mouser

Ciągnik w przedziale 21-40 tysięcy złotych

Polecane posty

miki1983    0

Jeśli MF, to najlepiej zarejestrowany w Polsce, bo rejestracja, tłumaczenie dokumentów, itd. to dodatkowe koszty i problemy. MF oferuje komfort pracy i oszczędność (Perkins). Jeśli będzie pracował z maszynami, co C-360, to skrzynia spokojnie to wytrzyma.

Ursus ma za mało biegów. W prasie może to być zauważalne. Ciągniki proste, ale z wygodą krucho. Komfortowa kabina trochę ratowała sytuację, ale Koja i w pełni mechaniczne załączanie WOM-u (dźwignia jest pod siedzenie) czasem dobijają. Jedynym, ale dużym plusem tej kabiny jest dużo miejsca. Spokojnie 3 osoby się mieszczą. Dobrą rzeczą w Ursusie jest dolny zaczep Hitch. Kto miał, ten wie o co chodzi.

Jakikolwiek ciągnik masz zamiar kupić musi on mieć choć kilka obciążników z przodu i wszystkie tylne zaczepy.

A to skrzynie w tych MF serii 30xx są takie awaryjne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2650

Ferdek 3060 ma ehr jest to wygodne ale może być kosztowne w naprawie i  musisz uważać na mieszanie się oleju bo skrzyni to może zaszkodzić i oczywiście musisz lać olej z górnej półki nie to co w 60.Jednak jeśli ferguson będzie zadbany to będzie się dobrze sprawował i komfort w nim jest fajny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

Tylko jak tu kupić dobry używany ciągnik z zachodu. Niezwykle trudne. Z ciągnikami jest podobnie jak z autami, ceny robocizny na zachodzie są wysokie i zużytych/wyeksploatowanych maszyn nie opłaca się remontować, dlatego je sprzedają a Polak kupuje i się cieszy do pierwszej poważnej awarii :). Taki ciągnik może okazać się skarbonką bez dna a na 12ha wiadomo, że się nie przelewa i wydać kilka-kilkanaście tysięcy złotych na naprawę to jest problem. Wiadomo komfort w zachodnim ciągniku nieporównywalny do C360 ale ceny części zamiennych trzeba mnożyć x klika, niestety. Coś za coś, jak to w życiu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gieru    0

Do tego sprowadzanie zachodnich ciągników to domena różnej maści handlarzy-przedsiębiorców, wypicują, położą farbę na silnik która powoduje wzrost ceny ciągnika o 75%. Do pierwszej głębokiej orki ;) Potem już tylko płacz i zgrzytanie zębów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
XMK13    411

Znalazłem 1 MF-a w niskiej cenie:

http://olx.pl/oferta/massey-ferguson-mf-3060-1993r-nie-mtz-zetor-case-CID757-ID4W90J.html#4d2dd0281c

Ma on skrzynie 32/32 co jest dużym minusem (4 półbiegi). Koszty naprawy tej skrzyni są kosmiczne. do tego brak obciążników.

Ursusy:

http://olx.pl/oferta/ursus-4512-massey-ferguson-szerokie-kola-60km-perkins-1998r-CID757-ID6qLjP.html#230355a1e4

Poprawiony wizualnie, ale za niezłą cenę z wąskimi i szerokimi kołami, ma wszystkie zaczepy.

http://olx.pl/oferta/ursus-4512-nie-zetor-mf-CID757-ID73v45.html#230355a1e4

Z eksportu, bez pneumatyki, ale ma duże koła. Opony oryginalne, mało zużyte, brak obciążników.

http://olx.pl/oferta/ursus-4512-de-lux-w-orginale-nie-zetor-case-CID757-ID60yZb.html#230355a1e4

Cena wręcz śmieszna, ale i stan kiepski (przynajmniej wizualny). Wspomaganie na serwo, przynajmniej 1 tylna opona do wymiany, brak pneumatyki, nie wiadomo, czy ma górny zaczep, wizualnie do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

6245 był raczej sprowadzany, z takimi kabinami cała seria UR1 Zetora szła swojego czasu na eksport. 7245 może być krajowy, ale jeśli tak jest, to niech sprzedający papiery na to przedstawi. Poza tym od kiedy 7245 ma 72KM :wacko:. W tej cenie możesz szukać spokojnie czegoś o mocy 75-80 KM. A według mnie podczepianie maszyn od C 360 do Z 7245 uważam za nieporozumienie, nie wykorzystasz optymalnie mocy maszyny a potem bedzie płacz że dużo spalił. Wymiana maszyn i tak Cię więc czeka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolnik1973    15357

A czy na 12 ha potrzeba niewiadomo jakiego komfortu. Sam mam 14 ha i 3512 nie ma co robić. Komfort to jak ktoś codziennie po 10 godz spędza w traktorze to tak, a nie 3 na tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
master20002    228

Popieram zdanie kolegi wyżej. Wymiana ciągnika w tak dużych pieniądzach na takim areale jest nieuzasadniona ekonomicznie. Już pod jednym z podobnych tematów wyraziłem swoje zdanie na ten temat i nie będę powtarzał całości jeszcze raz, co ciekawe po moim wpisie temat umarł. Ale jeżeli ktoś ma dużo pieniędzy i nie wie co z nimi zrobić proszę bardzo, ale te ciągniki podane w ogłoszeniach powyżej to są albo picowane na handel, albo poprostu rozwalone (np te wersje eksportowe). Wydać 40 tyś na coś i włożyć 5 czy 10 tyś to trochę nie halo. Do tego na 12 ha... Ale jak już mówiłem wcześniej, to już jest sprawa zakupującego.

  • Like 1

Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolnik1973    15357

Ja na te 14 ha mam u3512 który robi ok 100mtg rocznie i t25 który robi ok. 70 to 170 mtg na rok to nawet nie daje pół godz dziennie to po co tu komfort, aby nie wiało i łeb nie kapało, a to zapewniają podstawowe kabiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krassus    97

Raz, że zazdrościcie autorowi, że ma pieniądze na traktor a dwa to kto nie inwestuje ten się cofa.

  • Like 1

BÓB HOMAR WŁOSZCZYZNA

 

JE DONALD TUSK KRÓLEM JEST

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolnik1973    15357

Czego zazdrościć ja jak chciałem ursusa to sobie kupiłem i mam. A mfa bym nigdy nie chciał, bo nie gustuję w traktorach co wszystko uzależnione od prądu. Kabel się przetsze, lub mysz kąsnie i traktor stoi bo prąd biegi mienia. Dlamnie może sobie kupić i złotem malowany, tylko żeby potem nie płakał że jego utrzymanie pochłania wszystkie pieniądze wypracowane z gospodarki. To tak jak ja miałem poldka kupiłem volvo, skóra, tempmaty różne bajery i co tylko z klimy się korzysta, a reszta jest bo jest. A utrzymanie 2x droższe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rispekt    0

Kup sobie renault 75.14 i będziesz zadowolony , spalanie male , silnik nie do zdarcia i wygoda nie porównywalna do 360 :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
master20002    228

Raz, że zazdrościcie autorowi, że ma pieniądze na traktor a dwa to kto nie inwestuje ten się cofa.

 

Kolego, nigdy nikomu niczego nie zazdrościłem i nie zazdroszczę. Mówisz, że kto się nie rozwija ten się cofa- zgoda, ale kupując 25 czy 30 letni ciągnik nazwiesz rozwojem? To już lepiej swojego wyremontować na dobrych częściach i ma chodzić. Ja swoim mf-em obrabiam dużo pola, kiedyś zacząłem się rozglądać za czymś innym, ale jak podliczyłem sobie wszystko w miarę dokładnie, to operując większym sprzętem wcale nie wyszło, że będę to obrabiał taniej. Brałem pod uwagę również swój czas. Dałem sobie spokój. Mogłem sobie kupić coś większego, stać mnie było i jest ale zrezygnowałem przez rozsądek. Więc nie pisz, że komuś czegoś zazdroszczę. A doradzanie ciągnika 100 konnego na 12 ha to jest nieporozumienie.

Edytowano przez master20002

Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafal4610    142

No to przestań się dziwić, jak Ci mało złomu z zachodu (samochody i teraz już traktory) do good luck and have fun w gospodarzeniu... (!!!) :D

to wyobraź sobie że mam zagraniczny samochód(Seat Alhambra), traktor(Ford 4610) i kombajn(Claas Consul) i na żadny sprzęt złego słowa nie powiem ;) Ford mimo 12 800mth na liczniku chodzi elegancko. Jedynie z mechanicznych rzeczy miał zrobioną głowice(komplet uszczelek 120zł i planowanie 100zł), zrobiona pompa paliwowa i wtryski, wymieniona pompa wody(z tego co pamiętam 270zł). Mam też 60-tke, ale to zupełnie inna bajka. Nie powiem bo sprawuje sie dobrze, ale w Fordzie mam biegi synchronizowane, szybką skrzynie, cichą kabine, wspomaganie kierownicy i długo można wymieniać. Nie rozumiem niektórych, co nie mieli styczności i narzekają na zagraniczny sprzęt. Albo kupili za "grosze" grata i sie spodziewają cudów. 

Ktoś wyżej pisał że na 14 robi 170mth na 2 traktory... To ja na 15 robie Fordem ponad 200mth, i 60-tka robi ponad 100. Wszystko zależy od tego co sie uprawia. My mamy krowy, zboża, tytoń, buraki. Ford sporo mth robi w prasie, ale krówki coś muszą jeść :P

Edytowano przez rafal4610

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bratrolnika    28742

przy krowach ciągnikiem robi się więcej niż przy innych hodowlach, a jeśli w dodatku masz warzywa/owoce to ciągniki chodzą bez przerwy

u nas na 13ha C-330M robi rocznie ok. 250mtg, a C-360 koło 200mtg, mamy produkcję mleczną i trochę warzyw i sadu do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

Jeśli ma to być ciągnik tylko do produkcji roślinnej to 4512 wystarczy - mało spali, dobry skręt, park maszynowy bez zmian. Ziemie lekkie więc kokosów nie ma. Kolega chce przestać się mordować na polu i ja go rozumiem. Odradzam MFa z zachodu. Delikatna skrzynia droga w naprawie - słyszałem historię gdzie skrzynia w serii 30xx siadła po przyjeździe do domu - koszt remontu 30 tys zł a ciągnik kosztował 50 tys. Kolejny minus - korbanki nie sprzedają części oddzielnie tylko w zestawach co generuje kolejne koszty bo zamiast kupić część za 1300zł trzeba płacić 7 tys. Zachodnie sprzęty będą wymagały prędzej czy później remontów które nie są tanie. Jeśli miałbyś 15 krów to można o zachodzie myśleć a tak to sobie odpuść bo być może przyjdzie Ci tyrać 4 lata na remont. Ewentualnie 4514 - 66 km, czasem napęd się przydaje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2650

Do ursusa można się przyzwyczaić ale osobiście ma dla mnie dwa minusy

-Dziwna pozycja za kierownicą siedzi się bardzo nisko

-Dziwna skrzynia biegów 3 przed 2

Ale ma też jeden duży plus który może przyćmić te minusy

-silnik perkinsa a jak wiadomo są one oszczędne

Ja bym ci polecił zetora typu 5340 i pochodnych następca serii 7245 itp ale jego cena przewyższa twój budżet,komfort w zetorze dużo lepszy jak w tym ursusie ale jak z 60 przesiądziesz się nawet na 4512 to też będzie kolosalna różnica 

Oczywiście nie mówię że ursus to zły wybór 

Edytowano przez jonek98

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaszlak79    749

Co by nie wybrał zasada jest prosta, zwiększasz moc ciągnika, wymieniasz do niego graty. C 360 ma 52 KM a np. taki U 4512 czy Z 7211 mają po 65 KM, niby te 13 KM mocy więcej to niewiele, ale prosto policzyć że jest to 25 % mocy sześćdziesiątki :blink:  . I teraz żeby taki ciągnik wykorzystać w pełni to twoje maszyny dobrze żeby o te 25% wzrosły. Inaczej cała zabawa pójdzie tylko w większe spalanie. Moim zdaniem w twoim przypadku lepiej będzie kupić za 30 tys. ciągnik a za resztę graty, C 360 będziesz mógł się pozbyć. Pomyśl nad czymś ok. 75-80 KM, chyba  że nie myślisz w OGÓLE o powiększeniu areału. Ale wtedy, jak napisali koledzy wyżej, nie ma za bardzo sensu wymieniać traktora <_< .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

Przeanalizowałem wszystkie za i przeciw i powyższe wypowiedzi i doszedłem do następujących wniosków:

 

 - ciągnik zachodni niestety odpada, gdyż zwykle są to wyeksploatowane jednostki z dużym przebiegiem, które na pewno prędzej czy później, jak ktoś wyżej napisał będą wymagać drogiego remontu a małego gospodarstwa nie stać po prostu na takie wydatki. Nie sztuka kupić ciągnik, ale sztuka go potem jeszcze utrzymać.

- zostają dwie najpopularniejsze marki w Polsce (Ursus i Zetor), dużo jest ciągników zakupionych w Polsce od 1 właściciela, jest większa szansa na zakup dobrego ciągnika z małym przebiegiem, poza tym tanie części, ich duża dostępność "od ręki" i każdy mechanik małym kosztem w razie czego go naprawi, wiadomo komfort nie jest taki jak w zachodnim, ale przecież nie pracuje po 10h dziennie na ciągniku.

- kupno "dużego" ciągnika typu 75-90 KM raczej nie ma sensu, musiałbym zmienić maszyny a to kolejne koszty a poza tym taka moc jest i tak za mała, aby kupić grubera lub głębosz.

- napęd 4x4 na moich ziemiach nie jest niezbędny, ciągnik z 4x4 jest ok. 10 000zł droższy od tego samego modelu 4x2, myślę, że chyba lepiej w moim przypadku lepiej te pieniądze przeznaczyć za kupno młodszego rocznika, chociaż 4x4 kusi :)

 

Jakbym miał wybierać Ursus vs. Zetor wolałbym Zetora, tylko tyle osób straszy jego spalaniem, nawet tego 3-cylindrowego 5211. Na moich ziemiach spalanie C360 nie przekracza w żadnej pracy (nawet w orce) 6l/h pracy, spalanie jest dla mnie istotne.

 

@jonek98 - O co chodzi z tą skrzynią biegów 3 przed 2 w 4512 ?

 

Skupiam się na szukaniu Ursusa 4512/4514, Zetora 6211/6245, 4320, 4340, czyli moc C360 + ok. 10-15 KM max więcej.

 

Co sądzicie o tym ?

 

http://olx.pl/oferta/zetor-4320-CID757-ID6YnZb.html#9ffdde14c7

 

i o tym 

 

http://olx.pl/oferta/zetor-6211-nie-ursus-deutz-renault-CID757-ID73gux.html#c4a46b6d59

Edytowano przez miki1983

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawel885    2279

Kaszlak głupoty piszesz z tym wykorzystaniem mocy, 4512 w 3 skibach spali mniej jak 60-tka na zaoranie 1ha bo nie będzie tak wysilony, przypnij 3 skiby do 30-tki i wtedy zobaczysz wykorzystanie mocy i spalanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jonek98    2650
rispekt    0

A ja ciągle polecam CI renault. Mam 75.14 360 3p i 330 na 12 h . Ciągnik oszczędny z super silnikiem mwm który mało pali i jest bezawaryjny . Masz skrzynie 16/16 bez elektroniki . Dobrego 75.14 za 40 tys już kupisz a jeśli nie zależy Ci tak mocno na przednim napędzie to 75.12 kupisz za 30 tys w bardzo dobrym stanie nawet z turem. Sąsiedzi oczywiście odradzali mi renault bo elektronika się psuje itp ale tak naprawdę nikt z nich nie maił francuza i słyszał tylko opowieści. :] 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miki1983    0

75.14 za duży dla mnie :) Jazda nim z Simpą Z224/1, kosiarką 1.65m, drapaczem 14-zębowym, itp. dziwna byłaby :) Musiałbym zmienić podstawowe maszyny.

 

Jeżeli już Renault to raczej 68.12, coś takiego:

 

http://olx.pl/oferta/renault-68-12-orginal-piekn-65-12-75-12-85-12-61-12-77-12-95-12-CID757-ID62VCW.html#83525fc34d

 

@rispekt Czy 68.12 też ma silnik Fendt-a ?

Edytowano przez miki1983

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez mily123pl
      Witam,jaki ciagnik wybrać do 80 tys od 100 do 120 koni ?
    • Przez slawus
      Złożyłem wniosek na modernizację i teraz zastanawiam się jaki ciągnik wybrać. We wniosku napisałem ciągnik o mocy 80-90 KM i jeszcze zastawiam się jaki sprzęt do takiego ciągnika (pług, agregat, siewnik...) Czytając posty widzę, że są tu znawcy tematu. Dodam, że będzie to podstawowy ciągnik na razie na 15 ha, ale zamierzam powiększyć areał w niedalekiej przyszłości.
    • Przez bobcat2250
      Tak jak w temacie. Liczę na wskazówki i opinie bezpośrednio o traktorach, jak i podejściu serwisu. Do czego warto dopłacić, co lepiej odpuścić. Ciągnik minimum 150 km, choć nie ukrywam że bardziej patrzę na moment obrotowy, oczywiście 6 cylindrów. Raczej bez przedniego Tuza (nie będzie potrzebny - myślę, że rezygnacja z niego pokryje amortyzację przedniej osi), przedni obciążnik nie z walizek, tylko jeden odlew na stałe. Skrzynia nie jestem zdecydowany czy bezstopniowa, czy może same półbiegi w automacie. Zadania dla ciągnika: agregat talerzowy 4m ciągany (będzie kupiony razem z ciągnikiem), transport przyczepami 2x 8 ton, pług 4 skibowy obrotowy, agregat uprawowy i raz w roku rozrzutnik Warfama 13 ton. Biorę pod uwagę tylko marki, które mają blisko serwis:
      1) Steyr Impuls 6150 CVT
      2) New Holland T7.175 AC lub jeśli nie automat to może postawić na większy gabaryt T7.195S, który powinien być sporo tańszy.
      3) John Deere 6155M lub 6175M (nie mam pojęcia czy ten większy jest realny w tej cenie)
      4) Case Puma 150 CVX lub Multicontroller
      I raczej wybór byłby z tej czwórki, a blisko jest jeszcze to:
      5) Deutz 6170 RCshift (widziałem jakąś promocję na ten model, jednak nigdy nie było mi blisko do tej marki traktorów z powodu negatywnych opinii krążących w sieci, aczkolwiek nie było okazji porozmawiać z użytkownikiem takiego traktora)
      6) Massey Ferguson 7S.155 (tutaj również raczej przyciągnęła mnie reklamowana promocja, gdyż serwis tej marki nie ma dobrych opinii)
      7) Claas Arion 630 (również nie mam pojęcia czy to realne sidła cenowe, do tego dealer jest dopiero od niedawna)
      Dodam, że jeśli byłby to Steyr, NH lub Deutz to wtedy traktor byłby kupiony razem z broną talerzową od jednego dealera, a to może zawsze byłoby trochę taniej, albo możnaby wytargować jakieś dodatkowe wyposażenie.
      Grupa CNH raczej pokusiłbym się o bezstopniowa przekładnię, natomiast JD to kiedyś pracowałem na modelu 6820, gdzie było 5 biegów + 4 półbiegi w guzikach i w miarę spoko się to obsługiwało, choć jak czytam forum to każdy pisze o autoquad. Na youtube są komentarze pod filmami bodajże agrofoto.pl że użytkownicy nie są zadowoleni z przekładni w JD jednak nie są to doprecyzowane komentarze. 
      Przy takiej kwocie nie będzie robiło różnicy 20 tyś w tą czy w tamtą, jednak zależy mi żeby 500 tyś nie przekroczyć, bo zaraz pewnie Zaczniecie pisać że JD 6R albo i Fendt od razu. Traktor będzie robił 250 - 500 godzin rocznie z tendencją wzrostową w miarę powiększania parku maszynowego o opryskiwacz i siewnik.
      Na którą opcję Byście postawili i o czym warto pamiętać przy zakupie? Może ktoś proponuje wydłużenie gwarancji, może dopytywać o koszty pierwszych serwisów? Jeszcze nigdy nie kupowałem nowego ciągnika i nie chcę na dzień dobry dać się wydymać. Napiszcie jeszcze jak Rozmawiacie ze sprzedawcami, czy Mówicie że konkretny model chcecie wyceniać, a może że np co za 420 netto Mogą zaoferować? Najlepiej to pewnie jak ciągnik z placu i wtedy wiadomo jaka cena wyjściowa i można Im proponować po 60-70 tyś mniej niż Oni chcą?
      A i jeszcze mi się przypomniała kwestia: czy w ciągniku 150-160 km mają sens koła 42 cale? Za nie z reguły też jest dobre 20 tysięcy dopłaty.
    • Przez Mateusz_105
      Cześć i czołem!
      Przychodzę z pytaniem co wybrać a może coś innego w podobnym przedziale cenowym i moczowym 
      -Nowy solis 60
      -New Holland td5010 2010r 2200mth
      -Kubota m6060 2014r 2400mth
      -Farmtrac dt 675 2011r 2000mth 
      Będzie chodził z agregatem 2,4m,  pługiem 3 i jeździł z przyczepą 3,5t
       
    • Przez ddw2
      Witajcie!
      Szukam ciągnika do różnych prac ale przede wszystkim do rozładunku palet (1500kg)  i odśnieżania drogi utwardzonej kamiennej zimą. Aktualnie robię to C360 ale to mordęga dla mnie i sprzętu który ledwo zipie przy takich pracach.
      Chciałbym wydać maksymalnie 35 tysięcy na ciągnik i 15 na tura. Czego szukać najlepiej? Myślałem nad Ursusem c385 ale boje się że brak przedniego napędu będzie utrudnieniem. Z drugiej strony myślałem nad MTZ 82 ale chciałbym usłyszeć opinię bardziej doświadczonych czy jest jeszcze jakaś inna opcja.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj