Polecane posty

grzegorzk4    68

No to bierzmy miecze i jedziemy zdobywać jaskinię co jej niedźwiedzica broni :)

Zwycięzca będzie mógł pogłaskać futerko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Frytka89    228

Tomek ,mój wybór jest jak nabardziej trafiony i nigdy nie zamierzam go żałować :) najważniejsze w życiu jest to by robić to co się kocha i czuje ,wtedy wszystko będzie szło jak należy :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Grześ jechało by się tylko można sie pogubic w tych jaskiniach ale poczochrac futerkoo to chętnych wielu ale zdobyć sie na odwagę nie wiem czy by się znaleźli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Bo kobieta jest stworzona do matkowania

 

 Feministka tak mysli do czadu jak trzeba wnieś szafę na czwarte piętro :) to tak na marginesie.

 

@MasterRoj

:) Do matkowania facetowi?.....oj za żadne skarby nie chciałabym tego znowu przeżyć...

 

Z doświadczenia powiem, że wolę już zapłacić, żeby np. kurier ją wniósł lub sama rozkręcić, jak nie mam sił i za wszelką cenę wnieść...tak jak mówisz do "czadu" :P

Jako że z facetami tak jest, że prosisz i zanim się za coś zabiorą to miesiąc lub kilka minie i nie doczekam się.

Albo są tacy co  wniosą tak bez ostrożności, że drzwi zahaczą i wgniotą nieodwracalnie, że gdy przechodzisz i patrzysz na nie to żal.

:D Moja dewiza brzmi tak...jak masz liczyć na faceta to się możesz przeliczyć, więc licz na siebie.

Edytowano przez Gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Jak nie dajesz pola do wykazania się i nie pochwalisz za to mimo że sama to zrobiłabyś dwa razy lepiej  szybciej to wesoło to nie wygląda i nie rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Ależ daję :) to podstawa, aby zostawić pole do własnej inwencji.

Pochwał nie szczędzę, nawet do przesady....to też nie dobrze

Gorzej jak facet zacznie wypominać tę szafę, na tle swych występków i w ten sposób być interesownym....to też nie dobrze.

miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a1fe26c2   
Gość a1fe26c2

@MasterRoj

:) Do matkowania facetowi?.....oj za żadne skarby nie chciałabym tego znowu przeżyć...

 

Z doświadczenia powiem, że wolę już zapłacić, żeby np. kurier ją wniósł lub sama rozkręcić, jak nie mam sił i za wszelką cenę wnieść...tak jak mówisz do "czadu" :P

Jako że z facetami tak jest, że prosisz i zanim się za coś zabiorą to miesiąc lub kilka minie i nie doczekam się.

Albo są tacy co  wniosą tak bez ostrożności, że drzwi zahaczą i wgniotą nieodwracalnie, że gdy przechodzisz i patrzysz na nie to żal.

:D Moja dewiza brzmi tak...jak masz liczyć na faceta to się możesz przeliczyć, więc licz na siebie.

 

Mężczyźni, o których piszesz w tym przykładzie, to jakiś margines. Może zmień sfery, w których się obracasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Mezczyzni oczekuja i potrzebuja akceptacji,otwartosci i prostych rozmow.Poza tym mezczyzni nie lubia,jak kobiety wymyslaja niemadre problemy,jak czepiaja sie drobiazgow ( nie zrobiles tego od razu tylko odkladasz na pozniej ).uwielbiaja miec chwile swietego spokoju,potrzebuja sie sami zastanowic w ciszy nad czyms.Mezczyzni nie znosza, jak kobieta opowiada mu,jaka to jest gruba i brzydka ,w nadziei,ze on zaprzeczy,,nie szukaja idealnej pieknosci lecz osoby sympatycznej. Zdominowanie mezczyzny przez kobiete on czuje sie niepotrzebny.przez ciagle pouczanie,ze ona wie i potrafi wszystko lepiej.Dobhrze jest mowic wprost co ma zrobic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

No właśnie, kobiety maja mówić wprost o co chodzi. Bo to jest ta idea że kobiet nie można zrozumieć, nic tylko facet ma sie domyślić, a potem foch że się źle domyślił.

Facet to jest proste stworzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Gdyby tylko jeszcze one same wiedziały czego tak naprawdę chcą... :) . A jak nawet wiedzą (a przynajmniej tak się im wydaje) to oczekują, że facet powinien się tego domyśleć...
Ludzie, a szczególnie kobiety często są nieświadome swoich potrzeb i motywów jakie nimi kierują oraz ich źrodeł . Zachowują się więc nielogicznie, a ich postawy różnia sie od tego co można obserwować w sferze behawioralnej. Weźmy przykład jakiego chcą faceta mieć przy sobie, niby miły, spokojny itd., ale jak takiego spotkają to jednak za nudny, nie iskrzy i lipa. Kiedy jednak  na horyzoncie pojawi się ktoś o przeciwnym usposobieniu to ta cała logika bierze w łeb i górę biorą emocje, ale to już sie dzieje niejako podświadomie. I później mam wysyp samotnych mamusiek ;), bo jednak się dla nich nie zmienił, a tak bardzo w to przecież wierzyły..

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A ja jestem taka, że nic nie mówię, bo nie lubię kimś kierować. Inteligentna osoba powinna wyczuć sytuację czy wzajemne relacje.

Obserwuję i jak jest bardzo beznadziejnie to koniec, ponieważ nie wychowuję tylko liczę na partnerstwo. Po prostu szanuję odrębność i własną przestrzeń drugiej osoby, aby ją miała, np. własną pasję.

 

:) czy to skomplikowane czy nie zależy od człowieka. Lubię prostotę tak czy owak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Albo to zwykłe lenistwo, wygodnictwo i zrzucenie całej odpowiedzialności na drugą stronę ;). Nikt nie mówi o wychowywaniu, ale czasem warto jednak powiedzieć czego się oczekuje lub w czym jest problem. Tak wiem to zbyt skomplikowane... Kiedyś z taką kobietą się spotykałem, na krótką metę taka "zabawa" w odgadywanie myśli była nawet fajna, ale po czasie stało się irytujące i męczące.

Edytowano przez grego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Wychodzę z zalozenia,jezeli poznaje sie dziewczyne/chlopaka nie nalezy isc od razu w kierunku planowania bycia razem w zwiazku i blizszych relacjach tylko zwyklym ukladzie kolezenstwa.Jeżeli sie sobie podobamy,potrafimy rozmawiac na kazdy temat,a co najwazniejsze miec poczucie tolerancji wzajemnej w tym co sie robi.Stopniowe poznawanie sie byc moze zblizy tych dwoje ludzi do siebie,gdyz dostosowywać sie jedno do drugiego z mysla,ze w przyszlosci bedzie fajnie mija sie z zyciem w spojnej zgodnosci.
Znow ta akceptacja pasji tez czesto bywa tylko na poczatku budzi zachwyt, a pozniej pojawiaja sie krytyczne obiekcje.
To nielogiczne zachowanie uważam wynika,gdy dziala sie bardziej pod wplywem chwilowego zauroczenia,zachwytu i nie mysli sie wowczas jakie drugi człowiek ma wady a widzi sie wylacznie zalety.Dopiero pozniej sobie uswiadamiamy,ze to byla zbyt pochopna decyzja.

Edytowano przez Ansja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

 

Wychodzę z zalozenia,jezeli poznaje sie dziewczyne/chlopaka nie nalezy isc od razu w kierunku planowania bycia razem w zwiazku

Oj musiałaś zdradzać publicznie najlepszy sposób na dawanie kosza?  :lol:

 

P.S Co wy macie z tymi pasjami? Jak widziałem opisy dziewczyn ile to nie mają pasji, ile to nie podróżują, ile to nie ćwiczą, zajęte od rana do wieczora sobą. I jeszcze to przekonanie, że tym kogoś zachwycą..., a gdzie tu czas na coś innego?. Przeciętny facet to woli się walnąć wieczorem na kanapę z piwkiem w ręku i miec święty spokój :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzegorzk4    68

nie nalezy isc od razu w kierunku planowania bycia razem w zwiazku i blizszych relacjach tylko zwyklym ukladzie kolezenstwa.

 

Tylko że jak przychodzi wiek, to większość już myśli właśnie o związku, żeby siąśc na d... i czekać na starość, nie każdy chce koleżeństwa.

Tym bardzie że jak dziewczyna chce mieć dziecko jeszcze to tym bardziej patrzy na wiek, żeby kogoś poznać żeby z nim zostać.

Po sąsiedzku mam przypadek, że dziewczyna powiedziała że w końcu trzeba wziąśc ślub, bo to już czas i tak dla zdrowego rozsądku pasuje. Z mężem znali się kilka lat, ale to chyba właśnie na zasadzie koleżeństwa bardziej. (nie wiem, nie zaglądałem przez okno :) ) Teraz spacerują sobie z wózeczkiem po oklicy, a babki gadają jakie przykładne małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Grego coz juz tak mam,ze co bede sie czaic z jakimis tam okresleniami,jaka to ja jestem kims zafascynowana.Krotko i na temat:"narazie traktuje Cie jako kolege a pozniej czas pokaze.Co ma byc to bedzie".
Nie obieram od razu kierunku planowania sobie z kims zycia,yo powinno samo stopniowo sie ukladac ku temu ostatecznemu byciu razem na zawsze.
Jezeli chodzi o te pasje,sa dziewczyny, ktore tylko duzo mowia aby sie przypodobac i sa takie,ktore rzeczywiście je maja i dbaja o realizacje ich.Lecz czasem mozna pojsc ostatecznie na kompromis i zrezygnowac z samorealizacji by poświęcić wiecej czasu tej ukochanej osobie.Gdyz zycie jest bardzo,krotkie i nawet czesto szybko w nim tracimy kogos juz na zawsze.Wowczas pozostaje tylko zal i pretrnsje do samego siebie,ze za malo czasu sie razem spedzilo.Wiec o te wspolne chwile by sie soba cieszyc i doznac szczescia nalezy bardzo dbac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Nie no podejście z wszech miar dobre, przynajmniej na samym początku znajomości. Kiedyś na pierwszej randce dziewczyna spytała się czy chcę z nią być... :blink:. Dodam tylko, że pierwszy raz ją wtedy widziałem na oczy, a ona mnie... Ja tam konkrety lubię, ale nie znowu tak od razu, dobrze, że się nie oświadczyła :D. Dla mnie poznawanie się przez randkowanie nie ma sensu, jesli już to jakiś czysty przypadek w pracy, szkole itd. Tam gdzie można kogoś wcześniej poznać, przebywać ze sobą. Co można wynieść po godzince rozmowy z obcą osobą? Co najwyżej wygląd...

Edytowano przez grego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ansja    747

Owszem wyglad to jest juz pierwsze wrazenie,ktore okresla tez dana osobe i po ubiorze mozna wyciagnac pierwsze wnioski jaki to typ charakteru.(glownie kolorystyka).
Zwraca sie też uwage na wykonywane gesty mimikry,czesto na sam widok juz sie usmiechamy mimowolnie.Wyszystko ladnie wyglada tylko powierzchu aby odkryc wnetrze jednak wymaga to dluzszego czasu.Bywa,ze wyglad zewnetrzny jest calkiem sprzeczny z srodkiem i zachowaniem.Zarowno dziewczyny jak i chlopaki bardzo sie maskuja.Dziewczyna pokazuje jaka to jest idealna skrywajac sie nawet niekiedy z tym co mysli tak naprawde,chce sie tylko dostosowac i spodobać.
Chlopaki natomiast zgrywaja twardzieli,jacy to sa macho i wszechstronnie uzdolnieni i wszystko wiedzacy a tak naprawde pozniej wynika,ze to pipa nie chop,bo nie potrafi miec wlasnego stanowczego zdania i nie podejmuje tej tzw.meskiej decyzji.

Edytowano przez Ansja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MasterRoj    82

Ta uwaga też pewnie do facetów, bo jak cię widzą tak cię piszą  :)

Edytowano przez MasterRoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Zauważyłam, że lubicie oceniać :)

 

Oj Panowie, panowie zawsze to samo komplementować i dużo mówić niestety bezowocnie......

Słyszałam parę razy takie powiedzenie, że krowa co dużo ryczy/muczy, to mało mleka daje....hihi

 Słowa to nie czyny....Gdybym była facetem.......hm :P

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miglanc88    116

Ywa nie powiesz chyba że sama nie lubisz być komplementowana ? Poza tym jeśli słyszysz podobny od kilku osób, to chyba coś w tym jest? PS jak byś była facetem, to byś robiła siku na stojąco. A nie udzielała porad w sprawach sercowych, bo uznała byś to za głupotę He he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

A jednak jednak....

...gdybym była facetem, to bym Wam Ankę sprzed nosa sprzątnęła.

Masakra.....Wam naprawdę wszystko palcem trzeba pokazywać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj