Polecane posty

piotr30piotr    168

polifoska 300kg  500zł

nasiona              300zł

herbicydy           150zł

fungicydy  x3      450zł

saletra 550kg     600zł

kizeryt 100kg      120zł

wapnowanie       100zł

dolistne              150zł

skracanie           100zł

insektycydy         30zł

ubezpieczenie    100zł

paliwo 100l         350zł

15 godzin pracy  225zł

amortyzacja    ok 700zł

naprawy/przeglady 150zł

ubezpieczenie  maszyn 15o zł

                  ---------------

                       4125zł

wyliczenia dla gospodarstwa ok 100 ha przy założeniu nowego sprzętu za ok 1 mln czyli takie minimum i że sprzęt pochodzi 20 lat co jest mało realne

średnia cena gruntów 45tyś / 30 lat daje 1500zł plus odsetki daje razem 2200zł

 

podsumowanie 4125+2200 - 800 dopłata = 5525zł / 600 zł cena pszenicy daje 9.2 t z ha żeby wyjść na czysto

 

i niech mi nikt nie pisze że nie ma kredytów albo ma stary sprzęt albo oszczędza bo sam siebie oszukuje . przy dzisiejszym układzie cen nie ma szansy na rozwój i jeszcze tak nie doliczyłem kosztów utrzymania bazy magazynowej.

Koledzy rolnicy rozumiem że ktoś dostał kilka ha w spadku razem ze sprzętem i pcha tak tą biedę .

Ale powinno być tak że kupujesz 100 ha pola sprzęt do tego i jesteś w stanie się utrzymać co nie jest realne siejąc rzepak i pszenicę

 

Edytowano przez piotr30piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej1988    293

I tu cię  zaskocze że są ludzie którzy nie mają kredytów bo widze że wmawiasz że np ja mam kredyt którego nie mam. Koszty troche spore naliczyłes. W moim przypadku troche inaczej ale wiadomo każdy ma inne koszty. Bardzo dużo ludzi żyje z gospodarstwa i tylko z gopsodarstwa i normalnie funkcjonują. Jakby nie wychodzili na tym interesie to by nie mieli z czego żyć. Niektórzy robią np na odwal czyli że tak powiem "co będzie to będzie, pszenica ładnie wyglada nie bede w nią sypał"' a pożniej w żniwa ździwienie a dlaczego tak mało sypneła?? Ledwo na kombajn starczyło, nie opłaca sie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miwigos    3511

Ceny zawyżone (polifski ,ubezpieczenie ,saletra) i to nawet jesli liczysz brutto,nie mówiąc o ilości paliwa na ha

Edytowano przez miwigos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr30piotr    168

a ty dalej nie rozumiesz . nie da się rozwijać gospodarstwa bez kredytu cena pola 45 tyś/ha i jak naskładasz na 50 ha w gotówce to ci gratuluję zaradności i rozpoczniesz gospodarzenie do tego jeszcze kupisz jakieś maszyny . Zrozum że korzystasz z tego co zostawiła Ci rodzina albo kupiłeś jak pole było tanie .

Teraz cena pola maszyn i środków produkcji jest tak wysoka że nie jesteś w stanie zarobić na to z pola .

 

ceny brutto saletra 1100 tona polifoska 1650 i nie wiem gdzie tu zawyżenie . ubezpieczenie 8 ton plonu od większości ryzyk tyle wyjdzie. zostaje ubezpieczenie kombajn 2 ciagniki i maszyn AC OC budynków i krus przy 100 ha to trzeba dobrze szukać aby zmieścić się w kwocie 15 tyś

co do paliwa orka 20l uprawa 10l uprawowo siewny 12 l koszenie 20 l transport 5l opryski i nawożenie 10l gruberowanie x2 15l i wychodzi prawie 100 l do tego jakieś wapno wyjazdy po nawozy inne pierdoły .

zaraz ktoś powie że zaorze pole 12 l albo wykosi 13 l

 

Edytowano przez piotr30piotr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jahooo    9227

I będzie miał rację, bo każdy ma inne koszty. Te twoje 20l na orkę jak dla mnie trochę zawyżone, chyba że I klasa ziemi na ciężkiej rędzinie.  No i nie każdy pcha się w całość nowych maszyn. Ja na przykłąd kupuję używane. Za cenę nowego ciągnika mam komplet maszyn potrzebnych mi na 15ha. A 90% moich kawałków to dzierżawa za dopłaty

Odlicz VAT, który dostajesz z powrotem, dopłatę do paliwa. Ziemia może i po 45 tys, ale dostajesz na nią na pewno preferencyjny kredyt. Na maszyny PROW minimum 30%. Na 100ha na pewno masz rolnośrodowiskowe i inne ciekawe programy, więc dopłaty bierzesz conajmniej o 50% większe niż ja na swoje kawałki.

O takich jak ty hurtownie biją się na rynku, więc napisz o upustach na nawozy i SOR, odroczonej płatności i innych bonusach. Ja przy 15 ha mogę już liczyć na niewielki upust na chemię czy nawozy, paliwo kupuję na żniwa w hurtowni itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej1988    293

a ty dalej nie rozumiesz . nie da się rozwijać gospodarstwa bez kredytu cena pola 45 tyś/ha i jak naskładasz na 50 ha w gotówce to ci gratuluję zaradności i rozpoczniesz gospodarzenie do tego jeszcze kupisz jakieś maszyny . Zrozum że korzystasz z tego co zostawiła Ci rodzina albo kupiłeś jak pole było tanie .

Teraz cena pola maszyn i środków produkcji jest tak wysoka że nie jesteś w stanie zarobić na to z pola .

 

ceny brutto saletra 1100 tona polifoska 1650 i nie wiem gdzie tu zawyżenie . ubezpieczenie 8 ton plonu od większości ryzyk tyle wyjdzie. zostaje ubezpieczenie kombajn 2 ciagniki i maszyn AC OC budynków i krus przy 100 ha to trzeba dobrze szukać aby zmieścić się w kwocie 15 tyś

co do paliwa orka 20l uprawa 10l uprawowo siewny 12 l koszenie 20 l transport 5l opryski i nawożenie 10l gruberowanie x2 15l i wychodzi prawie 100 l do tego jakieś wapno wyjazdy po nawozy inne pierdoły .

zaraz ktoś powie że zaorze pole 12 l albo wykosi 

Ja nie kupuje pola. Mam swoje i dzierżawie za około 1000 zł za ha. Tak jak powiedziałem kazdy ma inne koszty. Ty masz takie więc ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    793

Z tym paliwem to zależy jaki sprzęt i jaka ziemia. Ja ciągnikiem 47KM z pługiem 3x30 spalam 10l na hektar oczywiście u mnie są same piachy V klasa i troszeczkę IV. Orka na około 20cm, głębiej nie ma sensu na naszych ziemiach. Dlatego to zależy od punktu widzenia, u jednego wyjdzie 20l a u innego 2x mniej.

Uprawa agregatem na 10cm to 5l/ha, siew tyle samo, oprysków i nawożenia nie udało mi się zmierzyć ale na oko około 2l/ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1284

no i dlatego napisałem, że wachlarz kosztów jest duży, od 1500zł/ha do 3000zł/ha i nie ma powodu się kłócić. U osób, które się rozwijają i inwestują w sprzęt na pewno będzie spory koszt ale czy taki duży? raczej nie, bo ten sprzęt musi pracować na siebie na większych powierzchniach i szybko na siebie zarabia. 

Ja liczę tylko koszty stałe i mi o to chodziło. Amortyzacja i sprzęt to nieco inna bajka i trudno to wyliczyć. Głównie chodziło mi o paliwo, nawozy, Środki ochrony roślin, regulatory, ubezpieczenie i podatek i ew.  inne nakłady na konkretny hektar pszenicy,  Nie liczę czasu pracy i amortyzacji sprzętu, bo nawet nie wiem jak miałbym rozliczać i amortyzować swój sprzęt, który dawno się zwrócił po kilku latach siania fasoli, to nie wiem nawet czy go teraz liczyć. Leję paliwo, wymieniam olej i jadę.

Myślę, że warto na tym poprzestać.

 

Ciekawostka:

Dodawanie Cypermentyny do zabiegów T1, T2 i dokarmiania sprawiło, że tanim kosztem pozbyłem się szkodników (bądź uchroniłem się przed nimi), które męczą sąsiednie plantacje zbóż. Teraz do T3 również dorzucę ten środek a niech tam. Wydał się dość skuteczny w działaniu prewencyjnym. Znowu stosowany interwencyjnie w fasoli - totalna kiszka- jeszcze więcej mszycy.


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejczbio    82
...

15 godzin pracy  225zł

...

O co chodzi z tymi godzinami? Nie rozumiem jak niektórzy liczą koszty i mówią "no i dolicz robotę" hehe zawsze śmiać mi się chce :D To jak idziesz do roboty gdziekolwiek, bura czy na magazyn, to masz podstawę i do tego godziny? :D Rolnika wypłatą jest to co zostanie czy to ze zboża czy przy hodowli zwierząt, kto CI te godziny wypłaci? Ty sam sobie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wilhelm    408

@piotr30piotr Nie przetłumaczysz, oni mają swój świat i swoją "ekonomię". 1700 zeta wynosi koszt uprawy 1ha. pszenicy i koniec kropka. Resztę dołoży ojciec z renty strukturalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masa24    2344

andrzej placisz 1000 zl za hektar dzierzawy??

zacznijmy od tego ze nie zazdroszcze tym ktorzy kupowali ziemie po 40-50 tys za hekrat i wiecej. Ja przy takiej cenie ziemi napewno bym nie kupil i zajal sie czyms innym. ale jak kogos stac to ok
i smieszy mnie to mowienie jak to nie zarabiacie, ze nie oplacalne i dokladacie do rolnictwa. z czego tak dokladacie jak wiekszosc z was nie robi nic poza rolnictwem?
kazdy tak doklada a o byle kawalek ugoru kazdy bije sie jak debil zeby tylko zasiac byle co.
szarywilk a jaki jest sens liczenai amortyzacji? masz ulge podatkowa od tego? w rolnictwie amortyzacja nie ma zadnego zastosowania bo to jest sztuczny koszt.zakladasz ze maszyna bedzie pracowala 20 lat. i co po 20 latach ja zmienisz? najprawdopodobniej ten sprzet bedzie u ciebie pracowal i 30 lat jak sie nie rozpadnie , chyba ze cie stac na wymiane parku maszynowego po paru latach to gratuluje
bierzecie amortyzacje do swoich wyliczen i co ? na co sie to przeklada? skoro przykladowo roczne zuzycie wyjdzie 5000 zl . inwestujecie ta kwote w sprzet ? nie
jedyne racjonalne podejscie ma kula. liczac rzeczywiste wydatki poniesione na naprawe i serwis moze dac nam to obraz jaki koszt ponieslismy na hektar. a nie jakas wydumana amortyzacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr30piotr    168

k**wa sam piszesz że nie kupił byś ziemi po 50 tyś i zajął byś się czymś innym przeczytaj z 10 razy i może pojmiesz o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masa24    2344

no nie kupilbym i nie kupilem . wszystkim ktorzy placa po tyle zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KlimekPL    793

A powiedzcie mi jakim cudem utrzymują się u mnie chłopy co zbierają 2 tony żyta albo owsa z hektara + dopłaty? Pobieżnie licząc koszt takiej "uprawy" to:

- 200kg nasion x 0,50zł = 100zł

- paliwo (tylko obornik, orka, bronowanie, siew i powtórne bronowanie oraz kurs z nawozem) = założmy 30l/ha = 130zł

- zbiór = 350zł

- podatek ciężko policzyć bo sporo u nas VI klasy zwolnionej

- saletrzak 100kg = 100zł

Razem 680zł, do tego doliczmy podatek i koszty utrzymania maszyn - oleje, części zamienne, bez serwisu bo wszystko naprawią sami. Niech ten koszt nawet i 1000zł sięgnie a więc cały plon idzie na wyrównanie a dopłaty to czysty zysk, do tego kasa za mleko i sery i jakoś ten nasz polski chłop jest w stanie się utrzymać prowadząc w miarę normalne życie ale bez rozwijania gospodarstwa. Dodam oczywiście, że zajmują się tylko tym A tu rozmawiamy o jakichś potężnych kwotach, amortyzacjach i roboczogodzinach i twierdzimy, że pszenica się nie opłaca jak plonuje poniżej 9 ton.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20CBR12    209

A ja wam powiem tak, 10lat temu pracowałem rozje...nym c-360 kilka starych maszyn i jakoś to się kręciło na 20ha, dzisiaj maszyny w 80% wszystkie nowe 500% więcej ziemi i prócz więcej roboty i zmartwień nic się nie poprawiło a staram się wszystko robić najlepiej jak potrafię i co...? Gdybym utrzymywał się tylko z rolnictwa nie ma żadnych szans rozwijać się w takim tempie żeby życia starczyło na zrealizowanie swoich planów, tak że kolega wcale tak źle nie liczy, oczywiście wyliczenia są przesadzone ale jaka to różnica czy na ha 500zł więcej lub mniej,bo żeby kupić 1ha trzeba pracować z 80lat na jednym żeby z zysku kolejny kupić a jak zmniejszyć koszty to potrwa to 45lat a wiec i tak d*pa i tak...kolega ma rację rentowność w rolnictwie zdecydowanie musi się zmienić na lepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kula07    163

A ja wam powiem tak, 10lat temu pracowałem rozje...nym c-360 kilka starych maszyn i jakoś to się kręciło na 20ha, dzisiaj maszyny w 80% wszystkie nowe 500% więcej ziemi i prócz więcej roboty i zmartwień nic się nie poprawiło a staram się wszystko robić najlepiej jak potrafię i co...? Gdybym utrzymywał się tylko z rolnictwa nie ma żadnych szans rozwijać się w takim tempie żeby życia starczyło na zrealizowanie swoich planów, tak że kolega wcale tak źle nie liczy, oczywiście wyliczenia są przesadzone ale jaka to różnica czy na ha 500zł więcej lub mniej,bo żeby kupić 1ha trzeba pracować z 80lat na jednym żeby z zysku kolejny kupić a jak zmniejszyć koszty to potrwa to 45lat a wiec i tak d*pa i tak...kolega ma rację rentowność w rolnictwie zdecydowanie musi się zmienić na lepsze!

Masz 100ha i ciężko jest Ci zaoszczędzić trochę kasy na realizację swoich planów?


Zapraszam na mój Vlog ;)

www.youtube.com/user/KulaXT/feed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
icek1    179

jakie plany i własne zycie jak tu jeden sąsiad chce przedać grunt drugi chce przedać grunt i trza kupić i tak w kołko a własne osobiste idą w odstawkę możę po śmierci da się je zrealizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
20CBR12    209

Masz 100ha i ciężko jest Ci zaoszczędzić trochę kasy na realizację swoich planów?

Zależy jaką łyżką się je, stać mnie żeby jechach 2-3x w sezonie obejrzeć wyścig motogp ktorych jestem fanem ale nie stać mnie żeby samemu się ściągnąć a tak na poważnie to tak jest jak kolega wyżej pisze,choć wydaje się że złośliwie ale wg mnie powinno się stawiać sobie ciągle nowe wyzwania żeby nie stać w miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kula07    163

No fakt, trzeba wyznaczać sobie cele i własne plany proporcjonalnie do swoich możliwości.


Zapraszam na mój Vlog ;)

www.youtube.com/user/KulaXT/feed

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ravoj    1284

W rolnictwie jest większy problem z wolnym czasem według mnie, bo tu nie można się ociągać i zostawić gospodarstwa na pastwę losu na dwa tygodnie - nie ma urlopu niestety, zwłaszcza jak ktoś ma hodowle i nikogo nie zatrudnia.  Zresztą nawet uprawy zostawić na dwa tygodnie wystarczy, żeby agrofagi zjadły zysk. 

Nie wiem jak w kraju, ale w moich stronach z  małym kredytem rolnicy dają sobie radę, o ile mają trochę pojęcia, rozwijają się, inwestują, chociaż niektórym jest bardzo ciężko. Oczywiście najwięcej zysków zostaje tym, którzy  odziedziczyli  gospodarstwo i nie muszą inwestować albo nie chcą. Tylko eksploatują to co mają na maksa a zyski przeznaczają na spełnianie marzeń, konsumpcję albo używki, itp. Niestety taki stan długo nie potrwa, bo w końcu coś do sprzętu dołożyć trzeba będzie.

Rzeczywistość jest taka, że zarówno ziemie jak i sprzęt są nieproporcjonalnie drogie, ale jednak z każdego racjonalnie użytkowanego hektara coś tam zostanie, co wiem bo przecież też kilka hektarów użytkuję. 

Jeżeli z hektara uda się osiągnąć zysk 1000zł - a dobrze wiem, że się da i to bez problemu - to mając 100ha dysponujemy zyskiem rzędu 100 000zł, więc zarówno jest na inwestycje jak i spełnianie zachcianek. Ja pracując i dobrze zarabiając ledwo połowę tego osiągnę, więc myślę że nie jest źle. Jeszcze nikt do rolnictwa nie dokłada, a jak dokłada to z pieniędzy zarobionych z własnych hektarów - a tak musi być, trzeba inwestować i dokładać.  


Być jak Adam Cisowski. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bratpit    29

Ale powinno być tak że kupujesz 100 ha pola sprzęt do tego i jesteś w stanie się utrzymać co nie jest realne siejąc rzepak i pszenicę

E tam powinno byc tak jak kupujesz 100 ha to samo powinno sie zrobić  , i  powinnno się leżec na Majorce :)

 

Chcę powiedzieć jedynie ,że z samego faktu zakupu dużego areału nie wynika czy ktoś gospodaruje mądrze czy nie .

Wynika tylko jego osobiste se chcenie bycia wiekszym nie patrząc na realia kosztów.

 

Rentownośc uprawy pszenicy nie jest duża. Fakt.

 

Ale też nikt nikogo nie zmusza do zakupu ziemi za 50k przy kosztach jakie sobie wyliczył  i narobił na 9t/ha.

Jak liczył i narobił to juz jego sprawa.

Jak sie ktoś świadomie decyduje to nie powinien narzekać tylko podjąć los jaki sobie sobie sam zgotował.

A  jak przeinwestował i 9t nie starcza no cóż może rozsądnym byłoby rozważenie sprzedaży tych 100ha po 50k  . 

NIe namawiam , ale zawsze jest jakieś wyjście awaryjne i to nie kiepske bo za 5mln to można sobie długo pożyć bez takich stresów tylko jest jeden problem . Trzeba wybrać.Czy lepiej mieć czy zjeść skoro połączenie obu nie wychodzi?

Albo dzierżawa, ktoś tu wspomniał o 1000,-/ha dalej masz i jesz za 100k rocznie .

TAka jest logika nikt nikogo tutaj do niczego nie zmusza , żeby słuchac biadolenia.

 

Apropo kosztów jak sobie wypłacasz  225x100h przed zbiorem no to wg. mnie to jest rozrzutność ja podliczam wypłate po zbiorze i wtedy decyduję czy mnie na to stac czy nie, ale jak bym liczył w ten sposób to moja praca jest bezcenna, dlaczego nie 500,- czy 1000 A co? Ojszczy płotowi z opieki  więcej płacą za stanie pod monopolowym.

Edytowano przez bratpit

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szarywilk    90

andrzej placisz 1000 zl za hektar dzierzawy??

 

zacznijmy od tego ze nie zazdroszcze tym ktorzy kupowali ziemie po 40-50 tys za hekrat i wiecej. Ja przy takiej cenie ziemi napewno bym nie kupil i zajal sie czyms innym. ale jak kogos stac to ok

i smieszy mnie to mowienie jak to nie zarabiacie, ze nie oplacalne i dokladacie do rolnictwa. z czego tak dokladacie jak wiekszosc z was nie robi nic poza rolnictwem?

kazdy tak doklada a o byle kawalek ugoru kazdy bije sie jak debil zeby tylko zasiac byle co.

szarywilk a jaki jest sens liczenai amortyzacji? masz ulge podatkowa od tego? w rolnictwie amortyzacja nie ma zadnego zastosowania bo to jest sztuczny koszt.zakladasz ze maszyna bedzie pracowala 20 lat. i co po 20 latach ja zmienisz? najprawdopodobniej ten sprzet bedzie u ciebie pracowal i 30 lat jak sie nie rozpadnie , chyba ze cie stac na wymiane parku maszynowego po paru latach to gratuluje

bierzecie amortyzacje do swoich wyliczen i co ? na co sie to przeklada? skoro przykladowo roczne zuzycie wyjdzie 5000 zl . inwestujecie ta kwote w sprzet ? nie

jedyne racjonalne podejscie ma kula. liczac rzeczywiste wydatki poniesione na naprawe i serwis moze dac nam to obraz jaki koszt ponieslismy na hektar. a nie jakas wydumana amortyzacja

Jak pracujesz ursusem i robisz rocznie 50 mth to używasz do momentu kiedy są dostępne części 

jak pracujesz nowym sprzętem i robisz 1000 mth rocznie to 10 lat i do wymiany na nowy bo naprawy przestają być opłacalne. i jak rocznie nie odłożysz sobie 10 procent amortyzacji to nie masz za co kupić nowego - a sprzętu obecnego dłużej jak 10 lat nie radzę trzymać :) ja rozumiem że był prow i kupa ludzi ma nowy sprzęt - ale to nie jest tak jak nasi ojcowie c330 przez 40 lat użytkowali i dalej gdzies po podwórku się wala - ja wydaje na wymianę sprzętu rocznie ok 1,5 tysiące z ha :), możesz się dziwić ale okres życia maszyn rolniczych skrócił się do 15 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej1988    293

tak płace 1000 zł za ha. W moich stronach na tytoń to płacą nawet 2000 zł + dopłata czyli jakieś w sumie 3000 zł do ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piotr4255    38

Gospodarstwo to studnia bez dna ale ktoś jak ja kocha to robić to nic mu więcej do szczęścia nie potrzeba jesteśmy sami sobie panami i to jest piękne a za duże co nie ma liczyć po 90% naszych zysków zależy od pogody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez danielhaker
      Jakie będą ceny pszenicy w sezonie 2019? W jakich cenach jest zboże ozime w różnych regionach Polski? Z tego co pisaliście w poprzednim temacie o notowaniach pszenicy ceny rosną. Jak myście do kiedy będzie ten wzrost? Kiedy najlepiej sprzedać? Czy ubiegłoroczna susza tak mocno wpływa na ceny zbóż? Jakie są opinie rolników? Zapraszamy do dyskusji!
      Kontynuacja tematu: 
       
    • Przez DamianChuchro
      Czego to może być objawa. Zboże zaczyna żółknąć na końcach liści ? Za duża dawka oprysku dolistnego? Czy susza?

    • Gość
      Przez Gość
      Witaj, dziś planuje zrobić zabieg T1 w pszenicy bez skracania. Planuje dać Mirage 450EC do tego siarczan magnezu, plonvit z zboża, Tytan i PLONVIT OPTY i powiedz mi czy nie za dużo odżywek ost padało z niedzieli na poniedziałek i czy dodać do tego jeszcze Duett Star 334 SE BASF ?
    • Przez Romek3249
      Witam, z uwagi na panującą suszę nie było możliwe wykonanie u mnie skracania w fazie BBCH 30-31 w pszenicy i pszenżycie, teraz przez weekend spadło 8mm, rośliny odżyły i powraca temat skracania, obecnie rośliny są w fazie 3 kolanka więc zaczął się wielki okres w którym nie powinno się stosować regulatorów wzrostu, pozostaje więc skracanie w fazie liścia flagowego, tylko jakimi środkami najlepiej to zrobić ? Myślałem o samym cerone w dawce 0,6-0,8, mieszance moddusa 0,2 i cerone 0,4, oraz o medaxie (max czy top ? nigdy nie stosowałem medaxu, jeżeli już to jakie dawki ?) Dodam że odmiany to Arkadia i Rotondo, w obu przypadkach nawożenie 160kg N. Ktoś z większym doświadczeniem coś poradzi ?
    • Przez sports2011
      Witam , mam pytanie pszenica od kolanka w górę idzie w bok zamiast wptost oraz kłosy są poskręcane . Nigdy nie miałem takiego przypadku i nie wiem czy to objaw choroby czy oprysk jakiś zaszkodził ?



×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj