maniek10141

Opryski rzepaku i innych oleistych

Polecane posty

dawid1606    0
Napisano (edytowany)

Dobrze rozumiem i zgadzam się z Tobą tylko u mnie jeszcze płatki o opadaniu za bardzo nawet nie myślą dlatego pytałem jak wygląda to u kolegi

Edytowano przez milanreal1
cytowanie poprzedniego posta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fryciol    7

czekając na całkowite przekwitnięcie, osłabia się działanie środka na suchą zgniliznę, także nie warto długo czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
September16    0

rzepak uprawiam od dwóch lat i udawało mi się dotychczas opryskać w odpowiednim momencie. W tym roku jednak zatrzymała mnie temperatura w nocy (przymrozki). Rzepak jest teraz w pelni kwitnienia i widać że jeszcze sporo urośnie, Jestem z pomorskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

nunu85    499
Napisano (edytowany)

to sie nie czaj za wiele, tylko jutro (o ile nie bedzie wichury albo deszczu) pryskaj.

 

edit

@dawid

 

jesienią 0,8-1l tebu

i na wiosnę 1l tebu.

 

Rzepak jest taki, że jak pryskałem na opadanie płatka (25 kwietnia, tak jak wspomniałem, ładnie sie zażółcił, pierwsze łuszczynki miały max 1cm i już był zabieg), to rośliny były jeszcze na tyle elastyczne, ze prawie zadna sie nie połamała na drogach, a lance szły jeszcze 40-50cm nad łanem.

Edytowano przez nunu85

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
September16    0

nie dodałem, że w ścieżkach duża część rzepaku po przejeździe się połamała u podstawy, chociaż mam rozciągniętą pod ciągnikiem plandeke..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fryciol    7

moim zdaniem dosuszanie jest tylko konieczne podczas złego stanu plantacji (zachwaszczenie, nierównomierne dojrzewanie) w przeciwnym razie hamujemy jego naturalny przyrost masy 1000 ziaren w , który odbywa się w ostatnim okresie przed zbiorem. dodając do tego szkody mechaniczne mija się to z celem. nie wspomnę o koszcie środka. lepiej poczekać na słońce. widywałem rzepaki koszone we wrześniu przez które przechodziły wichury, ulewne deszcze i mimo to się nie wysypał. moim zdaniem dosuszanie jest przereklamowane. ale to jest sprawa indywidualna.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dawid1606    0

Ostatnie noce byly z przymrozkami (bynajmniej u mnie ) więc nie bardzo na taki zabieg.. nunu85 tebu ma tylko tebukonazol? Ja na wiosnę stosowałem brasifun

 

fryciol chyba o dosuszaniu to nie mowimy teraz chyba ze juz sam sie pomotalem :) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499

brasifun/tebu/sparta/tarcza/domnic wsio równo. jedno i to samo pod różną nazwą.

 

ja też pryskałem bodajże jakąś spartą chyba. Tebu użyłem jako skrót od tebukonazolu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michalmeer    483

kolega w zeszłym roku też nie dosuszał .. jak tylko wjechał w pole od razu mu sie zachciało opryskac na dosuszanie..


Ziemia to skarb , który trzeba pielęgnować i chronić .!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deerf    5

jak szacujecie % straty ALE WYŁĄCZNIE na ścieżkach przejazdowych i ich najbliższym otoczeniu spowodowanych zabiegiem na płatek, a jak przy desykacji ?

to jak czytałem i pojawiło się 10% pytanie czy chodziło o ścieżki czy w przeliczeniu na plon z hektara?

 

 

wg mnie aby jak najmniej uszkodzić rzepak najlepiej:

- zmniejszyć prędkość roboczą (ja jechałem tylko 5km/h)

- plandeka pod ciągnik, aż do końca opryskiwacza zawieszanego

- można jeszcze dać na sam przód ciągnika pod plandekę coś miękkiego żeby kanciaste krawędzie złagodzić

- przedłużenie przodu, które uprzednio by uginało lekko łan nim wejdzie pod ciągnik, częściowy efekt uzyskać można w ciągnikach co mają z przodu dodatkowe obciążniki

 

w tym roku plandekę zrobiłem z worków po big-bagach, elegancko pasuje i nic się nie marnuje :)

w zeszłym roku nie dałem pod opryskiwacz to ostro po głowie dostawał od jego nóg i ramy na której jest pompa.

no i na sam przód złożony w kostkę 1 wór jako "amortyzator"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499

Skracać na wiosnę tebu, a potem pryskac dość wcześnie, rzeczywiście z chwilą opadania pierwszych płatków, a nie czekac na pełnie kwitnienia, wówczas nawet bez plandeki i ządnego innego przygotowania traktora nic się nie łamiei nie niszczy. Straty 0%.

 

A co do desykacji- nie powiem, bo nigdy zdrowego i ładnego repaku nie dosuszałem, tylko raz jeżdziłem jak był taki niezbyt, z przerostami itp, ale wówczas na przejazdach przynajmniej 1/3 plonu zostaje zniszczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slupek90    0

Witam, mam pytanie, czy musze pryskac od grzyba na opadanie platka jesli zabieg wcześniej pryskalem (w fazie pakow)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deerf    5

popryskaj cześć, to na przyszły rok już będziesz wiedzieć czy pryskać (a właściwie że pryskać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gomez181    197

Najlepiej by bylo helikopterem opryska rzepak i zero zniszczeń;pp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maly00    26

to tez zalezy jaki kto ma opryskiwacz i pole jak 12 m to szkod sie narobi ze masakra kolega wyzej dobrze napisal nie szybciej niz 5 km/h i plandeka podstawa starty sa ja osobiscie mialem przy skracaniu zmienic koncowki z tylu na wiekszej wydajnosci ale zapomnialem tak dla proby czy by czasem na przejazdach mniejszy nie zotal na drugi rok sprouje. zabieg najlepiej wykonywac w nocy lub bardzo poznym wieczorem wtedy rzepak ciagnie troche wilgoci i jest bardziej elastyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
losktos    356

Skracać na wiosnę tebu, a potem pryskac dość wcześnie, rzeczywiście z chwilą opadania pierwszych płatków, a nie czekac na pełnie kwitnienia, wówczas nawet bez plandeki i ządnego innego przygotowania traktora nic się nie łamiei nie niszczy. Straty 0%.

 

A co do desykacji- nie powiem, bo nigdy zdrowego i ładnego repaku nie dosuszałem, tylko raz jeżdziłem jak był taki niezbyt, z przerostami itp, ale wówczas na przejazdach przynajmniej 1/3 plonu zostaje zniszczona.

ja stosuje taką osłone http://www.agrofoto.pl/forum/gallery/image/502579-massey-ferguson-3065/ plus do tego z tyłu zakładam grubą folię od szyny do zaczepu aż po koniec zaczepu skrętnego w opryskiwaczu


Zapraszam na mój profil.
Pozdrawiam losktos ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zenonim    223

A ja nic nie zakładam pryskam renówką i na drugi dzień nie widać przejazdu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
garu    6

Witam jeżeli mój rzepak jest w pełni kwitnienia i stosunkowo nie widać chowaczy i innych szkodników łuszczynowych mogę opryskać Proteusem czy to nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kissmy...    67

czy command zaaplikowany bezpośrednio na nasiona (siewnik talerzowy bez zgrzebła) mógł ograniczyć liczbę wschodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btk    0

Czy przy takiej prognozie pogody na najbliższe 5-7 dni chodzi o opady deszczu oczywiście jest sens wyjeżdżać w pole i pryskać na płatka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nunu85    499

potem jak ci wybuja na 2 metry, to na pewno opryskasz ;)

 

wyceluj w taki dzień, żeby było w miare pogodnie i na najbliższe pare godzin nie zapowiadał sie deszcz i działaj, bo to juz czas najwyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btk    0

właśnie z tym wycelowaniem to może być ciężko, każda prognoza co innego...dzisiaj miał być cały dzień deszcz a jak na razie ani kropli...żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
knoro93    215

to tez zalezy jaki kto ma opryskiwacz i pole jak 12 m to szkod sie narobi ze masakra kolega wyzej dobrze napisal nie szybciej niz 5 km/h i plandeka podstawa starty sa ja osobiscie mialem przy skracaniu zmienic koncowki z tylu na wiekszej wydajnosci ale zapomnialem tak dla proby czy by czasem na przejazdach mniejszy nie zotal na drugi rok sprouje. zabieg najlepiej wykonywac w nocy lub bardzo poznym wieczorem wtedy rzepak ciagnie troche wilgoci i jest bardziej elastyczny

A co to za różnica jaki opryskiwacz toż po wcześniej wyrobionych ścieżkach jedziesz. Po za tym jak dobrze zabezpieczysz to nie narobisz praktycznie żadnych strat i latasz sobie taką predkością co zawsze. My w tym roku daliśmy z przodu pilśnie pod spodem gruba folia i po przejeździe ani śladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lelo22    0

Panowie jak tam u was z nalotem chowacza podobnika i pryszczarka? U mnie rzepak już w 60-70% przekwitł i jak narazie nie jest ich za wiele. Sprawdzam codziennie więc chyba nie będe pryskał. Na grzyby pryskane było wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj