Danger

Jaka grozi kara za ubój świni we własnym gospodarstwie ?

Polecane posty

Danger    1

Jaka może być wysokość grzywny za ubój we własnym gospodarstwie jednej świni dla siebie, bez sprzedaży mięsa ani wyrobów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Musisz  też  zgłosić na  co najmniej  1 dzień wcześniej  zamiar uboju,  w oddziale  Inspekcji  Weterynaryjnej , i po uboju przeprowadzić badanie  mięsa ... 


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grzegorz133    18

mozna ubic tylko w ubojni ,w domu moze ubic kiler ktory ma uprawnienia a takich nie ma.za nielegalny uboj to kara do pieciu tysi.tak bylo w ub roku a w tym chyba tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
d4rio    7

Z dziada pradziada ludzie bili kabany żeby kiełbasy na święta narobić, a tu teraz jakieś pozwolenia... badania.... heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tola27    9

Teraz wszystko pod kontrolą chcą mieć.Od lutego weszła ustawa że nawet jedną sztukę musisz mieć zarejestrowaną.Niby że to ma chronić nas przed asf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2650

Czyli mamy sytuację prawie jak za okupacji gdzie za ubicie świni groził obóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

cytat 

Zgodnie z nowym Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi (z 21 października 2010 r.) w sprawie wymagań weterynaryjnych przy produkcji mięsa przeznaczonego na użytek własny (Dz.U. z 2010 r. Nr 207, poz. 1370) dozwolony jest ubój w gospodarstwach: cieląt do 6 m-ca życia, świń, owiec, kóz, nutrii i drobiu oraz zwierząt dzikich utrzymywanych w warunkach fermowych.

 

Nie zamierzam zgłaszać powiatowemu lekarzowi, że robię świniobicie, bo to mój tucznik i jego mięsem nakarmię tylko rodzinę! - twierdzi rolnik z powiatu aleksandrowskiego. - Za dużo z tym zachodu, bo kiedyś wystarczyło tylko powiadomić Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, że stado się zmniejszyło. Od kilku lat zmuszają gospodarzy, żeby co najmniej 24 godziny przed ubiciem zwierzaka na mięso, powiadomić lekarza powiatowego. reklama - Przypuszczam, że co czwarta świnia ubijana jest w gospodarstwach bez powiadomienia powiatowego lekarza weterynarii - uważa Janusz Walczak, szef rolniczej "Solidarności" w Kujawsko-Pomorskiem. - A to wszystko z powodu nadmiernej biurokracji. 150 tuczników dla siebie? Walczak rozmawiał na ten temat z kilkoma osobami w ministerstwie rolnictwa. Od przedstawiciela Inspekcji Weterynaryjnej usłyszał, że takie obostrzenia być muszą, bo niektórzy rolnicy pod przykrywką uboju gospodarczego handlują mięsem. - Podobno ktoś w dwa tygodnie ubił 150 sztuk - mówi Janusz Walczak. - Trudno uwierzyć, że to na własne potrzeby. Niektórzy gospodarze nie informują lekarzy weterynarii o uboju gospodarczym, lecz tylko ARiMR. - Ale prawda i tak wyjdzie na jaw, bo agencja przekazuje nam informacje dotyczące uboju gospodarczego - mówi Roman Ratyński, zastępca kujawsko-pomorskiego wojewódzkiego lekarza weterynarii. - Zgłoszenie uboju tucznika to żaden kłopot - wystarczy informacja telefoniczna. W przypadku bydła trzeba wypełnić formularz. To też nie jest trudne! 

Więc nie  jest  zakazane  :P

 

Od  kwietnia  bodajrze ma  sie  coś  zmienić  w tych przepisach , ale głównie  chodzi o  to że trzeba  będzie  rejestrować nawet jak  sie  ma  1  sztukę i nie  mozna  sprzedać  na  np  PESEL  .Sprzedaż ma  być dopuszczalna tylko dla  osób  co mają  zarejestrowany  numer  stada 


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

dymają nas bez wazeliny.ludzie na dajmy się zwariować. ja wczoraj ubiłem swoją świnkę. oczywiście nie rejestrowana w agencji bo miałem tylko dwie sztuki. mięsko oczywiście zbadałem dla własnego zdrowia bo świniaki wychowywane na zewnątrz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robi57362    2358

bez przesady z tym nie ma jakoś wiele zachodu wystarczy im to zgłosić podać numer dowodu który uprawnia do uboju jakiegos znajomego i tyle po uboju mięso do badania weterynarz wyda ci zaświadczenie żebyś mógł ja wyrejestrowac i kiedyś przy okazji zrobisz to i po krzyku .Są bardziej durne przepisy niż ten.


jesli pomoglem kliknij fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darkos795    4

Zawsze zgłaszałem do agencji narodziny o jednego mniej,tłukę dwie świnie do roku,nie mam zamiaru z tym latać do agencji i weterynarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
robi57362    2358

wiesz kolego ja też tak robię ale ostatnio rezygnuje że świń bo i tak ich miałem nie dużo i jakoś w agencji miałem więcej niż w domu i musiałem to jakoś nadrobić teraz już się ustabilizowalo .


jesli pomoglem kliknij fajne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konteno   
Gość konteno

Zawsze zgłaszałem do agencji narodziny o jednego mniej,tłukę dwie świnie do roku,nie mam zamiaru z tym latać do agencji i weterynarza.

a co w przypadku ja się zdaża jakieś upadki i wyjdzie że w papierach więcej zwierząt niż w chlewku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trojak    22

Policzyć , kontrolować  . Za komunistów nikt nie wiedział ile rolnicy mają trzody , zboża ,maszyn a  wystarczyło dać marne dopłaty (jeśli się nie mylę to są dalej mniejsze niż na zachodzie , a koszty takie same lub większe ) i sam rolnik lata do agencji pochwalić się ile to ma , a Bruksela liczy i kombinuje jak wyjść na swoje bo durne Polaczki dalej produkują i nie dają się manipulować bo zawsze coś wymyślą .A tak na marginesie na którymś szkoleniu z ochrony roślin pani z agencji poinformowała nas że dziwią się jakim cudem jeszcze istnieją gospodarstwa o areale do 5 ha bo ekonomicznie jest to nienormalne , na to jeden z obecnych odpowiedział jej że nigdy tego nie zrozumie jeżeli nie wychowywała się na wsi i nie wie co to jest praca na roli , jeden tego nienawidzi a drugi dołoży do interesu żeby tylko mógł uprawiać bryłki ( super jak nie musi dokładać , ale zawsze to jakieś hobby jeden ma rybki a drugi zwierzaki a inny ma gospodarstwo  )

Natomiast nasze władze czy to z PIS czy to z  PO-PSL myślą tylko jak by tu jeszcze skomplikować życie czy to rolnikowi czy robotnikowi i durnymi przepisami usprawiedliwić swoją niekompetencję i brak elementarnej wiedzy na temat wsi, gospodarki jej problemów . Więc twierdzę że w tym kraju brakuje gospodarza bo ci dotychczasowi rządzący to miernoty i karierowicze    

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Za komuny też nie było kolorowo, były przydziały , jak nie byłeś partyjnym dupolizem to ciężko było kupić sprzęt, jedynie zajechany ciągnik z pgr-u w cenie nowego plus łapówka komu trzeba... Unia jest łasa na nasze zdrowe mięsko i nie chce żebyśmy je jedli. Nasze Polskie mięsko - szczególnie wołowe jest eksportowane na zachód, do Włoch i w inne miejsca , z powrotem przywożą stare mięsa z rezerw i z tego robią wyroby. To że firma x ma ubojnię i masarnię nie znaczy że ze skupowanego żywca robi super wędlinki z naszych zwierząt jak się większości wydaje co widać po kolejkach w sklepach lokalnych masarni 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolas29    450

ja bije swinie i nikt mi nie zabrania..zglaszam 1 dzien przed ubiciem do powiatowej ispekcji weterynaryjnej i bije..nikt mi nie zabrania...mowia tylko by zbadac mieso i do agencji wyrejestrowac..oczywiscie pytaja kto bedzie ubijał ale nic za to nie robia...moze w innych powiatach takke glupoty..u nas jest tak jak pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr30piotr    168

bo mięso ma iść przez markety i jeść mamy wyłącznie padlinę z zachodu . już większość osób z miasta przyzwyczaili do tego śmierdzielstwa rozparzonego na patelni tak jak do pomidorów bez smaku i zapachu.

Najbardziej komiczne jest to że te ograniczenia mają wyjść nam  na zdrowie , a w zamian serwuje się nam tą truciznę , bo oni nawet do nieprzetworzonego mięsa coś wszczykują 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Nie chce Mi się wnikać w przepisy , ale może ktoś , coś . Zgłosić ok. , ale czy uboju może dokonać każdy , nie trzeba jakiś szkoleń , uprawnień ? Wcześniej wydawało Mi się że ubić można tylko w ubojni ? Jak to jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjb16O4u63SAhUJ1iwKHZCkCDMQFggfMAE&url=http%3A%2F%2Fwww.agrofoto.pl%2Fprodukcja-zwierzeca%2Ftrzoda-chlewna%2File-zaplacisz-za-uboj-gospodarczy%2C68460.html&usg=AFQjCNGh1yy_sPBe_KZBztOBZQpnPuZIZw&sig2=q5ycuH4cTfK6oW00oEWogA

Edytowano przez mariuszd93

;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Co Ty wstawiłeś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

Miał byc link , ale  cos  nie  wyszło  :D  :P

Trzeba  skopiować , nacisnąc  wyszukaj  w  google i  sie  otwiera 


;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Yyyy , a tak w skrócie , to co tam napisali ? B)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariuszd93    559

cytat 

 

 

Ubój gospodarczy i samodzielny wyrób wędlin jest integralną częścią tradycji polskiej wsi. Warto wiedzieć, w jaki sposób przeprowadzić go w pełni legalnie, a przy tym bezpiecznie.

 

Wielu mieszkańców polskiej wsi nie wyobraża sobie, by na świątecznym stole mogło zabraknąć samodzielnie przygotowanych wędlin. Nic dziwnego: walorów smakowych tak przygotowanych wyrobów nie da się porównać z tymi pochodzącymi z masowej produkcji. Na korzyść domowych wędlin przemawia również stosunek ceny do jakości.

Przez lata „ubój gospodarczy” był czynem zabronionym, od dłuższego już czasu można go jednak dokonywać w pełni legalnie, oczywiście po spełnieniu pewnych formalności. Wielu rolników owe formalności jednak odstraszają, stąd też wciąż dokonują oni „pokątnych” ubojów. Czy rzeczywiście jest się czego bać?

Formalności związane z rejestracją uboju gospodarczego nie są wbrew pozoru zbyt skomplikowane. Szczególnie w przypadku świń. Osoba planująca dokonanie uboju ma wprawdzie obowiązek powiadomić minimum 24 godziny wcześniej Powiatowego Lekarza Weterynarii, dokonać można tego jednak nawet telefonicznie. W zgłoszeniu należy podać informacje takie jak dane posiadacza zwierząt, liczbę osobników które planujemy ubić, miejsce i termin planowanego uboju, a także dane także osoby, która ubój przeprowadzi.

I tu zaczynają się przysłowiowe schody. Zwierzę może być bowiem zabite wyłącznie przez osobę posiadającą odpowiednie ku temu kwalifikacje. Wielu rolników obawia się dużych kosztów takiej usługi. Według naszych informacji nie są to jednak zbyt wysokie sumy – w centrum kraju skorzystanie z usług osoby przeszkolonej w ubijaniu zwierząt wynosi około 100 złotych. Cena obejmuje nie tylko zabicie i wykrwawienie zwierzęcia, ale również usunięcie wnętrzności i podział na półtusze.

W terminie 30 dni od dokonania uboju niezbędne jest również powiadomienie powiatowego biura Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W przypadku uboju gospodarczego trzody chlewnej brak jest prawnych nakazów co do utylizacji odpadów powstałych podczas „świniobicia”.

Ideą uboju gospodarczego jest pozyskanie mięsa przeznaczonego na użytek rolnika i jego rodziny. Takie mięso, lub jego przetwory nie mogą być sprzedawane. Poza tym na ubój muszą być przeznaczone zwierzęta w pełni zdrowe. W przypadku wcześniejszego zastosowania jakichkolwiek środków leczniczych należy odczekać do końca terminu karencji.

 

Edytowano przez mariuszd93

;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez kuba9449
      Cześć, mam problem. Posiadam gospodarstwo które zakładał mój dziadek i "baza" jest w tym samym miejscu niezmiennie od lat. Mam dom i budynki gospodarcze, chciałbym postawić dodatkową halę na maszyny i tu zaczyna się problem. Gmina opracowuje mpzp i w miejscu mojego gospodarstwa chce dopuścić jedynie zabudowę mieszkaniową, składałem pisma o zmianę przeznaczenia terenu lecz były odrzucane bez podania powodu. Gmina nie wydaje teraz wz ze względu właśnie na opracowywany mpzp. Czy macie pomysły jak to "ugryźć"?
    • Przez oscak11
      Witam , zastanawiam się nad otwarciem warsztatu . Z jakiej opcji najlepiej skorzystać czy z dotacji czy poprostu z własnych funduszy . Wpadłem na ten pomysł ponieważ zajawkę do napraw mam od swojego ojca . Myślę nad rozbudowalą warsztatu i założeniem działalności.  Pracuje za granicą mam trochę oszczędności i teraz dylemat , rozbudowa z oszczędności czy z dotacji . Jak to ugryźć.  Mój ojciec naprawia traktory ,, po godzinach ,, ma też gospodarstwo . Wiedzę posiadam na temat naprawy traktów  lecz zawsze mogę liczyć na mojego ojca . W okolicy nie ma mechaników więc myślę, że cały ten pomysł mógł by wypalić. Nie było jescze okresu żeby w kolejce nie stał 1 lub 2 traktory . Ludzie w obrębie 60 km przyprowadzają traktory do nas ponieważ w okolicy nie ma dobrych mechaników . Jak najlepiej zacząć  . Był bym wdzięczny za wszelkie porady .
    • Przez armia100
      Witajcie! Potrzebuje porady... Czy istnieją jakieś przepisy dotyczące odległości stawu od drogi? Odnośnie zwykłej działki, wiem, że niestety nie jest to precyzyjnie uregulowane. A co z działką, która jest drogą (działka jest prywatna, jednak w księdze wieczystej jest zapis, że jest to droga). Sąsiad zrobił staw niespełna pół metra od granicy i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie zadomowiły się tam bobry, które zaczęły podkopywać swoje jamy pod droga, która się osuwa. Droga jest moim dojazdem do domu. Sąsiad twierdzi, że to nie jego problem. Co zrobić w takim przypadku?
      Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj