Prędkość jazdy.

[Pavel 12]

mój kolega na prostym rownym asfalcie dachował przy 130km/h ;D

[Marcin23 0]

:D :Dpewnie nie wiedział do czego służy kierownica i chciał zobaczyć ;D

[jacek86 0]

to moj kumpel mz 251 przy 110km/h wcisnol przedni hamulec(pierwsza jego jazda tym sprzetem przedtem mial ogara ;D) nic mu sie nie stalo ale smiechu bylo z niego

[lukotek 4]

Jakieś 8 lat temu jechaliśmy z kuzynem 110km/h ŻUKIEM w burtach mieliśmy 800kg nawozu ... jak się później okazało licznik zaniżał o 20 km czyli tak naprawdę jechaliśmy 130 - i nawet malucha wyprzedziliśmy a na zakręcie to się nam zrobiło gorąco bo tył nadszedł z tym ciężarem.

Jeśli chodzi o ciągniki to ostatnio z górki na luzie z pustą przyczepą moim CASEM leciałem 70 km/h - trudno w to uwierzyć ale licznik tak wskazywał - w kabinie słychać było tylko szum wiatru!!!!

[gufi 0]

mój kolega na prostym rownym asfalcie dachował przy 130km/h ;D

http://videos.streetfire.net/video/f89e08c...89900ffbe9c.htm

na tym filmiku chłopcy przy holowanu sie rozbili :unsure: to jest dopiero wyczyn

ja swoim 3p ok 30km\h hałas niemiłosierny ;D

Xsara 1,6i 8V trasa Frankfurt-Schönefeld 180km\h w 5osób i bagaze jeszcze było pod butem ale strach w oczah

[SUCHY102 4]

ja maluchem tak jak kolega z poprzedniej wiadomości wyciągnąłem 130-duuuuuuuuuuuuuuuza góra, 5 osób i naprawdę dobry wiatr w plecy i pb 98:D

[coolman111 56]

Z Maluchami to róźnie bywa <_<. Mój kolega miał dobrego. W 3 osoby jak jechaliśmy to na prostej (bez zadnych górek) wyciągał 130 km/h B).

[maskin 7]

fend vario 56 km/h na digitalu

[piotrkram 0]

Witam jestem nowy na forum i na początku chciałbym się przedstawić.

Ja z bratem passatem jechałem 210km/h. Ale nas we wiosce co roku na żniwa jest ekipa która prasuje i zbiera słome oni maja ciągnik JCB (Fasttrack) który jedzie ok 80km/h ale tym razem jak byli to in sie rozpadła jedna zębatka w tylnim moście i włożyli jakaść inna która pasowała tylko miała więcej zębów i jak wyjechali to jechali na 5 biegu 120km/h a gdy wrzucili 6 bieg to in silnik zgasł <_<

[tomb2 1]

Nie wierze w 120 km <_< przeciez przy tej predkosci ciagnik nie miałby wcale przczepnosci B)

[misiek10 1]

Witam jestem nowy na forum i na początku chciałbym się przedstawić.

Ja z bratem passatem jechałem 210km/h. Ale nas we wiosce co roku na żniwa jest ekipa która prasuje i zbiera słome oni maja ciągnik JCB (Fasttrack) który jedzie ok 80km/h ale tym razem jak byli to in sie rozpadła jedna zębatka w tylnim moście i włożyli jakaść inna która pasowała tylko miała więcej zębów i jak wyjechali to jechali na 5 biegu 120km/h a gdy wrzucili 6 bieg to in silnik zgasł <_<

 

 

Niemozliwe. Nie wierze w to. Nie wiem co wiecej napisac.

[Pavel 12]

hmmm... tomb ale ciągbniki siodłewe tez takie pudła a maja ograniczoną predkosc do 160km to moze by i psozedł ale do JCB ... ursusa to an polu rozbierze ale Fastracka?

[misiek10 1]

owszem, ciagniki siodlowe maja ograniczniki elektroniczne, ale najczesciej nie do 160km/h, ale 80km/h (malo, ale sa takie), 90km/h lub cos w tych okolicach.

[Pavel 12]

jeszcze nie widziałem zeby jechał ciagnik siodłowy do 90 km/h... po trasach pocinają po 120 z ładunkiem a ograniczenie do 160 najczesciej jest

[misiek10 1]

do 80 ograniczenie mial np mercedes ACTROS - truck of the year 1997. Ale powszechna praktyka jest teraz, ze kagance sa notorycznie zdejmowane i taki ciagniczek mozez juz jechac ile fabryka dala. Wydaje mi sie bez sensu ograniczanie Vmaxa do 160, bo przeciez i tak takim pojazdom nie wolno tak szybko jezdzic. Jak dobrze pamietam, to pojazd o takiej masie calk moze jechac maksymalnie 80 poza terenem zabudowawnym, a autobahnie o 10, czy 20 mniej niz osobowki. Oczywiscie moge sie mylic. <_<

[Pavel 12]

musza miec ograniczenie bo by je zdmuchneło z drogi bo jak ktos sie bawi pustym ciągnikiem to za***isty przyspiech tylko czasami koła zabuksuja ale idzie jak trzeba... a ja raz przybierałem sie na trasie do wyprzedzania tira 160 i musiałem do 180 depnac <_<

[coolman111 56]

Misiek10 ma racje co do tych ograniczników przy TIR-ach. Mam kolege, który niedawno kupił sobie kilkuletniego MANa to ma ogranicznik właśnie do 80 km/h. Teraz musi jechać gdzieś na serwis aby ściągli mu to coś :huh:. Oczywiście nie ściąga tego aby jeżdzić tym TIR-em niewaidomo ile, ale na autostradzie czy drodze ekspresowej to przydałoby się trochę ponad 100 km/h.

[sambao 2]

Raz miałem ochotę puścić z górki na luz i puściłem. Ciągnik Ursus 1014 Ile jechałem to nie wiem bo licznik nie działał. Wibracje i efekty specjalne były niesamowite. No i po tych efektach specjalnych urwał się wał od przedniego napędu, uderzył w asfalt a z mostu nie wyleciał, wbił się i rozerwało most tylni. Koszt zabawy cały coś 6000zł.

[coolman111 56]

Uuuu... nieźle kasy poszło na naprawę :huh:. Najdroższy pewnie był korpus (na pewno cały był popękany) całego tyłu?

[chłop z mazur 8]

Kilka lat temu podobny numer odstawił mój chrzestny (chciał pomóc przy żniwach) MTZ-em tyle, że skąnczyło się na wymianie misy olejowej i zbiornika powietrza:)

[coolman111 56]

Aaaa..., to ja mam wuja takiego asiora co pomagał nam 3 lata temu przy żniwach (i już nigdy więcej nie będzie pomagał) ;P. W sumie to nic nie rozwalił, ale tak jeździł ciągnikami po polu, że szkoda pisać :huh:. C 360 z pełną 4,5tonową przyczepa pszenicy to na 5tce jechał. Ciągnik chciał tłoki wypluć, a dym był taki, że myśleliśmy, że się coś pali...

[sambao 2]

Cała obódowa mostu nie pękła tylko z lewej strony tam gdzie wychodzi napęd to to całe wyrwało i wywaliło olej. Póżniej kupiłem most z mechanizmem różnicowym za 4500zł A ILE ROBOTY BYŁO PRZY TYM. A wszystko oczywiście w żniwa to się stało.

[pioter 46]

ale przynajmniej masz niezapomniane wrażenia :huh:

[coolman111 56]

Niezapomniane wrażenia... cenowe :huh:. I na dodatek stało się to w czasie kiedy ciągnik jest najwięcej potrzebny...

[misiek10 1]

Aaaa..., to ja mam wuja takiego asiora co pomagał nam 3 lata temu przy żniwach (i już nigdy więcej nie będzie pomagał) ;P. W sumie to nic nie rozwalił, ale tak jeździł ciągnikami po polu, że szkoda pisać . C 360 z pełną 4,5tonową przyczepa pszenicy to na 5tce jechał. Ciągnik chciał tłoki wypluć, a dym był taki, że myśleliśmy, że się coś pali...

 

tez kiedys uskutecznialem takie "zabawy". jak bylem mlody(szy) i glupi(szy). tyle tylko, ze nie z pszenica, ale z pszenzytem i nie 4,5t przyczepa, ale 6t dzis juz wiem, ze przez takie cos zywotnosc ciagnika maleje w postepie geometrycznym.