mouser

Ciągnik w przedziale 21-40 tysięcy złotych

Polecane posty

pawel885    2279

To czemu mój massey mimo 34lat nadal ma się bdb a silnik i skrzynia nie ruszana? Kupiłem go jak miał 29lat i zrobiłem około 1500mth to mało na tak stary ciągnik? Ale kupując go wszystkie filtry oryginał mf, naklejki z wymiany oleju w serwisie, ważny tuv, nowe radialki goodyera. Dałem za niego tyle co w tym czasie kosztował 10lat nowszy zetor podobnej klasy i nie żałuje. Sąsiad kupił 60-tkę w idealnym stanie - od razu walneła skrzynia przy wyrywaniu wisienek , po remoncie wyje jak sieczkarnia 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikidaniel    227

miki1983, taki przykład z mojej rodziny: kuzyn ma 60tke która jest w rodzinie od nowości, 7 lat wstecz miała zrobione remont silnika. 4 lata temu kupił o 10 lat starszego forda 75KM. Wszelkie prace które w rolnictwie szybciej zrobi fordem, przy tym spalając znacznie mniej paliwa. Za cenę forda z turem w owym czasie dostałby 60tke do remontu bądź c385 w stanie agonalnym. W tym czasie wymienił w fordzie chłodnice, przewód od akumulatora, uszczelkę pod głowicą i łożyska w przedniej osi (tur swoje zrobił). W 60tce co chwile coś siada, jak nie uszczelka pod głowicą to inny pierdół mimo że zdecydowanie mniej pracuje od starego forda.

Inny przykład. Wujek miał 1214 i dokupił do pomocy zetora 8045. Nagle okazało się że pomoc małego jest nieopłacalna bo pali 20% więcej paliwa niż większy ciągnik w tych samych pracach. Czasowo jeszcze gorzej wypada.

 

Nie nakręcaj się na żadną markę ani na konkretną moc. Pojeździj po okolicy, popatrz czym kto robi, pogadaj z ludźmi jak im się ciągnik sprawuje, czym robili wcześniej i jak odczuli przesiadkę. Nie zawężaj na początku poszukiwań do puki nie znajdziesz czegoś co Ci pasuje, a tego nie dowiesz się jak w tym nie usiądziesz.

 

W kwestii napędu to owszem, skrętność się zmniejsza ale jeśli mówimy o twardym podłożu. Wjedź w pole z luźną ziemią i zobaczymy który ciągnik lepiej zakręci. U mnie 912 w luźniej ziemi potrzebuje 2x tyle miejsca na zawrócenie co dłuższe Renault. I tak, macie rację że kiedyś wszyscy dali rade obrobić ziemię ursusem 330 i 360. O napędzie nikt nie słyszał zaś o paliwo nikt się nie martwił. Tylko z czystym sumieniem powiedzcie jaki wtedy był plon z ha jak orka miała 15cm, jak wyglądały pola po zasiewie i jak ludzie wyglądali po całym dniu roboty ciągnikiem. Jest różnica?


C328, U-912, R 103-54, Ares 710, Ares 630

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

Ale pojedynczy gospodarze mieli po jednym ciągniku i dawali sobie radę.

A wracając do tematu to czy koszt napędu się spłaci? Czy te 6-10 tyś zarobi na siebie? Na lekkich ziemiach (a o takich warunkach mowa) napęd może być zbędny. Oczywiście wiem, że napęd czasem jest konieczny, żeby cokolwiek zrobić w polu (znam to z doświadczenia), ale w tym przypadku chyba tak nie jest.

Kto miał do 10ha, ten dawał radę, mój wujek już w latach 80-tych miał dwa C 360 bo jeden nie starczał a kupienie czegokolwiek wiekszego graniczyło z cudem. Jak tylko upadł wiadomy system kupił U 914.

 

Bez napędu tyle lat się robiło i jakoś dawało radę...

Jak ma małe gospodarstwo, lekkie gleby, płaskie tereny i nie planuje rozwoju to i ciągnikiem 4x2 obrobi spokojnie.

Kilka tyś zaoszczędzone, a i ciągnik sporo zwrotniejszy będzie. Grunt, żeby mocy przybyło i po robocie głowa nie bolała od hałasu itd :P

Bo ile tego napędu tak naprawdę w polu używa? Przy normalnej pracy ja nigdy nie włączam, jedynie jak mokro. Daje sporo ale na górkach, ciężkich glebach, podmokłych polach :D

 

To niech zostawi swoje C 360, wyremontuje, ewentualnie wymieni tylne opony na szersze i jeszcze więcej zaoszczędzi ... Bo ile się w końcu tym ciągnikiem pracuje na 12ha . <_<

Edytowano przez Kaszlak79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szaman1    159

Pewnie ziemia się zmieniła i teraz bez napędu przedniej osi nie da rady jeździć po polu. :)

Napęd na przód ma swoje wady i zalety lub jak kto woli "plusy dodatnie i ujemne". :D

Ziemia się nie zmieniła tylko plon wzrósł 2 krotnie  przy dobrym roku na dobrych glebach 8-9 t pszenicy z ha to nie rzadkość ale na 15 cm orce nie uzyskasz takiego plonu. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arab1    23

Teoretycznie na 12 ha starczy 60 spokojnie ,ale jak chcesz zmieniać to proponuje zetora 7211 jeśli nie potrzebujesz napędu,a jeśli napęd to 7245 komfort jest i sporo pracy potrafi zrobić,można powiedzieć że tyle co mtz .Spalanie u zetora faktycznie trochę jest.Zachodnie bym sobie odpuścił,chyba że tanio byś kupił i najwyżej jak coś nie tak to sprzedać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

@pawel885

 

Masz 100% racji, najgorzej kupić starego trupa tanio a potem problemy. Poza tym chciałbym ciągnik, którego nie będę musiał na dzień dobry remontować, bo jeden taki już mam (C360). Remonty kosztują, z fachowcami różnie bywa a jakość części zamiennych często jest tragiczna. Polskiego Ursusa czy Zetora naprawi jeszcze za jakieś sensowne pieniądze, natomiast przy zachodnim ciągniku może to oznaczać bardzo duże koszty. I własnie chyba dzięki kosztom części zamiennych Ursusy i Zetory są tak drogie w zakupie. 

 

Co sądzicie o takim Renault 68.12 ?

 

http://olx.pl/oferta/renault-68-12-z-ladowaczem-quicke-CID757-ID77vbD.html#b5278ea728

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
arab1    23

Ciągniki zachodnie mają już swój wiek za te pieniądze no i przebieg przeważnie nie taki co na liczniku.To że kupisz drogo nie oznacza że nie trzeba będzie remontować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzikidaniel    227

miki1983, daj sobie powiedzieć byś odpuścił ciągniki bez przedniego napędu, tym bardziej jak chcesz tura. Druga sprawa to weź ciągnik przynajmniej 20% mocniejszy od poprzedniego. Z czasem dojdziesz do wniosku że można by którąś z maszyn wymienić na nową a przy okazji na większą i się okaże że jednak warto było wciąć coś mocniejszego bo ciągnik dość ma ciężko. Zresztą sam mówisz że ciągnik trochę osłabł i pługa z kolczatką nie ciągniesz 60tka.

Ze zdjęć nikt Ci nic wielkiego nie powie. Musisz sam pojechać i zobaczyć. Szkoda tylko że Renaulty tak mocno cenowo podskoczyły w ostatnich latach. Jeszcze 5 lat temu ceny były sporo niższe niż inne zachodnie marki...

Szczerze to bym szukał coś tego rozmiaru:

http://olx.pl/oferta/traktor-renault-8014-4x4-fendt-case-deutz-zetor-CID757-ID6v8xN.html#618d895858


C328, U-912, R 103-54, Ares 710, Ares 630

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolstudent    182

O ta reniweczka z linku bardzo fajna. Kilky znajomych ma i wszyscy polecają. Sam chyba taka kupię do zgrabiarki i opryskiwacza. Z drugiej stony moj zetorek 5340 tez jeszcze rzeski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

miki1983, daj sobie powiedzieć byś odpuścił ciągniki bez przedniego napędu, tym bardziej jak chcesz tura. Druga sprawa to weź ciągnik przynajmniej 20% mocniejszy od poprzedniego. Z czasem dojdziesz do wniosku że można by którąś z maszyn wymienić na nową a przy okazji na większą i się okaże że jednak warto było wciąć coś mocniejszego bo ciągnik dość ma ciężko. Zresztą sam mówisz że ciągnik trochę osłabł i pługa z kolczatką nie ciągniesz 60tka.

Ze zdjęć nikt Ci nic wielkiego nie powie. Musisz sam pojechać i zobaczyć. Szkoda tylko że Renaulty tak mocno cenowo podskoczyły w ostatnich latach. Jeszcze 5 lat temu ceny były sporo niższe niż inne zachodnie marki...

Szczerze to bym szukał coś tego rozmiaru:

http://olx.pl/oferta/traktor-renault-8014-4x4-fendt-case-deutz-zetor-CID757-ID6v8xN.html#618d895858

Tura nie potrzebuje. Ta oferta, którą pokazałem wydała mi się ciekawa, gdyż tura można by sprzedać i zawsze kilka tys. zł taniej wyjdzie ciągnik:)

Skoro C360 ma 52 KM a Renault 68.12 68KM to wzrost mocy jest ok. 30% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1fe26c2   
Gość a1fe26c2

Zastanów się, czy nie zechcesz użyć agregatu uprawowo siewnego. Wówczas będziesz potrzebował ciągnika o odpowiednim udźwigu TUZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hodowcamlody    53

Dzisiaj minimum użytkowym jest 80km, tak żeby te 4x40 pociągnąć, agregat 3m (sam albo z siewnikiem) do prasy rolującej itd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

Tak samo standardem jest napęd 4x4, mówicie Panowie że kiedyś tych przednich napędów nie było i się robiło, tak, to prawda. Ale jeszcze wcześniej w polu końmi robili i też zrobili, i co mieli przy tym pozostać ?? Były czasy kiedy jakikolwiek najsłabszy ciągnik typu C 325 czy Z 25 były krokiem milowym, a kto o tym teraz pamięta ?? Napęd 4x4 to już norma cokolwiek nie robisz, do tego są obliczane nowe technologie w rolnictwie. Rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój, kto się nie rozwija ten prędzej czy później zniknie.

Kolego miki1983, powtórzę moje zdanie na temat, w cenie 40 tys. zł kupisz spokojnie uczciwy ciągnik o mocy 75-80 KM z napędem 4x4, to dziś sensowne minimum, jak chcesz się dalej bawić w rolnictwo to musisz się rozwijać i powiększać areał, zmieniać maszyny, unowocześniać technologie. A jak chcesz pozostać przy tym areale co masz i ani 1ha więcej to wyremontuj swoją c 360, daj mu szersze opony do tyłu co zwiększy troszkę uciąg i zostanie ci jakieś 30 tys. w kieszeni. To tyle co mam do powiedzenia w temacie, zrobisz jak uważasz.

Powodzenia !! :D

Edytowano przez Kaszlak79

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
k0b    33

Tak samo standardem jest napęd 4x4, mówicie Panowie że kiedyś tych przednich napędów nie było i się robiło, tak, to prawda. Ale jeszcze wcześniej w polu końmi robili i też zrobili, i co mieli przy tym pozostać ?? Były czasy kiedy jakikolwiek najsłabszy ciągnik typu C 325 czy Z 25 były krokiem milowym, a kto o tym teraz pamięta ?? Napęd 4x4 to już norma cokolwiek nie robisz, do tego są obliczane nowe technologie w rolnictwie. Rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój, kto się nie rozwija ten prędzej czy później zniknie.

Kolego miki1983, powtórzę moje zdanie na temat, w cenie 40 tys. zł kupisz spokojnie uczciwy ciągnik o mocy 75-80 KM z napędem 4x4, to dziś sensowne minimum, jak chcesz się dalej bawić w rolnictwo to musisz się rozwijać i powiększać areał, zmieniać maszyny, unowocześniać technologie. A jak chcesz pozostać przy tym areale co masz i ani 1ha więcej to wyremontuj swoją c 360, daj mu szersze opony do tyłu co zwiększy troszkę uciąg i zostanie ci jakieś 30 tys. w kieszeni. To tyle co mam do powiedzenia w temacie, zrobisz jak uważasz.

Powodzenia !! :D

 

Czasy się zmieniają, ale kupić ciągnik to żaden problem, problem to kupić ziemię, przy cenach 40-50tys./ha za grunty średniej klasy (jak u mnie) to wolę kupić mniejszy ciągnik i czekać jak się trafi okazja na ziemię, a samo to że jest możliwość kupna jest okazją. Rozwój to dobrze wyposażony, nowoczesny i w miarę młody ciągnik a nie jak na mocniejszy. 75-80km minimum? 60km wystarczy, można już kupić taki mały gruber, 2 skibowy obrotowy czy nawet widziałem bronę kompaktową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

U mnie ziemia nie jest tania, ale sama możliwość jej kupienia jeszcze nie jest okazją. Na szczęście jest u nas we wiosce niepisana zasada, że jak ktoś chce od kogoś kupić to żaden trzeci się w interes nie wcina. Jak sprzedającemu cena za niska to wtedy albo się proponuje większą albo grzecznie dziękuje. Mam do tego cichą nadzieję że po tegorocznych ciężkich żniwach i przy obecnych cenach skupu troszkę ostygnie zapał wielkoobszarowych do płacenia takich pieniędzy za 1ha ziemi... A ciągnik mocy 60 KM to by się na moich ziemiach zesrał przy najmniejszych maszynach typu gruber czy talerzówka. 2 skibowy obrotowy ?? Chłopie, żarty sobie robisz, ile takim pługiem będziesz męczył 1ha ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

Powoli dochodzę do wniosku, że jednak, jak już zmieniać C360 to na coś mocniejszego z przednim napędem z następujących powodów:

 

1. Pracuje na etacie, póki tata obrabia razem ze mną, nie ma problemu, aby zdążyć wszystko na czas zrobić, jednak potem jak będę musiał zrobić wszystko sam, czas będzie miał znaczenie, bo urlopu nie ma dużo.

2. Kupując ciągnik o podobnej mocy, dalej nie mógłbym korzystać z maszyn typu głębosz.

3. Brakuje u mnie ludzi do wynajęcia do pracy np. przy zwożeniu słomy (mała kostka), być może kiedyś będę zmuszony nabyć prasę zwijkę, a wtedy większy moc ciągnika będzie jak znalazł.

4. Skoro zwijka, to i tur większy, bo  ten co mam w C330 belek z kiszonką nie radzi. Ciągnik 4x4 do tura zdecydowanie lepszy.

5. Kolejny argument to taki, że ciągniki małej mocy ok. 50-60 KM są bardzo drogie i kosztują mniej więcej tyle, co 80-100 KM

 

Minusem nowego ciągnika większej mocy jest z pewnością konieczność zmiany maszyn.

Znalazłem kilka ciekawych modeli, co o nich sądzicie ? :

 

1. Renault 90.34 - rocznik 1992r. - http://olx.pl/oferta/renault-90-34-niespotykany-stan-sliczna-85-14-106-54-103-54-CID757-ID5Nl2L.html#ade7d31485

2. Masey fergusson 390 - rocznik 1993r. - http://olx.pl/oferta/massey-ferguson-390-CID757-ID7pfYl.html#a3e57e33a0

3. Fiat Agri F100 - rocznik 1995r.  - http://olx.pl/oferta/fiat-agri-100-CID757-ID7izLd.html#be5dae9c56

4. Pronar 82 TSA - rocznik 2008r. - http://otomoto.pl/mtz-pronar-82tsa-turbo-90km-2008rstan-bdb-A460487.html

5. Fiat 880DT - rocznik 1984r. - http://olx.pl/oferta/fiat-880-dt-4x4-88-km-super-stan-CID757-ID6TkId.html#282ced2a45

 

Rozważam jeszcze Zetora 7745.

 

Będę wdzięczny za porady :)

 

Pozdrawiam.

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bratrolnika    28741

kolega chce ciągnik 80-100KM, a ty wyskakujesz mu z Escortem co nawet 50KM nie ma??? I w dodatku szuka ciągnika z tego co widzę w granicach 40-50tys.zł a ty mu podsyłasz nowego Majora za ponad 100k zł???

MF wg. mnie bardzo fajny, Pronar jest od handlarzy z podłowickiego Jamna, więc tutaj ostrożność wskazana, o pozostałych się nie wypowiadam bo styczności nie miałem, ale z tego co słyszałem to wybierasz z polecanych i chwalonych modeli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corrado    401

Ja koledze polecił bym coś ze stajni DF np. DX4.70 ciągnik prosty w obsłudze, solidny i oszczędny. Części ogólnodostępne, prosty w naprawach jeśli zna się ktoś trochę na mechanice  to bez problemu poradzi sobie z jakimiś sporadycznymi awariami.


„Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją. Są niebezpieczni”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

kolega chce ciągnik 80-100KM, a ty wyskakujesz mu z Escortem co nawet 50KM nie ma??? I w dodatku szuka ciągnika z tego co widzę w granicach 40-50tys.zł a ty mu podsyłasz nowego Majora za ponad 100k zł???

MF wg. mnie bardzo fajny, Pronar jest od handlarzy z podłowickiego Jamna, więc tutaj ostrożność wskazana, o pozostałych się nie wypowiadam bo styczności nie miałem, ale z tego co słyszałem to wybierasz z polecanych i chwalonych modeli

 

Ogólnie te Pronary są bardzo tanie jak na moc i rocznik, 50 000zł za 2008 rok, ciągnik 95 KM musi przykuć uwagę. Przeczytałem masę wątków o Pronarze, jedni chwalą, drudzy piszą, że się non stop psuje, szczególnie WOM na taśmy. No i te wycieki. Nie wiem jaka jest prawda, pewnie leży pośrodku :) Poza tym części są bardzo tanie, ale kupując ciągnik z 2006 czy z 2008 rocznika nie chciałbym ciągle go naprawiać. Chciałbym ciągnik zachodni jakiś, ale boję się kupna wyeksploatowanego trupa. Naprawa takiego ciągnika może być bardzo kosztowna a na małym gospodarstwie wiadomo jak jest z $$$ :) Dlatego myślę o Pronarze i Zetorze 7745 - te ciągniki można w miarę tanio naprawić, nawet jak się kupi z jakąś wadą. Ogólnie jak zaciekawi mnie jakiś model, sprawdzam ceny części zamiennych, ile kosztują, bo nie sztuka kupić ciągnik, sztuka go potem utrzymać i naprawić, jak będzie jakaś awaria a to tylko maszyna, wszystko się może zepsuć. Dzisiaj tak z ciekawości patrzyłem na ceny części do Fiata F100 i np. wał korbowy silnika nowy, aż nie mogłem uwierzyć, ponad 10 000zł kosztuje :) Przytrafi się taka awaria jak pęknięcie wału i urok zachodniego ciągnika może szybko minąć.

Te Deutz-e o których kolega pisze powyżej są dość ciekawe, tylko ciekawe jak się sprawdza chłodzenie silnika powietrzem w tych modelach.

Znalazłem nawet ciekawy egzemplarz:

 

http://otomoto.pl/deutz-dx-4-50-nie-fendt-zetor-renault-dx-3-70-dx-3-90-7745-6340-A462947.html

Edytowano przez miki1983

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corrado    401

Ja mam mój znajomy ma kilka modeli silniki chłodzone powietrzem sprawują się naprawdę bardzo dobrze przegrzanie go ( oczywiście gdy silnik jest sprawny bo znam jednego takiego co to mówi że grzeje się mu potwornie ale jak silnik o jakiejkolwiek wymianie oleju może pomarzyć sprawdzenie napięcia paska od dmuchawy to zapominany temat itd w dodatku zalany cały wszystkim co się da a do zbiornika leje się co popadnie to chyba żadna maszyna tego nie przetrwa ) graniczy z cudem w dodatku nie martwimy się tu o płyn chłodnicę .Przy ewentualnej naprawie nie martwisz się o blok bo całą górę wymieniasz, do 4-cyl na chwilę obecną można kupić 4 kompletne zestawy naprawcze za 1200 zł czyli tuleja + tłok + pierścienie + sworzeń + zabezpieczenie.

 


„Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją. Są niebezpieczni”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

Ja mam mój znajomy ma kilka modeli silniki chłodzone powietrzem sprawują się naprawdę bardzo dobrze przegrzanie go ( oczywiście gdy silnik jest sprawny bo znam jednego takiego co to mówi że grzeje się mu potwornie ale jak silnik o jakiejkolwiek wymianie oleju może pomarzyć sprawdzenie napięcia paska od dmuchawy to zapominany temat itd w dodatku zalany cały wszystkim co się da a do zbiornika leje się co popadnie to chyba żadna maszyna tego nie przetrwa ) graniczy z cudem w dodatku nie martwimy się tu o płyn chłodnicę .Przy ewentualnej naprawie nie martwisz się o blok bo całą górę wymieniasz, do 4-cyl na chwilę obecną można kupić 4 kompletne zestawy naprawcze za 1200 zł czyli tuleja + tłok + pierścienie + sworzeń + zabezpieczenie.

Ale rozumiem, że te 1200zł to zamiennik ? :) Jaki masz konkretnie model Deutza ?

Edytowano przez miki1983

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
corrado    401

Tak ale solidne i sprawdzone więc mogę polecić jeśli chcesz oryginał to koszt 1700zł. Kolega zmieniał przy przebiegu 1960 mth tylko w dx120 więc w jego przypadku to koszt 2550zł bo koszt zestawy oryginalnego to 425zł.

Edytowano przez corrado

„Uważajcie na ludzi, którzy się nie śmieją. Są niebezpieczni”

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez mily123pl
      Witam,jaki ciagnik wybrać do 80 tys od 100 do 120 koni ?
    • Przez slawus
      Złożyłem wniosek na modernizację i teraz zastanawiam się jaki ciągnik wybrać. We wniosku napisałem ciągnik o mocy 80-90 KM i jeszcze zastawiam się jaki sprzęt do takiego ciągnika (pług, agregat, siewnik...) Czytając posty widzę, że są tu znawcy tematu. Dodam, że będzie to podstawowy ciągnik na razie na 15 ha, ale zamierzam powiększyć areał w niedalekiej przyszłości.
    • Przez bobcat2250
      Tak jak w temacie. Liczę na wskazówki i opinie bezpośrednio o traktorach, jak i podejściu serwisu. Do czego warto dopłacić, co lepiej odpuścić. Ciągnik minimum 150 km, choć nie ukrywam że bardziej patrzę na moment obrotowy, oczywiście 6 cylindrów. Raczej bez przedniego Tuza (nie będzie potrzebny - myślę, że rezygnacja z niego pokryje amortyzację przedniej osi), przedni obciążnik nie z walizek, tylko jeden odlew na stałe. Skrzynia nie jestem zdecydowany czy bezstopniowa, czy może same półbiegi w automacie. Zadania dla ciągnika: agregat talerzowy 4m ciągany (będzie kupiony razem z ciągnikiem), transport przyczepami 2x 8 ton, pług 4 skibowy obrotowy, agregat uprawowy i raz w roku rozrzutnik Warfama 13 ton. Biorę pod uwagę tylko marki, które mają blisko serwis:
      1) Steyr Impuls 6150 CVT
      2) New Holland T7.175 AC lub jeśli nie automat to może postawić na większy gabaryt T7.195S, który powinien być sporo tańszy.
      3) John Deere 6155M lub 6175M (nie mam pojęcia czy ten większy jest realny w tej cenie)
      4) Case Puma 150 CVX lub Multicontroller
      I raczej wybór byłby z tej czwórki, a blisko jest jeszcze to:
      5) Deutz 6170 RCshift (widziałem jakąś promocję na ten model, jednak nigdy nie było mi blisko do tej marki traktorów z powodu negatywnych opinii krążących w sieci, aczkolwiek nie było okazji porozmawiać z użytkownikiem takiego traktora)
      6) Massey Ferguson 7S.155 (tutaj również raczej przyciągnęła mnie reklamowana promocja, gdyż serwis tej marki nie ma dobrych opinii)
      7) Claas Arion 630 (również nie mam pojęcia czy to realne sidła cenowe, do tego dealer jest dopiero od niedawna)
      Dodam, że jeśli byłby to Steyr, NH lub Deutz to wtedy traktor byłby kupiony razem z broną talerzową od jednego dealera, a to może zawsze byłoby trochę taniej, albo możnaby wytargować jakieś dodatkowe wyposażenie.
      Grupa CNH raczej pokusiłbym się o bezstopniowa przekładnię, natomiast JD to kiedyś pracowałem na modelu 6820, gdzie było 5 biegów + 4 półbiegi w guzikach i w miarę spoko się to obsługiwało, choć jak czytam forum to każdy pisze o autoquad. Na youtube są komentarze pod filmami bodajże agrofoto.pl że użytkownicy nie są zadowoleni z przekładni w JD jednak nie są to doprecyzowane komentarze. 
      Przy takiej kwocie nie będzie robiło różnicy 20 tyś w tą czy w tamtą, jednak zależy mi żeby 500 tyś nie przekroczyć, bo zaraz pewnie Zaczniecie pisać że JD 6R albo i Fendt od razu. Traktor będzie robił 250 - 500 godzin rocznie z tendencją wzrostową w miarę powiększania parku maszynowego o opryskiwacz i siewnik.
      Na którą opcję Byście postawili i o czym warto pamiętać przy zakupie? Może ktoś proponuje wydłużenie gwarancji, może dopytywać o koszty pierwszych serwisów? Jeszcze nigdy nie kupowałem nowego ciągnika i nie chcę na dzień dobry dać się wydymać. Napiszcie jeszcze jak Rozmawiacie ze sprzedawcami, czy Mówicie że konkretny model chcecie wyceniać, a może że np co za 420 netto Mogą zaoferować? Najlepiej to pewnie jak ciągnik z placu i wtedy wiadomo jaka cena wyjściowa i można Im proponować po 60-70 tyś mniej niż Oni chcą?
      A i jeszcze mi się przypomniała kwestia: czy w ciągniku 150-160 km mają sens koła 42 cale? Za nie z reguły też jest dobre 20 tysięcy dopłaty.
    • Przez Mateusz_105
      Cześć i czołem!
      Przychodzę z pytaniem co wybrać a może coś innego w podobnym przedziale cenowym i moczowym 
      -Nowy solis 60
      -New Holland td5010 2010r 2200mth
      -Kubota m6060 2014r 2400mth
      -Farmtrac dt 675 2011r 2000mth 
      Będzie chodził z agregatem 2,4m,  pługiem 3 i jeździł z przyczepą 3,5t
       
    • Przez ddw2
      Witajcie!
      Szukam ciągnika do różnych prac ale przede wszystkim do rozładunku palet (1500kg)  i odśnieżania drogi utwardzonej kamiennej zimą. Aktualnie robię to C360 ale to mordęga dla mnie i sprzętu który ledwo zipie przy takich pracach.
      Chciałbym wydać maksymalnie 35 tysięcy na ciągnik i 15 na tura. Czego szukać najlepiej? Myślałem nad Ursusem c385 ale boje się że brak przedniego napędu będzie utrudnieniem. Z drugiej strony myślałem nad MTZ 82 ale chciałbym usłyszeć opinię bardziej doświadczonych czy jest jeszcze jakaś inna opcja.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj