Polecane posty

Cinek8541    76

Wcale nie-jedno magiczne słowo (dość często ostatnio słyszane) równouprawnienie.To i w tej dziedzinie możecie się ...wykazać :lol:


Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia123    0

Nic w tym dziwnego by nie było gdyby te słowa padły z ust mężczyzn, ale kobiet ...

 

Przecież to my chłopaki jesteśmy w troszkę trudniejszej sytuacji, bo to my musimy się o was starać, a wy tylko możecie przebierać w ''towarze''. :P

 

tiaaa o ile jeszcze wy płeć meska macie jeszcze odwagę się starać oczywiscie co niektórzy;)


Dobrych ludzi spotkasz tylko wśród szczęśliwych, bądź jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Pewnie i masz rację :D dlatego każdy musi walczyć o swoje szczęście osobiście póki jest na to czas :) jak to w piosence Kayah :P (dlatego poszłam mimo wszystko na egzamin bez nauki, ryzyk fizyk a może uda się) i miałam prócz normalnych typowych pytań jedno: charakterystyka i co daje odkładnica cylindryczna :D (ubaw wśród koleżanek). Fakt w pługu ale co dalej:D

Edytowano przez Profil usunięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia123    0

Popieram, dwoje musi chcieć inaczej nic z tego nie wyjdzie ;)


Dobrych ludzi spotkasz tylko wśród szczęśliwych, bądź jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinek8541    76

Popieram, dwoje musi chcieć inaczej nic z tego nie wyjdzie ;)

 

 

taki hit z przed lat...ale aktualny co nie :(


Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

 

 

tiaaa o ile jeszcze wy płeć meska macie jeszcze odwagę się starać oczywiscie co niektórzy;)

 

Ja nie mam tej odwagi, chyba, że po dorobince alkocholu :P

 

Ja w święta miałem sytuacje w firmie. Do pomocy przy ciastach przez tydzień pomagała cudna blond dziewucha. Chłopaki to do mnie gadali: ''Ty, Daniel idź do niej zagadaj, zobacz jak dziś się wymalowała, zapewne dla Ciebie bo ty najmłodszy''. Ja już miałem chęć zagadać, ale jak dowiedziałem się od koleżanki, że to córka kierowniczki to spękałem i nie poszłem bo ja u jej matki jestem spalony :(

Jakby jej matka zobaczyła nas rtazem to byłby mój koniec :(


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinek8541    76

ale jak dowiedziałem się od koleżanki, że to córka kierowniczki to spękałem i nie poszłem bo ja u jej matki jestem spalony :(

 

o to rzeczywiście...zapora nie do przejścia...trzeba było próbować,kierowniczka też człowiek :ph34r:


Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

(@samczyk 'alkoholu');) fakt zrozumiałe, że bałeś się straty etatu ale z drugiej strony nie przekonasz, a może babeczka w rzeczywistości o gołębim sercu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia123    0

Ja nie mam tej odwagi, chyba, że po dorobince alkocholu :P

 

Ja w święta miałem sytuacje w firmie. Do pomocy przy ciastach przez tydzień pomagała cudna blond dziewucha. Chłopaki to do mnie gadali: ''Ty, Daniel idź do niej zagadaj, zobacz jak dziś się wymalowała, zapewne dla Ciebie bo ty najmłodszy''. Ja już miałem chęć zagadać, ale jak dowiedziałem się od koleżanki, że to córka kierowniczki to spękałem i nie poszłem bo ja u jej matki jestem spalony :(

Jakby jej matka zobaczyła nas rtazem to byłby mój koniec :(

 

Może jeszcze los skrzyżuje wasze drogi ;)


Dobrych ludzi spotkasz tylko wśród szczęśliwych, bądź jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twix123    0

<p>

<br />

ze skrajnosci w skrajnosc jak to ostanio bywa ,w lodzkim tez zimno i jeszcze ten wiatr.polecam sage malinową wlasnie pije i pozdrawiam goraco!<br />

</p>

<p>Ja też własnie piję sagę malinową, chory jestem już trzeci dzień. Byłem przy ulach zobaczyć i się rozchorowałem. Długo mnie nie było ale nie mam nawet siły do was pisać.</p>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalia123    0

<p></p>

<p>Ja też własnie piję sagę malinową, chory jestem już trzeci dzień. Byłem przy ulach zobaczyć i się rozchorowałem. Długo mnie nie było ale nie mam nawet siły do was pisać.</p>

 

 

To mówicie saga malinowa na nogi szybko stawia ? :)


Dobrych ludzi spotkasz tylko wśród szczęśliwych, bądź jednym z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twix123    0

@natalia123 Pierwszego dnia tabletki syropy itd. Nie pomogły! Teraz tylko herbatka z miodem z własnej pasieki i ewentualnie troszkę śliwowicy łąckiej od górali i człowieka stawia na nogi od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twix123    0

@cinek8541 Drożdży?? Po co nie kumam.

Saga normalna malinowa z dodatkiem miodu i śliwowica przywieziona z łącka. receptury nie znam.

Edytowano przez twix123

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cinek8541    76

@cinek8541 Drożdży?? Po co nie kumam.

:ph34r: ...nie ważne

śliwowica

sam własnie odpowiedziałeś

 

może wróćmy do tematu...bo znowu obumrze,a tego byśmy nie chcieli :P


Marcin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
andrzej2110    535

@cinek8541 Drożdży?? Po co nie kumam.

Saga normalna malinowa z dodatkiem miodu i śliwowica przywieziona z łącka. receptury nie znam.

A wiesz co to jest bimber?? :D


Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym.
ani każdym innym następującym po tym terminie.Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny :D

bullet_black.png

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twix123    0

@andrzej2110 Wiem co to jest bimber. Ale Sliwowica była przywieziona od górali. Ja ją piję a nie robię wiec wiesz. Szczegóły mnie nie interesują.

 

bo ...za oknem mróz

Dobra nie zwalajmy wszystkiego na pogodę. tak naprawdę to trochę słabo w temacie to dziewczynki uciekły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesmag    54

wcześniej ktoś wspomniał-"towar made in china,india"-co macie do chinki,też fajne dziewuchy,ciut orientalności by nie zaszkodziło-a hinduski-to już wyższa liga-ja chętnie bym takie azjatki chrupał :P

 

a na zimowe choroby nie ma nic nad okłady z damskich piersi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

@twix123 mówisz i masz, jedna jest, pytaj bo dzisiaj jestem a jutro już może mnie nie być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Tajemnica:D :P <żart> ludzie są i nie ma, tak mi się napisało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samczyk1991    83

Dziś sobie uświadomiłem, że dwa tygodnie kolejne Walentynki i znów jako singiel ehhh :(

Ja 14lutego świętuje jeszcze z innej okazji ale też lipa wyjdzie :(

Straty etatu się nie boje, nawet bym się ucieszył bo robota wykańcza mnie psychicznie, bo fizycznie jeszcze jakoś daje radę. W grudniu 287h przepracowanych :(

Co do mojej kierowniczki to nie znacie jej, już mi pokazała na co ją stać. Już nie mogę się doczekać kwietnia bo w połowie kwietnia składam wymówienie i rzucam robotę i to właśnie z jej powodu :(

 


Wieczny kawaler ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

@samczyk to działaj:D może stracisz pracę (:/) ale może zyskasz Panią Walentynkę :P, kup różę i zagadaj, świat należy tylko do odważnych, a inni potrafią ale dużo gadać co nigdy nic nie da. Mimo że kierowniczka taka zła kobitka to córka nie musi zaraz taka sama być :P

Tak w ogóle Panowie to dzisiaj Międzynarodowy Dzień Przytulania :P przytulcie swoje panny jeśli ktoś ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj