Polecane posty

Wybrane dla Ciebie
AlaCapone    5015

Zapomnij o czerpaniu wiedzy z forum. Ci co mają podstawy merytoryczne, pojęcie i duże doświadczenie rzadko się wypowiadają.

Są dostępne opracowania książkowe, a także dużo wiadomości można znaleźć w internecie, szczególnie na stronach niemieckich jest to dobrze opracowane i tego się trzymaj.

 

W Twoim przypadku oprócz odpowiedzi na pytanie: Czy zastane warunki glebowo-wodne będą odpowiednie dla maliny? jest kwestia przygotowania ziemi przed posadzeniem malin, bo później jest to bardzo problematyczne.

Malina na twardym podłożu takim jak: glina i iły (piszę ogólnie a nie o Twoim przypadku) będzie puszczać korzenie tuż pod powierzchnią (2-5 cm) i także udaje się, ale proponowałbym odmiany maliny letniej.

Jeśli chodzi o kwestię nieprzepuszczalności gleby to największym problemem będzie niecka (zagłębienie) na działce, gdzie woda nie będzie mogła w sposób naturalny odpłynąć i tu faktycznie dreny będą niezbędne. Z drugiej strony taka ziemia także potrzebuje wilgoci, gdyż wysuszenie jej doprowadza do ściskania korzeni i braku napowietrzania gleby.

Zaznaczam, że nie znam się na uprawie orzecha włoskiego, ale jeśli w sezonie owocowania maliny trzeba pryskać orzech to nie widzę takiej uprawy ze względu na karencję pod zastosowaniu ŚOR.


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za informację - szkoda, że nie znam niemieckiego ;( Natomiast co do opracowań książkowych to co warto kupić aby odpowiednio przygotować glebę pod uprawy? Rozważamy też wydzielenie części pola pod malinę a ewentualna uprawa orzecha była by na osobnym kawałku (niestety aby uprawiać orzecha musimy pod każdym drzewkiem wymienić grunt na 1,5m x 1,5m i dodatkowo odwadniać - więc mocno się zastanawiamy czy ma to w ogóle sens;(...

ps.a miało by sens wykonanie drenażu i jednocześnie instalacji nawadniającej aby nawadniać glebę gdy opadów będzie zbyt mało (celem utrzymania wymaganej wilgotności)?

Edytowano przez AgataMarkuszewska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwozd    104

Moim zdaniem strasznie pchasz się w koszty. Z tego co wiem orzech włoski potrzebuje gleby ciepłej, przewiewnej o niezbyt wysokim poziomie wód gruntowych czyli raczej na tym polu nie bardzo. Doświadczenia nie mam ale wydaje mi się że malina poradzi sobie na podwyższonych zagonach z nawadnianiem. Zastoiska mrozowe w zagłębieniach terenu nie mają znaczenia przypadku odmian powtarzających, ale pędy malin letnich mogą ulegać uszkodzeniu a szczególnie pąki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlaCapone    5015

Znam angielski, włoski i podstawy niemieckiego. Tak naprawdę tłumaczeniem z niemieckiego zajmuje się żona. :D

Pozycji książkowych nie jestem w stanie polecić, bo czytałem dość dawno a obecnie opieram się na wiedzy z niemieckich stron internetowych i własnym doświadczeniu.

Co do sensu jednoczesnego drenażu i instalacji nawadniającej trudno mi się wypowiedzieć, gdyż nie mam doświadczenia w tym względzie. Posiadam ziemie piaszczyste, łatwo przepuszczalne i stosuję jedynie nawadnianie, ale tak naprawdę wszystko rozbija się o opłacalność.

Co do odpowiedniego przygotowania gleby pod uprawę maliny poszukaj w necie, z pewnością znajdziesz wiele wiadomości. Możesz także liczyć na forum, ale filtruj wiadomości.


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alik07    4

Wbrew pozorom malina dość płytko się korzeni. Skoro uważasz, ze ma dużą zawartość próchnicy to powinno być dobrze, moim zdaniem ta gleba nada się pod uprawę malin, z tym że jak już ktoś wspomniał najlepiej na zagonach, a wtedy nawadnianie niezbędne. Zanim doprowadzisz ten ugór do użytku minie min. rok więc obserwuj czy i ew gdzie woda stoi. Co do orzechów to chyba dałbym sobie spokój na tym terenie...nie widzę sensu wymiany gruntu pod sad orzechowy. Poza tym to chyba nie jest aż tak opłacalna uprawa. Jeśli odwiedziliście w Polsce jakąś owocującą plantację szczepionych orzechów to poproszę o namiar, sam chętnie bym taką obejrzał ;)

Czytałem już gdzieś o sadzeniu malin w młodym sadzie orzechowym, właśnie z tego względu, że nie wymaga intensywnej ochrony chemicznej. Jak to wygląda w praktyce nie mam pojęcia, myślę ze można wypróbować, ale raczej na mniejszym areale.

Co do literatury to z aktualnych pozycji "uprawa malin i jezyn" Danka, polecam też książkę Pawła Wójcika, o ile dobrze pamiętam - "nawożenie roślin owocowych". Na początek możesz poczytać to http://www.inhort.pl/files/FAPA/sadownictwo/Producent/MALINA-PRODUCENT%20II%20K%20A.pdf

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
123mamut    1

W zeszłym roku posadziłem 600 malin polanka, sadzonki odległości 40 cm i rzędy 1,60 m. Sadzonki ładnie zaczęły wypuszczać pędy i zacząłem myśleć o jakiś nawozach  jednak że się na tym specjalnie nie znam pomyślałem o azofosce z tego co wdziałem to można to sypać pod wszystko. Jeżeli chodzi o koszenie między rzędami to czy mogę wykonywać to kosą spalinową oczywiście na żyłce? A jeżeli chodzi o sprzedasz tych malin to czy ja muszę mieć jakież zgody czy coś na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hubs0n    1

W zeszłym roku posadziłem 600 malin polanka, sadzonki odległości 40 cm i rzędy 1,60 m. Sadzonki ładnie zaczęły wypuszczać pędy i zacząłem myśleć o jakiś nawozach  jednak że się na tym specjalnie nie znam pomyślałem o azofosce z tego co wdziałem to można to sypać pod wszystko. Jeżeli chodzi o koszenie między rzędami to czy mogę wykonywać to kosą spalinową oczywiście na żyłce? A jeżeli chodzi o sprzedasz tych malin to czy ja muszę mieć jakież zgody czy coś na to?

 

Tak możesz to robić kosą , a nawet musisz bo przy rozstawie 1,6m niczym tam nie wjedziesz. Pozwolenia żadnego nie musisz mieć, a co do tej azofoski się nie wypowiem bo nigdy tego nie miałem w rękach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maslak    0

teraz to raczej doglebowo, ja 2 miesiące temu sypnąłem yara mila complex, a dziś mocznik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawcio1500    0

Witam kolegów i koleżanki. Mam mały problem ze swoją maliną i chciałbym uzupełnić swoją wiedzę. Na 2 letniej plantacji maliny "laszka" na młodych listkach pojawiły się  takie delikatnie brązowe naloty na rantach. Mam podejrzenia że to może być niedobór fosforu, ale chciałbym się do końca upewnić i tu prośba do was czy moglibyście coś podpowiedzieć młodemu człowiekowi? :mellow:   4976263_DSC_0087.JPG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

na temat orzecha przedstawionego na zdięciu moge powiedzieć 1 urośnie wszędzie czy na bagnach czy obok jezdni u mnie co roku jest pełno samosiejek w obrębie 5-6 metrów od samego drzewa sam orzech ma koło 4. Jedynym minusem jest silne alergizowanie tego orzecha ma płytko korzenie ale myślę, że przyczyną jest rów 5 metrów od orzecha, a i ten orzech był zalany przez około tydzień w wodzie po kolana. trzeba pilnować żeby się nie rozrósł. W razie gdyby ktoś chciał mogę podesłać zdięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawkko    0

Witam w obliczu nocnych przymrozków (4 noce z rzędu) maliny trochę ucierpiały, zrobiły się blade oraz pojawił sie przebarwienia widoczne na zalączonych fotografiach.

Stąd moje pytanie jakie proponowalibyście rozwiązanie. Dodam ze maliny dostały 3 tyg. temu Hydrocomplex, a wczoraj również posypowo Nitrabor. W sobote planuję  dolistnie KristaLeaf z ewentualną domieszką ASAHI. Prognozy pogodowe dalej są korzystne także uważam, że maliny powinny w miare szybko odżyc.  I to na tyle. W połowie maja planuje mospilan i ew. ortus/magus + sadoplon na grzyb w zależności od pogody a z nawozów to coś posypowo (unika calcium) i jakis mikrokomplex dolistnie. To taki plan na maj. Co wy na to? Ewentualne sugestie? Chętnie wymienię poglądy nt. ochrony i nawożenia malin, pozdrawiam. Malina Polka (2 letnia i roczna)

 

zdjęcia 1-3 - część z plantacji 2 letniej (jasny odcien liści)

zdjęcia 4-7 - część z plantacji 2 letniej (jasny odcień liści i brązowe przebarwienia)

zdjęcie 8-9 - część z plantacji jednorocznej (jasne liście)

 

uważam, że cały problem spowodowały te przymrozki ale temat rzucam do dyskusji, może kogoś zainteresuje

 

 

 

 

post-93301-0-86415600-1461930876_thumb.jpg

post-93301-0-22162600-1461930878_thumb.jpg

post-93301-0-26683600-1461930879_thumb.jpg

post-93301-0-17470000-1461930880_thumb.jpg

post-93301-0-99293000-1461930880_thumb.jpg

post-93301-0-80392200-1461930881_thumb.jpg

post-93301-0-58854900-1461930882_thumb.jpg

post-93301-0-78283200-1461930883_thumb.jpg

post-93301-0-65723900-1461930884_thumb.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no troche ucierpialy. u mnie podobnie, identyczne objawy, raczej napewno mroz. Korzystasz z planu nawozenia YARA? Ja w tym roku probuje sie stosowac , nie jest bardzo drogi a moze efekty beda. Pierwszy raz sie bawie w nawozenie dolistne i ciekawi mnie czy to warto. Doszly mnie plotki ze skupy beda startowac od 6 zl i pogoda wilgotna do lipca to plon  bylby nie kiepski :)  no ale to tylko plotki 


a i czesto problemy z lisciem to niedobory potasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawkko    0

Stosuje wariant kombinowany czyli Yara i Intermag. Tzn posypowo mam w planie 3 nawozy z yary a dolistnie to raczej pójde w intermag. Opieram sie na opinii znajomych którzy prwadzą plantację borówki.  Jezeli chodzi o nawożenie dolistne to też mój debiut. Ogólnie myśle ze nie można przesadzać, bo gdyby stosować się do planów nawożenia i ochrony w 100% to koszty by przewyzszyły zysk nawet przy dobrej cenie sprzedarzy. A jak wadomo duży wpływ na plon ma pogoda, która to jest czynnikiem losowym. Ale ryzyko występuje zawsze w każdej dziedzinie działalności, pozdrawiam.

 

Stosował ktoś magus'a ? I może powiedzieć cos o jego skuteczności w odniesieniu do Ortus'a?

Edytowano przez pawkko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

a na jesienne tez dajesz od grzyba i na robaka? ile zabiegow w sezonie? 


ja jeszcze mysle nad humus active dolistnie. To jest ekologiczne chyba to nie bedzie jakis nieprzewidzianych konsekwencji przedawkowania odzywek. jest sens czy szkoda kase wyrzucac 20 l ok 90-100 zl koszt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawkko    0

Koszt relatywnie niewielki. Na pewno nie zaszkodzi - oczywiście wg mojej opinii (malinami zajmuje się 3 rok). Jezeli chodzi o opryski środkami ochrony to w tamtym roku na robaka dałem 2xmospilan (czerwiec i lipiec) i 2xdecis mega już podczas zbiorów (krótki okres karecji). Natomiast na grzyba przed zbiorami był mythos i w trakcie raz dałem signum (które u mnie zadziało bardzo dobrze wbrew opinią które chodzą że mało skuteczne- w tym roku jezeli podczas zbiorów wystąpi grzyb to spróbuje tych zachwalanych switcha bądź teldora czy faktycznie jakosc idze z ceną w parze) przed zbiorem tak jak juz pisałem sadoplon teraz niedługo (pozniej ew. merpan/mythos). Na robaka w maju ortus/magus, a poźnej to juz w zalezności jak się będzie sytuacja rozwijać. Podczas zbioru stosuje Decis Mega (3 dni karencji - a 2 sezony temu o ile pamietam to 2 były).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

no ten switch to drogi jak cholera. U mnie w tym roku wszyscy szaleja z tym yara mila complex tonami schodzi. Nawet takie babcie starsze w sklepie sie pytaja o ten zielony nawoz bo gdzies zaslyszaly :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

teraz to chyba nitrabor, a pozniej jak bedzie kwinac to tropicote albo unica calcium. Tak ja bede sypal. Dzisiaj mi znajomy sprzedawca polecil taki mix. 1 kg kristalon zielony, 0,2 l tytanit i 1,5 kg siarczan magnezu to na 300 l wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez luk7530
      Witam, mam problem z dwuletnią plantacją malin Laszka, a jest ich 0.25ha.  Sąsiad pryskał swój groch za miedzą herbicydami Command 480 EC i Afalon 450 SC chociaż powinien zachować odległość 20m od plantacji roślin sadowniczych. Przez pierwsze 4 dni po opryskaniu nie było nic widać, dopiero jak przeszedł deszcz oprysk zaczął parować i maliny zaczęły zółknąć, z każdym dniem jest coraz gorzej. Ogólnie  teraz cała plantacja jest żółta. W załączniku przesyłam zdjęcia. Wczoraj opryskałem odżywką Asashi. Jak ratować te maliny? Co mam jeszcze zrobić? Sąsiad się przyznaje do tego co zrobił. Jak teraz ściągnąć od niego odszkodowanie? W jaki sposób to obliczyć? Czy te maliny się odnowią? Czy na następny rok będą jeszcze widoczne skutki tego oprysku? Pomóżcie.


    • Przez and1
      Witam, Mam problem z rozpoznaniem choroby jęczmienia jarego.
      Proszę o pomoc w identyfikacji.
      Pozdrawiam


    • Przez crystal169
      Witam, po wizycie na polu pszenicy jarej rzucały mi się w oczy takie kłosy.
      Co to może być?
      Choroba czy przypalenie?

    • Przez crystal169
      Witam, po przeglądzie plantacji pszenicy ozimej spotkałem się z czymś takim pomiędzy kolankami. U sąsiadów też to jest. Co to może być za szkodnik lub choroba?



    • Przez adid0s
      Witam
       
       
      Dziś zauważyłem że jedna z gęsi nie je, coś wypływa z dzioba jakaś woda, cieżko się jej oddycha i charczy i czasami kichnie/kaszle
       
      Czy coś da się zrobić bo szkoda by się zmarnowała to tak się ją zabije (gęś ma 3 miesiące) i jej szkoda mogła by jeszcze podrosnąć
       
      Jakieś sugestie ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj