Polecane posty

stasiekS o swojej wsi mówiłem dobrze i prawdę jaka jest że zawsze można sobie jakieś zajęcie znaleźć ,przejść się itd.A wiek to tak między 18-21 z zawodówki,technikum ,liceum porażka za porażką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Bo licealistki jeszcze nie myślą o ustatkowaniu się. Im jeszcze zabawa w głowie, przygody itd..

 

Trochę Bobek chyba idealizujesz. Stosunek w młodym wieku jest dość ważną formą okazywania uczuć ale nie najważniejszą. Udane życie seksualne przekłada się na jeszcze lepsze stosunki w związku a co za tym idzie żaden z partnerów nie ma nawet ochoty zdradzać swojej połówki bo po co? Przecież partner go w pełni zaspokaja duchowo jak i fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Oj tam won. Jesteś jeszcze młody więc szalej z razem z nimi. Jeszcze zdążysz się ożenić i mieć dwójkę dzieci.

I jak Brzozak. Jak znasz ładne rude lub blondyny to daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

qwa ale wy macie problem, jak się dobrze poszuka to się nakdzie taka babę, żeby tolerowała naszą robotę i dała się przetelepać kiedy zajdzie taka potrzeba :D czy będzie po liceum technikum czy zawodówce to już jeden ciort.

Jak czasami patrzę na co nie których spadkobierców gospodarstw to Mi sie żygać chce jak wybrzydzają, myślą, ze co to nie oni i mają problem jak baby ich po miesiacu zostawiają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty

One też tak mają ;) i w dodatku chca uciec ze wsi lub na nią nie trafić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

Dla mnie najważniejsze jest to żeby dwoje ludzi znalazło wspólny język w różnych sprawach... A kto szuka ten znajdzie na każdego przyjdzie kolej prędzej czy później... A licealistki i te inne można różnie postrzegać zdarzają się te imprezowe i te bardziej spokojne więc dla każdego coś dobrego..


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzozak2    241

a ja tam z byle kim moge sie drinka napic ;)

wazne by spedzic milo czas, a co sie "urodzi" tego nie planuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

@brzozak2 to druga strona medalu pogadać i napić się drinka można z każdą bez względu na opinie...


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

jak to ma nie być do żeniaczki to wypad do jakiejś knajpy mały bajerek i się kręci już wszystko...


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Profil usunięty   
Gość Profil usunięty
O tam uciec. Jak się dorobimy to każda będzie chciała przyjść na wieś

i z miasta też się dorabiają :D

Problem polega na tym, że te z miasta wstydzą sie iść na wieć, "bo sie koleżanki na nie dziwnie patrzą"

taki tekst już kiedyś usłyszałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stachux    6

@JanekJelonek z tym się nie spotkałem jeszcze wręcz przeciwnie znam 2 przypadki gdzie dziewczyny bez problemu przeniosły się na wieś...


KPK Kumurun Team...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUCH1234    93

moja laska po 4 latach bycia razem w udanym zwiazku wyjechała na studia i do pracy Warszawka :D tak zaszalała ze mnie zostawiła przez poł roku byłem jak struty ale juz mi przeszło na andrzejkach poznałem pare fajnych lasek troche bajery pobawic sie z ta z tamta i juz sie jakies tematy kreca najwazniejsze to sie nie przejmowac ze ci sie cos nie uda czy nie wyjdzie nie ta to nastepna panowie tego kwiatu jest pół swiatu jestesmy młodzi szalejmy i my ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

Ale jak kochany mężuś zafunduje jej bmw cabrio to jej koleżanki same będą ci do łóżka wskakiwać.

 

Ja nie mam dziewczyny i mi tego wcale nie brakuje więc do głowa do góry. Kup wino i ciasto i leć do jakiejś koleżanki pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZUCH1234    93

o i bardzo dobra opcja jest miec bardzo fajna kumpele zeby mozna było sobie z nia pogadac wypic winko a potem kto wie ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

każda studiuje i jak przyjeżdżają to tylko do domu żeby odpocząć , na kolegów nie mam co liczyć żeby gdzieś z nimi jechać chce jeszcze pożyć na ty świecie.Jak ja jej nie znajdę to ona mnie proste ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
StasiekS    73

o i bardzo dobra opcja jest miec bardzo fajna kumpele zeby mozna było sobie z nia pogadac wypic winko a potem kto wie ..........

Już się tak nie rozpędzaj bo prędzej ty będziesz miał z tego powodu problemy. Nie ma przyjaźni męsko-damskiej. Ale z koleżankami można się spotkać i pogadać od czasu do czasu.

 

To marek pojedź w odwiedziny. Daleko może nie studiują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj