Skocz do zawartości

Co myślicie o Transatlantic Trade and Investment Partnership - Transatlantyckie Partnerstwo w dziedzinie Handlu i Inwestycji


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Samo GMO do pewnego stopnia jest już uregulowane przez przepisy unijne. Problem polega na normach, które Amerykanie postrzegają "trochę" inaczej niż Unia.

Nawet w Polsce są już "ekologiczne" uprawy soi, które same w sobie są sprzecznością. 

Zagrożenie dla naszego rolnictwa polega chyba tylko na tym, że Unia nie ma (i nie będzie miała) wpływu na wysokość dotacji rządu USA na ich produkty rolne.

To nie jest mały problem, to sytuacja, której jeszcze nie było.

Symulacja: USA wprowadza na rynek polski pszenicę (dotowaną u siebie) w cenie 300 zł/t. Nikt z naszych rolników nie jest w stanie produkować w tej cenie. Zdobywają rynek. Wiele gospodarstw nastawionych na produkcję pszenicy idzie z torbami.

Zboża, to łatwy temat, z roku na rok można się przestawić. A co z wołowiną? USA ma tu tradycję sięgającą dziesiątek lat (polegającą na masie, nie jakości!). Kto z naszych hodowców sprzeda (z zyskiem) byka za 4 zł/kg? NIKT! Oni mogą. Kwestia zdobycia rynku. Rodzima hodowla pada, oni ją zastępują. I tak kraj po kraju...

Mam tylko nadzieję, że ci którzy z nimi negocjują, postrzegają to podobnie.

Unia to nie jeden organizm, który jest w stanie kontrolować/decydować działania swoich członów. Musi reagować na decyzję obcięcia jednej dłoni przez drugą, a na to (przez stworzone przez swoje organy przepisy i prawa) po prostu nie ma czasu.

Najgorsze co się może wydarzyć, to wejście w życie przysłowia "mądry Polak po szkodzie".

Tyle tylko, że tych szkód nikt nie jest w stanie oszacować... 

Opublikowano

Moim skromnym zdaniem najwiekszym problemem tej umowy jest jej tajnosc tzn tylko urywki sa przesylane do wiadomosci opinii publicznej, a reszta tej umowy pozostaje TAJNA!!!!!!!!!!!!  Wiec co tam jest napisane? ze trzeba to zachowac dla waskiego grona slugusow , temat tajnosci zostal poruszony w programie Tydzien jakis miesiac temu i nikt nic z tym nie robi 

Njalepszym przykładem jest Unia Północno Amerykanska, po wejsciu jej w zycie Meksyk, ktory byl eksporterem kukurydzy do USA stal sie jej importerem co wiazalo sie z masowymi bankructwami gospodarstw rodzinnych i kleska rolnictwa oraz panstwa na  calej lini- ta umowa tez byla TAJNA!!!!!

Wiec jesli ktos zastanawia sie nad tym czy ta umowa bedzie korzystna dla naszego rolnictwa  to niech zastanowi sie nad tym czy jeslistracimy mozliwosc decydowania o tym co wplywa na nasz rynek to bedzie nam lepiej ? no pewnie ze nie  bo stracimy resztki suwerennosci i bedziemy konsumentami dla szajsu, ktory produkuja korporacje z USA

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Podobna zawartość

    • Przez sumek666
      Jak kształtują się ceny nieruchomości i działek rolnych w Waszych okolicach? Może planujecie zakup gruntów w tym roku? A może udało Wam się sprzedać jakieś grunty?
      Zapraszam do dyskusji o cenach i możliwości zakupu ziemi w Polsce i za granicą.
      Kontynuacja tematu:
       
    • Przez karol
      Zapraszam do wypowiadania się na temat prowadzenia rozrachunków z tytułu VAT w gospodarstwach rolnych. Jakie są Wasze doświadczenia?
    • Przez leszan
      Witam. Czy ktoś wie jak wyglądają przepisy odnośnie zatrudnienia przez np. urząd gminy do odśnieżania dróg Czy trzeba zakładać normalną firmę usługową, czy można to zrobić jakoś w ramach gospodarstwa. Urząd gminy życzy sobie oczywiście fakturę za odśnieżanie, aby mógł za to zapłacić. Może ktoś wie ile można na tym zarobić??
    • Przez krs
      Z
    • Przez ziutek92
      Witam mam pytanie na temat rozgraniczenia działki poprzez gminę na wniosek sąsiada. Sąsiad ciągle mi wchodził  Na moją działkę na szerokość ok 3m. Zgłaszałem to na policję i on to później oddawał i tak lata mijały a on ciągle próbował mi wchodzić na mój grunt. W tym roku dostałem zawiadomienie że odbędzie się rozgraniczenie działek poprzez wyznaczonego geodetę prze gminę na wniosek sąsiada. Rozgraniczenie się odbyło i okazuje się że miedza jest na swoim miejscu gdzie zawsze mówiłem że tak ma być. Sąsiad nie zadowolony z wyroku oczywiście ale mniejsze z tym. Zapytałem kto ponosi koszty takiej imprezy to dostałem odpowiedź od gminy że koszty są podzielone na pół. Dodam że koszt takiej zabawy to 6000zl czyli miałbym zapłacić 3000zl za coś czego sobie nie życzyłem i w dodatku nie byłem tego powodem! I moje pytanie jest następujące: czy faktycznie tak jest że mam płacić czy porostu gmina idzie na rękę sąsiadowi.?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v