IzaLP

Krowa zalega, nie chce wstać

Polecane posty

IzaLP    1

Witam, mam problem z krową HF. jest miesiąc po wycielenie i w kolanie tylnej nogi zaczęła zbierać się ropa...weterynarz była u tej nogi 3 razy i podawała antybiotyki (4 zastrzyki na raz), ostatecznie jednak ropa zeszła dopiero gdy zrobiła się "dziurka" i ropa sama zeszła. A problem teraz jest taki że krowa nie chce wstać, nie ma opcji by któraś noga była złamana, pęknięta czy coś w tym stylu ponieważ 2 dni temu wstała normalnie, a teraz znowu leży 2 dzień...Pani weterynarz przyjechała ponownie podała kroplówki z wapna takie jak przy porażeniu poporodowym oraz zastrzyk na odrobaczenie ale to również nic nie pomogło, test na koteze wyszedł dobry...Czy może ktoś miał taki problem? Może jest możliwość że dostała za dużą dawkę antybiotyków? Krówka jest z 2010 roku po 3 cielaku, ma dobry apetyt bez zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlaCapone    5015

Co to znaczy: "test na ketozę wyszedł dobry" - ujemny, czyli nie ma ketozy?

Raczej to nie jest wina przedawkowania antybiotykami. Proponowałbym podać jeszcze kroplówkę (dawka uzależniona od wagi, ale dość duża) tylko tym razem coś z magnezem.

Jeśli z apetytem nie ma problemów to dobrze, ale przynajmniej dwa razy dziennie trzeba krowę przekręcać na drugi bok, aby nie było odleżyn - w jej przypadku (po ocieleniu) robicie to podczas dojenia.


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaLP    1

Tak, ujemny. Ketozy nie ma. Dziwi Nas tylko że wszystko zaczeło się właśnie po leczeniu nogi, wcześniej krówka nie miała żadnych problemów. Nie było porażenia zaraz po porodzie jak to najczęściej bywa ani innych problemów ze zdrowiem. Krowy dostają również witaminy z magnezem od długiego już czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AlaCapone    5015

Prawdopodobnie to zbieg okoliczności. Przy wysokowydajnych HF i dodatkowo jakimś osłabieniu organizmu (problemy z nogą) następuje odwapnienie nawet po czasie, gdyż większość wapnia krowa oddaje podczas produkcji mleka.


"Nie dyskutuj z głupszym, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona swoim doświadczeniem!" - ciągle muszę o tym pamiętać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesio1612    102

Jeśli ma apetyt to nie jest  źle, ja poradziłbym podnosić ją przynajmniej raz dziennie żeby się nie zależała, u mnie taka rehabilitacja pomaga, myslę że i tu pomoże o ile noga będzie się poprawiać bo jak nie to na rzeź póki jeszcze coś za nią zapłacą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IzaLP    1

Właśnie udało Nam się podnieść krówkę, i jak normalna stoi o własnych siłach i je. Problem pewnie będzie znowu jak się położy...może dobrym pomysłem będzie jutro ją podnieść i wyprowadzić na dwór, więcej ruchu nie zaszkodzi...coś mi się wydaje że to chyba leń i symulant w dodatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesio1612    102

Właśnie udało Nam się podnieść krówkę, i jak normalna stoi o własnych siłach i je. Problem pewnie będzie znowu jak się położy...może dobrym pomysłem będzie jutro ją podnieść i wyprowadzić na dwór, więcej ruchu nie zaszkodzi...coś mi się wydaje że to chyba leń i symulant w dodatku

Jeśli ma apetyt podstawa to podnosić ją codziennie, im dłużej postoi tym lepiej. Raz miałem taki przypadek, że pierwiastkę podnosiliśmy przez miesiąc urządzeniem do podnoszenia krów i stała w nim około godziny, ale z każdym dniem coraz więcej o własnych siłach i w końcu sama zaczęła wstawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Gość Krowiara
      Przez Gość Krowiara
      13. czerwca się ocieliła i po tygodniu trochę osłabła. Dzień wcześniej zerwała łańcuch (chciała iść chrupać trawę), a później już nawet z obory nie chciała wyjść. Jest słaba i mało je, brak jej apetytu, że tak powiem. Ketoza to nie jest, bo to nie krowa mleczna, a mięsna simentalka. Dużo przeżuwa, je z wyciągniętą głową i trochę chudnie.
      Bardzo mi na niej zależy, ponieważ to moja ulubiona krówka i nigdy się tak nie zachowywała.
      Dodam też, że przed zapłodnieniem była trochę utuczona, bo jej przeznaczeniem była rzeźnia. Los się zmienił i kryliśmy ją pierwszy raz w wieku 2 lat.
    • Przez Berciik2015
      Mam do zaoferowania 3 krowy wysoko cielne termin ocielenia  11.04. Krowy są wysoko mleczne 1 sztuka rasy hf ok 97,5% oraz 2 krzyżówki hf75%-sm25%.  Są to odpowiednio 1 pierwiastka,  2 po 2 ocieleniach i 3 po 3 ocieleniach.  Krowy dojone były dojarką[zasuszone 26 luty], dawają średnio  38 litrów dziennie. Są dużego kalibru. 22 marca dostały bolus kekstone. Zacielane były sztunie wysokiej klasy hf. Sztuki są bardzo  spokoje. Waga krów ok 670-750 kg. Cena 5500zl brutto  z możliwością negocjacji. Sprzedaję z powodu  ograniczenia  produkcji 
    • Przez kamil5421
      Sprzedam paszowóz Trioliet 12m3 . Opis w Linku https://www.olx.pl/oferta/paszowoz-trioliet-12m3-2-1200-nie-straumann-pekon-10m3-CID757-IDsQrjj.html
       
    • Przez Monikakep1
      Witam wszystkich. Jestem Monika a to mój pierwszy post w tematyce rolniczej. Dodam, że jestem całkowicie w tym zielona a co gorsza zmusiła mnie sytuacja do poszukania pomocy w następującym temacie. Na początek krótki opis sytuacji aby łatwiej był zrozumieć mój problem. 
      Dwójka moich pociech  choruje na dość mało spotykaną chorobę polegającą na braku przyswajania białka w organizmie oraz produkcji białek. Opcje leczenia polegają na podawaniu sporej ilości  leków  lub  podawaniu zmniejszaj ilości leków i podawaniu mleka typowo od krowy nie z kartonika. Najlepiej aby mleko było ciepłe  z powodu żywych kultur bakterii które szybko giną gdy mleko staje się chłodniejsze.  To tyle aby nie zanudzać  opisem sytuacji.  
      Kupowałam mleko od rolnika mieszkającego 5-6 km od domu i tak 2 razy dziennie. Dzieci piły wręcz mleko na miejscu lub z w drodze, ewentualnie w domu jak brałam w  termos.   Wszytko było dobrze do chwili kiedy z 6zł za litr mleka cena skoczyła do 25 zł za litr . Prosto przeliczyć, że 12 zł dziennie to nie wiele ale 50 zł dziennie to już fortuna na którą mnie nie stać. Prosiłam  ale postawił sprawę jasno.  Cena 25 zł za litr bo  jestem kłopotem ponieważ żądam ciepłego mleka a on specjalnie musi doić dla mnie gdy przyjadę.  Do tego dodał, że mam dwójkę dzieci to mam kasę  mąż pracuje  wiec cena została 25 zł. Nie interesuje go, że prawie 1800zł miesięcznie idzie na opląty i leki z czego same leki prawie 1300zl. 
      Nie jestem rolniczką wiec  decyzja była trudna.  Postanowiłam z mężem ,że kupimy krowę. Liczymy, że będzie taniej posiadanie własnej krowy niż dać  50 zł dziennie a mleko.   Mieszkamy na wsi mamy działkę i murowany garaż  gdzie możemy trzymać zwierzę. Pracy się nie boimy- sprzątanie krowich placków nam nie przeszkadza choć oboje pochodzimy z warszawy .    
      Pozostał problem zakupu samej krowy bo się na tym nie znamy. 
      Nie wiemy jaką rasę krowy wybrać i  ile  powinna mieć lat?  Ile potrzebujemy  siana oraz słomy na cały rok? Mamy działkę 25,30 a na której możemy zrobić pastwisko. Dodatkowo jeszcze 8,4a mamy z drugiej strony domu. Zrezygnujemy z ogródka i reszty. Wiec można liczyć że prawie 33a będzie na pastwisko dla niej. Pytanie czy to wystarczy i czy   można karmić krowę tylko sianem i słomą?  Nie chodzi o dużą ilość mleka byle starczyło dla dzieciaków chyba ,że dało by się coś jeszcze sprzedać za 2 zł. 
      Proszę o poradę  jak się za to zabrać i  co będzie ewentualnie potrzebne.   Dodam że ani ja ani mąż nigdy nie mieliśmy nic wspólnego ze wsią dojenie ,karmienie zwierząt jest nam zupełnie obce. Może nasza decyzja jest zła decyzją wiec proszę się nie krępować i mówić szczerze. Nie chcemy aby też zwierze cierpiało z powodu małego miejsca lub złego żywienia.  Nie stawiamy jednak na produkcję mleka tak jak Ci co oddają mleko do mleczarni. Tylko na własne potrzeby ewentualnie jak wspomniałam nadmiar na sprzedaż jeśli ktoś się na nie skusi w okolicy.  
    • Przez NEWDEERE
      Witam zwracam się do was z tematem który może się wydać dość kontrowersyjny ale... hmm. Chodzi mi o Wasze sugestie na temat czy była by realna szansa powodzenia zaczęcia hodowli krów mlecznych od zera. W obecnej chwili prowadzę gospodarstwo o powierzchni ok 100 ha w tym połowa własne połowa dzierżawione z zwierzaków to ok 60 loch od których sprzedajemy prosięta i ok 100 szt opasów . Trzoda no to wiadomo dramat był jest i będzie i od dawna zastanawiamy się nad likwidacją stada a co do opasów to hmm cielęta dosyć drogie dochód bardziej rzutowy a nie stabilny a co to krów może to się wydać dziwne ale uważam że comiesięczna wypłata za mleko jest bardziej stabilna + cielak oczywiście tak wiem że nie wszystko można przewidzieć no ale to jak i w każdej dziedzinie... Chce zaznaczyć na początku ze nie jestem w tym temacie zielony i wiem jak praca przy krowach wygląda i jakie się z tym wiążą poświęcenia bardziej chodzi mi o to czy uważacie ze warto i czy dało by to zyski zadowalające myślałem na początek o stadzie 60 sztuk a i co sądzicie o krowach pierwiastkach z zagranicy typu Niemcy Dania. Prosił bym o ewentualne podpowiedzi jak zacząć, mleczarnie godne polecenia itp ... dodam tylko ze krowy bardzo lubię od dziecka i chciałbym połączyć pasje z pracą. z góry dzięki za rozsądne odpowiedzi, podpowiedzi. 
       
       
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj