Polecane posty

tomaszpa1    0

wszystko jest możliwe , mam rozeznanie w tym co mowisz. moj ojciec pochodził raczej z biednej rodziny , ale był ambitny , pracował i do dzis ma swoja dzialalnosc oraz ciagle rozwijał gospodarstwo aby miec lepiej niz jego rodzice. człowiek całe zycie dazy do jakiegos celu... u nas jest raczej tak ze bogaty ciagnie do bogatego biedny do biedniejszego a wiesz czemu? bo przewaznie ten bogaty prezentuje wyzszy poziom i teraz przykładowo ,,krawaciasz'' nie wezmie kobiety ktora na odległosc mozna rozpoznac ze jest ze wsi i niewiele soba reprezentuje? .. to tez nie jest regula , wyjatki sa zawsze ale coz taka jest prawda. mam bardzo prosty przykład kolegi ktory potrafił stracic naprawde duze pieniadze w jeden weekend , mozna powiedziec ze ma wszystko co dusza zapragnie i miał kobiete taka biedniejsza i jak ją wział do grona znajomych to ona wiecznie była wystraszona , mało wiedziała o zyciu w porównaniu do ludzi ,,biznesu'' itp . i co najlepsze ona zostawila jego bo powiedziała ze zyja w innym swiecie. ludzie raczej dobieraja sie poziomem itp. powiem tak nie chciałbym miec zony bogatszej od siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Bo te inteligentne kobiety właśnie nie będą się podporządkowywać facetowi. Stawiają pewnie także wymagania w związku bo nie chcą mieć za partnera kogoś gorszego od siebie. I ta właśnie męska ambicja nie pozwala wiązać się z kobietą która może mieć przewagę, być lepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszpa1    0

roltech, to kobiete masz z miasta? moja akurat nic sie na tym nie zna... ostatnio postraszylem ja tym ze zakladam hodowle to odrazu panika w jej oczach bo panicznie boi sie smrodu od obornika ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajej    231

Bo chyba każdy facet marzy o dziewczynie która ugotuje, posprząta, powygłupia się z nami i będzie w nas zapatrzona jak w obrazek.

Jest taka panienka jak ty piszesz ale nie chce jej, dlaczego? bo brakuje jej inteligencji, jest za bardzo "postrzelona" szkoda tylko ze jej o tym nie powiedziałem. Powiej jej po studniówce niech dziewczyna ma chociaż imprezę udana


Rolnik z powołania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

Jest taka panienka jak ty piszesz ale nie chce jej, dlaczego? bo brakuje jej inteligencji, jest za bardzo "postrzelona" szkoda tylko ze jej o tym nie powiedziałem. Powiej jej po studniówce niech dziewczyna ma chociaż imprezę udana

 

Takie pytanie retoryczne dla Ciebie!! A Ty chciałbyś aby dziewczyna chociaż przez chwilę oszukiwała Cię i nie powiedziała od razu że chce odejść?? Ciekawe jak Ty byś się poczuł na jej miejscu jak już się dowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

u nas jest raczej tak ze bogaty ciagnie do bogatego biedny do biedniejszego a wiesz czemu? bo przewaznie ten bogaty prezentuje wyzszy poziom i teraz przykładowo ,,krawaciasz'' nie wezmie kobiety ktora na odległosc mozna rozpoznac ze jest ze wsi i niewiele soba reprezentuje?

 

Jak u was? Tzn. że Ty jesteś bogaty za równo jak i Twoja dziewczyna? Cały czas nawijasz w samych superlatywach z dziedziny tatuś, $, Ty, firma i parę innych pierdół. Jesteś tak szczery do bólu czy lubisz się chwalić? Gdzieś czytam że ktoś tam ma nowego merca, widzę zdjęcia ciągnika za 0,6 bańki i na tym koniec. A ty w koło klepiesz jedno i to samo. Byś się zdziwił jak by co niektórzy zaczęli wymieniać co mają i ile to kosztowało albo jak dochodowy biznes prowadzą. I na pewno to nie jest ściąganie traktorów, a zwłaszcza z drogiej Holandii co każdy głupi może pojechać tam nawet polonezem w 12 godz.. Nie gniewaj się, ale nie lubię chwalipięt.

 

Co do krawaciarza i jego nieudanego związku z ,,prostaczką,, powodem tego niepowodzenia nie będzie $. Powód to przyczyna jej prostactwa. Jeśli nią jest tylko kasa a laska jest inteligentna i potrafi się wszędzie odnaleźć to jeśli ich związek nie przetrwa na pewno przyczyną nie jest jej słaba pozycja materialna. Ale jeśli laska jest biedna bo jest głupia to wtedy związek nie przetrwa z powodu wspomnianego prostactwa. To tak samo jak dziewczyna była by obrzydliwie bogata, oraz jeszcze bardziej obrzydliwie głupia. Związek może by i trwał, ale tylko dla kasy. Nie zgodzę się że związki kreuje kasa. Wpływ na to ma najpierw osobowość, a później zależnie od tego kto jaką ma osobowość takiego też związku szuka. Np. może być osobowość która chce tylko jednego, kasy. Wtedy powstaje związek dla kasy, ale widzisz, spowodowane jest to osobowością. A nie czymśkolwiek innym. A jeśli ktoś ma inną osobowość (taką dobrą) i na trafi także na taką dobrą osobowość jest im obojętna kasa i wszystko inne dookoła, liczą się tylko oni i nie ważne czy z kasą czy bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszpa1    0

damianzbr, widocznie nie wszyscy moga kupic cos w Holandii bo jest tam wedlug ciebie drogo;] i nie wszyscy tam pojada ani polonezem ani zadnym innym autem jezeli maja zero pojecia o jakimkolwiek handlu. jak sie ma dobre kontakty to posrednik zarobi i sprzedajacy. nie to ze sie chwale . skoro ja jestem chwalipięta to moze ty sie czyms pochwalisz zebys nie był gorszy? no chyba ze nie masz czym...

 

,,Co do krawaciarza i jego nieudanego związku z ,,prostaczką,, powodem tego niepowodzenia nie będzie $. Powód to przyczyna jej prostactwa. Jeśli nią jest tylko kasa a laska jest inteligentna i potrafi się wszędzie odnaleźć to jeśli ich związek nie przetrwa na pewno przyczyną nie jest jej słaba pozycja materialna. Ale jeśli laska jest biedna bo jest głupia to wtedy związek nie przetrwa z powodu wspomnianego prostactwa. To tak samo jak dziewczyna była by obrzydliwie bogata, oraz jeszcze bardziej obrzydliwie głupia. Związek może by i trwał, ale tylko dla kasy. Nie zgodzę się że związki kreuje kasa. Wpływ na to ma najpierw osobowość, a później zależnie od tego kto jaką ma osobowość takiego też związku szuka. Np. może być osobowość która chce tylko jednego, kasy. Wtedy powstaje związek dla kasy, ale widzisz, spowodowane jest to osobowością. A nie czymśkolwiek innym. A jeśli ktoś ma inną osobowość (taką dobrą) i na trafi także na taką dobrą osobowość jest im obojętna kasa i wszystko inne dookoła, liczą się tylko oni i nie ważne czy z kasą czy bez.'' - co drugie słowo kasa albo osobowosc - masło maślane wyszło z tej wypowiedzi ale jakos zrozumialem co masz na mysli ...

Najczesciej przyczyna prostactwa jest wlasnie brak kasy. ludzie ktorzy ją maja , wiele w zyciu widzieli , w wielu miejscach byli , wiele użyli itp. i oni wlasnie umia sobie poradzic . a jak prosta laska ze wsi ktora jezdzi na targowisko raz kiedys albo na zakupy do miasta ma byc obyta z zyciem bardziej ,,elegnackim'' ? niestety tak to wyglada. moze to po czesci jest chore ale wiekszosc sfer zycia kreci sie wokoł kasy...

 

Piotras, pelno jest ofert w necie młodych studentek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ja właśnie będę lepszy i się nie pochwalę. Nie mam takiego zwyczaju. A Ty sobie myśl że nie mam czym i obaj będziemy zadowoleni ;) Jak teraz sobie to na spokojnie przeczytałem to faktycznie wyszło masło maślane. Ale nie pochwalę się z jakiego powodu wczoraj wszystko wychodziło masło maślane. W sumie tym powodem to raczej nie można by się chwalić.

 

A mało to biednych i prostych osób idzie na studia w wielkim mieście. Po trzech semestrach dorabiają gdzieś w barze czy telemarketingu a wciąż są biedni ale już nie tak prości jak przed 3ema laty. Widzisz jest obyty a biedny. A teraz nie obyty a bogaty. Ma porsche, swój dom, laskę jak ta lala, 21 lat a to wszystko dał mu tatuś. Gdyby mu przyszło iść do urzędu to z przerażenia by zapomniał po co do niego wszedł. Z daleka byś spojrzał i stwierdził no tak, obyty, lacoste, porsche, ale podszedł byś zagadał i by się okazało że końcówków nie odmienia gdy mówi. A szkoła była, ale tylko średnia i za kasę. I co taki bogaty buc co miał wszystko pod nos podsunięte jest obyty? A weź go wyślij do tej Holandii po traktor. Jak by nie miał GPS to już na A2ójce by się zgubił.

Widzisz, te przykłady nie pozwalają mi się zgodzić z Twoim stwierdzeniem że jeśli będziesz miał kasę to zdobędziesz obycie. Wrócę do swojego, czyli obycie ukształtowała osobowość. I nic innego.

 

Z tą Holandią to w końcu co Ty masz? Kontakty czy pojęcie o handlu? A jak jedno i drugie to co miałeś pierwsze? Bo wiesz, jak ktoś ma kontakty to właśnie bez problemu może tam pojechać chociażby polonezem... A później grać greka jaki to z niego handlarz przodowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73
Widzisz, te przykłady nie pozwalają mi się zgodzić z Twoim stwierdzeniem że jeśli będziesz miał kasę to zdobędziesz obycie. Wrócę do swojego, czyli obycie ukształtowała osobowość. I nic innego.

To już podałeś takie ekstremalne przypadki bogatych i nieobytych. Znam sporo takich co z zawodu są synem swojego ojca i może w urzędzie pójdzie im kiepsko albo kupić tani i dobry ciągnik w Holandii ale co do zachowania w towarzystwie to słychać i widać, że mają i kasę i jakieś tam obycie, wykształcenie. Nie każdy inteligenty musi mieć smykałkę do handlu albo nie musi wiedzieć jak złożyć spółkę jawną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszpa1    0

damianzbr, chłopie to mnie rozwala w twoich wypowiedziach ze ty odrazu piszesz o skrajnosciach. jak gosciu ma porsche przykladowo to nie kupił go pierwszy lepszy głąb. a co do handlu maszynami z holandii to ja tam bylem raptem 3 razy :) od jakiegos czasu wszystko jest tak dograne ze sprzet przyjezdza do domu bez mojego sie martwienia czy dojedzie i w jakim jest stanie... nie wiem w jakich kregach ludzi sie obracasz ale sadze ze pewnie w innych niz ja , napewno nie znam tylu filozofów:)... w obecnych czasach tak czy siak to minimum połowe ludzi ze wsi poznasz z daleka a kolejne 20 % po rozmowie z nimi ... porzadna laska ktora ma ambicje no niestety zwraca na to uwage... wierzac sie z takim facetem bierze to pod uwage czy jest typowym ,,wiesniakiem '' czy chlopakiem ze wsi ale z przyzwoitymi manierami itp .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pic2ek    5

@damianzbr jestem w szoku :o ano dlatego, że się z tobą zgadzam a nie sądziłem że z czymkolwiek możemy mieć podobne lub takie samo zdanie :D np z tym:

A mało to biednych i prostych osób idzie na studia w wielkim mieście. Po trzech semestrach dorabiają gdzieś w barze czy telemarketingu a wciąż są biedni ale już nie tak prości jak przed 3ema laty. Widzisz jest obyty a biedny. A teraz nie obyty a bogaty. Ma porsche, swój dom, laskę jak ta lala, 21 lat a to wszystko dał mu tatuś. Gdyby mu przyszło iść do urzędu to z przerażenia by zapomniał po co do niego wszedł.

 

I to co powiedział damianzbr - dotyczy to młodzieży ale i parę przykładów też każdy znajdzie ludzi po 30-stce.

Szkoła średnia i studia człowieka kształtują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rino    13

Czytam wasze wypowiedzie i az żal mi sie robi niektorych, niecierpie takich ludzi co jak mają kase to juz kims biedniejszym pomioataja i mają za go.... Bo tak wynika z wypowiedzi niektorych osob, dla przykladu znam dziewczyne co była biedna jak mysz koscielnam skonczyła tylko zawodowke i nic wiecej, teraz jakbys ją zobaczył gdzies na miescie to bys nie rozroznił czy z miasta czy ze wsi, wszystko zalatwi pogada z sensem itp, a po za tym pracuje na gosp i mimo ze ma 8 ha to bardzo dobrze sie rozwija i wogole, i co najwazniejsze szanuje ludzi za to jacy sa a nie za to ile mają kasy, i takich przykładów mozna wiele pisać. Moj kolega miał 8 ha i mały domek z tzw żuzlu, i kiedys był kupel jak ta lala, potem jego ojciec rozkrecił pewien biznes i bardzo szybko sie dorobili (nowy doma wszystkie nowe zachodnie maszyny dwie gosp ok 80 ha, i teraz ten moj kolega ma biedniejszych gdzies i smieje sie ze wszystkich, nawet z kims co ma 10-20 ha mniej to ma za nic, i wlasnie takich ludzi nie cierpie a i tu na af widac ze tacy sa ze tylko kasa sie liczy a szcunku nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszpa1    0

rino, ja taki akurat nie jestem dla swoich ludzi ktorzy sa ok .. ale jak taki 10 ha rolnik podsmiewa sie z ciebie z zazdrosci no to sam sie prosi o to zeby go osmieszyc skoro jest gorszym gospodarzem a probuje mi dogrysc , nie jest to typowa zlosliwosc ale trzeba sie bronic bo łajdactwo zniszczyło by ,, tych lepszych'' ktory jest zdecydowanie mniej. jak mielismy tyle ha co oni to ok teraz mam 7 razy tyle to juz sie nagaduje. to ze oni tez tyle nie maja to tylko ich wina... dlatego uwazam ze rolnik zeby miał fajna zone musi byc bystry albo musi byc konkretnym bambrem i miec konkretne zaplecze. wczoraj nawet sie zdziwilem jak mloda laska zadzwoniła do mnie z ogłoszenia o ciagnik hehe.... nie zauwazyla pewnie ze ogloszenie było roku temu i myslala ze aktualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

damianzbr, chłopie to mnie rozwala w twoich wypowiedziach ze ty odrazu piszesz o skrajnosciach.

 

Piszę o skrajnościach by było bardziej wymownie. Wiesz dobrze że znalazło by się mnóstwo tego typu przykładów które by nie były skrajnościami a świetnie by obrazowały przykład prostaka lecz bogatego. A mnie rozwala gdy piszesz że byłeś w Holandii, albo masz fajną gospodarkę a wujek jeszcze fajniejszą. Chłopie a kto tam nie był lub kto nie ma wuja? To nie jest bezprecedensowy powód by się nim wywyższać. Powiedz mi że handlujesz jabłkiem a Azerbejdżanie albo sprowadzasz angliki ale z Japonii. Wtedy będziesz gość. O tak, na pewno obracamy się w towarzystwie z innych poziomów ;). Znam kilkunastu synów rolników którzy mają po 200-400 ha oraz kilkanaście osób co matka dopiero na 3 roku studiów kupiła mu laptopa by miał lżej bo przez te 3 lata zbierała na niego kasę. I gdyby stanęli obok siebie to w życiu byś nie powiedział że biedny jest biedny a bogaty, bogaty. Może jednego priorytety to ukończyć studia, uczyć się nowych doświadczeń, nie odstawać. A drugiego, wychlać, traktorem się zakopać i się pokochać za remizą ale pewnie tylko za kasę. A co do filozofów znam jednego, najciekawsze jest to że prawie zawsze nie mogliśmy dojść do porozumienia.

 

@pic2ek A co mi już jest zabronione myśleć rozsądnie? Zawsze muszę niestworzone rzeczy pisać? Albo Ty?:P Zauważyłem że tu na forum częste nieporozumienia są spowodowane przez nieuwagę. Ktoś coś napisze, drugi źle zinterpretuje albo ten pierwszy źle napisze i takie kwiatki wychodzą. Później się kłócą przez 3 str. jeden i drugi ma bardzo podobne albo takie samo zdanie tylko innymi słowami go przedstawiają, stąd te spięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszpa1    0

damianzbr, no trudno zyj z przekonaniem ze twoje poglady sa słuszne a ja ze moje sa słuszne , uwazam ze zupelnie inaczej patrzysz na swiat niz ja ale to juz nie moje zmartwienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maniek33    35

Ale tu się można ubawić :) . Ciekawe jak "bogaty" handlarz np. świniami czy ciągnikami, potrafi zachować się np w teatrze. Bo przecież na pewno tam bywa - taki jest światowy (w końcu udało mu się wioskę trzy razy opuścić :) ). Pozostawiam to bez komentarza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

To nie są poglądy tylko przykłady które każdy zna. Najpierw były skrajne a teraz te bliższe każdemu z nas. Między innymi tymi przykładami są poparte moje poglądy. Moje poglądy nie biorą się znikąd w przeciwieństwie do twoich. Ty mówisz że jest tak i na tym koniec. Ja mówię że jest inaczej i podaję przykłady czy argumenty które każdy zna. A Ty ewentualnie podajesz przykłady ale ze swojego podwórka, których nikt nie zna i dlatego nikt nie może stwierdzić że są prawdziwe.

 

że chyba pisząc słowa ,,zupelnie inaczej patrzysz na swiat niz ja,, masz na myśli miano ,,gościa,, iż tym mianem można określić nędznego handlarzyka na linii Polska-Holandia. Więc pytam kim by był wedle Twojej skali handlarz owoców w Azerbejdżanie? Powiedzmy handlarz na linii Portugalia-Azerbejdżan?

 

A więc w której kwestii zupełnie inaczej patrzymy na świat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomaszpa1    0

damianzbr, wiesz co nie mamy o czym pisac i w tym temacie daje sobie spokoj w dyskusji z toba... moje przyklady sa poparte moimi doswiadczeniami.

maniek33, gosciu to ty chyba nie opuszczasz wioski swojej . ja mieszkam w miescie to po pierwsze po drugie bylem zagranica nieraz a po trzecie to nie twoj problem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj