Polecane posty

bhdemeter    37

gdzie szukac to proste gdzie sie da moze u fryzjerki no dosc czesto trzeba cos zrobić z włosami by jak człowiek wygladac 

może w sklepie galerii lub coś z blizszego rolnictwu targi i pokazy rolnicze jest tam mnóstwo pieknych hostess sam taka znalazłem na opolagrze 

kolega w bednarach 

nawet nie wychodzac z domu mozna poznać ciekawe osoby na jakimś forum moja była zapoznana na forum z gry strategicznej on line

nawet same do domu sie pchaja  np. przedstawicielki handlowe 

i przedewszystkim trzeba znać własną wartość , ja juz dawno przestałem szukać na wsi dziewczyny i wogule szukać i co sie okazało że jak nie szukałem to w bardzo krutkim czasie poznałem kilka bardzo fajnych kobiet aż w końcu ustrzelił amorek i jak narazie jestem w szczęśliwym zwiazku i chyba juz by pasowało go sformalizować może w walentynki pierscionek zareczynowy:)

 

bardzo dobry pomysł:) tylko nie umieszczaj pierścionak w jakimś ciastku albo czym innym:)

 

a gdzie znależć faceta na gospodarke?

 

Ta bardzo dobre pytanie???? I odrazu tutaj kolega pod spodem dał opowiedz :):) Uciekają :) Nawet Asteriks i Obeliks o tym wie ! Dlatego temat jest dziewczyna na gospodarkę a nie chłopak na gospodarkę bo takich nie ma :) No chyba że pod sklepem :)

z tym szukaniem to ostatnio jak ogladałem Asterixa i Obelixa to padł fajny cytat "jak nie szukasz dziewczyny to nie znajdziesz a jak szukasz to uciekaja..." cos w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafaKdziela    443

 

 

 

 

Ta bardzo dobre pytanie???? I odrazu tutaj kolega pod spodem dał opowiedz :):) Uciekają :) Nawet Asteriks i Obeliks o tym wie ! Dlatego temat jest dziewczyna na gospodarkę a nie chłopak na gospodarkę bo takich nie ma :) No chyba że pod sklepem :)

 

Proszę mi to bez obrazy .Ja pod sklepem nie czekam ,a tym bardziej nie przepadam za alkoholem :D .Co się przyczepiłaś do tych chłopaków pod sklepem .Czy ktoś taki wpadł Tobie w oko ?.

Jak się zjawi odpowiednia panna ,to też sprawa nabierze rumieńców ;)


I love salsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość   
Gość

Życzę wszystkiego najlepszego w nowym 2016r tym co szczęśliwie zakochani wytrwałośći szacunku i miłości a tym co szukają szczęścia w poszukiwaniu drugiej połówki, szampańskiej zabawy i wszystkiego naj naj naj życzę ja Tomek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RafaKdziela    443

Ja również przyłączam się do życzeń niech spełnią się nasze marzenia i zdrówka ,co w nowym roku będziemy mieli ochotę na pracę ,bo zapowiada się lepiej .

Udanego sylwestra i szampańskiej zabawy życzy Rafał z serca Borów Tucholskich :-)

 


I love salsa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Sory sory ale z tym wyrwaniem każdego faceta przez kobietę to absolutnie się nie zgadzam. Nie da się. Jak facet nie chce to ni h*ja nie namówisz go na nic bo i tak nie będzie mógł . ! Co by nie robił . maszt nie stanie na wietrze jak facet nie złapie wiatru:)

 

łee ale nie mówimy o skrajnych przypadkach czy wręcz stanach chorobowych, a jeśli i tak twierdzisz, że jest inaczej to albo nie znasz dobrze facetów albo nie doceniasz "umiejętności" kobiet. Można by zrobić pewien eksperyment, w miarę atrakcyjna młoda kobieta pyta się 10 przypadkowych wolnych młodych zdrowych facetów czy chcieli by się z nią przespać... gwarantuje, że 8/10 z nieukrywaną radością się zgodzi, a jak odwrócimy sytuację? W najlepszym razie facet dostanie liścia w twarz, w najgorszym zostanie oskarżony o próbę gwałtu. A kto płaci za sex kobiety czy mężczyźni i dlaczego? Większość kobiet doskonale wie czego faceci chcą i umieją to wykorzystać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

ta do wyboru do koloru..., uważaj żeby czasem ci się prywatna skrzynka nie zapchała od wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miglanc88    116

Huk zaryzykuję i ja. Są jakieś wolne dziewczyny w Polsce? ??
Huk zaryzykuję i ja. Są jakieś wolne dziewczyny w Polsce? ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bhdemeter    37

łee ale nie mówimy o skrajnych przypadkach czy wręcz stanach chorobowych, a jeśli i tak twierdzisz, że jest inaczej to albo nie znasz dobrze facetów albo nie doceniasz "umiejętności" kobiet. Można by zrobić pewien eksperyment, w miarę atrakcyjna młoda kobieta pyta się 10 przypadkowych wolnych młodych zdrowych facetów czy chcieli by się z nią przespać... gwarantuje, że 8/10 z nieukrywaną radością się zgodzi, a jak odwrócimy sytuację? W najlepszym razie facet dostanie liścia w twarz, w najgorszym zostanie oskarżony o próbę gwałtu. A kto płaci za sex kobiety czy mężczyźni i dlaczego? Większość kobiet doskonale wie czego faceci chcą i umieją to wykorzystać.

 

 

Przekonałeś mnie!!!!!

 

To fakt większość dziewczyn da ci z liścia ale tylko dla pozoru za zuchwałość. A co do tego zapytania się facetów z iście do łóżka to ci powiem że zrobiony został taki eksperyment:):)

Kiedyś nakręciłyśmy się z koleżanką w Kielcach na taki temat i zgadnij jaki był efekt. Tylko że my się pytałyśmy pod Tesco w Kielcach czy po∆dą z nami na impreze:)

 

Pamiętam jak miałam kiedyś taki fajny samochód jak Dodge Ram 1500 i zawsze przez ten samochód miałam pełno adoratorów . A mówi się że tylko dziewczyny to blachary . A tu niespodzianka była jak trzeb było jakaś fajna impreza rozkręcić to wystarczyło pojechać tą bryką na mega odrazu się zebrała ekip:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

:rolleyes: 

ładny mi to pozór z tym liściem w twarz ;), może kilku dziewczyną po ucieczce by coś przez myśl przeszło ale i tak nic z tego nie ma szans. Inaczej jesteśmy zaprogramowani przez naturę, a tego się nie oszuka dlatego faceci są dużo podatniejsi na wykorzystanie i manipulację, kobieta bezinteresownie nic nie da. Nie zgodzę się także z Twoją opinią, że kobiety mają głębsze uczucie. Tu znowu wracamy kto kogo częściej wykorzystuje/zostawia, a chyba doszliśmy do konsensusu, że są to kobiety? Ile znasz kobiet co odebrały sobie życie przez zawód miłosny? Ja z najbliższej okolicy znam 3 przypadki młodych chłopaków co się przez to powiesili więc ostrożnie z tym uczuciami ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kombi82    19

Przekonałeś mnie!!!!!

 

To fakt większość dziewczyn da ci z liścia ale tylko dla pozoru za zuchwałość. A co do tego zapytania się facetów z iście do łóżka to ci powiem że zrobiony został taki eksperyment:) :)

Kiedyś nakręciłyśmy się z koleżanką w Kielcach na taki temat i zgadnij jaki był efekt. Tylko że my się pytałyśmy pod Tesco w Kielcach czy po∆dą z nami na impreze:)

 

Pamiętam jak miałam kiedyś taki fajny samochód jak Dodge Ram 1500 i zawsze przez ten samochód miałam pełno adoratorów . A mówi się że tylko dziewczyny to blachary . A tu niespodzianka była jak trzeb było jakaś fajna impreza rozkręcić to wystarczyło pojechać tą bryką na mega odrazu się zebrała ekip:)

hehe Dodge Ram pod Tesco w kielcach z fajna laską a raczej fjnymi w srodku chyba 5 lat temu tak mi sie spodobały ze teraz ogarniam zakup sobie takiego RAMA tylko ze w wersji 3500 i nie jakies tam hemi w bezynie tylko pożądnego diesla z silikiem cumis.

z tym samochodem to raczej nie trafiłaś bo on potrafi bardziej zainteresować faceta niz nawet najładniejsza dziewczyna

apropo przez taki samochód dostałem liscia od swojej byłem jak się za nim obejrzałem pod tesco ciekawe czy to nie ty nim w tedy jechałas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

dokładnie miałem to samo napisać, że to raczej taka fura mogła bardziej przyciągać facetów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bhdemeter    37

No i przyciągała facetów jak trzeba. :P  :D  :lol:

 

A co do Hemi to czemu nie ? :) Moj miał 5,7 Hemi i 380 koni pod machą. Szafe zamykał bez problemu . A jeżdziłam takim w dislu z turbina to mół był .  I powiem to jest cudo nie samochód. Gorąco polecam. I wcale nie prawda że taki chlejus i drogi w utrzymaniu. drogie do niego jest tylko OC a cała reszta wychodzi lepiej niż w Hilux np a auto przyjemniejsze. Więc jak ktoś ma kupić pikapa i myśłi o hilux lub navara to niech kupuje Rama. Jak dla mnie to bajka totalna. I jeszcze sobie takiego kupi za niedługo obiecuje:) 

post-39120-0-69265200-1451579863_thumb.jpg

Edytowano przez bhdemeter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grego    385

Oj ale coś koleżanka jest nie konsekwentne parę stron wcześniej pisała, że auta ją nie interesują szczególnie do lansu byle by tylko jeździły, a większe zainteresowanie wykazuje maszynami rolniczymi  ;). No ale każdy ma chwilę słabości :lol:, a jak już o amerykańcach mówimy to ja mogę się pochwalić zdjęciami z jazdy Hummerem H3 oraz Mustangiem Shelby GT500 (600KM). Jaka reakcja dziewczyn? Nie mam zielonego pojęcie w ogóle mnie to nie interesowało wręcz wstyd mi było sie gdzieś zatrzymać poprostu nie znoszę lansu  :P 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bhdemeter    37

JA się swoim Ramem nie chwaliłam ani nie lansowałam. To auto u mnie bardzo ciężko pracowało :) 

 

Ale nie zaprzeczam że facetów na to auto można było wyrywać. 

A co do dziewczyn i samochodów. To wydaje mi się że blachary wolą takie co robią wrażenie drogich nie interesują ich samochody z duszą. 

Ja np na dziś choruje na Mustanga właśnie z silnikiem Hemi Ale nigdy sobie takiego nie kupie bo co z nim zrobić:) Stało by jedynie :) Ogólnie jestem miłośnikiem samochodów amerykańskich. 

 

I tu wróce to moich koleżanek z wawy. To one wcale do tego samochodu miłości nie czuły wręcz przeciwnie. A nawet miałam taki przypadek że jedna się mnie wstydziła w tym samochodzie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kombi82    19

piękna sztuka tylko ja szukam 6,7 l cummins który ma od 350 -385 koni i moment obrotowy bagatela 600-820 Nm

kolega ma tego słabszego i zapina przyczepę d-50 z najazdowymi hamulcami i sianokiszonke lub zboze wozi 

jest on na bliźniaczej osi i to spalanie ponizej 14 litrów diesla nawet jak w polu z przyczepą jeździ ale przy spokojnej jeździe koło10 litrów łyknie 

to prawda toyota nisan mitshubiszi  się nie umywają nawet do tych eko diesli 3 litrowych 

 

 

hemi moze zejść nawet do 8 l ale jak nie załujesz i go krecisz na wysokie obroty to lekko 24 l łyknie 

w terenie no to trudno okreslić jazda po ścierni to jakies 15 litrów ale jak jedzisz po błocie i wodzie po pas to nie ma górnej granicy :)

Edytowano przez kombi82

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pajej    231

Oj ale coś koleżanka jest nie konsekwentne parę stron wcześniej pisała, że auta ją nie interesują szczególnie do lansu byle by tylko jeździły, a większe zainteresowanie wykazuje maszynami rolniczymi  ;). No ale każdy ma chwilę słabości :lol:, a jak już o amerykańcach mówimy to ja mogę się pochwalić zdjęciami z jazdy Hummerem H3 oraz Mustangiem Shelby GT500 (600KM). Jaka reakcja dziewczyn? Nie mam zielonego pojęcie w ogóle mnie to nie interesowało wręcz wstyd mi było sie gdzieś zatrzymać poprostu nie znoszę lansu  :P

ja mam cianik forda, to może tez sie łapie to amerykańskich fur co dziewczyny mozna zarwać  :lol:


Rolnik z powołania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bhdemeter    37

Mój był 5,7 Hemi z 2005 roku miał instalacje PRINSA gazową z mapowaniem. To palił między 15-25l na 100km i tak samo na benzynie . Z tym wyliczaniem na gazie to trzeba by dokładnie policzyć bo to dużo zależało od jakości gazu potrafił spalać mnie i więcej. Przekonałam się dzieki temu że najlepszy gaz na Shellu :)

 

Trasa i teren to u niego zależało też jak gazem operowałeś bo tam był silnik HEMI do pewnego momętu pracował na 4 cylindrach a jak mu dałeś gazu do podłogi to w fotel wtapiało i wtedy wir w baku się robił. Poszczególne modele mają też różne skrzynie biegów to też ma znaczenie na przełożenie w tych samochodach zależnie od przełożenia moja była automatyczna od mercedesa. Ja np jak jechałam w trasie z przyczepa i dwoma końmi to nie wychodził ponad 15 gazu a jak np musiałam troche ostrzej pojeżdzić po wawie to 23  gazu. Na autostradzie tak 140 km na godzinę z tempomatem to 18 gazu było . 

 

Mój Ram robił wszystko, zdarzał się że holował traktory do domu np Ursusa 1634 :) .Przyczepy ze zbożem to co roku do domu targał i dawał sobie rade. Ponton był niesamowity tylko raz mi się udało go zakopać. Ale wtedy to wszystko pływało włącznie z nami. 

 

Ja ten samochód to kochałam bardzo.  :wub:

 

No i ile imprez fajnych było w tym samochodzie 6 osobowy autobus plus paka :):) fajne czasy :):) 

Edytowano przez bhdemeter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kombi82    19

ram to nie samochód to styl życia i myślę ze kazdy mi przyzna racje kto kiedykolwiek miał przyjemność popracować a nie poszpanować na asfalcie 

wystarczy juz o samochodach bo zeszlismy z tematu :)

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.

  • Podobna zawartość

    • Przez Leasing-rolniczy
      Być może moderatorzy dokleją ten temat do już jakiegoś istniejącego a może dostrzegając jego potencjał zostawią w takiej formie:)
       
      Jako że mamy już temat jak poderwać Kobietę swojego życia, czyli jak zrobić ten pierwszy krok żeby: zauważyła nas, uznała za wartościowego, itd.
       
      Czas na kolejne porady szczęśliwców: sprawdzone sposoby aby zatrzymać swój Skarb przy sobie na wsi.
       
      Szczególnie zależy mi na opiniach tych szczęśliwców, którzy w opinii tych mniej szczęśliwych dokonali czegoś niemożliwego: (uwaga dla bardzo wrażliwych- w tym momencie specjalnie przejaskrawiam, żeby unaocznić o co mniej więcej mi chodzi) zatrzymali piękną i mądrą dziewczynę na zapadłej wsi w sytuacji gdy większość jej koleżanek już dawno wyjechała ku dalekiemu światu:)
       
      Pokażcie chłopaki że się da, tym niedowiarkom na pohybel, marzącym dla otuchy:)
    • Przez Amorim
      Witam
       
      Rok temu skończyłem studia na kierunku ochrona środowiska wydawał mi się to dobry kierunek po liceum i biol-chemie nie był zbyt trudny a ja byłem średnim uczniem. Tata prowadził gospodarstwo około 15 hektarów plus 10-14 krów. Jednak ja nigdy go nie słuchałem często sie z nim kłóciłem i nie chciałem iść do technikum na rolniczy kierunek tak jak mi radził... Poszedłem do liceum gdzie bardzo się męczyłem ale jakoś je skończyłem i dość dobrze zdałem maturę nie wystarczyło na weterynarie czy biotechnologie nie mówiąc o medycynie wiec wybrałem popularną ochronę środowiska. Studia przeszedłem bez większych problemów a ojciec który ma już 66 lat nie mógł sobie poradzić i gospodarstwo pod*padło. Teraz ja nie mam pracy i perspektyw (ponieważ ludzi po ochronie środowiska jest w brut) ani nie mogę przejąć gospodarstwa i starać się o premie młody rolnik... macie jakieś rady co w tej sytuacji robić ? spotkaliście się z takimi przypadkami gdzie ludzie po studiach wracali na wieś nie z wyboru a z przymusu ?
    • Przez mataysen1994
      Witam. !
       
      Na wstępie z góry przepraszam jeśli pomyliłem działy ( aczkolwiek ten wydał mi sie najodpowiedniejszy )
       
      Ale do rzeczy...
       
      Z racji iż moi rodzice pochodzą ze wsi, jestem szczęśliwym posiadaczem ok. 5h ziemi ( co prawda ostatnio była ona uprawiana za czasów komuny. i dawno na niej nic nie rosło oprócz samoistnie zasianych z pobliskiego lasu sosen itp, no ale ZIEMIA TO ZIEMIA ) Dlatego też ostatnio wpadłem na pomysł, iż może spróbuje swojego szczęścia i wezmę sie za "GOSPODARKĘ" no i tutaj właśnie rodzi sie moje pytanie, 
       
      CZY WARTO ??
       
      Musialbym, zaczynać kompletnie od podstaw, czyli zakup ciagnika ( myślałem nad poczciwym URSUSIE C-360 ) pług, kultywator, siewnik no i oczywiscie przyczepę, zdaje sobie sprawę że na początku musiałbym w cały ten interes "wtopić" sporo kasy, a moją jedyną szansą za jakikolwiek zarobek w tym fachu, byłaby sprzedaż tego zboża co zebrałem, ( bo raczej na żadne unijne dodatki nie miałbym co liczyć )
       
      Z góry dziękuje za odpowiedzi.
       
      Pozdrawiam.
    • Przez jestem_z_miasta
      Cześć, 
      mam nadzieję, że trafiłem w dobre miejsce. Odziedziczyłem 6 hektarów ziemi (2 łąki, 4 ziemi) łąki w 3 działkach, pola w 2 + budynki gospodarcze i maszyny. 
      I nie wiem co z tym zrobić. 
       
      Mieszkam w mieście 70km od wsi w której znajduje się ziemia. I raczej nie zostawię mojej pracy, bo po prostu ją lubię, a codziennie dojazdy nie wchodzą w grę. 
       
      Mielibyście jakieś porady, co mógłbym zrobić, aby zarabiać na tej ziemi i jednocześnie nie musieć tam pracować non - stop? Szukam czegoś, co pozwoli wyciągnąć z tego więcej niż na dzierżawie. 
       
      Mam nadzieję, że ktoś podrzuci jakieś fajne pomysły  
       
      dzięki!
    • Przez rafals3001
      Witam czy znajdą się jeszcze fajne ustabilizowane dziewczyny lubiące życie na wsi ciszę spokój gospodarstwo które chciały by zamieszkać na wsi założyć rodzinę? Jeżeli takowe się znajdą zapraszam do pisania w temacie.
×
×
  • Utwórz nowe...
Agrofoto.pl Google Play App

Zainstaluj aplikację
Agrofoto
na telefonie

Zainstaluj