Matey

Obecna sytuacja polityczna w Polsce

Polecane posty

Ulman    5571

Gwarancja zbytu i dochodowe ceny były za komuny. Chcesz do tego wrócić? :blink:


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

Staszek jaki sens ma dzisiaj mowa o tym co robili POprzednicy? Oni już ponad rok nie rządzą. Morawiecki zaczął by lepiej wprowadzać w życie swój słynny plan. Bo jak na razie nikt go nie widział. No chyba, że to rozdrapywanie przeszłości ma za zadanie odwrócenie uwagi od planu widma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirro    6383

No tu byłby jeszcze większy problem, bo kto i na jakim poziomie miałby ustalać te stabilne ceny. Niedawno był wrzask o umowy kontraktacyjne. Jakieś efekty? Plantatorom porzeczki podpowiadano aby w umowach nie godzili się na mniej niż 1,8 PLN na rampie. Ja przynajmniej, nie widziałem takiej ceny i co najśmieszniejsze nikt jej nie żądał. A najlepsze było to że nikt żadnych umów nie chciał. I teraz powiedz dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekfarmer   
Gość marekfarmer

Gwarancja zbytu i dochodowe ceny były za komuny. Chcesz do tego wrócić? :blink:

A   dlaczego  by  nie  ???

Gospodarstwa  się  wtedy  najlepiej  rozwijały  i  to 90% 

A teraz  ile   3%  chyba nawet  nie

Dochodowe  Ceny  i  Gwarancja  zbytu   to  marzenia  każdego  prawdziwego  Rolnika   a nie bieganie do  ARIMR   po  Rekompensaty za straty  

Skoro  gospodarka  Rynkowa  to  Mit    więc  czemu  by  nie wrócić  do   tego  co było  w PRL a było  dobre  dla  Rolnictwa 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5571

 

A   dlaczego  by  nie  ???

Gospodarstwa  się  wtedy  najlepiej  rozwijały  i  to 90% 

A teraz  ile   3%  chyba nawet  nie

Dochodowe  Ceny  i  Gwarancja  zbytu   to  marzenia  każdego  prawdziwego  Rolnika   a nie bieganie do  ARIMR   po  Rekompensaty za straty  

Skoro  gospodarka  Rynkowa  to  Mit    więc  czemu  by  nie wrócić  do   tego  co było  w PRL a było  dobre  dla  Rolnictwa 

 

A się bulwersowałeś jak nazywałem cie Marekomunista :D Gospodarstwa się rozwijały bo funkcjonowały w sztucznym systemie ekonomicznym sterowanym centralnie. Jak wiadomo system był na tyle wydolny i sprawny że zbankrutował. Tak samo zbankrutuje model gospodarki według PIS bo to równie ogłupiali socjalisci. Tak z ciekawości - z czego Państwo sfinansuje te opłacalne ceny?

PS. Dochodowe ceny i gwarancję zbytu zapewniliśmy rosyjskim rolnikom nakładając na Rosje embargo


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekfarmer   
Gość marekfarmer

 

Nie  chodzi  o  całą  Gospodarkę z PRL 

ale  o część  Rolniczą   która  była dobrym  rozwiązaniem dla  Rolnictwa

Jak to  z czego  z  zaoszczędzonej  kasy na dopłaty

 

Teraz  też  masz  ceny  centralnie  sterowane    więc  nie widzę  żadnej  różnicy

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B3Agro    91

Czyli niech komunizm wróci na wieś a demokracja i wolność gospodarcza pozostanie w miastach ? Ciekawa wizja świata mareczku.......markeczkukomunisto.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaco25    300

B3Agro za komuną nie przepadam ale jeśli chodzi o rolnictwo to sytuacja wygląda trochę inaczej. Może Ty lubisz być dymany przez swoich odbiorców, którzy odbierają od Ciebie towar bo ja bym wolał wiedzieć za ile sprzedam tucznika a nie jak się później okaże na 100szt jestem stratny 10000tys przez dobrodziejstwa gospodarki wolnorynkowej.

Sorry nie mogłem się powstrzymać :D

post-62223-0-45104700-1485078481_thumb.jpg

Edytowano przez jaco25

Posiadam 60ha z czego 57ha zajmują grunty orne. Uprawiam pszenicę ozimą, rzepak ozimy, jęczmienie ozimy i jary, owies oraz soje. Zajmuję się również chowem trzody chlewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5571

 

Nie  chodzi  o  całą  Gospodarkę z PRL 

ale  o część  Rolniczą   która  była dobrym  rozwiązaniem dla  Rolnictwa

Jak to  z czego  z  zaoszczędzonej  kasy na dopłaty

 

Teraz  też  masz  ceny  centralnie  sterowane    więc  nie widzę  żadnej  różnicy

 

W przemyśle tez były dobre rozwiązania ale były one dobre tylko dla robotników a nie dla przemysłu i dlatego trafił go szlag.

Jak na dopłatach zaoszczędzimy powiedzmy 1 mld PLN i przeznaczymu je na zapewnienie opłacalnych cen to co to zmieni dla rolnika?

Gdzie widzisz teraz centralne sterowanie? Ktos ci narzuca co masz produkować?


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekfarmer   
Gość marekfarmer

 

Ulman-   Co to  zmieni  a to  zmieni  że  Rolnik  będzie  wiedział  że nie straci  i będzie mógł  pozwalać  sobie  na  rozwój  gospodarstwa  bo  będzie miał  pewność  że  jak zasieje  np  pszenicę  to  nie straci na niej  czy  kupując  cielaka na opas  będzie  wiedział  że  nie  straci  na  nim po 2 letnim  odpasie.  

No jak to  gdzie  widzę

- Kto  staruje  cenami  pszenicy  rzepaku  kuku  ???????  - Giełda  Mataif

-  Kto  steruje  cenami  świń ??????? -  Niemcy

-  Kto  steruje  Rynkiem  Mleka  ????? - Nowa  Zelandia

itd

     Nie  pamiętasz  o  limitach  Mleka ?????

     Limitach  cukru

     Limitach  skrobi

Limity  połowu  ryb

Zakaz  Wedzenia

Kto nałożył na nas haracz za emisję dwutlenku węgla, przez co prąd kosztuje Polaka dwa razy więcej tyle co wcześniej?

Kto nie pozwala budować dróg tak, jak chcemy, ze względu na dwa żółwie przechadzające się od sadzawki do sadzawki?

     Zazielenienie  mówi  ci to  coś ?????  nie narzucają  tam  co  masz  siać    Dywersyfikacja  Upraw  ????

   Za  Komuny  nie było  takich  ograniczeń  w Rolnictwie  jak  są  obecnie   oczywiście  mówi  o okresie  po 1970 roku 

Trybunał  Konstytucyjny  to  też  twór  z PRL  i  co  dlaczego  go  nie  zlikwidowali ?????

    

 

Edytowano przez marekfarmer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

 

Dochodowe  Ceny  i  Gwarancja  zbytu   to  marzenia  każdego  prawdziwego  Rolnika   a nie bieganie do  ARIMR   po  Rekompensaty za straty  

Skoro  gospodarka  Rynkowa  to  Mit    więc  czemu  by  nie wrócić  do   tego  co było  w PRL a było  dobre  dla  Rolnictwa 

 

Tęsknota z prl em jest u przeciętnego wyborcy pisu bardzo silna. Jest ona także silna u przeciętnego członka pisu a nawet samego szefostwa. Nacjonalizacja majątku nazywana repolonizacją, Prl owski system szkół podstawowych 8 ltenich. teleranek w telewizji. Byli towarzysze na ważnych stanowiskach. No i tęsknota za prl em w rolnictwie. To wszystko poparte jest brakiem jakiej kolwiek wiedzy o mechanizmach rynkowych. nie może pewien fragment gospodarki działaś w oparciu o gospodarkę planową a reszta wolnorynkową. Nie może być cena stała na tucznika. Bo nikt takiej nie nałoży. Cenę ma regulować popyt i podaż. Jeśli zrobimy np cenę gwarantowaną na tucznika i ludzie tego naprodukują to co z tym zrobić? Kto za to zapłaci skoro rynek tego nie zużyje? No i zostaje jeszcze zakup rożnych dóbr dla rolnictwa które jako te oferowane w gospodarce rynkowej nie będą miały stałej ceny.

@jaco25 jeśli nie potrafisz przewidzieć zachowań cen na rynku trzody to sam jesteś dymany przez siebie a raczej swoją nie wiedzę. Nadajesz się co najwyżej do karmienia tych świń ale nie zarządzania hodowlą. Bo każdy przedsiębiorca produkujący co kowiek musi analizować sytuację na rynku i dopasowywać skalę produkcji. Nawet sklepikarz zamawiający chleb do sklepu musi przewidzieć zbyt. Bo zwrotów dzisiaj nie ma a jak zamówi za dużo to ten towar się zmarnuje i na tym straci.

Przewidywanie zapotrzebowania na towary i usługi to dzisiaj konieczność dla każdego przedsiębiorcy. Niestety wielu tego nie potrafi stąd tęsknota za komuną. Tak by ktoś inny wyręczał w zarządzaniu. A oni mogli jedynie produkować. Bo zarządzać nie umieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulman    5571

 

Ulman-   Co to  zmieni  a to  zmieni  że  Rolnik  będzie  wiedział  że nie straci  i będzie mógł  pozwalać  sobie  na  rozwój  gospodarstwa  bo  będzie miał  pewność  że  jak zasieje  np  pszenicę  to  nie straci na niej  czy  kupując  cielaka na opas  będzie  wiedział  że  nie  straci  na  nim po 2 letnim  odpasie.  

No jak to  gdzie  widzę

- Kto  staruje  cenami  pszenicy  rzepaku  kuku  ???????  - Giełda  Mataif

-  Kto  steruje  cenami  świń ??????? -  Niemcy

-  Kto  steruje  Rynkiem  Mleka  ????? - Nowa  Zelandia

itd

     Nie  pamiętasz  o  limitach  Mleka ?????

     Limitach  cukru

     Limitach  skrobi

Limity  połowu  ryb

Zakaz  Wedzenia

Kto nałożył na nas haracz za emisję dwutlenku węgla, przez co prąd kosztuje Polaka dwa razy więcej tyle co wcześniej?

Kto nie pozwala budować dróg tak, jak chcemy, ze względu na dwa żółwie przechadzające się od sadzawki do sadzawki?

     Zazielenienie  mówi  ci to  coś ?????  nie narzucają  tam  co  masz  siać    Dywersyfikacja  Upraw  ????

   Za  Komuny  nie było  takich  ograniczeń  w Rolnictwie  jak  są  obecnie   oczywiście  mówi  o okresie  po 1970 roku 

Trybunał  Konstytucyjny  to  też  twór  z PRL  i  co  dlaczego  go  nie  zlikwidowali ?????

    

 

Marku - jak na dopłaty nie damy 1mld Pln a potem ten sam miliard przeznaczymy na poprawę cen to co sie zmieni?  Moim zdaniem kompletnie nic. Takie same kwoty popłyna do rolnika tylko inną drogą. Jak ma się rolnikom poprwić to trzeba dac 2 mld i jak wcześniej pytałem - kto za to zapłaci? 

Jeśli chcesz być czegoś pewnym to wiedz że pewna jest śmierć i podatki.

Co do sterowania - na wolnym rynku zawsze największą siłę mają główni gracze i to oni wyznaczaja kierunki i nie ma to nic wspólnego z centralnym sterowaniem. Po prostu duzy może więcej. Limity połowowe sa słuszne by nie było rabunkowej gospodarki.

Skrobia, mleko czy cukier to produkty masowe które sa w UE wytwarzane stosunkowo drogo. Czym więcej wyprodukujemy tym wiecej trzeba dołozyć by wyeksportowac poza UE i tego chca uniknać.

Zazielenienie nie jest obowiazkowe- najwyzej dostaniesz mniejsze dopłaty tak samo zreszta jak dywersyfikacja.

Sejm tez istniał za komuny :P  


Kazdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania nie ma i problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekfarmer   
Gość marekfarmer

 

Ulman  Pierdoły  opowiadasz  każdy  wie  nie od  dziś  że  jest  pełno  pseudo  Rolników  którzy  inkasują  dopłaty. 

Gdyby to  zlikwidować  i  dać  normalne  opłacalne  ceny    ta  kasa  po płynęła  by  tam  gdzie  powinna czyli  do Rolnika. 

Zrozum to  wreszcie  że  takie  coś  jak  gospodarka  rynkowa  nie  istnieje. 

Ceny  produktów  rolnych  są  sterowane  odgórnie  przez  spekulantów. 

Pisałeś  że dopłaty  mają  rekompensować  niskie  ceny   to  jak w końcu   to  jest  bo nie rozumie  za wypełnianie poleceń  co  mam siać  płacą   czy  za  niskie  ceny  bo jak nie zasiejesz  jak oni chcą  to nie dostaniesz    więc  jakie  to   rekompensaty  za niskie  ceny ???

 

 

Edytowano przez marekfarmer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mirro    6383

Czy sugerujesz że rolnik po sprzedaniu plonu powinien iść z fakturą do  ARMIR  po resztę opłacalnej ceny, czy też widzisz jakiś iny sposób rozwiązania problemu? 

Edytowano przez mirro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B3Agro    91

B3Agro za komuną nie przepadam ale jeśli chodzi o rolnictwo to sytuacja wygląda trochę inaczej. Może Ty lubisz być dymany przez swoich odbiorców, którzy odbierają od Ciebie towar bo ja bym wolał wiedzieć za ile sprzedam tucznika a nie jak się później okaże na 100szt jestem stratny 10000tys przez dobrodziejstwa gospodarki wolnorynkowej.

 

To w takim razie powinieneś zatrudnić się u kogoś kto ma pojęcie jak prowadzić biznes i wykonywać jego polecenia za miesięczną pensję.

 

 

Hodowli nie mam, ale mam kilkadziesiąt hektarów czarnej porzeczki i maliny a w tym roku dosadziłem 25ha aronii. Pewnie wiesz jaka jest sytuacja na rynku . Ja nie narzekam - mam dobry produkt i umowy na ceny które są dla mnie opłacalne.

 

Wiem że są tacy co piszą że 2 zł to minimum w czarnej porzeczce. Bzdury. Ja zatrudniam ludzi , nie korzystam z "darmowej pomocy" rodziny a sam robię opryski i nawożenie - i u mnie zarabiam na wszystkim powyżej 60 gr/kg. Umowy mam podpisane na długie lata w przód w euro a nie w złotówkach. Za pulpę mam na umowie 0,21 euro. Na aronię zasadzoną w tym roku na wiosnę podpiszę umowę - ekologia.

 

 

Więc jak widzisz można - no ale nie można tego oczekiwać od kogoś kto chce gospodarki sterowanej centralnie , no nie jaco?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

A dlaczego nie mam prawa kupic lub wychodować prosiaka , osobiście go wykastrować i po osiągnięciu wagi np 120 kg , zaszlachtować wspólnie z moim sąsiadem ?

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hubertuss    4653

A kto ci broni? Sek w tym, że ludziom już sie nie chce. We wsi gdzie mam gospodarstwo żadnej świni nie ma.

Komuna ludzi rozpieściła pod tym względem a tak na poważnie to zniszczyła. Dzisiaj wielu nie potrafi podejmować decyzji, oczekuje by ktoś robił to za nich. Dlatego tęsknota za komuną. Komuna skupiła towar, dała talon na ciągnik do którego produkcji państwo dołożyło. A interes rolnika to było dopatrzyć zwierzyny czy tego co na polu rośnie. Dzisiaj rolnik działa jak każdy przedsiębiorca. Przede wszystkim decyduje i ponosi odpowiedzialność za te decyzje. Niestety wielu ma z tym poważny problem.

Edytowano przez hubertuss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaco25    300

Tęsknota z prl em jest u przeciętnego wyborcy pisu bardzo silna. Jest ona także silna u przeciętnego członka pisu a nawet samego szefostwa. Nacjonalizacja majątku nazywana repolonizacją, Prl owski system szkół podstawowych 8 ltenich. teleranek w telewizji. Byli towarzysze na ważnych stanowiskach. No i tęsknota za prl em w rolnictwie. To wszystko poparte jest brakiem jakiej kolwiek wiedzy o mechanizmach rynkowych. nie może pewien fragment gospodarki działaś w oparciu o gospodarkę planową a reszta wolnorynkową. Nie może być cena stała na tucznika. Bo nikt takiej nie nałoży. Cenę ma regulować popyt i podaż. Jeśli zrobimy np cenę gwarantowaną na tucznika i ludzie tego naprodukują to co z tym zrobić? Kto za to zapłaci skoro rynek tego nie zużyje? No i zostaje jeszcze zakup rożnych dóbr dla rolnictwa które jako te oferowane w gospodarce rynkowej nie będą miały stałej ceny.

@jaco25 jeśli nie potrafisz przewidzieć zachowań cen na rynku trzody to sam jesteś dymany przez siebie a raczej swoją nie wiedzę. Nadajesz się co najwyżej do karmienia tych świń ale nie zarządzania hodowlą. Bo każdy przedsiębiorca produkujący co kowiek musi analizować sytuację na rynku i dopasowywać skalę produkcji. Nawet sklepikarz zamawiający chleb do sklepu musi przewidzieć zbyt. Bo zwrotów dzisiaj nie ma a jak zamówi za dużo to ten towar się zmarnuje i na tym straci.

Przewidywanie zapotrzebowania na towary i usługi to dzisiaj konieczność dla każdego przedsiębiorcy. Niestety wielu tego nie potrafi stąd tęsknota za komuną. Tak by ktoś inny wyręczał w zarządzaniu. A oni mogli jedynie produkować. Bo zarządzać nie umieją.

 

hubertuss pisałeś tu różne głupoty ale tą pobiłeś wszystkich na głowę. Tak jakbym słyszał jakiegoś mieszczucha bez kompletnego pojęcia. Jaki sens porównywania spożywki gdzie sprzedawca sam ustala cenę za swoje produkty, wie po własnych obserwacjach ile mu schodzi towaru, do producenta trzody gdzie za niego cenę ustalają właściciele zakładów masarskich które zwykle są w zmowie w oparciu o niemiecką giełdę. Zresztą widać, że albo nie masz bladego pojęcia o rynku trzody albo grasz głupiego, bo jakim cudem wg. Ciebie mam przewidzieć sobie co będzie za 4-5mięsięcy jak skończę tucz, niestety świnia nie mąka nie da się jej przechowywać wobec kiepskiej koniunktury a niestety daru przewidywania przeszłości nie posiadam.

To w takim razie powinieneś zatrudnić się u kogoś kto ma pojęcie jak prowadzić biznes i wykonywać jego polecenia za miesięczną pensję.

 

 

Hodowli nie mam, ale mam kilkadziesiąt hektarów czarnej porzeczki i maliny a w tym roku dosadziłem 25ha aronii. Pewnie wiesz jaka jest sytuacja na rynku . Ja nie narzekam - mam dobry produkt i umowy na ceny które są dla mnie opłacalne.

 

Wiem że są tacy co piszą że 2 zł to minimum w czarnej porzeczce. Bzdury. Ja zatrudniam ludzi , nie korzystam z "darmowej pomocy" rodziny a sam robię opryski i nawożenie - i u mnie zarabiam na wszystkim powyżej 60 gr/kg. Umowy mam podpisane na długie lata w przód w euro a nie w złotówkach. Za pulpę mam na umowie 0,21 euro. Na aronię zasadzoną w tym roku na wiosnę podpiszę umowę - ekologia.

 

 

Więc jak widzisz można - no ale nie można tego oczekiwać od kogoś kto chce gospodarki sterowanej centralnie , no nie jaco?.

 

To w takim razie pogratulować branży, nie wielu jest takich szczęściarzy jak Ty gdzie wobec gospodarki wolnorynkowej, firmy podpisują z Tobą kontrakty wieloletnie i to jeszcze w Euro, chyba jesteś w czepku urodzony...


Posiadam 60ha z czego 57ha zajmują grunty orne. Uprawiam pszenicę ozimą, rzepak ozimy, jęczmienie ozimy i jary, owies oraz soje. Zajmuję się również chowem trzody chlewnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Za komuny za 1 świnie beczka ropy i wóz węgla a teraz...

Jest takie pojęcie w ekonomii jak rozwarcie i zwarcie nożyc cenowych

 

Edytowano przez MasterRoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
scoffer    1156

A kto ci broni? Sek w tym, że ludziom już sie nie chce. We wsi gdzie mam gospodarstwo żadnej świni nie ma.

Komuna ludzi rozpieściła pod tym względem a tak na poważnie to zniszczyła. Dzisiaj wielu nie potrafi podejmować decyzji, oczekuje by ktoś robił to za nich. Dlatego tęsknota za komuną. Komuna skupiła towar, dała talon na ciągnik do którego produkcji państwo dołożyło. A interes rolnika to było dopatrzyć zwierzyny czy tego co na polu rośnie. Dzisiaj rolnik działa jak każdy przedsiębiorca. Przede wszystkim decyduje i ponosi odpowiedzialność za te decyzje. Niestety wielu ma z tym poważny problem.

Obecnie kastracja chirurgiczna przeprowadzana bez znieczulenia, dopuszczalna jest wyłącznie u knurków, jeśli ich wiek nie przekracza 7 dni. 

 Osoba dokonująca uboju zwierzęcia kopytnego poza rzeźnią na użytek własny gospodarstwa powinna posiadać kwalifikacje do wykonywania czynności związanych z uśmierceniem zwierzęcia. Ubój świń, owiec i kóz w gospodarstwach może być wykonywany wyłącznie przez osoby, które ukończyły 18 lat, mają wykształcenie co najmniej zasadnicze zawodowe oraz odbyły praktykę na stanowisku ubojowym pod nadzorem osoby posiadającej udokumentowany 3-letni staż pracy na stanowisku ubojowym – informuje Ministerstwo Rolnictwa. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez jahooo
      Kontynuacja tematu z 2023 roku
       
    • Przez dunda92
      Proponuję uporządkować rozmowę. Byłem na Dorohusku, byłem na strajku w swojej okolicy. Czas i obowiązki większości ludzi nie pozwalają stać na granicy 24/7, a myślę że chcieliby jak i ja dowiedzieć się o aktualnej sytuacji na wszystkich granicach. Tym bardziej w związku z wczorajszym posunięciem Tuska o włączeniu granic do infrastruktury krytycznej.
    • Gość
      Przez Gość
      Podejrzewam ogromny kryzys w rolnictwie. Nie zaskoczy mnie gdy mleko będzie po 0,70 zł, trzoda po 3,50 A byki po 5,50.😥😥
    • Przez debrzyna
      Powinniśmy podjąć sie informowania rolników i nie tylko ,kto w poszczególnych województwach organizuje wyjazd na następny protest Brak takiej informacji to mniej ludzi na proteście
      Macie informacje wpisujcie w tym temacie Tylko informacje kto i tp bez zbędnej polityki 
    • Gość
      Przez Gość
      Zapraszam
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj