maniek10141

Opryski rzepaku i innych oleistych

Polecane posty

pOngO88    4

to prawda jak kwitnie w pełni ,ale jak zaczyna to wtedy słodyszek do zółtego ciągnie jak wsciekły gad i rozgałezienia boczne rzepaku są narazone [chroni się ok 5 dni od dnia rozkwitniecja, a pozniej niech zapyla]

 

kolega powyżej ma racje, rzepak nie kwitnie równomiernie dlatego ochrona jest konieczna, aczkolwiek słodyszek już jest tak uodporniony na wszelkie opryski, że bardzo ciężko go powstrzymać, dziś mamy niedziele ja pryskałem 2 zabieg Mospilanem 20SP w dawce 0,1kg/ha a on dalej próbuje się wbijać w pąki, aczkolwiek jest nieco oszołomiony bo nie próbuje latać tylko chodzi i nie umiem stwierdzić jakie szkody wyrządza a dodam że rzepak pomału zaczyna kwitnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszkopa    0

u mnie mospilan w dawce 0,1 na 1 h można by powiedzieć ze wcale nie zadziałał były otepione przez 2 dni a na 3 dzień wysyp i w piątek poprawiłem jeszcze raz dursben 1,5 l CYPERKILL 25 EC 100 ML 200 ml i na razie jest dobrze

Edytowano przez tomaszkopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

ja pryskałem proteusem w dawce 0.75l efekt bardzo dobry słodyszek spadł i nie po nim ani śladu 3 dni po zabiegu efekt lepszy niż po dursban 0.6l + sherpa 0.3 l po tym oprysku na drugi dzień nadal żerował słodyszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

pOngO88    4

u mnie mospilan w dawce 0,1 na 1 h można by powiedzieć ze wcale nie zadziałał były otepione przez 2 dni a na 3 dzień wysyp i w piątek poprawiłem jeszcze raz dursben 1,5 l CYPERKILL 25 EC 100 ML 200 ml i na razie jest dobrze

 

 

Czyli można powiedzieć że producent Mospilanu 20Sp zaniża dawkę, i niski próg dawki jest nie skuteczny.?

 

B) RZEPAK OZIMY

słodyszek rzepakowy

Opryskiwać w momencie nalotu szkodnika na plantację od fazy zwartego kwiatostanu do początku kwitnienia rzepaku

Zalecana dawka: 0,08-0,12 kg/ha.

Wyższą z zalecanych dawek stosować w przypadku intensywnego nalotu szkodnika na plantację.

 

teraz nastaje pytanie czy słodyszek który jest na pąku i próbuje sie wbić jest szkodliwy, i czy słodyszek który jest potraktowany chemią udaje zamroczonego (bądź jest) i wejdze w pąka wyrządza szkodę.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marekgizio    4

Zwierzęta z tego co wiem nie potrafią udawać i albo są zdrowe albo martwe.

Po oprysku szkodniki powinny pospadać z roślin na ziemię a te które zgineły w takim miejscu z którego nie spadły czyli przeważnie wewnątrz pąka tylko tam leżą.

Ludzie mylnie interpretują to jako owady które przeżyły.

Owady żywe które się z pąka zabierze na rękę po chwili odlatują, te martwe będą leżeć.

Jeśli jakieś są żywe oznacza to że przyleciały po zabiegu i nie oznacza to że trzeba je zwalczać bo po pierwsze nie jest to przeważnie nalot, gdyż ona się inaczej charakteryzuje, a po drugie jeśli był dany środek działający systemowo w roślinie to zabezpiecza roślinę przez 2-3tygodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
suzuki21l    5

panowie rzepak zaczyna kwitnąć, na jesieni dałem na grzyba, a na wiosnę zapomniałem, czy mogę jeszcze prysnąć fungicydem + jakaś odżywka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
michal87    1

ja pryskalem rzepak z tydzien temu NURELLE D 550 EC ale jeszcze jest slodyszek a juz zaczynaja powoli puszczac kwiaty co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pOngO88    4

Zwierzęta z tego co wiem nie potrafią udawać i albo są zdrowe albo martwe.

Po oprysku szkodniki powinny pospadać z roślin na ziemię a te które zgineły w takim miejscu z którego nie spadły czyli przeważnie wewnątrz pąka tylko tam leżą.

Ludzie mylnie interpretują to jako owady które przeżyły.

Owady żywe które się z pąka zabierze na rękę po chwili odlatują, te martwe będą leżeć.

Jeśli jakieś są żywe oznacza to że przyleciały po zabiegu i nie oznacza to że trzeba je zwalczać bo po pierwsze nie jest to przeważnie nalot, gdyż ona się inaczej charakteryzuje, a po drugie jeśli był dany środek działający systemowo w roślinie to zabezpiecza roślinę przez 2-3tygodni.

 

ale dla porównania po oprysku Dursban + perytroid faktycznie pospadały i był spokoj a po 10 dniach popryskałem Mospilanem i po 4 dniach po oprysku wziąłem jednego słodyszka na rękę a ten zamiast odlecieć chodził, wyglądał na otępiałego ... i teraz nie wiem czy jest on zagrożeniem czy nie a dodam że warunki do oprysku wręcz idealne

 

http://www.strzelceopolskie.pl/docs/slodyszek_rzepakowy.pdf

http://www.agrofoto.pl/srodki-produkcji/ochrona-roslin/preparaty-przeciwko-slodyszkowi,27247.html

http://www.agrofoto.pl/srodki-produkcji/ochrona-roslin/slodyszek-na-opolszczyznie,26892.html

Edytowano przez pOngO88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

panowie rzepak zaczyna kwitnąć, na jesieni dałem na grzyba, a na wiosnę zapomniałem, czy mogę jeszcze prysnąć fungicydem + jakaś odżywka?

 

Juz chyba nie na opadanie kwiatow czyms prysnij

Edytowano przez Profil usunięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
golab    1

Prysnęłem w piatek rzepak dursbanem dzis byłem na polu (3 dni po zabiegu) i słodyszek już siedzi, gdy strzepuje go z pąka to zaraz odlatuje, czyli jest żywy. Teraz pytanie czy dursban jeszcze działa, teoretycznie działa 10 dni jednak z obu stron sasiad ma rzepak i niczym nie pryskal. Jakim srodkiem najlepoej prysnąć, marekgizio pisze że środek działający systemowo zabespieczy rzepak na 2-3 tygodnie, taki środek to m.in proteus czy mospilan. Myślę żeby właśnie którymś z nich prysnąć, a może z czymś jeszcze go wymieszać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marekgizio    4

Do golab i pOngO88.

Nie popadajcie w obłęd, bo dojdzie do tego że będziecie 3 razy dziennie pryskać bo zaraz po oprysku przyleci jakiś robak i będziecie wpadać w panikę.

Czy to dursban czy mospilan są to środki działające systemowo, czyli wnikają w roślinę i robak który ją ugryzie nie koniecznie od razu pada trupem ale mu taka roślina nie smakuje i na niej nie żeruje, lata sobie od jednej do drugiej i próbuje, jak nażre się za dużo to padnie. Przebywa na tym polu tak długo aż zginie od środka albo głodu bo nie jest taki mądry żeby sobie latać po całej wsi i sprawdzać gdzie jest najlepszy rzepak, tylko jak znajdzie żerowisko to na nim zostaje. Owszem jak sąsiad ma pole blisko to przechodzą z jednego na drugie ale nie wszystkie na raz, a te które przejdą będą trute środkiem znajdującym się w roślinach.

 

Wy widzicie że robak jest żywy bo przecież jak by był martwy to raczej by spadł, logiczne jest że najwięcej widzi sie tych zdrowych, ale to nie oznacza że trzeba panikować i pryskać, rzepak jest zabezpieczony przez 2-3 tygodni i można spać spokojnie.

Poza tym to że są robaki nawet na rzepaku potraktowanym dzień wcześniej tylko środkiem kontaktowym nie oznacza że trzeba je zwaczać bo ich ilość może nie przekraczać progów szkodliwości.

Także radzę spać spokojnie i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proxy8441    245

Marku to jak ja potraktowałem 6 dni temu środkiem Fury 100 EW w dawce 105ml/ha działa on kontaktowo i żołądkowo, a na kwiatostanach jest po 6 słodyszków z czego po strzęsieniu połowa odlatuje, a rzepak zaczyna kwiść to co najlepiej zastosować Dursban, Proteus, Mospilan czy co?


My siejemy, a Bóg daje plony

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marekgizio    4

Nie pamiętam jak Dursban ale Proteus i Mospilan nie są szkodliwe dla pszczół i jak kwitnie to można spokojnie pryskać.

Fury to typowy środek kontaktowy i zabija to co jest na polu w chwili zabiegu jeśli godzinę później coś przyleci to nic mu nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jack83    28

dursbanu to raczej już nie polecam bo pieniędzy za rzepak może nie starczyć na ewentualne odszkodowanie za pszczoły :blink:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzela    0

Panowie mam pytanie - kiedy pryskać rzepak na grzyba? Gdzieś czytałem ,że kategorycznie nie wolno pryskać na kwiat tylko jak rzepak już przekwitł. Ale na opakowaniach środków piszą różnie najczęściej z chwilą opadania pierwszych płatków - no i co proponujecie jaki środek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarek7340    107

Wczoraj opryskaliśmy rzepak Proteusem od słodyszka. Dzisiaj tata pojechał na pole i mówi, że dobrze podziałał :) Więc chyba narazie problem z głowy aż do następnego wysypu słodyszka :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ralf3635    72

Panowie prysnolem dzis Proteusem i jak konczylem nadszedl deszcz ,czy ktos wie jaka jest minimalna przerwa od oprysku do deszczu. Pewnie oprysk nic nie da .

Edytowano przez ralf3635

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renault9514    54

Ta mieszanina ma być na rzepak???. :o:o:o

 

 

:lol: gdzie na rzepak na zboża ozime a mianowicie na pszenice...aleś wymyślił :D

 

 

W temacie są ogólnie "Opryski" anie opryski na rzepak... :rolleyes:

Edytowano przez Renault9514

ZETOR Team !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj