Przez
kaku
Witam
Wyjasnie pokrótce w czym problem..
Końcem 2016r. każd rolnik posiadający bydło był zobowiązany złożyć do oddziału terenowego ARiMR listę zwierząt, które posiada. Oczywiście złożyłem taką listę.. okazało się niestety, że brakuje na niej jednej szt w porównaniu z tym co jest w systemie ARiMR. Pracownik ARiMR poinformował mnie o tym telefonicznie, podał nr tej szt I kazał to sprawdzić. Odnalazlem tą szt w księdze stada, był to byczek, którego najprawdopodobniej sprzedałem 6 miesięcy temu.. nie miałem jednak w księdze do kogo sztuka poszła. Przypomniałem sobie, że faktycznie sprzedałem klientowi byka podpisując mu sie na druczku przemieszczenia I zaznaczajac kupno/sprzedaż. Z tego co kojarze wziąłem od niego dane, żeby wpisać do książki stada, ale osoba z rodziny, która sie tym zajmuje tego nie zrobiła.. Jak się okazało klient nie zgłosił przepieszczenia w agencji, sztuka nadal widnieje jako moja, a nie mam ani jej ani paszportu. Nigdy wczesniej, ani później nie ufałem ludziom w kwestii przemieszczenia.. zawsze składałem odrębne.. ten jeden raz I taka sytuacja W agencji poradzili mi żebym się z gościem skontaktował I to wyjaśnił, niestety kartka z informacja o nim zaginęła, a po pół roku niewiele o nim pamietam.. raczej go nie odnajdę. W tej sytuacji pracownik ARiMR najprawdopodobniej bedzie musiał poinformować inspekcje weterynaaryjną I zlecić im kontrole u mnie w gospodarstwie.. nie wiem jak sie zachowac w tej sytuacji, żeby uniknąć przykrych konsekwencj (napewno dostanę pkt karne I pojadą grubo po dopłatach). W grę wchodzi pewnie przemieszczenie do nieznanego nr gospodarstwa, ale z jaką datą ? Klient pewnie skapnie sie, ze nie przemiescil tej sztuki w momencie kiedy bedzie chciał zgłosić tego byka do dopłat, albo dopiero jak go sprzeda do rzeźni. Ale raczej nie dadzą mi w agencji tak czekać, aż coś się zacznie z nim dziać Co myślicie o tej sytuacji ? Duża kara mi grozi ? Da radę jeszcze jakoś tą sytuacje poprawić ?