maniek10141

Opryski rzepaku i innych oleistych

Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek2209    161

tebukonazol i plochloraz w takich dawkach to wyjdzie cenowo jak toprex i nie trzeba by do niego dodawac ccc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    824

witam, mam taką zagadkę małą, posiałem rzepak drugi raz, i nie wiem do końca czemu ale w tym roku sytuacja wyglądała tak, że pogoda na rzepak była fajna, super sobie rósł, aż za bardzo, już miał 6-8 liści to opryskałem go taką mieszanką (jeśli dobrze pamiętam)- tebu+antywylegacz płynny 675sl+coś na jednoliścienne-już nie pamiętam co, musiałbym sprawdzić, ale myślę, że to nie jest tutaj takie ważne (nie pamiętam teraz dawek tebu+antywylegacza, ale nie były to jakieś zabójcze, normalne zalecane). od tamtej pory jak opryskałem rzepak praktycznie stanął i zrobił się kolorowy, w miejsca gdzie jakieś myjaki może to jak kapusta (rzepaki u sąsiadów duże, zielone). Wszyscy z którymi rozmawiałem na ten temat zapewniali mnie, że to na pewno nie jest wina tego oprysku.. Później opryskałem go przed zimą odżywką, ale to nie zmieniło jego obrazu.

Wiem, że rok wcześniej na jesieni mieli wszyscy kolorowe rzepaki, ale to była wina pogody, ja ze swoim wtedy miałem to samo, ale nie zastosowałem wtedy takiego oprysku jak teraz.

(Tutaj na AF poczytałem trochę o uprawie pod rzepak, i tak sobie pomyślałem, że to może jest wina agrotechniki u mnie? Nie mam jeszcze dobrego sprzętu, żeby dobrze-głębiej wyorać a później dobrze wyrobić tą ziemie, może to wina tej tzw warstwy płużnej? Nigdy nie było robione głęboszem u mnie, a ścierniskowym dopiero zaczynam i to nie za głęboko.. )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiadomość z AgroFoto.pl

malkolm    25

tebukonazol i plochloraz w takich dawkach to wyjdzie cenowo jak toprex i nie trzeba by do niego dodawac ccc

tyle że w takim oprysku jest 2 razy więcej substancji niż w toprexie, tutaj wystarczające były by połowy tych dawek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
major_89    36

Toprex w dawce 0,5l to koszt w detalu 120zł /ha. W topreksie mamy 2 triazole które pełnią funkcję regulatora. Z chorobami grzybowymi nie bedziemy mieć problemu ale co do regulacji łanu może być z nią różnie. Nie mówie że to zły preparat ( wkoncu jest to środek z wyższej półki) ale ja osobiście 2 krotnie się na nim zawiodłem w zabiegu na wiosnę na odmianie schagal, californium. Więc do tematu podchodzę sceptycznie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek2209    161

byc moze w nie odpowiednim momencie zastosowales skracanie.laczenie dwoch substancji w pelnych dawkach nie koniecznie musi przynosic dobry skutek.pozatym dodatkowy wjazd z ccc to koszt nastepny i nie dokonca potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
major_89    36

witam, mam taką zagadkę małą, posiałem rzepak drugi raz, i nie wiem do końca czemu ale w tym roku sytuacja wyglądała tak, że pogoda na rzepak była fajna, super sobie rósł, aż za bardzo, już miał 6-8 liści to opryskałem go taką mieszanką (jeśli dobrze pamiętam)- tebu+antywylegacz płynny 675sl+coś na jednoliścienne-już nie pamiętam co, musiałbym sprawdzić, ale myślę, że to nie jest tutaj takie ważne (nie pamiętam teraz dawek tebu+antywylegacza, ale nie były to jakieś zabójcze, normalne zalecane). od tamtej pory jak opryskałem rzepak praktycznie stanął i zrobił się kolorowy, w miejsca gdzie jakieś myjaki może to jak kapusta (rzepaki u sąsiadów duże, zielone). Wszyscy z którymi rozmawiałem na ten temat zapewniali mnie, że to na pewno nie jest wina tego oprysku.. Później opryskałem go przed zimą odżywką, ale to nie zmieniło jego obrazu.

Wiem, że rok wcześniej na jesieni mieli wszyscy kolorowe rzepaki, ale to była wina pogody, ja ze swoim wtedy miałem to samo, ale nie zastosowałem wtedy takiego oprysku jak teraz.

(Tutaj na AF poczytałem trochę o uprawie pod rzepak, i tak sobie pomyślałem, że to może jest wina agrotechniki u mnie? Nie mam jeszcze dobrego sprzętu, żeby dobrze-głębiej wyorać a później dobrze wyrobić tą ziemie, może to wina tej tzw warstwy płużnej? Nigdy nie było robione głęboszem u mnie, a ścierniskowym dopiero zaczynam i to nie za głęboko.. )

Nie wiem co rozumiesz za pojęciem kolorowy ( fioletowy, żółty, siny)??? To ma znaczenie.

Co do wstrzymaniu wzrostu to przypomina mi to sytację jak kiedyś siałem rzepak w nie dosuszoną ziemię dzień po opadach atmosferycznych. (strasznie skarłowaciał, słaba rozeta z cienką szyjką korzeniową).

Sądzę że w twoim przypadku wystapiło swojego rodzaju objaw fitotoksyczny. Nigdy nie mieszamy CCC z herbicydami a tym bardziej nigdy nie mieszamy fungicydów z herbicydami. Odstęp między zabiegami tego typu powinien wynieść co najmniej 5 dni. Sądze że to w tym tkwi problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek2209    161

gramicydy stosowane w nie odpowiedniej fazie rzepaku chamuja wzrost rzepak.w miksie jaki zrobiles to nie dziwne ze stanal w rozwoju.nastapila kumulacja dzialania ccc,tebukonazolu i gramicyd dolozyl swoje dzialanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    824

kolorowy tzn fioletowy, żółty....

tego się obawiałem, że mogłem przedobrzyć..

Jak wyrywałem poszczególne sztuki to korzenie miał dosyć długie, i szyjke przy samej ziemi o grubości od ok. 1cm..

Jeżeli przezimuje, to na wiosnę normalnie zaczynać z nawożeniem, czy ten oprysk wpłynie na późniejsze etapy rozwojowe tego rzepaku a co za tym idzie przedłoży się na plon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
major_89    36

Czyli wszystko jasne, wina koktajlu zbiornikowego który przygotowałeś + ewentualne niedobory fosforu i azotu. Jeśli kożeń długi i szyjka wskazanej grubości to nie kwestia zaniedban uprawowych.

Musisz się liczyć że rzepak nie wygeneruje ci już takiego plonu jakby się rozwijal normalnie na jesieni. Ale nawożenie i ochrone zacznij normalnie. Raczej nie powinno mieć to teraz dużego znaczenia. Rośliny wiosną powinny rozwijać się noramlnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    824

to chyba wszystko jasne, dodam tylko, że pod korzeń dałem npk 32-96-96/ha (polifoska8), klasa ziemi 2 i 3.. rok wcześniej gabarytowo wyglądał podobnie a plon był na poziomie 3-3,5t mimo mniejszej dawki pod korzeń (wtedy lubofos; na V klasie). Mam nadzieję, że mimo tego oprysku przy odpowiednim dalszym dbaniu plon będzie przynajmniej na podobnym poziomie.

Muszę się dooedukować..

 

Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malkolm    25

jeśli przed zimą twój rzepak miał 8 liści to możliwe że taka mieszanina mu pomoże a nie zaszkodzi, nie jest taki wybujały,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matyziak    6

W tym roku rzepak zajmuje u mnie nie wielką powierzchnie wiec( w sumie mam go pierwszy raz od kąd przejołem gospodarstwo), nie bede szukał jakis oszczednosci, bo w sumie i tak nie wiele mi zostanie.

Jesienia zastosowałem tebukonazol w dawce 1l/ha, chciałem caryx ale nigdzie w okolicy go nie było.

Rozwazałem zastowanie toprexu, ale widze tutaj niezby pozytywne opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrebski1    103

nie będziesz żałował, bo po rzepaku masz super stanowisko pod następną uprawę, np pod pszenicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brutus44    5

witam, mam taką zagadkę małą, posiałem rzepak drugi raz, i nie wiem do końca czemu ale w tym roku sytuacja wyglądała tak, że pogoda na rzepak była fajna, super sobie rósł, aż za bardzo, już miał 6-8 liści to opryskałem go taką mieszanką (jeśli dobrze pamiętam)- tebu+antywylegacz płynny 675sl+coś na jednoliścienne-już nie pamiętam co, musiałbym sprawdzić, ale myślę, że to nie jest tutaj takie ważne (nie pamiętam teraz dawek tebu+antywylegacza, ale nie były to jakieś zabójcze, normalne zalecane). od tamtej pory jak opryskałem rzepak praktycznie stanął i zrobił się kolorowy, w miejsca gdzie jakieś myjaki może to jak kapusta (rzepaki u sąsiadów duże, zielone). Wszyscy z którymi rozmawiałem na ten temat zapewniali mnie, że to na pewno nie jest wina tego oprysku.. Później opryskałem go przed zimą odżywką, ale to nie zmieniło jego obrazu.

Wiem, że rok wcześniej na jesieni mieli wszyscy kolorowe rzepaki, ale to była wina pogody, ja ze swoim wtedy miałem to samo, ale nie zastosowałem wtedy takiego oprysku jak teraz.

(Tutaj na AF poczytałem trochę o uprawie pod rzepak, i tak sobie pomyślałem, że to może jest wina agrotechniki u mnie? Nie mam jeszcze dobrego sprzętu, żeby dobrze-głębiej wyorać a później dobrze wyrobić tą ziemie, może to wina tej tzw warstwy płużnej? Nigdy nie było robione głęboszem u mnie, a ścierniskowym dopiero zaczynam i to nie za głęboko.. )

dluga i ciepla jesien=azot się z gleby wyczerpał i nie pociągnął z sobą fosforu choc po zastosowanym nawozie powinno go mu wystarczyć+zastosowanie tebu i ccc(szczególnie ccc) to go pokolorowalo.CCC stosujemu tylko gdy dostepnosc azotu jest w granicach luksusowych(pamiętać też należy gdy jest susza i ogromne ilości N to też nie stosować ccc lub moddusa w rzepaku-w Niemczech jest rejestracja co moddusa w rzepaku!)po prostu go przypala.Ale moim zdaniem Twój rzepak przy 1 cm szyjce przeżyje i będzie super a na pewno wiele wybujałych rzepaków twoich sąsiadów polegnie bo "wszystko" poszło w liście i szyjka korzeniowa wyniesina.I jest też większa możliwość uduszenia się wybujałego rzepaku pod sniegiem.Ktoś napisał o asahi-też widzę pozytywne działanie tego środka-szczególnie w rzepaku,ziemniakach i buraku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matyziak    6

nie będziesz żałował, bo po rzepaku masz super stanowisko pod następną uprawę, np pod pszenicę.

 

To, to ja wiem:) ale po faceli jest jeszcze lepsze, ale za to na rzepaku da sie zarobic, bo na faceli to sie na zero wychodzi przewaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    824

dluga i ciepla jesien=azot się z gleby wyczerpał i nie pociągnął z sobą fosforu choc po zastosowanym nawozie powinno go mu wystarczyć+zastosowanie tebu i ccc(szczególnie ccc) to go pokolorowalo.CCC stosujemu tylko gdy dostepnosc azotu jest w granicach luksusowych(pamiętać też należy gdy jest susza i ogromne ilości N to też nie stosować ccc lub moddusa w rzepaku-w Niemczech jest rejestracja co moddusa w rzepaku!)po prostu go przypala.Ale moim zdaniem Twój rzepak przy 1 cm szyjce przeżyje i będzie super a na pewno wiele wybujałych rzepaków twoich sąsiadów polegnie bo "wszystko" poszło w liście i szyjka korzeniowa wyniesina.I jest też większa możliwość uduszenia się wybujałego rzepaku pod sniegiem.Ktoś napisał o asahi-też widzę pozytywne działanie tego środka-szczególnie w rzepaku,ziemniakach i buraku

 

współpracuję z takim kolesiem od hurtowni ze środkami (na prawdę koleś chce dobrze a nie naciągać jak co niektórzy, a świadczy o tym duża liczba klientów u niego np w mojej miejscowości i to nawet mniejszych odemnie) może przy tej mieszance powinienem to rozdzielić jakoś na dwa opryski, ale myślałem że tak będzie dobrze, bo było ciepło i rzepak miał warunki do rośnięcia, później już różnie z tym było, tzn ochłodziło się. Wracając jeszcze do tego doradcy to widział ten mój rzepak 2razy po tym jak się zrobił taki, to kazał wręcz mi się nie przejmować tym i chwalił, że ładny rzepak mimo moich obaw (myślę że koleś wie co mówi skoro on ogląda setki hektarów i jakieś doświadczenie ma)

Co do modusa, to znajomy go stosował w ostatnim roku wegetacyjnym, ale na wiosnę.. Nie wiem jak konkretnie mu rzepak po tym wyszedł, bo jeszcze nie miałem okazji z nim konkretnie rozmawiał, ale ogólnie rzepaki mu bardzo dobrze wyszły i mówił, że tak dobrych plonów jeszcze nie miał, więc myślę, że może z modusem mimo braku rejestracji w polsce na rzepak, może warto spróbować sobie na jakimś kawałeczku?

 

Odnośnie asahi - to kiedy go zastosować? Chyba nie zaraz po zimie, bo przecież wtedy zazwyczaj chyba rzepaki nie mają liści jeszcze dobrze rozwiniętych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brutus44    5

do skywalker89

nie mam aż takiej dużej wiedzy teoretycznej by być jakąś wyrocznią co do stos. śor-asahi (lub podróbki) w rzepaku stosuję do pierwszego wiosennego oprysku fungicydowego.Dwa lata temu zastosowałem też drugi raz asashi na początku maja przed zapowiadanymi nocnymi przymrozkami.Nie wiem na ile to pomogło ale miałem dosc udane plony w porownaniu do sąsiadów-lecz ręki nie dam sobie uciąć ,że akurat ten srodek pomogł. Asahi tez stosuje z 2 i 3 zabiegiem herbicydowym w burakach i akurat tu widze działanie bo od kiedy to stos nie mam przypalonych koncowek lisci burakow.Tez daje na ziemniaki-tu nie wiem czy aby nie wyrzucone pieniądze-rosna mi z asahi czy bez pyrki jak szalone-ale tu chyba bardziej podejrzewam ze działa facelia,duze dawki obornika i wysoka chemizacja.

Stosowałem kiedyś preparaty algowe ale moim zdaniem asahi jest lepsze-i są chociaż jakieś badania i doswiadczenia w tym temacie-wszystko mozna znależć w sieci

A i w rzepaku nie mozna zapomniec o borze-ja stos raz na jesien i 2razy na wiosnę-wolę dać mniejsze dawki boru a częsciej

mam pytanko o rzepak-jezeli miałeś mieszanca i czas siewu dosc wczesny to w ogole się nie martw przebarwieniami,ja tak miałem w zeszlym roku i moj rzepak i sasiada tylko przetrwał zime a wszystkie ladne na jesieni szlak trafił(poznanskie-u nas wymarzlo 99% zboża i 80% rzepaku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skywalker89    824

aha, no to tylko to mi wystarczy odnośnie asahi ;) ja własnie do buraków zamierzam go stosować, zanim będzie trzeba podratowywać po jakimś przyhamowaniu (w tym sezonie tak miałem;/)

Odmiana napewno nie jest hybrydowa a czy nie jest mieszańcowa to nie wiem, nie wiem jak ją sie konkretnie pisze, ale czyta się 'belvi' .

W tamtym roku miałem mieszańca monolit, to było spoko, tyleże w moim regionie w lubelskim był śnieg i wszystko przezimowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafto    30

@skywalker89 monolit jest populacją ;) a Pewnie masz na myśli bellevue i też jest populacją ;)

Edytowano przez rafto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafto    30

20.09. 2012r pryskałem żyto 25 g/ha glean. Czy mogę zasiać na tym polu rzepak ozimy na jesień ?? klasa ziemi IV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyrebski1    103

możesz śmiało-etykieta mówi, że po 9 miesiącach po zastosowaniu środka można siać zboża i rzepak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelek98    1175

rafto możesz, ale musisz w terminie posiać, jak później to broń boże chlomozonu nie dawać bo będzie ostro przymulony, ja już różne opcje wypróbowałem i jak ma być rzepak po oziminie to daje izproturon + diflufenikan, a w tym roku przez deszcze sie nie wyrobiłem i po glinie posiałem i słabszy jak 4 dni później nie po glinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez agrofoto
      Co to jest za preparat?
      Biscaya 240 OD jest środkiem owadobójczym w formie zawiesiny olejowej do rozcieńczania wodą. Jest to nowej generacji insektycyd do zwalczania szkodników w rzepaku ozimym i jarym.
       
      Jak działa ten insektycyd?
      Biscaya 240 OD jest środkiem o działaniu kontaktowym i żołądkowym. W roślinie działa systemicznie.
       
      Jak i  kiedy go stosować?
      Preparat zarejestrowany jest do stosowania w rzepaku ozimym  do zwalczania słodyszka rzepakowego i  chowacza czterozębnego -  zabieg należy wykonać  po wystąpieniu szkodnika na roślinach, w fazie zwartego kwiatostanu, najpóźniej  w fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 50- 59).
      Produkt Biscaya można stosować  do zwalczania szkodników łuszczynowych i wtedy należy wykonać zabieg od początku opadania płatków kwiatowych (BBCH 65-69). Zgodnie z sygnalizacją.
       
      Jaka jest dawka?
      Produkt zalecany jest w dawce  0,3  l/ha.
       
      Czy produkt Biscaya 240 OD  jest bezpieczny do stosowania w rzepaku?
      Preparat Biscaya 240 OD  przetestowany był na kilkudziesięciu odmianach w Polsce i poza granicami kraju i nie stwierdzono niekorzystnego wpływu na roślinę i plon. Produkt może być stosowany w okresie kwitnienia,  zgodnie z zasadami dobrej praktyki rolniczej - po oblocie pszczół.  
      Jednakże zawsze należy unikać stosowania insektycydów w niekorzystnych warunkach: przeciągających się spadkach temperatury lub skrajnych upałach. 
       






      Jaka jest różnica pomiędzy Biscaya 240 OD  a oferowanym również przez Bayer produktem Proteus 110 OD?  W jakich warunkach należy je stosować i który produkt wybrać i zastosować na polu?
      Środek Proteus 110 OD jest produktem dwuskładnikowym zawierającym deltametrynę i tiachlopryd. Jest więc środkiem bardziej uniwersalnym, przez to stosowanym w bardzo wielu uprawach w szerszym zakresie temperatur. W przypadku rzepaku podstawowym szkodnikiem jest słodyszek rzepakowy , który w wielu rejonach kraju jest uodporniony na pyretroidy, zatem stosowanie produktów i substancji aktywnych z tej grupy chemicznej mija się z celem. Biscaya 240 OD zawiera substancje aktywną z grupy neonikotynoidów, jest jej znacznie więcej niż w pozostałych produktach zawierających substancje z tej samej grupy chemicznej,  jest przez to znacznie skuteczniejsza na słodyszka i efekt działania jest dłuższy.
      Biscaya jest też łagodniejsza dla użytkownika i środowiska i jako taka może być stosowana w okresie kwitnienia, obniżając do minimum ryzyko ujemnego wpływu na środowisko i owady pożyteczne. Jednakże zawsze należy stosować zasady dobrej praktyki rolniczej i wykonywać zabiegi po wieczornym oblocie pszczół.
      Generalnie polecamy Proteus 110 OD do stosowania na szkodniki łodygowe (chowacze) i pierwszy zabieg na słodyszka,  Bisacaya 240  na początku kwitnienia na słodyszka a w pełni kwitnienia na szkodniki łuszczynowe. Najważniejsze aby pamiętać o stosowaniu przemiennym produktów z różnych grup chemicznych , aby zapobiegać powstawaniu odporności.
       
      Jaką przewagę ma produkt Biscaya 240  nad produktami konkurencyjnymi?
      Produkt Biscaya 240 OD jest jednym z najlepszych produktów na rynku. Pamiętać należy o tym , że jest to produkt systemiczny,  na efekt trzeba poczekać. Biscaya nie wykazuje szybkiego, krótkiego działania jak pyretroidy,  ale bardzo skutecznie zwalcza szkodniki i działa długo, dużej niż porównywalne produkty stosowane do tej pory na rynku
       
      Jakie są korzyści ze stosowania Biscaya 240 OD ?
      - wysoka skuteczność biologiczna bazująca na formulacji OD , która daje zoptymalizowaną retencję, odporność na zmywanie przez deszcz i lepszą penetracją
      - systemiczne,  skuteczne i długie działanie
      - jest łagodniejsza dla użytkownika i środowiska
      - może być stosowany w okresie kwitnienia
       
      Pobierz:
      2230_BCS_Magda_materialy_drukowane_2015_Biscaya_MAT_PIL_2.pdf
       
      Produkt dostępny http://promocje.cropscience.bayer.com.pl/biscaya/index.html
    • Przez Kamilek1
      witam, stosowal ktos z was ten makuch ? niby tam jest lepsza przyswajalnosc bialka od zwyklego itp cena to ok 1500 zł netto tona, wiec sporo drozej, pytanie czy warto. ?
       
      https://www.agrolok.pl/surowce-paszowe/amirap-standard-33-7-non-gmo-1000kg.htm (mozna tam pobrac etykiete i dane)
      Czy sprawdzi sie to w zywieniu opasow? czy lepiej zamaist makuchu zwykla sruta rzepakowa?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj