Polecane posty

Siwy7406    47

Zazdrościmy trochę tym miastowym ale i oni zazdroszczą nam tylko czego innego.

Według mnie każdy z nas musi sie zastanowić i nabrać dystansu do swej pracy bo dochodzi do tego, że pracujemy aby żyć a powinniśmy żyć aby pracować.

Jestem rolnikiem jak i wy mimo to potrafię wyjechac na weekend z rodziną czy nawet na 2 tygodniowy wypad za granicę trzeba to tylko mądrze zorganizować dodam, iż miałem chodowlę trzody od 30loch teraz jej nie mam to jest jeszcze mniejszy problem. Co do tego, że stać nas na coraz mniej tez się zgodzic nie mogę bo na maszyny wydajemy setki tysięcy a żałujemy sobie na pożądne auto czy dom. Musimy zmienić mentalność i zacząć żyć "pełną gębą" inaczej czeka nas tylko praca - dom a potem niestety piach. Żadnej radości ani przyjemności z życia i przerzucanych pieniędzy.

 

Gdy zmieni się nasze "wasze" podejście do rolnictwa i gospodarzenia wtedy i z kobietami dla rolnika nie będzie problemu bo jest czas na pracę ale i czas na odpoczynek musi sie znaleźć. Czego sobie i wam życzę a najbardziej pogody by dało zebrac to co zostało.


Szymczak Robert (@deer) - Człowiek Roku Wielkopolski - wyślij sms o treści WLKP.20 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Mam znajoma która 20 lat temu przyszła z miasta na gospodarstwo

Dzisiaj ona pracuje on też pracuje a gospodarka leży i widzę że nie żyją nic lepiej , ale do gospodarstwa nie wrócą , 8 godzin i luz zero stresu nic nie zdechnie co tam burza albo susza

Siwy7406

 

mu sobie warsztat pracy musimy stwożyć sami i sami o niego dbać

 

Na pewno jest łatwiej kolegom o dużym areale bez produkcji zwierzęcej

Edytowano przez GoRAL1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwy7406    47

Wiem o tym nie od zawsze jestem rolnikiem kiedyś miałem inną pracę i działalność tam tez musialem sobie wszystkostworzyc i zorganizować. Niestety los chciał inaczej i poznałem corkę gospodarza i dla ziemi rzuciłem wszystko i dzis tego nie żałuję.

Aż tak wiele niemam taki ogródek 100ha.


Szymczak Robert (@deer) - Człowiek Roku Wielkopolski - wyślij sms o treści WLKP.20 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Siwy7406

 

nie zrozum mni9e zle napewno nie mam złych intencji ale to swoje podziel przez 12 z tego wybudowalem dom i utrzymuje rodzine ( na małopolske to dużo)ale musze niezle kombinować a o urlopiue to sam wiesz

 

az odnmośnie rodziny ( oni napewno tu nie zadladaja wiec moge napisać)Jeden górnik , jeden elektryk ,jeden kierownik budowy jeden spawacz jeden dyrektor spółki sk panstwa; a w stylu życia nie ma rużnicy no może w cenie i marce samochoidu

 

a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agrouki    9

dziewczyny są tam gdzie jest kasa i łatwe życie w zamian odpłacają sie ciałem a poza tym praca na roli jest niewdzieczna jak kolega wspomniał albo susza albo grad tu cos sie zepsuje tam cos zdechnie jak nie urok to sr**zka biznes taki ze na piwo zostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73
mu sobie warsztat pracy musimy stwożyć sami i sami o niego dbać

Tylko niektórzy tworząc ten warsztat nie żałują pieniędzy i chcą od razu mieć super wyposażony. Część za bajery do maszyn więcej dopłaca niż miastowi wydają rocznie na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwy7406    47

Goral1 tym samym udowadniasz że można żyć i mieć satysfakcję z pracy na gospodarce choć jest nie duża.

Edytowano przez Siwy7406

Szymczak Robert (@deer) - Człowiek Roku Wielkopolski - wyślij sms o treści WLKP.20 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

StasiekS

 

to prawda ale zobacz wyżej czy to mozliwe w moim gos

Jakbyś się uparł to na pewno byłoby to możliwe. Zobacz w galerii na jakie niektórzy kupują sprzęty na swoje małe zagrody.

Z małym gospodarstwem jest tak samo jak z małą firmą. Jakiś dochód daje ale tylko żeby przeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GoRAL1    63

Tak

ale mnie chodzi o to jak to widzi rodzina z miasta

 

A idąc dalej

syn student AGH wozi ciągnikiem zboże i nie narzeka

A KUZYNKI ZORZA SIĘ PO HISZPANKI I NIEKAJANIA NA

upał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwy7406    47

Lepiej w portfel nikomu nie zaglądać bo można się nie miło zdziwić z drugiej strony kasa musi być by to wszystko ogarnąć i utrzymać a żyć też się chce.

Każdy robi co lubi i to co zapewnia mu byt.

Wracając do kobiet na gospodarce to moje kobiety nie narzekają mają swoje zajęcia ale do miasta wygonić by sie nie dały.


Szymczak Robert (@deer) - Człowiek Roku Wielkopolski - wyślij sms o treści WLKP.20 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jak wiadomo trudniej jest zaczynać od zera,choć do wszystkiego da się dojść pracą i zapartoscią,niż mieć już zaplecze.Nie ma sie co oszukiwać małe gospodarstwa nikną w oczach,pozostają duże.Teraz i są rolnicy panowie.Bogaci.Z świętnymi wielkimi gospodarstwami co żyją jak szlachta kiedyś,mogą pozwolić sobie na wyjazdy,przyjemności,a małe no co ,ciagnie byle ciągnąć,byle być na swoim.Taki rolnik z plecami nie ma kłopotow ze szukaniem zony.Nie którzy nawet studiów mogli i by nie ukonczyć,ale mają coś pod sufitem,oprócz mysli o wodce,z kumplami i meczu.A taki "chłopek roztropek"(nie chcąc nikogo urazić)co ma dwie krowy i poletko i zero ambicji,motywacji do czegokolwiek,ale jak nie umie nic z tego zrobić,i pokazać na co go stać,to jest dobry kandydat na meża??A pozniej sie dziwi ze nikt go nie chce ,i narzeka że kobiety na gospodarkę nie chcą przyjść.

Albo ma się ten dryg do rolnictwa albo nie.Więc tacy z jedną krową lub dwiema narzekający na swoj los i szukający żony na siłe bo mają już te nascie lat,10lat gdzieś przespali na nic nie robieniu tylko takiej wegetacji,na tym co dostali od rodziców,i nagle dostali olśnienia że zony nie ma ,a powinna być.Tylko pozniej chcą zeby pozniej gory najlepiej przeniosła.NIech sami wegetują,

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwy7406    47

Nie można mieć pretensji do dużego rolnika że jest bogaty bo nikt inny jak tylko on to wypracował nikt mu tego niedal darmo. Był czas i były pieniądze które można było zainwestować i dzis mieć kto nie zaryzykował i nie zainwestował w ciemno w ziemię dzis ma problemy by powiekszyc gospodarkę.

@Ania25 właśnie z tych powodów ktore wymienilaś wyżej male gospodarstwa upadają nie ma komu przekazać ale i często bywa tak, że nie ma za co pić a kto je kupuje jak nie duży. Niemniej w ostatnich twych słowach daje się wyczuć jakaś gorycz i pretensje do mężczyzn.


Szymczak Robert (@deer) - Człowiek Roku Wielkopolski - wyślij sms o treści WLKP.20 na numer 72355 (koszt 2.46 zł z VAT)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezeta10    11

100% racji jak moge to tez popisuje sie pod tą wypowiedzią @ania25

Edytowano przez bezeta10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobytempelton    161

@aniu ale oprócz tego że niektórzy mają te 2 czy kilka krówek 2 świnki 3 poletka są wspaniałymi ludźmi, towarzyskimi, otwartymi na świat, kochającymi swoje rodziny żony, żyjącymi w szczęściu, są też ludzie bez ambicji kultury i honoru, ale ci dobrzy i źli trafiają się wszędzie, nie ważne czy jest rolnikiem na 3 ha czy 3tys ha, czy jest adwokatem, księdzem, lekarzem czy kanalarzem, z resztą co bede pisał wszyscy takich znamy... kiedyś ktoś powiedział że gdy kobieta kocha to do piekła za facetem pójdzie, więc jako pani domu w gospodarstwie nie jest tak źle :D taka riposta kobiecego podejścia w tym temacie ;)


Ze względu na poziom niektórych użytkowników odpisuje na konkretne posty lub na pw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Nie wiem kto ma pretensje do innych że są bogaci,ja napewno nie,ani w żadnym wypadku im tego nie zazdroszcze,bo nikt im tego nie dał za darmo.

Tylko irytują mnie ludzie ,którzy się tak wywyższają,nad mniejszym rolnikiem.@StasiekS napisał,że nawet małe gospodarstwa mają sprzety,ale dla nie których wejść w taki program ,to jest ryzyk fizyk.Raz się uda,raz nie..Ale bywa że jest to zarzucenie sobie samemu pętli na szyję.Której nie raz już się nie zdejmie.Można się przeliczyć,wiadomo nie zaryzykujesz nie będziesz wiedział czy się uda,ale z drugiej strony zostaje ta obawa,jak się noga powinie,nie zostanie nic.Ten kto sprzedaję to sprzedaję.Sprzedać mozna raz.A kto ma ten kawałek,to jest chociaż u siebie panem na włościach

@boby zgadza się to co piszesz,mozna zaczynać od jednej krowy,czy jednej świnki,ale one dadzą dostatecznego utrzymania,trza dążyć by z jedej mućki zrobiły się dwie itd..Ale do wszystkiego trza dązyć ,uporem,cierpliwością,pracą,a nie czekac jak na manne z nieba.I żona na gospodarkę też sama się nie pojawi :PDziewczyna musi lubić wieś,zwięrzeta,ziemie,prace na niej,I musi chcieć mieć za męża rolnika.

  • Like 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stables    13

A ja jako nowa na forum uwazam ze wlasnie najbardziej liczy sie pomysl na gospodarstwo,a fakt ze mamy tzw plecy o niczym nie swiadczy.Sama mieszkam na wsi i nie mam zbytnio doczynienia z produkcja roslinna i zwierzeca jako 'koniarz'ale znam wielu rolnikow ktorzy choc maja male poletka i kilka zwierzat zyja na calkiem fajnym poziomie,natomiast Ci ktorzy maja o wiele wiecej ale bez pomyslu ledwo przedą.A co do tego czy dziewczyny wola rolnikow czy nie,to ja przynajmniej zauwazylam ze rolnicy z reguly sa bardziej wstydliwi od tych "miastowych", zenujacych podrywaczy.A szkoda, bo wcale niczym nie roznia sie od nich,ba,sa czasem lepiej wychowani,bardziej kulturalni ale swiadomosc ze sa rolnikami chyba powoduje u nich nizsza samoocene.;) ;)A akurat tak sie zlozylo ze to koledzy rolnicy najczesciej mi pomagali w sytuacjach kryzysowych i mam do nich sentyment;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
zauwazylam ze rolnicy z reguly sa bardziej wstydliwi od tych "miastowych", zenujacych podrywaczy.

Wstydliwi? a może bardziej porządni, mniej zepsuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Na rozluznienie tematu :P

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fartrac675dt    90

Chłopak z roli szanuje prace wie że haruje od młodego uczy się pracy a taki miastowy nie szanuje pieniędzy to jest prawda ze niektórzy miastowi są bardziej chętni na zaczepki zepsuci do bicia sie chętni ale jak chłopak z gospodarki się wkurzy to niech ucieka lepiej ;) ale jest także opanowany rozsądny i jakieś tam swoje sumienie i rozsądek ma ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mora    15

Też uważam ,że po prostu mniej zepsuci , bo przeważnie od małego mniej czasu na głupoty poświęcali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

@Aniu to teraz dałaś kawalerom i nie tylko do myślenie :lol: Teraz będzie koniec tematu "Dziewczyna na gospodarkę " ,bo po co mieć jedną ,jak można mieć wiele nie żeniąc się :lol:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
bo przeważnie od małego mniej czasu na głupoty poświęcali.

Bardzo dobrze powiedziane - od "MAŁEGO" też. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj