Polecane posty

Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

No widzisz, wiesz, że mogłaś kogoś urazić, tylko nie chcesz się do tego przyznać że to mogło być z Twojej winy, a co najgorsze, nie znasz słowa przepraszam, lepsza jednak ironia co? :P .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Elfiku, to co dopisałaś to trąca pewnym stereotypem często powielanym, tak się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Oczywiście Mat, bo tylko ja mogłam kogoś urazić i tylko ja mam przepraszać, oczywiście -_- I oczywiście wszystko moja wina -_- Coś jeszcze? Aha! za "wredna", "jadowita", "potwór" też mam przepraszać?

 

 

Kristofor wielu rzeczy się nie robi wiesz? <_<

Edytowano przez WodnyElf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ja w każdym razie Cię na wszelki wypadek Przepraszam, a Ty rób jak uważasz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Wiem i na forum za ich łamanie daję % . Pewnie zauważyłaś ;)

 

Zasady i normy zachowań są wszędzie, nawet w życiu codziennym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Ależ ja nie czuje się urażona <_<

 

Tak, Kristofor wiem, mnie nawet raz za nie edytowanie posta dałeś bana :lol:

Edytowano przez WodnyElf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ja jednak już wolę na zapas Ciebie przeprosić. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Moja Droga, urlop dostałaś wiesz za co, a za nic nie daję %

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Mat ależ nie trzeba <_<

 

Kristofor wiem i mówię - cytowanie postów, post pod postem, czyżbym coś przeoczyła? :huh:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Ban za punkty a nie za " nie edytowanie posta dałeś bana :lol:"

Wyrażaj się precyzyjniej bo nie była to prawda.

Edytowano przez KRISTOFORn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Elfunia, pozwól jednak że będę nalegał byś przyjęła moje przeprosiny. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WodnyElf    3

Ban za punkty a nie za " nie edytowanie posta dałeś bana :lol:"

Wyrażaj się precyzyjniej bo nie była to prawda.

Masz rację, źle się wyraziłam, za duży skrót chyba myślowy użyłam :)

 

 

Matunio jednakże nie mogę tego zrobić, naprawdę, gdyż nie ma takiej potrzeby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Takie skróty myślowe zakrawają na kłamstwo, unikajmy tego

i one są często powodem licznych nieporozumień w tym temacie.

Czasem dobrze jest napisać coś szczerze i prostym językiem, bez skrótów i kombinacji w tekście, bo im przekaz prostszy w formie tym łatwiejszy w zrozumieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

I się porobiło i przez co ...? A no przez to, że paru panów wyraziło swoje poglądy (skrajne i niedorzeczne ) jak na dzisiejsze czasy ,a Elf i ja wyraziłyśmy głośno co o tym myślimy .

Wynik wyszedł taki ,że Elf popada ze skrajności w skrajność ,a mnie jakoś nikt nie określił ,a szkoda .... :( Niech mi głównie ostatnio wypowiadające się tu osoby napiszą ,czy myślenie takie jak ma Scott11 ,nawet Binek swoje 5 groszy wcisnął (pozdrawiam kolegę ) nie jest skrajnością ? Czy któryś z Was panowie dałby sobie narzucać od innej osoby co macie robić ,jak robić ,ponieważ tak było i tak powinno być ? Czy zawsze ,to co się utarło od wieków na pewno jest dobrym rozwiązaniem ? Jest dobrym niejednokrotnie dla mężczyzn ,dlatego tak się bronicie przed tymi zmianami i to wykpiwacie co niektórzy .

I najważniejsze ....Żaden mężczyzna nie powinien wymagać od kobiety by ona przestała mieć ambicje i nie ważne czy jedna je ma w kuchni ,czy w innej dziedzinie życia . Wiem natomiast z życia to ,że te kobiety co zajmowały się tylko domem ,po paru latach usłyszą od swojego pana,że to on na nią pracował i tylko dzięki niemu żyje . Także Drogie Panie zastanówcie się dwa razy czy możecie i się da kochać tego swojego faceta i macie jeszcze inne możliwości? Czy może jest tak ,że jak tylko chcecie zrobić coś wykraczającego poza tzn. kompetencje kobiety ,jesteście wyśmiane i oskarżone o feminizm ?

Każdy ma tylko po jednym życiu i nie dajmy sobie w nim mieszać innym i my nie mieszajmy innym ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wozak    2

Mój mąż stwierdził że mam zbyt dużo tu nie pisać co myślę bo dostanę banana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

To chyba dobrze nie ? ;) No chyba że nie chcesz ... :huh: :D

Edit :

A czy Ty w ogóle możesz coś gdzieś pisać i mówić ,czy najpierw mąż to zweryfikuje ? Pytam tak z ciekawości ...

Bo to że ubierasz się tak jak on tego chce ,to już wiem .

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wozak    2

W złotej klatce nie siedzę, i mam dużo do powiedzenia ,ale mam charakter taki jak koleżanka @WodnyElf więc............co tu dużo pisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

Meg5 no nie mów mi że wizja matriarchatu ci nie odpowiada. Sama mówisz że patriarchat to archaiczny system minionych czasów, który dzisiaj niema prawa funkcjonować. Wiec jeśli nie jedno, ani drugie to co? może anarchia gdzie nikt niema żadnych obowiązków, zarazem każdy ma tyle praw ile chce, a głową rodziny jest nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Tak na przykładzie życia zwykłych ludzi i już zostawmy te feministki itp....Otóż patriarchat upada ,ponieważ niejeden mężczyzna nie nadje się na głowę rodziny i wcale nie jest to mały % tychże osobników . W związku z powyższym siłą rzeczy i brakiem odpowiedzialności mężczyzn narodził się matriarchat ,ponieważ niedorzeczne jest dać rządzić mężczyźnie ,który nie wykazuje krzty logiki i odpowiedzialności i sam ze sobą ma problem . Teraz te kobiety ,które nie jednokrotnie zmuszone sytuacją poszły zarabiać jako jedyny żywiciel rodziny ,bo mężusiowie gdzieś tam lawirują na orbicie ,chcą równych wynagrodzeń na równoległym stanowisku pracy jak mężczyźnie . Zaczynają pracować w zawodach męski ,ponieważ są lepiej płatne ,no bo czy np . szwaczka utrzyma rodzinę ? Chyba wiecie ile się zarabia w szwalni ...Tu nie chodzi o to by zdominować mężczyzn ,ale o trochę zdrowego rozsądku i zrozumienia . Ponieważ niejedna kobieta ma rodzinę np. 2 małych dzieci plus duże kłopotliwe dziecko i żeby nie jej mały móżdżek dzieci by głodne chodziły .Wniosek taki ,to nie kobiety na siłę chcą być męskie ,tylko zwyczajnie w świecie muszą takie być !

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heidi88    48

Nie wiem czemu biorę drugą stronę ale czuje silne poczucie niesprawiedliwości. Otóż dlaczego moim zdaniem tak się dzieje, bo kobiety czasem doprowadzają do tego swoich mężczyzn. Przez ciągłe pretensje i narzekania, Ty nic nie potrafisz zrobić, wszystko sama muszę czego się nie złapiesz to zepsujesz. Więc mężczyzna przestaje robić cokolwiek w domu. Jeśli chodzi o bycie ojcem to sama byłam świadkiem jak matka wyrywa dziecko z rąk taty bo ty źle trzymasz, bo źle karmisz, w co Ty go ubrałeś za zimno - za ciepło mu będzie a jak to ty przewinąłeś itp więc co mężczyzna robi po takiej reprymendzie przestaje brać czynny udział w wychowaniu dziecka. A często tak się dzieje że przez to, że kobieta odsuwa męża od tego i wychowuje dziecko wmawiając mu "zobacz jaki jest Twój ojciec nigdy go nie ma, nie interesuje się nami, jest zły niedobry, zniszczył mi życie, zobacz ile muszę przez niego wycierpieć" Tym samym wpaja nienawiść najczęściej synów do ojców od małego i to synek staje się dla niej najważniejszym mężczyzną w życiu w konsekwencji mamisynkiem.

 

Jeżeli chodzi o pracę w Polsce jest naprawdę z tym ciężko, pensje są małe, czasem dochodzi do tego że nawet nie są terminowo wypłacane. Nie mówiąc o masowych zwolnieniach. I jak kobieta na to reaguje - cały dzień cię nie ma w domu i nic z tego nie mamy, nie potrafisz utrzymać rodziny co z ciebie za mężczyzna, sama muszę wziąć się za robotę bo na Ciebie nie ma co liczyć. Co po takich słowach robi facet a no najczęściej ucieka w alkohol. Przez te ciągłe pretensje, wyrzuty, porównywania, wymagania, niespełnione oczekiwania, "zniszczyłeś mi życie" "mogłam wyjść za mojego przyjaciela lepiej bym na tym wyszła" spójrz Meg na swój post niejeden facet by się po nim zamknął w sobie mówisz że mężczyzna "jest osobnikiem, nieodpowiedzialnym, pozbawiony logicznego myślenia, który ma sam ze sobą problemy".

 

Śmiem twierdzić, że jeśli facet jest mało zaradny - stłamszony - to ktoś nie pozwolił mu rozwinąć skrzydeł, jeśli nie udziela się w życiu rodziny to ktoś musiał go od tego odsunąć, jeśli nie ma siły stanąć na wysokości zadania tzn że nie ma wsparcia. A zdradę często można wytłumaczyć tym że znalazł być może podziw w oczach innej kobiety, która dostrzegła w nim po prostu mężczyznę a nie jak żona nieudacznika.

 

Facet powinien być "głową rodziny a kobieta szyją która tą głową kieruje"

Edytowano przez Heidi88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aletes   
Gość aletes

Heidi masz rację kobiety tak robią niestety- sama się nie raz przyłapuję na takim czymś-ale jest na to rada!Wystarczy rozmowa zapytać zwyczajnie jak minął dzień zrobić kawę i sobie i jemu i od słowa do słowa można się dowiedzieć- zrozumieć..... :wub: :wub:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
binek    374

Heidi88 - i tu dziewczyno trafiłaś w sedno sprawy, prawdopodobnie spadnie na ciebie grom krytyki z strony innych pań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Oczywiście ,ponieważ Heidi przedstawiła sytuację gdzie niby facet chce coś zrobić w domu . Binek przyznaj się z ręką na sercu ,jako typowy Pan i władca w czym żonie choć próbowałeś pomóc ? I czy jak już to Cię wykpiła ,jak często Wy to robicie .

Heidi Ty wiesz że ja Cię lubię ,ale mam do Ciebie prośbę ,przepisz swój ostatni post na kartkę ,włóż do koperty i schowaj gdzieś głęboka ,ale bezpiecznie . Otwórz za parę lat ,jak już będziesz mężatką i przeczytaj ....Jak nadal się z tą treścią zgodzisz ...Już dziś Ci gratuluje ,ponieważ trafił Ci się jeden na milion . ;)

Edytowano przez Meg5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walkol    34

Kobieta to stworzenie Boże i powinno stać w oborze a że chłopu się chciało du*y to wprowadził je do chałupy.A tak poważnie to popieram Heidi88 bo mądrze pisze ,szkoda że tu nie można dawać punktów ;)


Zanim coś napiszesz przemyśl to kilka razy .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj