Polecane posty

poziomka    20
Jus82 tylko zauważ,że odejdą mali, to ktoś musi doić na ich miejsce czyli Ci więksi o których napisałeś(ale Ci więksi z kądś też odejdą i w tedy w innej mleczarni jest mniej) a jak odejdą mali i dodatkowo zakończą produkcję to ilość wyprodukowanego mleka jako kraj obniża się i w tedy bynajmniej cena jako kraj będzie niska bo ja rozumiem cenę na przestrzeni całego kraju,jeżeli się mylę to niech ktoś mnie poprawi. Bo lepsza jest rywalizacja  pomiędzy mleczarniami poprzez co cena surowca rośnie i jakość mleka (tak powinno być) A jeżeli mamy więcej mleka ogółem jako kraj to mamy przebitkę na rynek bo dysponujemy większą ilość towaru,bo z małymi krajami to nie każdy chcę rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Xawier    222

Mlekovita odział Trzebownisko poniżej 10.000l 1.0543 brutto tłuszcz 3.82 białko 3.23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jus82    6

Czyli zarząd złą podjął decyzję o zamknięciu zlewni? Nie sądzę. Biorąc pod uwagę, że to oni kierują tą mleczarnią nie pierwszy rok. Najwiecej maja mleka na całą Polskę, wiedzą co robią. A zwiększanie produkcji teraz nieuważam za dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezuwaczka    446

Zlewnie to przeżytek, tak samo, jak sprzedawanie mleka od mniej niż 10 krów. Odbiór to wygoda dla rolnika i mleczarni. Niestety drobnych, których przejście na odbiór przerasta, muszą zrezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koks    40

Z OSM Maluta podobno na kolanach proszą, żeby Spomlek ich przygarnął, ale nikogo nie przyjmą więcej. Tam kolega ma 0.95 gr, przy 15 tys. l na miesiąc, a jeszcze ma być -10 gr, także sami zrezygnują rolnicy, jak nikt ich nie przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DarekD    70

Zlewnie to przeżytek, tak samo, jak sprzedawanie mleka od mniej niż 10 krów. Odbiór to wygoda dla rolnika i mleczarni. Niestety drobnych, których przejście na odbiór przerasta, muszą zrezygnować.

 

spokojnie koleżanko z takimi proroctwami . Osobiście nie znam małego dostawcy,który rezygnował nie z własnej woli ale za to mnóstwo dużych producentów którzy popłynęli na fali zachłanności i wylądowali w Belgii a gospdarka poszła pod młotek :D

 


nowy

 
 
 
 
 
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przezuwaczka    446

Patrzę może przez pryzmat własnych doświadczeń. Widzę, że małych się nie docenia i nie traktuje poważnie. Przygodę z krowami zaczynałam od 10 szt i wożeniu do zlewni. Codzienne wożenie, brak odwołania od złego wyniku, okradanie z litrów i brak informacji dobijało nas okropnie. Wtedy dało się z tego żyć. Teraz przy 4x większej ilości mleka jest podobnie, ale pracy mniej na szczęście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nightmare    81

Ci co odejdą to proszę zauważyć, że to są naprawdę mali ( jedna dwie kany na dzień). A utrzymanie zlewni i zlewniarki to są koszty. A niezapominając do mlekowity kolejka dużych dostawców co by chcieli się dostać, bo cena korzystniejsza.

puki co mlekowita ma atrakcyjna cene dla malych i srednich dostawcow, dla tych najwiekszych bez rewelacji, wiele mleczarni slabiej prosperujacych placi podobnie, mam na mysli tych milonowych.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

@chudy 1217 aleś zabłysną tym swoim postem a pokaż mi dziedzinę w dzisiejszych czasach gdzie zarabiasz dobre pieniadze co na pszenicy masz kokosy czy na trzodzie ja krów nie trzymam a wspołczuje mleczarzą 

Nie ma czego współczuć. Od zawsze mieli regulowany rynek (kwoty mleczne, dopłaty paszowe itp.) i było dobrze. Teraz nadszedł czas wolnego rynku i oczy się otworzyły. A ci co mieli trzodę zawsze mieli pod górkę i musieli sobie jakoś radzić. Teraz chociaż będzie 1:1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fireseba    224

Nie ma czego współczuć. Od zawsze mieli regulowany rynek (kwoty mleczne, dopłaty paszowe itp.) i było dobrze. Teraz nadszedł czas wolnego rynku i oczy się otworzyły. A ci co mieli trzodę zawsze mieli pod górkę i musieli sobie jakoś radzić. Teraz chociaż będzie 1:1.

 

Cena 1:1 ale robić trzeba 1:4


Sprzedam wode w proszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marko-kolo    709

Nie ma czego współczuć. Od zawsze mieli regulowany rynek (kwoty mleczne, dopłaty paszowe itp.) i było dobrze. Teraz nadszedł czas wolnego rynku i oczy się otworzyły. A ci co mieli trzodę zawsze mieli pod górkę i musieli sobie jakoś radzić. Teraz chociaż będzie 1:1.

mamy jeszcze własne zakłady przetwórcze czyli spółdzielnie  ;) ...ogromny majątek który poniekąd jest nasz i nasi przedstawiciele nim zarządzają 

a ci co mają trzodę ile zainwestowali w udziały  w ubojniach , masarniach itp. ?  

więc nigdy nie było 1 do 1 i nie będzie,  bo co by nie mówić SM płaci ile może a prywaciarz ile chce albo ile musi 

jest dołek i nie ma co płakać , taki urok tego biznesu  


wszystkie RYŚKI to fajne chłopaki , chwała im za to 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kotwczapce    30

Nie ma czego współczuć. Od zawsze mieli regulowany rynek (kwoty mleczne, dopłaty paszowe itp.) i było dobrze. Teraz nadszedł czas wolnego rynku i oczy się otworzyły. A ci co mieli trzodę zawsze mieli pod górkę i musieli sobie jakoś radzić. Teraz chociaż będzie 1:1.

 

Ale wypociłeś. Nie umiesz logicznie to nie kombinuj.

 


.trzeba być szalonym, żeby nie zwariować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Elektrotechnik


A zdajesz sobie z tego sprawę ze ludzie płaci naprawdę duże pieniądze żeby tych limitów dokupić? Ile kar się zaplaciło?
Nie mam tu na myśli tych co z 20 krów skoczyli na 120, ale głównie średnich dostawców.
A najbardziej mnie wkur..ia ze za coś zapłaciłem a ktoś sobie za mnie teraz zdecydował ze limity nie obowiązują i guzik rolnik ma do gadki.
Fakt ze z trzodą od lat jest tragedia. Ale to nie znaczy ze trzeba się cieszyć z tego ze 'jak ja nie mam to i ktoś też niech nie ma' bo to jest zwykła podłość.

Edytowano przez MarcinZetor8011

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Zdaję sobie sprawę. Tyle, że jak były kwoty to cena była stabilna i rolnik mógł stworzyć plan rozwoju na kilka lat, bo wiedział, że się wyrobi. A w trzodzie nie można było nic planować, bo dzisiaj cena dobra, a jutro już  poniżej opłacalności. I to nie jest cieszenie się z tego, że jak ja nie mam to inni też niech nie mają, tylko stwierdzenie faktu, że "krowiarze" do tej pory robili niezłe pieniądze, ale tylko dlatego, że mieli regulowany rynek. A teraz jest panika, bo regulacje zniknęły i zacznie się kombinowanie takie jak w przypadku trzody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lolek1    40

I maja  dopłaty do  bydła ,   a do  trzody niema nic  wiec  jeszcze nie jest 1;1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
loik92    37

Moim zdaniem jednak praca przy bydle wymaga więcej poświęceń, doj musi być regularny,zrobiony starannie. Świnie to jednak świnie, czy dasz im jeść o 17 czy o 19 to większej różnicy nie zrobi. Nie chciałbym nikomu ublizac itd, bo każda praca wymaga wysiłku, poświęceń itd jednak myślę że krowy wymagają go więcej.

OSM Sierpc od 1.03 obniżka o 4 gr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
massey235    327

Nie ma czego współczuć. Od zawsze mieli regulowany rynek (kwoty mleczne, dopłaty paszowe itp.) i było dobrze. Teraz nadszedł czas wolnego rynku i oczy się otworzyły. A ci co mieli trzodę zawsze mieli pod górkę i musieli sobie jakoś radzić. Teraz chociaż będzie 1:1.

 

jeden,z głupszych postów jakie,czytałem ,1.1 jak to napisałes,tyle że roboty nie uwzględniłes bo znam,wielu którzy mieli trzode i krowy jednoczesnie i z czego zrezygnowali jak myślisz ,?a,mleko wtedy było droższe niż teraz ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
urwisek    4

Patrzę może przez pryzmat własnych doświadczeń. Widzę, że małych się nie docenia i nie traktuje poważnie. Przygodę z krowami zaczynałam od 10 szt i wożeniu do zlewni. Codzienne wożenie, brak odwołania od złego wyniku, okradanie z litrów i brak informacji dobijało nas okropnie. Wtedy dało się z tego żyć. Teraz przy 4x większej ilości mleka jest podobnie, ale pracy mniej na szczęście.

a ja z sentymentem wspominam czasy zlewni postalo sie pogadalo wszystkie plotki z wioski sie wysluchalo :)  a pieniadz tez byl przyzwoity z dziesieciu krow szlo  zyc i to calkiem niezle

Edytowano przez urwisek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pawelol111    1342

a ja z sentymentem wspominam czasy zlewni postalo sie pogadalo wszystkie plotki z wioski sie wysluchalo :)  a pieniadz tez byl przyzwoity z dziesieciu krow szlo  zyc i to calkiem niezle

Tak kolorowo to nie było. Większość miała c360 lub MF255 i c330 oraz podstawowy sprzęt. Kto miał poloneza był pan. Plotki to akurat jedyny plus wożenia mleka do zlewni. U mnie woziło się kolejką. Dwukółka baniek się nazbierywała.... Raz na dwukółkę bańki, potem z dwukółki w zlewni, potem wylać w zbiornik i znów puste załadować i rozwieźć. Szybciej idzie basen umyć niż dwie bańki. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

I maja  dopłaty do  bydła ,   a do  trzody niema nic  wiec  jeszcze nie jest 1;1

Racja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mateusz1q    1825

Zdaję sobie sprawę. Tyle, że jak były kwoty to cena była stabilna i rolnik mógł stworzyć plan rozwoju na kilka lat, bo wiedział, że się wyrobi. A w trzodzie nie można było nic planować, bo dzisiaj cena dobra, a jutro już  poniżej opłacalności. I to nie jest cieszenie się z tego, że jak ja nie mam to inni też niech nie mają, tylko stwierdzenie faktu, że "krowiarze" do tej pory robili niezłe pieniądze, ale tylko dlatego, że mieli regulowany rynek. A teraz jest panika, bo regulacje zniknęły i zacznie się kombinowanie takie jak w przypadku trzody.

 

Co ty pieprzysz, jaka stabilność. rok 2010 i cena czasami poniżej 1 zł za litr, rok 2006-2007 podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez dawid141413
      Wiitam, stoję przed wyborem nowego schładzalnika do mleka i prosiłbym o opinie na temat firmy EUROTANKS
    • Przez kris14
      Witam wszystkich
       
      Zwracam się z uprzejmą prośbą o wypełnienie poniższej ankiety, której celem jest uzyskanie informacji na temat zachowania konsumentów na rynku mleka spożywczego. Ma ona charakter anonimowy i służy wyłącznie celom badawczym. Zebrane w ten sposób dane pomogą w sformułowaniu wniosków, które zostaną zawarte w pracy magisterskiej. Proszę o szczere odpowiedzi.
      https://www.webankieta.pl/ankieta/254656/zachowanie-konsumentow-na-rynku-mleka-spozywczego.html
       
      Z góry dziękuję za udział w badaniu w imieniu swoim i przyszłej Pani Magister.
    • Przez Robert_Mobile
      Witam wszystkich, 
      obecnie mamy w fazie testów oprogramowanie dla weterynarzy: http://getcloudvet.com/
       
      Jesteśmy w trakcie zbierania wymagań co do aplikacji mobilnej dla hodowców bydła, obecnie na liście mamy: 
      zarządzanie stada (dodawanie bydła przez skan kodu z kolczyka za pomocą aparatu), dodawanie wydarzeń (inseminacja, choroba, szczepionka, wycielenie) kalendarz stada - na podstawie informacji uzupełnionych w stadzie propozycje zasuszania, wycielenia etc. Co waszym zdaniem, zdaniem praktyków powinno się znaleść w aplikacji. 
       
      Jeżli ktoś chce testować aplikację zapraszam do zapisania się na stronie http://getcloudvet.com/.
       
      Ucinając dywagacje o cenę, aplikacja ma być darmowa dla gospodarstw poniżej 35 sztuk bydła. Powyżej symboliczny abonament lub chamskie reklamy - opcja do wyboru  
       
       
    • Przez atomik
      zapraszam do dyskusji, 
      czy coś ktoś wie na temat ceny za styczeń w nowym roku ? bo już ploty różne chodzą, zapewne nie było jeszcze rady i jest to nie ustalone, chyba że ktoś ma pewną informację 
      Kontynuacja tematu: 
       
    • Przez marconi965
      Witam, mam problem z mlecznoscią swoich krów. W tej chwili dojonych jest 9 krów (HF), dziennie mam tylko ok. 90l. mleka. Krowy dostają dziennie ok 15 kg kiszonki z kukurydzy, 10kg siana, 10 kg sianokiszonki, 3kg śruty zbożowej ( owies, jęczmień, pszenica, pszenżyto) oraz 1 kg. śruty rzepakowej. Czy miał ktoś podobny problem? Nie wiem czy popelniam błąd w żywieniu, czy to jest już problem w genetyce. Proszę o pomoc.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj