domino5654321

antybiotyk u krow

Polecane posty

Witam.od kilku dni dowiedziałem się że oddaje mleko z antybiotykiem .mam sztuki które lecze i wiem o nich ale jak jest to możliwe że 20 krów ma antybiotyk ? Jakim cudem wszystkie badalem każda krowę i każda ma antybiotyk. Jest możliwość że ktoś by podał antybiotyk w kiszonce??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Teoretycznie z tą pleśnią to jest możliwe, ale czy praktycznie by to mogły być aż takie ilości? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vhalior2    66

jeśli coś jest nie możliwe to uwierz mi jest to wykonalne... nieraz myślę że są ze czy nie wiarygodne a jednak: p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Tylko, że najpierw by się to objawiło masową biegunką. Pleśń nie wytworzy samego antybiotyku, ale też masę szkodliwych substancji. Szybciej bym obstawił jakieś zanieczyszczenie któregoś z kupnych dodatków, czy zakiszacza. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Nie biała tylko niebieską. I to zazwyczaj przy paszy zawierającej bardzo dużo skrobi. Pamiętaj że w mleku bada się obecność tzw substancji hamujacych tzn antybiotyków toksyn pozostałości metabolitow itp.

Np toksyna DON lub afratoksyna też są substancjami hamujacymi. A mogą znaleźć się w paszy np srutach zbożowych

Co poradzić Ci na teraz szybko zastosuj sorbant mykotoksyn. Np toxo. Mycosorb w maxymalnych dawkach. I wyelimuj popsuta pasze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W belach pleśni jest mało praktycznie wcale tylko w miejscu gdzie ptaki zrobiły dziury. Powierzchnia pleśni ma ok 2 do 3 cm a reszta balowa jest ok.
Aż dziwne żeby tak mała ilość pleśni miała wpływ.co roku skarmiam kiszonke i nie było problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Gdyby pleśń była aż takim problemem, to połowa rolników odstawiających mleko by miało identyczny problem co, ty. Szczególnie po zeszłorocznych suszach i małej ilości paszy. Pomyśl co ostatnio się  u ciebie zmieniło. To może być problemem. 


Gdyby pleśń była aż takim problemem, to połowa rolników odstawiających mleko by miało identyczny problem co, ty. Szczególnie po zeszłorocznych suszach i małej ilości paszy. Pomyśl co ostatnio się  u ciebie zmieniło. To może być problemem. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

Koleżanka @przezuwaczka opisywala podobny problem kiedyś.

Sytuacja taka czas to dotyczy rolników którzy skatmiaja popsuta qq. Mój sąsiad miał identyczną sytuację kilka lat temu. Niby odrzucił tą zepsuta A i tak antybiotyk wykazało.

Ja teraz miałem problem z somatami okazało się ze przedawkowalem groch. Przez rok dostały 1,5kg na sztukę i było Oki.aż Ty nagle komórki z kosmosu. Zeszlem na 0.8 i wszystko wróciło do normy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezuwaczka    446

Ja miałam wodę w mleku w wyniku zatrucia mykotoksynami z qq i mleczarnia posądziła nas o fałszowanie.

Wracając do tematu zbadałam na siebie mleko, w którym wyszedł znajomym w mleczarni antybiotyk. O dziwo wyszedł dobrze. Ludzie muszą zapłacić kupę kasy za samochód mleka i od kilku dni badają indywidualnie i końca nie widać. Badali pasze i wyszło ok. Są załamani, bo nie wiedzą co dalej i czy komuś podpadli. Poradżcie co robić i z kim gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przezuwaczka
Niestety nikt nie pomorze wiem sam po swojej sytuacji 2 miesiące jestem bez wypłaty za mleko. a w mleczarni nikogo nieobchdzi. Chciałem żeby rozlozyli mi na raty i nie chcieli tego zrobić nieobchodzi ich że nie mam kasy a żyć i charowac trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezuwaczka    446

Współczuję. Badałam dzisiaj swoją krowę, mimo skończonej karencji. Masakra taka wpadka. Oni wytoczyli wojnę mleczarni, bo czyją się oszukani. Badali te samo mleko kilka razy i u różnych osób i wyszło inaczej. Nie liczą na umożenie kary, tylko kosekwencje za nieżetelność laboratorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez Moscov
      Witam. W tym roku pojawił się pewien problem z gnojowicą bydlęcą, Problem polega na tym że gnojowica się pieni. Kiedy miałem już pełne szambo, to Piana  pojawiała się na kratach, miała taką galaretowatą konsystencję. Teraz, gdy ubrałem już szamba, po włączeniu mieszadła wypycha tą pianę przez okienko. W czym może tkwić problem? Gdzie szukać przyczyny? 


    • Przez rolnik8712
      Witam,
      Czy ktoś użytkuje maty legowiskowe geyer hosaja o grubości 2.8cm?
      Mógłbym prosić o opinie z użytkowania?
      Czy jesteście zadowoleni?
       
      Pozdrawiam
    • Przez ceston
      Witam mam pytanie odnośnie dopuszczania jałówki która ma brodawki na całym ciele nawet na brzuchu. Inseminator mówi że to można leczyć ale też że to ku....stwo i będzie przechodzić na inne sztuki. Więc lepiej ją leczyć i zacielac czy podtuczyc i wypchnąć.
    • Przez rozal22
      Witam, czy ktoś zasuszał niecielną krowę aby ponowić jej laktacje za 2 miesiące, krowę która jest niecielna?
      pytam bo wet chybił z trafnością cielności w 2/3miesiacu i zbliża się jej termin cielenia a wymię nie przybiera, więc upewniłem się czy jest cielak i okazało się że jest pusta...
      w takim razie pytam się, czy da się rozdoić taka krowa, czy tylko już rzeź?
    • Przez bibon98
      Witam, miałem do zacielenia w grudniu 12 krów i 5 jałówek, po kilku powtórkach, udało się zacielić ogólnie 12 sztuk(7 krów i 5 jałówek). Problem pojawia się przy pozostałych 5 sztukach, 3 krowy gonią się regularnie, ale się nie zacielają, były zacielane już po 4-5 razy, ostatnio weterynarz wykonywał badanie usg(wszystko jest w porządku) i po tygodniu od wystąpienia rui podał dwóm z trzech krów płukanki do maciczne(z jednej krowy po płukance po dwóch tygodniach zaczęła iść biała ropa i będzie powtórka płukanki), dziś po raz piąty powtarzała trzecia z nich, więc kolejna do płukanki. Czwarta i ostania krowa(mała krowa 350-400kg, pierwiastka, bardzo mleczna) nie ma w ogóle objawów rujowych, a po podaniu zastrzyków, okazuje się że jajeczko jest gotowe do uwolnienia, ale ostatecznie do owulacji nie dochodzi i nic się nie dzieje. Był okres kiedy te sztuki nie miały rui, więc podawałem im beta karoten jakiś z witaminą e i selenem, ale weterynarz powiedział żeby przestać dawać po wystąpieniu rui. Największy problem mam z ostatnią jałówką, ma 22 miesiące, wielka jałówka, odgania inne od żarcia, nie jest zatłuszczona, ani zabiedzona, luźno biega w chlewku z dwoma jałówkami(które są już zacielone), ale ona nie ma nawet żadnych objawów rujowych. Karmię je odrobiną kukurydzy, siana i resztkami sianokiszonki od krów, ale nawet po podaniu zastrzyków(2 razy) na badaniach USG nie widać żeby się tam cokolwiek działo, żadnego jajeczka, nic. Co robić w takiej sytuacji? Jakieś witaminy, albo inne cuda? Weterynarz się poddał i kazał z jałówką czekać na wypas,  że może wtedy polatuje, a jak nie to do sprzedania, ale szkoda trochę mi tej jałówki, bo jest po bardzo dobrej krowie. Krowy za to stoją na sianie, sianokiszonce i kukurydzy + śruta rzepakowa. Co robić z jałówką? Czy jest opcja żeby coś jej podać, nie wiem jakieś witaminy czy coś? Jak tak to co jej tutaj suplementować? Co podać tym 3 sztukom na lepsze zacielanie? I co robić z tą jedną artystką co niby latuje, ale nie do końca? 
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj