mlodzik-9874

Temperatura w oborze

Polecane posty

Cześć

Jak myślicie czy jak jest -10 stopni w oborze i mam 1 ciele 6 miesięczne czy przetrzyma mrozy czy sprzedać na zewnątrz jest -20 :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

bez przesady. nic mu nie będzie. zimno nie przeszkadza bydłu jeżeli ma sucho i dobrze zje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris91    2989

Szczerze to ja bałbym się na takim mrozie trzymać :unsure:  kiedyś miałem w oborze -5 i jałówki pić nie chciały, a jedna to mało nie padła bo ani pić ani jeść. Od razu za folię łapałem od beli i opatulałem oborę gdzie tylko się dało i zrobiło się 15 stopni na + i od razu odżyła B)  Jest jeszcze coś jak ten zimny chów, ale to chyba zależy czy mięsny czy mleczny bo wiadomo że grubszą skórę ma mięsny :) 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jałówka jest hf  i moim zdaniem jest dobrze zahartowana bo od czerwca jest w takiej  szopie a teraz belkami ze słomą obłożyłem   Dobrze też je i poję ją ciepłom wodą . :)

 

Edytowano przez mlodzik-9874

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taurus83    889

Szczerze to ja bałbym się na takim mrozie trzymać :unsure:  kiedyś miałem w oborze -5 i jałówki pić nie chciały, a jedna to mało nie padła bo ani pić ani jeść. Od razu za folię łapałem od beli i opatulałem oborę gdzie tylko się dało i zrobiło się 15 stopni na + i od razu odżyła B)  Jest jeszcze coś jak ten zimny chów, ale to chyba zależy czy mięsny czy mleczny bo wiadomo że grubszą skórę ma mięsny :)

 

 

trzeba było ją pod pierzynę wziąć i grzańcem poczęstować ;)  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
withanight    1108

Kris te + 15 to się chyba na dworze zrobiło :) Jakby folia kiszonkarska miała takie właściwości izolacyjne to nikt by wełny i styropianu do termoizolacji nie używał :)


Take me Away !...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris91    2989

serio jak bum cyk cyk... :D  wczoraj mialem - 20 i w środku było + 15 tylko że mam starą obore z siedemdziesiątego któregoś z niskim stropem. 8 otworów wentylacyjnych w ścianie i 2 grawitacyjne, jak to otwarte to zimno że ho ho :wacko: :wacko:  a jak zatkałem folią i okna zastawię styropianem to od razu ciepło się robi bo krowy nahuhają i nie ma którędy ciepło uciekać B) nawet zatykam odpływ od szamba żeby nie wiało zimnem bo i to potrafi wychłodzić oborę  :D 


trzeba było ją pod pierzynę wziąć i grzańcem poczęstować ;)

 

Jakby to powiedzieć filantrop, każdy ma inne podejście do zwierząt :P  Wolę żeby krowy były zadowolone niż ciągle ryczały :lol: :lol:  Tak samo z ludźmi jest, jedni lubią zimno a inni ciepło :ph34r:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekfarmer   
Gość marekfarmer

Umnie jest 15 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slawek74    12083

krowy są odporne na niskie tempetatury i wystarczy aby woda w poidłach nie zamarza . a te 15 stopni to im prędzej zaszkodzi bo napewno przy tej temperaturze jest wilgoć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilrudy    7

Ja mam stodołe przerobioną na obore. Jest dość zimno około 0*C.Na zewnątrz wczoraj było -18*C a dziś jest -13,7*C. Krowy i jałówki mają stały dostęp do wody, pasze pobierają niesamowicie bo część idzie na ogrzanie organizmów. Zero spadku mleczności i w ogóle nie zauważam żeby cierpiały. Jak ścielam to trzeba uważać bo kopyta  przy głowie latają  :)  

Najważniejsze to sucho, bez przeciągów i stały dostęp do wody.

Małe cielaki trzymam w starej oborze ze stropem oraz te na ocieleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marcin28176    9

no to ja się też wypowiem :) w stodole trzymam byczki, dzisiaj było -18 a ww stodole bo budynek pewnie ok -13, byczki nie odczuwają tej temperatury, piją ciepłą wodę 3 razy dziennie, fakt że stoją już tam niecały rok i się hartowały ale nie widać żeby im przeszkadzało, waga ich to ok 400kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris91    2989

W każdej oborze jest chyba wilgoć :mellow:  żeby nie było wilgoci to wszystko musiałoby być pootwierane na oścież aby ciepło nie zostawało w środku :mellow:  a jakim cudem wam rury nie zamarzają? :o  jak dla mnie to nawet jak piły wodę to raz i zamarzło i już chyba nie muszę mówić co się stało z rurami ;[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ja uważam że lepiej aby było ciepło. Wentylacja jest wiec ta wilgoć jednak ucieka. U mnie jest +12 cały czas cieleta sa żywe zdrowe nie chorują na płuca itp a jak ktos uważa że ciele lubi mruz prosze bardzo niech wsadzi swojego do tego iglo i zobaczymy jak bedzie stało i się trzęsło przyrostów zero. Sąsiad co skupuje cielaki przestał je teraz skupywać bo mówi że mija to się z celem przy -10 nie chcą mu jeść ani pić a wilgoci i przeciągów nie ma ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilrudy    7

Oczywiście. Sam nie jestem zwolennikiem zimnego odchowu, dlatego nowo narodzone cielęta jak pisałem trzymam w starym budynku, jest tam ok +12*C. Zima minie cielęta podrosną,część sie sprzeda reszta to sie przeprowadzą. Co do rur nic mi nie zamarza i nie pęka. Trzeba pozakładać otuline izolacyjną. Temperatura mi nie spada poniżej zera w budynku to jak ma zamarznąć, przecież i starą stodołe można docieplić. Dziś już cieplej  :)

A pro po cieląt sprzedaje byczki często mieszaniec hfxsm, hfxmo ludziom na wsi i okolice, to mam pozamawiane jeszcze w krowach siedzą i żadne nie wyjeżdża ode mnie chore. <_<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris91    2989

Jak niektórzy piszą że mają minusowe temperatury w środku, to chyba że wiadrami poicie :mellow:  u mnie otulina to by 10 min nie przetrwała, bo krowy by ją zjadły :lol: Teraz to nie mrozy takie co kiedyś po -30 stopni były i ludzie tak się nie martwili jak w dzisiejszych czasach  ^^ 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malorolny121    180

Kris a nie lepiej dać krowom do żłobu kiszonki żeby nie musiały otuliny wcinać :D . A tak na poważnie na dworze -15 w stodole -12. Na 30 cielaków worek ok 40 kg mieszanki więcej zjedzą niż normalnie jadły jak były temp na plusie. Cielaki 5 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlugi1993    62

u mnie w oborze jest 9 stopni przy mrozach -12

Edytowano przez Dlugi1993

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balcerek1    92

Nie no jazda nie długo w oborze będzie cieplej niż w chałupie.Może być zimno ale ma być sucho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolr2    767

A u mnie 2 poidła zamarzły tylko z tej strony co drzwi są otwarte. Po za tym -20 a  co nie które byki na wybiegu na dworze leżą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rolnik90_01    5

Ja wiem z doświadczenia że jak bydłu jest zimno to dostają takiego wełniaka(rasa znaczenie ma niewielkie). Zwyczajnie im sierść się robi gęsta. Ogólnie krowy znoszą lepiej niskie temperatury niż wysokie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kris91    2989

Nawet jakbym krowom po beli całej dał, to najpierw zjedzą z ciekawości otulinę a dopiero później kiszonkę :) 

 

Nie no jazda nie długo w oborze będzie cieplej niż w chałupie.Może być zimno ale ma być sucho.

 

A żebyś się nie zdziwił :lol:  Byłem kiedyś na wsi u jednego gościa w domu to w nogi zmarzłem, bo powiedział że szkoda opału :o

 

Ja wiem z doświadczenia że jak bydłu jest zimno to dostają takiego wełniaka(rasa znaczenie ma niewielkie). Zwyczajnie im sierść się robi gęsta. Ogólnie krowy znoszą lepiej niskie temperatury niż wysokie.

 

No sierść zaczyna się tak fajnie skręcać :)  To są właśnie te temperatury od +5 do +15 bo przecież nikt nie ma +40 w środku tak jak było w wakacje :mellow: 15 stopni to przecież nie jakaś duchota, że padnąć można. Nie wiem czy zauważyłeś jak krowy w lato się męczyły jak te upały były, a jak się cieszyły że trochę chłodniej miały. U mnie ani trochę nie narzekają one, a wręcz nie mogę się odpędzić tak liżą że mało nie zjedzą  :rolleyes: A tak jeszcze powiem żeby się temat nie skończył  :D  Zawsze można pochłaniacz wilgoci wstawić  :D 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • Przez 2Reebok
      Witajcie, założyłem nowy wątek bo z tego co szukałem nie ma w pozostałych nic takiego (o ile nie przeoczyłem) 
       Mianowicie od jakiegoś czasu (ok 7dni) zauważyłem u krów w stadzie, że pojawia się taki biały śluz jak przed rują zazwyczaj jest przezroczysty ale czasem jest cały biały. Dodam, że pojawia się on u krów cielnych. Czy mam się czego obawiać ? Innych objawów niepokojących nie zauważyłem. Krówki mają apetyt nic po za tym tylko ten śluz z dróg rodnych nie to że cały czas się wydziela sporadycznie u różnych sztuk w stadzie pojawia się czasami. Mieliście podobny przypadek może.? 
    • Przez Wiesiujohny
      Witam przychodzę z zapytaniem gdzie kupić skuteczny środek na odrobaczenie krów mlecznych najlepiej jakby karencja na mleko była zerowa. Z góry dziękuję za odpowiedź 
    • Przez tyj123
      poraz pierwszy nam takie coś sie zdążyło parę dni temu zdechł nam cielak mięsny(brąz) 4 miesięczny wszystko rozegrało sie w 15 min zaczął ryczeć potem piana i krew mu z nosa leciała a po chwili sie położył i było po nim . Jak weterynarz przyjechał zrobiliśmy mu mała sekcje nie był on nawet wzdęty ale miał takie dziwne serce gąbczaste miękki czy z was ktoś miał podobną sytuację i co to mogło być bo weterynarz stwierdził że to wada wrodzona........
    • Przez Pawel0z
      Witam .Od jakiegoś czasu 3-4 mięśięcy zaczely sie pojawiac narosle małe i duże na skorze 9 byczkow i jałówce .2 z nich urosło do srednicy 9cm wiec pojechalem do weterynarza pokazalem foto tego i dal mi jakies lekarstwo na t. stosowal cos w tym stylu.Brodawki przechodzą z jendej na drugą sztukę co mam zrobić.

    • Przez hazelwideo
      Witam mam problem z moim 2 tygodniowym łatkiem. Gdy łatek się urodził było wszystko ok. problem zaczął się 2 dni po urodzeniu łatkowi zaczęły zginąć się przednie nóżki. Był wet i dal zastrzyk i kazał poczekać tydzień który właśnie minął. wet powiedział że będzie trzeba włożyć w gips. chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał już taki przypadek i czy jest to do wyleczenia ?
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj