Polecane posty

dawidg2    31

Kolega dostał 7 dni urlopu. Swoją drogą chciałbym się przekonać gdzie w okolicach Głogowa ma te hektary, bo znam trochę tamtejszą okolicę. Ale to nie o tym temat więc nie róbmy dalej OT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kipek1    7

Kolego case56 nie pomyliłeś czasem AgroFoto z grą Wolni Farmerzy :D ?Bo jestem pewien że ten pgr to ta gra.U mnie w opolskiem jest rodzina Matejka 4 braci,mają ponad 4 tyś ha do tego własną rzeżnię i sieć sklepów mięsnych i na każdym popgrowskim gospodarstwie zatrudniają po kilkanaście pracowników.A ty 9,8tyś ha obrabiasz we 4,dobre :lol:Mając tyle pola kontrolowałbym tylko od czsu do czasu pracowników i jezdził BMW X5 4,4 Benzyna full wypas,a nie zapierdzielał w polu jak ty!!!Podaj swój adres,chętnie cię odwiedzę.I druga prośba usuń swoje konto z A-F bo tylko siarę robisz i zamęt dzieciaku ;[ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limusine    9

hahahah a co chcesz być królikiem doświadczalnym moich wynalazków :D ?? Hmm u mnie farmerke ? No jezeli jeszcze syna nie masz to nie wiem bo dla niego panna musi sie narodzic mniej wiecej kiedy on sie urodzi a nie teraz :P tak to kazdy rolnik tak długo probuje az ma dziedzica. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petes    0

Ja syna już mam zakontraktowanego :D :D hahahha wiesz panna już czeka na mnie tylko jeszcze o sobie nie wiemy B) B)

No wiesz ja nie bd testował wynalazków a mój syn :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limusine    9

ano tak zapomniałem. No chust ważne że bedzie miał w zyciu z górki w wyborze matki jego dzieci :D wiosna przyjdzie to pewnie coś wymyśle konkretnego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Famer21    6
Napisano (edytowany)

case56, 98 tyś ha masz czy 9 tyś 800 ? Bo dwa posty i inne liczby... 9,800ha i tylkko 4 ludzi ? i Wy się sezonowo wyrabiacie ze wszystkim ? Na pewno masz pszenice i rzepki (nie wiem czy coś hodujesz to jęczmien i owies jeszcze jak coś) po sezonowo pe mnie też kuku i buraki. W okolicy sa PGRy u nas dwa i maja po 6 tyś ha no, ale tam nie pracuje 4 ludzi a z 14... Pisałeś, że kupiliście z ojcem PGR - to ja nie mam pojęcia ile kasy musieliśmy wyłożyć za samą ziemie. Nie wiem ile teraz ha kosztuje ale na pewno trochę zer jest nawet do wynajęcia trochę kasy jest za te ha co masz... Ja to tylko na wsi wujkowi pomagam sezonowo tylko przez żniwa, (rzepak, pszenica, jęczmień, owies) razem pola do obróbki 56ha - i to roboty jest codziennie od początku lipca do końca września aż się posieje wszystko, to Ty chyba z 4 ludźmi mieszkasz na polu chyba :)

Edytowano przez Famer21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MarcinPykuS    68

Ale ma piękną żonę :D i to się liczy B) .

 

Dobra Panowie, wróćcie lepiej do tematu, a nie się przejmować tym bajkopisarzem :) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A znacie osoby z otoczenia/swojej wsi które prowadzą gospodarke samodzielnie, bez wsparcia żony,dziewczyny, dzieci? Różne sa sytuacje losowe kiedy to osoba nie może zwiazać sie z drugą a żyć i ogarniać cały ten majdan musi sama. Czy jest to wykonalne, czy jednak udział tej drugiej osoby w tej branży jest nieodzowny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petes    0

Ja osobiscie bym nie wytrzymał bez żony dzieci... Po prostu mam takie powołanie i chciał bym mieć rodzine i nie wyobrażam sobie zycia bez żony dzieci... Ale udziału w branży nie musi być ponieważ w moim przypadku starczy wsparcie psychiczne oparcie w żonie to że na mnie czeka w domu jej bliskość, ona nie musi nawet wiedzieć gdzie mam pole nie musi wchodzić do obory wystarczy że bd przy mnie zawsze gdy bd ja potrzebował a ona jeśli chce jak juz wczesniej pisałem może pracować robić co chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Famer21    6
Napisano (edytowany)

A znacie osoby z otoczenia/swojej wsi które prowadzą gospodarke samodzielnie, bez wsparcia żony,dziewczyny, dzieci? Różne sa sytuacje losowe kiedy to osoba nie może zwiazać sie z drugą a żyć i ogarniać cały ten majdan musi sama. Czy jest to wykonalne, czy jednak udział tej drugiej osoby w tej branży jest nieodzowny?

 

Kuzyn dziadka, stary kawaler po 60tce. Mieszka tylko siostra, która jest też chora, no, ale ma bratanka, który zawsze przyjeżdża i któremu przepisze wszystko potem... Ale tak to sam, a do ciężkiej roboty ma ludzi, opróżnianie obory, i takie tam sprawy, i 2 razy do roku daje im świniaka na zabicie za pomoc.

 

Odpowiedź na temat wiadoma, że jak dziewczyna z którą jesteś Cie kocha to pójdzie za toba wszędzie i taką trzeba szukać, a jeśli nie ma korzeni ze wsi, nie urodziła się tam to się nauczy tego co musi dla Cb Więc pytać nie trzeba :) Nie wiem ja tak uważam, bo sam tak mam z Moją, i nie tylko ja, bo we wsi już nie jeden znajomy ma dziewczynę z "pół miasta" coś jak Racibórz (większe miasto, a i tak duża część ślązaki, a ile gospodarstw, ale jednak miasto :) ) i jak przyjeżdża to mu pomaga jesli trzeba. Wiadomo, że teraz i tak kobiety głównie na wsi pracują tylko w domu sprzątanie i obiad i na dworze kwiatki i tam tam, to nie to co kiedyś, że robiły w polu przy żniwach xD Ale i to się zdarza przy zbieraniu słomy, a to tylko w traktorze podjeżdżają lub jak jakaś młoda to układa kostki na przyczepie, u nas zawsze w okresie żniw jest ludzi do takiej pracy jak składanie zboża czy układanie słomy, bo rodzinka z niemiec przyjedzie na urlop i pomagają - dla nich to relaks :) Zresztą co to jest 56ha pola, ja biore wolne pracy na 1,5 miesiąca i jak jest pogoda to po całych dniach kosze zboże, a dziadek z wujkiem odwożą, a prace w polu traktorem to w 3 osoby na 3 traktory to robota leci jak sie widzi :)

Edytowano przez Famer21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petes    0

to widze kolega z okolic :D JA do Raciborza mam 20km ;D A ty z kad jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Famer21    6

ja do racka mam ok 30tki :) rodzinke mam w okolicach polskiej cerekwi :) Sam z kk jestem, więc do polskiej mam 25 km, 13-15 min :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk3802    200

Jak czytałem niektóre wypowiedzi to mnie normalnie tknęło ze rozmawiam nie powiem z kim... Tak faktycznie szukałem darmowego pracownika wiecie?! Normalnie sz.. mnie trafi jak czytam to. Co jak co jej tego nikt nie kazał. Były inne miały lewe rece do tego że chodziło mi że nie uznawały rolnika zawsze mnie za to poniżały! A jak by również ta też miała to bym to uszanował A że robi to bo chce bo lubi to interesuje ją to bo ją to pasjonuje? tzn w takim sensie ze zauważyła ze to jest ciekawe, i interesuje się tym to znaczy że ją wykorzystuje? Boże jak takie można mieć myśli?!

Opowiem wam tak ze tu się liczy miłość wzajemne wspieranie się! Ja ją kocham a ona MNIE! widziała słyszała na początku naszego związku że ciężko SAM pracuje na gosp i powiedziała ze będzie mi pomagać czyli to jest jej świadomy wybór! Po za tym by nie wybierała szkoły rolniczej po to być moim "parobkiem" :D:D:D dziękuje tym którzy pisali że ją to pasjonuje. A co to innych nie chwalcie się że u was żona nie robi albo nie będzie robić. Póki co jak u mnie gosp nie jest w pełni zmechanizowane i nie stać mnie na najęcie pracowników to jeśli ma taką wole to może mi pomagać. Przecież jej nikt nie karze? Gdy ja bywałem na polu do późna to gdy miałem jechać do domu by "obrządzić" zwierzęta to dzwoniła i mówiła ze mi pomoże i zrobi to za mnie. Jak na żniwa miałem wozić słomę to mówiła to ja przyjadę i Ci pomogę. Czyli widać że to jest jej wola jest to że jej zależy na mnie i na wspólnej przyszłości! Więc tu jak pisałem to opierałem się na tym że jest dziewczyną która Sama wybrała to i ją to pasjonuje Wiec tu uważam powinny być ukłony dla niej!!!

 

Dziewczynę to się szuka dla siebie a nie na gospodarkę. Ale gratuluję darmowego pracownika bo chyba po to tylko bierzesz z nią ślub. Nieważne że głupia, brzydka ale ważne że potrafi jeździć traktorem i wydoić krowy.

I już się nie dziwię dlaczego cały czas utrzymują się takie stereotypy o rolnikach.

Śmiesz twierdzić że jest brzydka albo głupia? Synku licz się ze słowami! Czy głupia jest? głupi to ja jestem bo oceny mam mierne w szkole a ona potrafi zająć się mną szkołą i jak potrzeba gospodarką. a oceny ma na poziomie 4, 5 więc nie wiem czy jest głupia. A brzydka to jak byś spotkał ją na ulicy byś się za nią obejrzał. Nie jeden próbował mi ją odbić ale została przy mnie! czyli to świadczy również ze głupia nie jest i jej uczucia są prawdziwe. Dałbym tu link do nk naszego wspólnego ale wielu jest takich których (widziałem komentarze) że się pienią jak psy na widok... więc zachowam to dla siebie. Chodź wielu z Agrofoto z którymi koresponduje na gadu-gadu widziało i mogą sami się wypowiedzieć na ten temat! Ale nie liczę się z twoim zdaniem StasiekS czy jest ładna czy nie ! bo jak byś mi to powiedział w realu to bym z Ciebie zrobił brzydkiego rolnika ;) Bez odbioru


Jeśli nie zgadzasz się z postem bądź komentarzem powyżej, wciśnij F13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

patryk, tylko pozazdrościć Tobie takiej wspaniałej dziewczyny i zyczyc dużo szczęścia... :)

Każdy z nas (mam na mysli tych którzy mądrze wypowiadaja się w tym temacie)chciałby miec taka dziewczynę...Gdzyby mi ttrafiła się taka dziewczyna, to nosiłbym ja na rekach, i dziękował za każda , nawet najmniejszą pomoc z jej strony..:)

Ja osobiscie nie szukam dziewczyny (jak to koledzy z piaskownicy mówią że ma być z ha i jeszcze umieć na nich robic) Mi wystarczy aby była ze mna pomimo ze jestem i będę rolnikiem...

A co do poprzednich wypowiedzi..

Ja nie oczekuje że bedzię pracowała razem ze mną... moi rodzice, ojciec zajmuję sie tylko gospodarstwem , a ja razem z nim... i dajemy sobie radę.. mamy jednego pracownika, który przychodzi codziennie i pomaga w gospodarstwie, za wyjątkiem pracą maszynami(bo to tylko i wyłącznie moja działka)a mama pracuje poza gospodarstwem, i woglę nie pomaga w gospodarstwie... a nam to nie przeszkadza.. a ona doskonale spełnia sie w tym co robi..

I ja też nie oczekuję że bedzie ze mną pracować na gospodarstwie... a nawet powiem szczerze,że nie chciałbym... jesli chciał by pomagać w wolnym czasie to czemu nie, jej wybór.. ale nie chciałbym jej pod zadnym wzgledem jej w niczym ograniczać... :)


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patryk3802    200

@FINN dziękuję Ci serdecznie tobie również tego życzę:) i takie same mam zdanie jak ty że ważne aby mnie szanowała i kochała. Dziękuję za poparcie mnie.


Jeśli nie zgadzasz się z postem bądź komentarzem powyżej, wciśnij F13

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jesli twoja dziewczyna pomaga ci w gospodarstwie to wedlug niektorych jest twoim darmowym pracownikiem i tylko po to ja wybrales bo ci pomaga a oni to co szukaja kobiety tylko po to zeby zajela sie domem.A wiec wy jestescie lepsi bo nie szukacie dziewczyny ktora bedzie wam pomagac w prowadzeniu gospodarstwa ,tylko ze wam tez mozna zazucic ze szukacie darmowej kucharki i sprzataczki ktora zajmnie sie domem i przeciez nie poniszczy sobie dloni stojac przy garach i jezdzac na szmacie.I kto teraz utrwala stereotyp ze kobieta na wsi ma byc kura domowa a nie nowoczesna kobieta co potrafi ciagnikiem jezdzic i zadnej pracy sie nie boi.Panowie wy macie racje i my mamy racje a prawda jak zwykle lezy posrodku tylko trzeba ja odnalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

no kazdy szuka czegoś innego.. i kazdy ma swoje spojżenie na to co szuka...

ajak wiecie o gustach sie nie dyskutuje... ;)

a co doprawdy... to górale rozróżniają 3 rodzaje prawdy ;)

Prawda, nie prawda, o g..no prawda... :P


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FINN    1478

a dzieki Lowrider.. wiedziałem ,że cos przekręciłem... ;)


"Wielu internautów jest kundlowatych.Jedyne, co mogą, to anonimowo szczekać, podgryzać najwyżej kostki, bo wyżej nie sięgają. Jakby ich odwiązać z łańcuchów i kazać coś zrobić, to by nie dali rady." K. Jackowski
Skargi, wnioski i zażalenia, proszę kierować na PW i GG :)
 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kipek1    7

ja do racka mam ok 30tki :) rodzinke mam w okolicach polskiej cerekwi :) Sam z kk jestem, więc do polskiej mam 25 km, 13-15 min :)

Witom ziomala,z KK do Krapkowic masz rzut beretym :lol: ,widzę że u ciebie też standardowo latem zsgraniczna pomoc,tak to chyba już na naszym śląsku jest my jezdziimy do nich do pracy a oni do nas w odwiedziny B) Masz rację jeśli dziewczyna chce być z rolnikiem to wszystkiego się nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
petes    0

no czyli panowie tworzymy trójce bo ja do was mam tez kawałek ;D a po częci do kietrza (do krone lemken itp)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bobik85    0

Twój post jest...bez komentarza :blink: kobietę traktujesz jako pomoc ,,na nędznych hektarach'' :( :(Ręce opadają...całe g...do roboty i jeszcze nie potrafisz wziąć d...w troki i zrobić sam??? Koleś nie masz JAJ :PSpokojniej proszę bo % dostaniesz.

 

 

 

OK,przyznaję,że użyłem zbyt ostrych słów(po prostu nie trawię niektórych kolesi i jak przeczytałem post Patryka to...jw.)

@andrzej261082 i @rino dla jasności-mam 26 lat i od ok.10 prowadzę poważne gosp.(szczegółów ,,dlaczego''oszczędzę),więc niejedno przeżyłem i wiem na czym polega ten fach. B) Te wasze tzw.partnerstwo możecie włożyć pomiędzy bajki,bo nie uwierzę,że po dniu pracy we dwoje(z żoneczką w gosp...)wracacie do chaty i równo z kobietą sprzątacie,pierzecie,itd :P

Prawda jest taka,że faceci potrafią brać i oczekiwać nie wiadomo czego,a żeby tak dać coś od siebie bezinteresownie to już są schody( i ta wasza potrzeba wsparcia od płci pięknej...)

Nie twierdzę,że wszyscy tak mają,ale łatwiej nam znaleźć ,,dziewczynę na gospodarkę'' niż kobietkom porządnego faceta na całe życie :(

 

Co do pracy kobiet na wsi:nie twierdzę,że nie wolno.Owszem jeśli chce pośmigać dobrym ciągnikiem,czy pomóc w pracach koniecznych w sezonie to wiadomo,że we 2 raźniej :rolleyes:

Tylko ile jest warty facet jeśli nie potrafi zorganizować się,żeby jego 2 połówka miała jak najmniej obowiązków poza domem...???

Odnośnie ,,kur domowych na wsi'':wykonują dokładnie te same czynności co kobiety w mieście ;)

Kobiecej natury i ich stosunku do pracy fizycznej nawet nie będę próbował opisać :)

 

Pozdrawiam wszystkich,którzy poświęcili swój czas na czytanie ze zrozumieniem tych wypocin ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lenka847    0

A ja jestem dziewczyną z miasta, jednak zakochałam się we wsi. Najpierw pokochałam moją drugą połówkę, a później życie jakie On wiedzie. Zgadzam się z wypowiedzią bobika85, że od kobiet oczekuje się o wiele więcej, niż od mężczyzn. Mamy być i kurami domowymi i pomocnikami na gospodarstwie i jeszcze ślicznymi lalkami, którymi można się pochwalić przed kolegami. Czy nie uważacie, że Wasze oczekiwania są zbyt wygórowane?

 

Ja od mężczyzny oczekiwałam niewiele. Przede wszystkim chciałam aby miał poukładane w głowie, był zaradny i oddany. A resztę można wspólnie osiągnąć. No i tak się akurat przytrafiło, że znalazłam sobie bardzo sympatycznego rolnika. Jednak to, że On ma gospodarstwo (i ha i hodowle tuczników), nie było to dla mnie problemem (chociaz od rodziny się nasłuchałam). Prawdziwe uczucie może wiele przetrwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sawo10    1

I tu koleżanka ma racje, aczkolwiek Panowie coraz rzadziej mają takie poglądy :)

Ja mam chłopaka ( z agro foto:) ) i lubię mu pomagać w jego gospodarstwie fakt w niektórych dziedzinach teść rządzi i tam nie można nic. Bardzo lubię jeździć sprzętem rolniczym więc pomagam w ten sposób jak tylko umiem. Choć nie powiem czas moja połówka pomaga mi w pracach domowych nie wychodzi mu to zawsze ale liczą się chęci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj