowiedzi na forum i porównując je z swoimi spostrzeżeniami można stwierdzić ,że mamy w tym roku problemy z pryszczarkiem oraz ,że MOSPILAN jest do bani! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pOngO88    4

@WyDaB problem z pryszczarkiem był od zawsze tylko że w ostatnich latach pryszczarek robi coraz więcej szkód, a co do Mospilanu hmmm... może sie uodpornił, może przez przymrozki trzeba by spytać tych mądrych głów... bo nie sztuka pryskać rzepak 6 razy w ciągu 6 tygodni bo w końcu nie zarobisz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprite    0

faktycznie.. mozesz miec racje... to za rok dopiero moze byc masakra z nasileniem pryszczarka.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WyDaB    0

pryszczarek ma miejsce do popisu, bo mu chowacz narobił dziurek w łuszczynach,a jego też była masa!Rzepak uprawiam od zawsze ,ale już drugi rok z rzędu szykują się niskie plony pomimo,że stosujemy co raz więcej oprysków.W tym roku tylko w fazie zwartego kwiatostanu po DURSBANIE było pole czyste od szkodników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj